• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ESK - jak to robią inni?

Łukasz Rudziński
9 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Susanne Skipiol - w biurze Ruhr 2010 - Europejskiej Stolicy Kultury w 2010 roku odpowiadzialna jest za projekty międzynarodowe. Susanne Skipiol - w biurze Ruhr 2010 - Europejskiej Stolicy Kultury w 2010 roku odpowiadzialna jest za projekty międzynarodowe.

Na zaproszenie biura kadydatury Gdańska i Metropolii Gdańskiej na Europejską Stolicę Kultury 2016 przyjechała Susanne Skipiol - przedstawicielka biura Ruhr 2010, Europejskiej Stolicy Kultury dla Essen i Zagłębia Ruhry w najbliższym roku. Zapytaliśmy ją o trudności, jakim zwycięska kandydatura ESK w 2010 roku musiała sprostać.



Z jakimi problemami spotkaliście się w początkowym okresie kandydatury Essen i Zagłębia Rury na Europejską Stolicę Kultury?

Susanne Skipiol: Przede wszystkim musieliśmy zaangażować cały region w promocję tej idei, co w przypadku Zagłębia Ruhry liczącego 53 miasta nie jest łatwe. Chodziło o pozyskanie jak największej liczby instytucji i miast dla wspólnej kandydatury. Nasz landtag, czyli parlament Nadrenii Północnej-Westfalii powołał grupę inicjatywną, która stworzyła ogólną koncepcję kandydatury. Koncepcja ta była prezentowana w formie warsztatów, w czasie których każdy mógł zgłosić zastrzeżenia i wątpliwości. Oczywiście nie ma możliwości, żeby taka inicjatywa wszystkim się podobała. Zawsze znajdą się niezadowoleni, których z różnych przyczyn nie doceniono. Celem tytułu ESK nie jest przypodobanie się każdemu. Uważam, że trzeba wskazywać również problemy miasta, czy regionu i kwestie sporne. Nie można się tego wstydzić.

Na co chcecie zwrócić uwagę przy okazji Europejskiej Stolicy Kultury dla Essen w imieniu Zagłębia Ruhry?

Z uwagi na 160-letnią historię migracji zarobkowej do Zagłębia Ruhry, które przyciągało tutaj do pracy ludzi z całego świata, mamy w swoim regionie aż 170 różnych narodowości. Bez względu na kulturę, język, czy religię ze wszystkimi należy spróbować się porozumieć i uszanować ich specyfikę. Chcemy pokazać jak wygląda nasza wielonarodowa i wielokulturowa koegzystencja. Mamy tak długą historię wspólnych kontaktów, że ludzie są już do tego przyzwyczajeni. To jest część ich życia.

Chcemy prezentować podjęte tutaj inicjatywy – np. rewitalizację rzeki Ems, która ze względu na potrzeby przemysłu została przed laty uregulowana, miejscami zalana betonem i poprowadzona podziemnie. Obecnie inwestowane są bardzo duże pieniądze, aby za 20 lat doprowadzić tę rzekę do jej naturalnego stanu. Chcemy zwracać uwagę na takie sprawy, ponieważ to jedna z nielicznych okazji, aby powiedzieć o nich całej Europie.

Czy są jakieś kwestie, których się państwo nie spodziewaliście, a okazały się problemem?

Problem, którego się nie spodziewaliśmy jest kryzys. Z tego powodu wsparła nas mniejsza liczba sponsorów. Dlatego musieliśmy odwołać huczne otwarcie Europejskiej Stolicy Kultury, które planowaliśmy na Stadion of Schalke. W tej sytuacji pomógł nam land Nadrenii Północnej-Westfalii. Premier landu zaprosił duże firmy z całego landu na spotkanie poświęcone sponsoringowi tej imprezy.

Jeśli dzięki sponsnorom uda nam się pozyskać dodatkowe 5 proc. do budżetu ESK, liczącego obecnie 57 mln. euro, to zrobimy dodatkowo dużą kampanię reklamową naszej stolicy kultury. Profesjonalna promocja wszystkich 53 miast Zagłębia Ruhry jest bardzo trudna - proszę sobie wyobrazić, że np. chcielibyśmy wymalować nasze logo na wszystkich taksówkach, albo na wszystkich tramwajach w całym Zagłębiu Ruhry. Pochłonęłoby to gigantyczną część całego budżetu.

Bardzo dużą rolę w kandydaturze Essen odgrywa sport w ramach ESK...

