Na półtorej godziny przed ogłoszeniem wyników konkursu o Europejską Stolicę Kultury biuro Gdańsk 2016 opublikowało aplikację Gdańska na ESK 2016. 312 mln zł - tyle wynosił budżet całego projektu, 167,5 mln przeznaczono na obchody 2016 roku, a 170,41 mln zł na przygotowania do ESK i kulminacyjne obchody miało pochodzić z miejskiej kasy. Przybliżamy aplikację Gdańska.
|
|
2011-06-23 16:19
Zadyma organizacyjna i biurokratyczna na EURO2012, ECS (to jestesmy akurat winni Europie i Swiatu ale za rzadowa kase...,), stolica kultury, idea metropolii....
Czy przez to w Gdańsku żyje się coraz-lepiej, czy inwestuje się w ludzi i dla ludzi - dla ich wygody, komfortu/standardu życia? Czy spędzamy wolny czas w Gdańsku i jak się po nim przemie-szczamy? Ile kosztuje życie w Gdańsku?
2011-06-24 14:41
2011-06-23 16:31
"170,41 mln zł na starania o ESK i kulminacyjne obchody miało pochodzić z miejskiej kasy". Skoro kulminacyjnych obchodów nie będzie.
Zobaczcie ile imprez jest w ciągu roku w Gdyni. I nie jest jakąś europejską stolicą. Np. w czerwcu: Dzień Dziecka w Gdyni, Pierwsza pomoc..., Bezpłatne konsultacje lekarskie przed wyjazdem w tropiki , „Palcem po mapie” Ameryki Łacińskiej, Gdynia Design Days II Festiwal Indian w Adventure Park , Gdyński Magiel Twórczy, Kiermasz Hand Made, II Kiermasz „Wina i Sery”, „Lato zaczyna się w Gdyni: CudaWianki”, Święto Marynarki Wojennej w Gdyni , Dariusz Stola w „Witrynie Emigracji” w „Witrynie Emigracji”. I nie wydaje przede wszystkim tyle miejskiej kasy.
2011-06-24 14:47
na cele miasta nic z tej kasy nie pójdzie, albowiem zaprawdę powiadam Ci, przepastne są kieszenie naszych możnowładców, a ich chciwość jest nieskończona...
albowiem to dzięki nim jest wszystko na tej urodzajnej ziemi
Ps 24:1–2
2011-06-23 16:35
2011-06-23 20:05
Tak się zastanawiałem, co mi to przypomina.
2011-06-23 16:54
i tak co roku... A może jeden rok normalności?
Np.
-> dzień gdańskich zabytków - gdzie przewodnicy bezpłatnie oprowadzą i opowiedzą ciekawe historie o odwiedzającym o obiektach,
-> niezwykle widowiskowa noc płynących lampionów na Motławie - puszczanych przez mieszkańców np. z okazji I dnia jesieni, gdy szybciej robi się ciemno,
-> dni Biesiady Gdańskiej - ogromny, okrągły stól, gdzie każdy może się przysiąść z własnym jedzeniem lub zakupionym, z muzyką regionalnych kapel,
-> kino pod chmurką w letnie wieczory, w różnych dzielnicach,
Myślę, że warto popytać mieszkańców - na pewno mają sporo nowych pomysłów.
2011-06-23 17:04
Kocyki, Koszyki, rowery, wrotki, bouling na trawie, wata cukrowa i lody, dmuchany zamek dla dzieciaków itp. Organizator niech zapewni tylko toy-toye i kosze na śmieci oraz oprawę muzyczną (mogą być wystepy dzieci) no i wcześniej sprzątnie psie kupy, żeby można było usiąść.
