Bezpłatne atrakcje i imprezy potrafią cieszyć się dużym zainteresowaniem, o czym można się było przekonać w weekend darmowego wstępu do instytucji kultury, zorganizowanym w podziękowaniu za wysoką frekwencję wyborczą dla mieszkańców Gdańska. Ale czy zawsze i ze wszystkich darmowych atrakcji tak chętnie korzystamy?
tak, właśnie w ten sposób najczęściej zwiedzam i uczestniczę w kulturze
29%
tylko, jeśli jest coś naprawdę wartego uwagi
16%
czasami - gdy przypadkiem trafię na dzień z wolnym wstępem, ale nie uzależniam od tego zwiedzania
22%
nie, wolę kupić bilet i iść, kiedy mam ochotę, zamiast pchać się z tłumem w darmowy dzień
20%
nie, bo nie wiem o takich możliwościach
13%
Jak mawiał Kapitan Bomba z serialu Bartosza Walaszka:
"za darmo to uczciwa cena". Pod zapowiadanymi i relacjonowanymi na naszym Portalu wydarzeniami wielokrotnie pojawiają się komentarze, że atrakcja może i fajna, ale bilety zdecydowanie za drogie, więc mimo największych chęci nie będzie można się wybrać.
Jak wszystko w inflacji, tak i koszt wstępu do instytucji kultury czy ceny biletów do kina i teatru w ciągu ostatnich miesięcy zwiększyły się. Nie od dziś wiadomo, że
kultura jest zazwyczaj ostatnia w łańcuchu codziennych potrzeb i to z niej w pierwszej kolejności rezygnujemy, próbując oszczędzać.
W naszym
Kalendarzu imprez można jednak znaleźć wiele wydarzeń z bezpłatnym wstępem. Część z nich nie cieszy się zbytnim zainteresowaniem - ich organizatorzy niejednokrotnie zwracają się z prośbą o nagłośnienie wydarzenia, by przyciągnąć więcej chętnych.
Z jednej więc strony narzekamy, że nie możemy uczestniczyć w życiu kulturalnym, bo to za duży wydatek, z drugiej zaś, jeśli mamy możliwość wzięcia udziału w darmowym wydarzeniu, nie robimy tego. Z czego to wynika?
Kultura i rozrywka: na czym oszczędzamy?
Wiadomo, że wydarzenie wydarzeniu nierówne i część darmowych przedsięwzięć nie wydaje się tak atrakcyjna jak te, za które trzeba zapłacić. Druga sprawa, że to do konkretnych, często bardzo popularnych atrakcji chcielibyśmy mieć tańszy lub bezpłatny dostęp, a nie uczestniczyć w czymkolwiek, byle za darmo.
Duże zainteresowanie weekendem darmowych atrakcji
Kolejną istotną kwestią jest naturalna skłonność do korzystania z atrakcji, w przypadku których darmowy wstęp zdarza się okazjonalnie. Świetnym przykładem jest
akcja, którą władze Gdańska zorganizowały dla mieszkańców w podziękowaniu za wysoką frekwencję w ostatnich wyborach parlamentarnych. W weekend, 4-5 listopada, można było bezpłatnie odwiedzić m.in.:
zoo,
Europejskie Centrum Solidarności,
Hevelianum, obiekty
Muzeum Gdańska,
Instytut Kultury Miejskiej,
Polsat Plus Arenę Gdańsk,
Teatr Szekspirowski czy
taras widokowy Olivia Star. Mieszkańcy Gdańska (i okolic) licznie korzystali w tych dniach z wymienionych atrakcji.
Największym zainteresowaniem cieszył się Gdański Ogród Zoologiczny. Świadczą o tym nie tylko korki, o których licznie informowali nas czytelnicy, ale też liczby.
W samą tylko niedzielę, 5 listopada, zoo odwiedziło ok. 7,9 tys. gości. Rok wcześniej w analogicznym okresie (niedziela, 6 listopada) gości było 1268.
Wszyscy jadą do zoo, zoo, zoo!
Wszyscy jadą do zoo, zoo, zoo!
Tak duże zainteresowanie akurat tym miejscem zupełnie nie dziwi. Oliwskie zoo jest jedną z najpopularniejszych atrakcji w Trójmieście, idealnie sprawdzającą się jako pomysł na rozrywkę dla całej rodziny. Dodać do tego należy jeszcze ładną pogodę i oszczędność, jaką dawało wejście za darmo (w przypadku 4-5-osobowej rodziny z dwójką-trójką dzieci bilety do zoo to wydatek 55 zł).