Współpracujemy z różnymi klubami sportowymi we wszystkich powiatach landu. Rozmawiamy na poziomie landu i na poziomie gmin. Dzięki współpracy z instytucjami sportowymi, odbywająca się tutaj cyklicznie Olimpiada Zagłębia Ruhry będzie miała w 2008 roku o wiele większy wymiar niż dotychczas. Zaprosiliśmy do współpracy także 7 największych klubów piłki nożnej – z Borussią Dortmund i Schalke 04 Gelsenkirchen na czele. Ich przedstawicele zaproponowali nam, że na przestrzennych ekranach, umieszczonych nad stadionem będą przed każdym meczem pokazywać film promujący naszą stolicę kultury. Ponadto przed wszystkimi spotkaniami spiker na stadionie będzie witać drużynę przyjezdną "w Europejskiej Stolicy Kultury 2010". W ten sposób informujemy ludzi, którzy w innych okolicznościach by się tą inicjatywą nie zainteresowali. Wykorzystamy również stadiony piłkarskie na potrzeby wydarzeń kulturalnych, co w naturalny sposób wzbudzi zainteresowanie kibiców.

W jaki sposób chcecie zachęcić do przyjazdu do Zagłębia Ruhry ludzi spoza Niemiec?

Współpracujemy z Narodowym Centrum Turystycznym, które również pomoże nam w promocji – w przyszłym roku będzie głównym tematem ich publikacji będzie Europejska Stolica Kultury dla Zagłębia Ruhry. W ramach tej współpracy zrobimy równiż europejskie tournée informacyjne. Bardzo ważna jest dla nas również sieć miast partnerskich, dzięki którym będziemy widoczni we wszystkich krajach Europy. Do swoich projektów zaprosiliśmy bardzo wielu zagranicznych artystów – np. Holendrzy sprawdzili przy ilu wydarzeniach ESK w Zagłębiu Ruhry są u nas zaangażowani ich artyści i znaleźli aż 150 takich projektów. Ci ludzie są przecież naszymi "ambasadorami" w swoich krajach – np. w ramach teatralnej Odysei Europa jeden ze scenariuszy pisze znany polski reżyser Grzegorz Jarzyna. Wszystkich serdecznie zapraszamy do naszego regionu, nie tylko w 2010 roku.

Miejsca

Opinie (6) 5 zablokowanych

  • witamy gosci z zagranicy!

    no fajnie tylko szkoda, ze nie bylo nigdzie informacji gdzie, kiedy i o ktorej godzinie spotkanie z pania Suzan ma miejsce. sama bym chetnie przyszla i posluchala. na przyszlosc moze organizatorzy pomysleliby w koncu o mieszkancach i zorganizowali jakies spotkanie w godzinach popoludniowych? w gazecie wyborczej pani Suzan powiedziala,ze u nich w Zaglebiu ruhry istnieje cos takiego jak "solidarnośc międzykulturowa", to ważny aspekt, którego brakuje w naszej kolebce Solidarności. więcej tolerancji wzlgędem innych nacji!

    • 5 1

  • ESK ECS i inne wizje prezydenta Adamowicza są przekleństwem mieszkańców Gdańska (2)

    Gdańsk nie ma infrastruktury i to jest fakt niezaprzeczalny. Nie mamy dróg w mieście a także szlaków prowadzących do miasta czy to drogowych czy kolejowych.
    Woda płynie u nas jeszcze w rurach azbestowych. I na tym zakończę aby nie lamentować bo to Gdańsk a nie Tokio czy inne Oslo.
    A teraz konkret. Czy byliście państwo na wydarzeniu artystycznym ubrani we frak czy też inny stosowny strój a wcześniej musieliście dostać się tam brodząc w błocie i śmieciach bo pojazd którym się przemieszczaliście i tu do wyboru:
    1. Utknął w korku na 2 godziny.
    2. Zostało uszkodzone zawieszenie na "Gdańskich drogach"?
    A w przerwie od artystycznego "wydarzenia" napiliście się państwo kawy z wodą pochodzącą z ujęcia przy którym znajdują się fermy lisów które w ostatnim czasie wszystkie zdechły i do tego woda była uszlachetniana azbestem z wykruszonych rur?
    Jeśli nie to zapraszamy do Gdańska z marzeń naszego prezydenta.

    • 4 2

    • kolega Kurski?

      • 0 0

    • smutna prawda

      Polacy, ludem narzekającym są, ale niestety w przypadku Gdańska jest to całkowicie usprawiedliwione:(.

      • 0 0

  • przeciez

    ty mieszkancu sie nie liczysz tylko rodziny zastepcze kultura sa przesiakniete od pokolen

    • 1 0

  • wiejskie dziewczyny i chlopi

    to jest kulturalny standart europejski

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile teatrów znajduje się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie?

 

Najczęściej czytane