• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dyskusyjny werdykt konkursu na plakat o 30-leciu wolności

Małgorzata
4 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Jagna Wróblewska, "XXX", II miejsce w konkursie
  • Eugen Rauldi, "Trzy dekady wolności", I miejsce w konkursie

Trwają wydarzenia związane ze Świętem Wolności i Solidarności. Jednym z nich był konkurs na zilustrowanie 30-lecia wolności. Gorącą dyskusję w sieci wywołał werdykt jury, a dokładnie przyznanie drugiego miejsca pracy Jagny Wróblewskiej pt. "XXX". W tej sprawie napisała do nas czytelniczka.



Obchody Święta Wolności i Solidarności


Co myślisz o werdykcie jury?

Konkurs na plakat zorganizowany został przez Fundację Gdańską, a jego partnerami byli Demokracja Ilustrowana, Europejskie Centrum SolidarnościMiasto Gdańsk. Celem był wybór 20 plakatów będących autorską interpretacją idei wolności. W jury zasiedli Jerzy Janiszewski, Luka Ryski, Magdalena PonagajboAgata Królak. Autorzy najlepszych prac dostali nagrody pieniężne.

W konkursie wzięło udział 65 artystów, którzy nadesłali 95 prac. Jury wyłoniło 22 plakaty.

Pierwsze miejsce zajął Eugen Rauldi za "Trzy dekady wolności", drugie Jagna Wróblewska za "XXX", a trzecie ex equo Dawid Celek "Na skrzydłach wolności" i Piotr Depta-Kleśta "Polska Wol(j)na".

  • Dawid Celek, "Na skrzydłach wolności", III miejsce w konkursie
  • Piotr Depta-Kleśta, "Polska wol(j)na", III miejsce w konkursie
Wśród niektórych kontrowersje wywołała praca Jagny Wróblewskiej. W tej sprawie napisała do nas pani Małgorzata. Przytaczamy jej list:

"Z dużą przyjemnością uczestniczę w gdańskich obchodach Święta Wolności i Solidarności. Cieszę się, że w mieście tyle się dzieje, jednak są rzeczy, których nie umiem zrozumieć. Jedną z nich jest wyróżnienie pracy pt. "XXX" w konkursie na plakat ilustrujący odzyskanie przez Polskę wolności. Miałam wczoraj okazję zobaczyć to "dzieło" i czuję się, delikatnie mówiąc, zniesmaczona.

Przede wszystkim - wolność to nie nagość. Rozumiem, że autorka chciała pokazać, jak swobodni i szczęśliwi jesteśmy w wolnej Polsce, ale bywam nad morzem często i jakoś nie zauważyłam pluskających się w wodzie nagich rodzin. Drażni mnie coraz częstsze wciskanie odbiorcom nagości pod szyldem "sztuki".

Moja, Twoja.pl. Wystawa o polskości w Mlecznym Piotrze


Takie prace zamiast łączyć ludzi, w tym szczególnym czasie, znowu ich dzielą. Dziwię się, że jury oceniło ten plakat tak wysoko. Niestety nie ma tu niczego, co nawiązuje do naszej kultury i historii. Takie same golasy mogłyby kąpać się w każdym innym kraju..."

Wystawę do 4 czerwca włącznie zobaczyć można na skwerze Świętopełka podczas Pikniku sąsiedzkiego. Później prace laureatów do końca czerwca wystawione będą w Gdańskiej Galerii Miejskiej przy ul. Szerokiej.
Małgorzata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Wydarzenia

Opinie (268) ponad 50 zablokowanych

  • (2)

    Umówmy się. Większość osób, które się tu wypowiadają nie zna się na współczesnej sztuce. Widzą tylko brzydkie obrazki, które mógłby namalować 5-latek.

    • 7 15

    • (1)

      Może i nie znam się na współczesnej sztuce, ale przy takim jej poziomie artystą może być każdy.

      • 9 0

      • Może. Pod warunkiem, że ma coś do powiedzenia i umie to przekazać w syntetycznym skrócie. Plakat jest tworem tak samo estetycznym, jak intelektualnym. Każdy, kto zna polską szkołę plakatu, wie, że nie o "ładność" tu chodzi.

        • 1 2

  • Wszystkie trzy są kiepskie.

    A ten z golasami jest brzydki.

    • 12 3

  • (2)

    Nie wiem jak dorosłego może oburzać rysunek nagiego człowieka...

    • 5 12

    • (1)

      Zamiast minusów proszę o wyjaśnienie, jak graficzne przedstawienie tego co znamy wszyscy może wywoływać jakiekolwiek emocje?