2011-06-23 17:19
Gdyby takie pomysly wchodzily w zycie ,to niezmarnowano by tyle kasy na jakies bzdurne fanaberie i wiecej kasy moglo by isc na istotne cele...Niewiem ,kto zarzadza wydawaniem Pieniedzy podatnikow w Gdansku..ale tym osoba powinno sie juz podziekowac za ich super prace.....Dobrze sie w sumie stalo ,ze Grod nad motlawa przegral z Wroclawiem bo teraz dopiero widac w jak mistrzowski spposob wydac duza kase Gdanszczan na kiepskie pomysly...Gdanszczanie nigdy nie doczekaja sie za to nowych :Parkow z monitoringiem,nowych basenow,jednego porzadnego Aqua Parku,remontu traktu Sw Wojciecha,mostu na Wyspe Sobieszewska,sensownego rozwiazania i szybkiego wybudowania lacznika Lostowicka,Kartuska,Nowolipie...Zamiast tego igrzyska,murale na scianie ,Droga DO WOLNOSCI i miliony na Kiepskie koncerty i nikomu niepotrzebne pomniki.Na miejscu calej EKIPY Budynia w raz z zastepcami i radnymi podal bym sie czym predzej do dymisjii ale obawiam sie ,ze ludzie honoru tego nie zrobia.
2011-06-24 14:54
2011-06-23 17:32
Pamiętam jak w Anglii byłam na takim leśnym pikniku. Można było zobaczyć jak leśnicy opiekują się lasem, kto mieszka w lesie, były też stoiska z zabawami i konkursami dla uczestników. Było to zrobione coś na ksztalt ścieżki dydaktycznej, kilkadziesiąt stoisk. Była nawet pokazana rodzinka, która na co dzień mieszka w leśnym szałasie. Zapamiętalam też pokaz nowoczesnych pił motorowych do drewna (można było samemu spróbować). Były też leśnie samochody i urządzenia. Było dużo stoisk edukacyjnych, np. o śmieciach w lesie, wpływie hałasu... Impreza na cały dzień dla wszystkich.
2011-06-23 17:56
Dzień Wody: mieszkancy mogą przynieść próbkę wody do przebadania, skąd się bierze woda w kranach, jak oszczędzać wodę, zabawy z wodą, ciekawostki i eksperymenty z wodą, może cos o Bałtyku, sprzęt wodny itd.
Dzień Ognia: Pokazy strażackie, niebezpieczeństwa wynikajace z niewłaściwego obchodzenia się z ogniem, stroje ognioodporne, skąd bierze się ogien (jak nasi przodkowie rozniecali ognisko), zawody strażackie, możliwość upieczenia własnej kiełbaski przy ognisku,
Dni Prądu: jak zrobić np. ogniwo z cytryny by żarowka dzialała, skąd się bierze prąd, ciekawe pokazy, stoiska z ciekawymi urządzeniami, jak wygląda samochód na prąd i inne ciekawe wynalazki, prezentacje stworzone przez firmy produkujące prąd...
Myślę, że duże pole do popisu mają naukowcy z trójmiejskich uczelni i instytucji bo do pokazania jest dużo interesujących rzeczy. Każdy dzień mógłby być w innym miejscu np. dzień wody na plaży czy przy Motławie.
2011-06-23 18:00
Ludzie na ulicach obrzucają się budyniem.
2011-06-24 14:55
2011-06-23 16:56
Proszę Państwa, to są żenujące i niekulturalne wpisy. Miasto zrobiło to, co mogło i miało dobrą koncepcję promocji. Natomiast gdy patrzę na to, co tutaj piszecie - malkontenctwo i narzekanie - dochodzę do wniosku, że nie ma żadnej synchronizacji pomiędzy działaniem gospodarzy tego miasta a Państwem. Takie miasta przegrywają. Wrocław jest na tyle jednolity, że przemawia do mnie swoim teledyskiem oraz działaniami - inicjatywa ludzi z tego miasta pokrywa się z inicjatywą urzędu.
2011-06-23 17:27
Mam takie wrażenie, że tutaj panuje moda na to jak bardziej upokorzyć i "zajechać" negatywizmem. Najlepsze i wspierające wpisy pochodzą od mieszkańców Wrocławia, którzy doceniają uroki 3-miasta.
2011-06-24 14:57
2011-06-23 21:18
spadaj do Wrocławia
2011-06-24 02:33
nawet pazurem... - czyli totalne przeciwieństwo Gdańska) Tutaj ludzie u steru kompletnie nie rozumieją kultury - nie są z tej gliny. Zamiast coś tworzyć, bazują na dokonaniach innych i często tez nieudaczników, bo w ogóle nie kumają, o co chodzi... Niestety, bez obrazy, ale trochę wstyd i wiocha. I tak niestety od lat. Czy kiedyś w końcu da się zmienić to stęchnięte jezioro?