Drugim najpopularniejszym miejscem biorącym udział w akcji okazał się taras widokowy Olivia Star.
- We wspomniany weekend odwiedziło nas blisko 10 tys. osób, tym samym byliśmy drugim najpopularniejszym miejscem biorącym udział w akcji, tuż za oliwskim zoo. Pomimo masy gości atmosfera była serdeczna i rodzinna, a w związku z tak dużym zainteresowaniem w przyszłości rozpatrujemy organizację podobnych akcji - mówi Agata Grochowska, manager Olivia Star Top. Również Europejskie Centrum Solidarności cieszyło się dużym zainteresowaniem. W dniach 4-5 listopada ECS odwiedziło prawie 5 tys. osób. W analogiczny weekend w roku 2022 zwiedzających było ponad 3 tys. Z kolei wystawy
Hevelianum 4-5 listopada łącznie odwiedziło 1371 osób. W kolejny listopadowy weekend, tj. 11-12 listopada, odwiedzających było ponad dwie trzecie mniej, bo 423. Rok wcześniej w listopadowe weekendy Hevelianum odwiedzało dziennie średnio 620 osób.
Dzień wolnego wstępu w muzeach
Nieco inaczej sprawa ma się z muzeami.
Każda rejestrowa placówka muzealna, niezależnie od tego, kto jest jej organizatorem, zobowiązana jest do udzielenia dnia wolnego wstępu. Jeśli posiada oddziały, to wolny wstęp obowiązuje tylko w tych czynnych przez cały rok i posiadających wystawy stałe.
Dni wolnego wstępu nie są szeroko reklamowane, ale są popularne wśród zwiedzających. - Niezależnie od tego, w którym dniu przypada tzw. dzień wolnego wstępu (o tym decyduje samodzielnie dyrektor danej instytucji), to właśnie w te dni instytucje notują najwyższą frekwencję odwiedzin. O popularności tego dnia decyduje wiele czynników. Od czasu pandemii COVID-19 i wojny rosyjsko-ukraińskiej jest to stale rosnąca inflacja, która skutkuje tym, że chętniej decydujemy się na podróż do danego miejsca w terminie, który nie uszczupli znacząco naszego portfela - mówi dr Andrzej Gierszewski, rzecznik prasowy Muzeum Gdańska. - W przypadku Muzeum Gdańska, niezależnie od tego, czy mówimy o sezonie wysokim (letnim), czy niskim (jesień-wiosna), z przypadającego w poniedziałek dnia wolnego wstępu w każdym danym tygodniu korzysta średnio 25-30 proc. odwiedzających. W sezonie niskim jest to wielkość rzędu 1,5 tys., a latem sięga nawet ponad 6 tys. osób. Mówimy tu tylko o jednym dniu wolnego wstępu, który obowiązuje w pięciu otwartych przez cały rok oddziałach Muzeum Gdańska (Muzeum Bursztynu, Dwór Artusa, Ratusz Głównego Miasta, Muzeum Poczty Polskiej, Dom Uphagena).
Mimo że oddziały Muzeum Gdańska można więc odwiedzić za darmo także w innych terminach, w trakcie akcji podziękowania za wysoką frekwencję wyborczą w Gdańsku zainteresowanie również było większe niż zwykle. W dniach 4-5 listopada z prawa do wolnego wstępu w trzech z pięciu oddziałów Muzeum Gdańska skorzystało
8969 osób (Dom Uphagena - 1794; Dwór Artusa - 2440; Muzeum Bursztynu - 4735). W weekendy października i listopada obecnego roku wszystkie pięć oddziałów odwiedza każdego tygodnia około 1500-2000 osób.
- Udział w tej akcji z wielu względów okazał się, pod względem budowania frekwencji w sezonie niskim, pomysłem dobrym, wpisującym się w cele Muzeum, które stara się zajmować wysoką lokatę wśród najchętniej odwiedzanych tego typu instytucji w Polsce oraz pobić rekord frekwencyjny z 2019 r., kiedy to odwiedziło je ponad 512 tys. osób - dodaje Gierszewski.
Kultura i rozrywka: na czym oszczędzamy?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