      • 3 2

      • bo moja córka 6 lat nie bedzie oglądać w tym wieku wlosów łonowych faceta na plakacie, wystarczy?

        • 2 3

  • Trąba.

    Nieskromnie powiem, że byłem modelem środkowej postaci.

    • 6 0

  • Chałupy welcome to

    Nadaje się na promocję plaży nudystów

    • 6 0

  • No tak, miasto, gdzie zasłonili ptaszka Neptunowi. Mieszczańska, zakłamana moralność.

    A ciekawsza od pozostałych,bez biało-czerwonej sztampy. Zwracam uwagę, że dołączenie bielizny zakłóciłoby układ barw.

    • 3 3

  • Przypomniała mi się scena z filmu Nietykalni, kiedy postać grana przez Omara Sy namalowała parę bohomazów na płótnie i to dzieło poszło za ileś tysięcy euro. Strasznie się śmiał ze współczesnej sztuki. Film na faktach, więc wychodzi na to, że dobrze opłacanym artystą może zostać każdy, byle miał wsparcie odpowiednich ludzi ;)

    • 11 1

  • Trochę oobleśne aaale fale dobrze wyszły :)

    • 7 0

  • Trochę skandal...

    Po pierwsze można wyróżnić tylko dwie płcie. I to nie społeczne.
    Po drugie kobieta jest w mniejszości, brak zachowania parytetu.
    Po trzecie wzniesione ręce są symbolem poddania. A przecież walczymy o władzę nad światem, a przynajmniej nad Europą, a przynajmniej nad Polską.
    Po czwarte wszyscy są tak biali, że nawet trochę nie opaleni.
    Po piąte sugeruje radość z ocieplenia klimatu (brak potrzeby ubrań).
    I nawet tęczy nie widzę (homofobia).
    I to reprezentuje NASZ Gdańsk?

    Muszę uznać to dzieło za antyrewolucyjne (antydemokratyczne), sprzeczne z konstytucją (równość płci), promujące pedofilię (nieletni) oraz bezwstydnie nawiązujące do patriarchalnego motywu zaczerpniętego z Biblii.

    • 4 3

  • 'XXX"

    Cóż, w średniowieczu i nie tylko, aby zostać 'mistrzem" trzeba było zacząć od zamiatania izby swojego mistrza. i to "fachowo i porządnie". Potem zostawało się uczniem - przyglądało się poszczególnym narzędziom, farbom, wchodziło się w tajemnicę uzyskiwania farb itd. Trzeba było odbyć 'wędrówkę", by poznać inne warsztaty, potem zostawało się czeladnikiem i wreszcie.... po wielu latach przedstawiało się "majstersztyk", można było uzyskać tytuł 'mistrza". Dziś, jeśli chce się zostać "tak zwanym arystom'- jakby powiedział Szydlak, wystarczy podnieść sukienkę, czy nieco coś opuścić, epatować jedną piosenką na festiwalu międzynarodowym i heja Tak samo jest w 'plastyce" Nie potrafi się odręcznie węglem, ołówkiem, piórem, może i gęsim narysować idealnego koła, przecież 'ja artysta - z papierkiem żądam wysokich honorariów, tytułów i miejsca w panteonie, nie koniecznie wysokim - miedzy swoimi kolesiami, 'bo przecież jezdem artystom" i szlus. Tak zwana praca Jagny Wróblewskiej, 'wyróżnionej przez podobnej klasy jury jest szmelcem. Cóż - niech Polacy wiedzą jakie jest ich miejsce w Europie - bez prawdy, bez sensu, na pasku niemiaszków i francuzików, czy holendro-belgów - przecież "to są 'miary wszechrzeczy". Nie ma już sztuki, piękna - jest epatowanie i wyśmiewanie, bo spodoba się to gawiedzi. To nie kij w mrowisko myślenia dla Polaków - to ich upokorzenie przez tzw artystkę - śmiecie myślowe i intelektualne i tak powinno się je traktować. Cóż, Walhol-Warchoł za odkrycie artystycznego sedesu, który kupią amerykanie, a za nimi my mamy to czynić tylko, pokazał jak nabierać pobożny ludek w Polsce. Dosyć tego! Może tak zwana artystka Jagna weźmie się za sprzątanie swojego pokoju i zastruganie swoich ołówków, aby potem mogła przy świadkach narysować choćby bardzo równoległe dwie sąsiadujące kreski z sobą narysować, już nie mowie kola.

    • 5 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Najstarszy teatr w Trójmieście to...?

 

Najczęściej czytane