2011-06-24 02:35
tyle w temacie
2011-06-24 19:50
2011-06-25 22:58
widać jakiś postkomunista od sloganów i obywatelskich inicjatyw ;D
2011-06-23 17:01
a nie pierdołami na niczym nie potrzebnych sympozjach,
ale za to można większą lewiznę zrobić i nikt się nie przypieprzy że kasa znikła
2011-06-23 17:18
No i widać dlaczego przegraliśmy
Siedzi komisja i czyta
Wrocław - wydarzenia na wysokim poziomie np Wystawa dzieł Picassa
Gdańsk Koncert przy śmietniku słabego zespoliku uliczne tańce na skakance np (Streetwaves) czy dni sąsiedztwa.
To sami powiedzcie
co generuje koszty większe i co może sfinansować sobie miasto a co warto wesprzeć z UE.
2011-06-23 17:22
A powinno być odwrotnie
2011-06-23 17:38
Az takiej zenady sie nie spodziewalem. W tej sytacji zapewnienia, ze Gdansk - pomimo przegranej - nie odstapi od realizacji zapisanych tu planow brzmia jak pogrozki.
2011-06-24 15:00
2011-06-23 18:41
Zgadzam się z opiniami, że dołączanie np. jarmarku dominikańskiego, to jakis kosmos; to impreza, kt. dawno straciła jakikolwiek sens, miasto kontynuuje ją tylko ze względu na opłaty wnoszone przez straganiarzy do kasy i napływ turystów, to zwykły rynek badziewia i nic więcej, przy okazji którego zamyka się jedyny parking na starówce; ileż lat można oglądać sypiący się sklep - chleb na przykład;
Wyszły biesiadne gusta władz Gdańska (pamiętam Prezydenta, uświetniającego swą obecnością wielce kulturalne wydarzenie - rekord guinessa w graniu na fortepianie przez ileś godzin w centrum handlowym, biesiadne spędy na placu zebrań ludowych, koncerty najniższych lotów);
Prawda o Gdańsku to pusta starówka, zamknięte lokale, dresiarze i autobusy nocne, do kt. nie da się wsiąść, zapach uryny w każdej bramie w bok od ul.Długiej, nierozwiązane od 3 kadencji problemy komunikacyjne, w Gdańsku wiceprezydent ogłasza z radością otwarcie 3 nowych knajp (porównajmy to z Wrocławiem..), a wszyscy zdolni i kreatywni pouciekali, nikomu niepotrzebni;
Cały ten program, to żerowanie na tradycji Solidarności i podpinanie pod ESK gotowe, robione przez innych (i często finansowane) przedsięwzięcia;
Wrocławiowi gratuluję należnego sukcesu z Gdyni, kt. jako urodzony gdańszczanin wolę;
2011-06-24 02:42
też z Gdańska, wolę Gdynię :] znam wrocław - studia. kocham wrocław! wiem, że Gdańsk ma potencjał wynikający z historii, ale od niestety lat - władze Gdańska to porażka... kompletni nieudacznicy, bez polotu, zasiedziali, nadęci urzędnicy. A propos restauracji, knajp itd. - Wrocław ma najwięcej w Polsce od lat - dużo więcej niż w Krakowie, W-wie, nie wspominając o 3city. Też z całego serca gratuluję! Wrocław the best in Poland - słuszne wyróżnienie! Reszta bez porównania... I nawet nie uczyć się, ale proszę ustąpić... mam nadzieję, że w tym mieście są ludzie, którzy wiedzieliby, co zrobić. A tu się niszczy nawet Możdżera... Wstyd i hańba. Porażka i brak słów.
2011-06-24 19:54
to optymistyczne, że dla kogoś moje tezy są oczywiste;
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
Czy istnieje specjalna osobna nagroda przyznawana tłumaczom zagranicznych dzieł?
