W najnowszym, premierowym numerze Blizy - 3 (24) 2015 redaktorzy postanowili zabawić się w futurologię - wyobrazić sobie drogi, którymi dalej podąży kino. Zapytali o nie kapłanów dziesiątej muzy, artystów innych dyscyplin, a także badaczy zjawiska i - co było do przewidzenia - nie otrzymaliśmy jednej odpowiedzi. W nowootwartym Gdyńskim Centrum Filmowym o przyszłości kina z Pawłem Huelle rozmawiać będą wybitny reżyser i scenarzysta Janusz Majewski oraz dyplomata i pisarz Maciej Popowski.
Podobne wydarzenia
sobota, godz. 23:00
Gdańsk,
Kino Kameralne Cafe
bilety 25 zł
piątek, godz. 17:00
Gdańsk,
Centrum Filmowe UG
Wstęp wolny
data: 16 września 2015 (środa)
godzina: 18:30
miejsce: Gdyńskie Centrum Filmowe, Sala Goplana, pl. Grunwaldzki 2, Gdynia
bilety: wstęp wolny, spotkanie odbędzie się po projekcji filmu "Lekcja martwego języka"
Od ostatnich lat XIX wieku, kiedy bracia Lumière rozgrzali projekcyjną salę obrazem tłumu robotników wychodzących z fabryki, a później pociągu wjeżdżającego na stację w La Ciotat, kinowa lokomotywa rozpędza się i z hukiem taranuje wszystkie przeszkody, które stają jej na drodze. Ta stosunkowo młoda dziedzina sztuki, dzięki wielu czynnikom - koncentracji czasowej, łatwości odbioru, polisensoryczności - coraz bardziej wydaje się wypełniać słynną tezę Lenina, że film jest najważniejszą ze sztuk. A jednak - każdorazowo dynamiczny rozwój, nadzwyczajne tempo wymagają zastanowienia się nad przyszłością, możliwymi konsekwencjami, zmianami wewnątrz i na zewnątrz zjawiska.
O kinie powiedziano i napisano już sporo. Filmoznawstwo i krytyka filmu należą do kwitnących i zdecydowanie modnych dziedzin twórczej działalności, szczególnie wśród młodych naukowców i fascynatów. Może udaje im się nadążać za sztuką, ale czy potrafią ją wyprzedzić? Odpowiedzi poszukiwali: Agnieszka Holland, Janusz Majewski, Robert Gliński, Roman Gutek, Artur Liebhart, Wojciech Kuczok, Paweł Huelle i wielu wielu innych.
- Dostaliśmy wiele różnych odpowiedzi na te pytanie, bazujących na doświadczeniach i analizach. Rozciągają się one od przeczucia końca kina do pewności jego kwitnącego rozwoju. Od wieloaspektowego powrotu do przeszłości do eksplorowania niewykorzystanych jeszcze tematów i multimedialnych możliwości - mówi Adam Kamiński, sekretarz redakcji Blizy. - Tego jednak należało się spodziewać. Formy sztuki kończą się, by rozpocząć nowe istnienie, wracają do przeszłości, by tworzyć przyszłość. Przyszłość zatem jest przewidywalna. Tak, tego możemy być pewni. Podobnie jak i tego, że - cytując tytuł jednego z esejów - będzie zaskakująca - dodaje.
W numerze publikujemy także plakaty i obrazy telewizyjne światowej sławy malarza Wojciecha Fangora w związku ze współpracą "Blizy" z Wydziałem Malarstwa ASP w Gdańsku.
"Bliza" to pierwszy w historii ogólnopolski magazyn artystyczny wydawany w Gdyni. Pismo ukazuje się od listopada 2009 r. "Bliza" stara się łączyć wysoki, ogólnopolski poziom kulturalny z ukazywaniem ważnych lokalnych zdarzeń i osobowości. Jako magazyn artystyczny prezentuje zjawiska z różnych dziedzin sztuk: plastycznych, muzycznych, teatralnych, filmowych, literatury, architektury. Interesuje się także obyczajowością i semiotyką rzeczywistości.
Redagują: Paweł Huelle - redaktor naczelny; Adam Kamiński - sekretarz redakcji; Piotr Millati -redakcja eseju; Wojciech Boros - redakcja poezji; Magda Danaj - rysuje; Przemek Rydzewski-promuje.
godzina: 18:30
miejsce: Gdyńskie Centrum Filmowe, Sala Goplana, pl. Grunwaldzki 2, Gdynia
bilety: wstęp wolny, spotkanie odbędzie się po projekcji filmu "Lekcja martwego języka"
Od ostatnich lat XIX wieku, kiedy bracia Lumière rozgrzali projekcyjną salę obrazem tłumu robotników wychodzących z fabryki, a później pociągu wjeżdżającego na stację w La Ciotat, kinowa lokomotywa rozpędza się i z hukiem taranuje wszystkie przeszkody, które stają jej na drodze. Ta stosunkowo młoda dziedzina sztuki, dzięki wielu czynnikom - koncentracji czasowej, łatwości odbioru, polisensoryczności - coraz bardziej wydaje się wypełniać słynną tezę Lenina, że film jest najważniejszą ze sztuk. A jednak - każdorazowo dynamiczny rozwój, nadzwyczajne tempo wymagają zastanowienia się nad przyszłością, możliwymi konsekwencjami, zmianami wewnątrz i na zewnątrz zjawiska.
O kinie powiedziano i napisano już sporo. Filmoznawstwo i krytyka filmu należą do kwitnących i zdecydowanie modnych dziedzin twórczej działalności, szczególnie wśród młodych naukowców i fascynatów. Może udaje im się nadążać za sztuką, ale czy potrafią ją wyprzedzić? Odpowiedzi poszukiwali: Agnieszka Holland, Janusz Majewski, Robert Gliński, Roman Gutek, Artur Liebhart, Wojciech Kuczok, Paweł Huelle i wielu wielu innych.
- Dostaliśmy wiele różnych odpowiedzi na te pytanie, bazujących na doświadczeniach i analizach. Rozciągają się one od przeczucia końca kina do pewności jego kwitnącego rozwoju. Od wieloaspektowego powrotu do przeszłości do eksplorowania niewykorzystanych jeszcze tematów i multimedialnych możliwości - mówi Adam Kamiński, sekretarz redakcji Blizy. - Tego jednak należało się spodziewać. Formy sztuki kończą się, by rozpocząć nowe istnienie, wracają do przeszłości, by tworzyć przyszłość. Przyszłość zatem jest przewidywalna. Tak, tego możemy być pewni. Podobnie jak i tego, że - cytując tytuł jednego z esejów - będzie zaskakująca - dodaje.
W numerze publikujemy także plakaty i obrazy telewizyjne światowej sławy malarza Wojciecha Fangora w związku ze współpracą "Blizy" z Wydziałem Malarstwa ASP w Gdańsku.
"Bliza" to pierwszy w historii ogólnopolski magazyn artystyczny wydawany w Gdyni. Pismo ukazuje się od listopada 2009 r. "Bliza" stara się łączyć wysoki, ogólnopolski poziom kulturalny z ukazywaniem ważnych lokalnych zdarzeń i osobowości. Jako magazyn artystyczny prezentuje zjawiska z różnych dziedzin sztuk: plastycznych, muzycznych, teatralnych, filmowych, literatury, architektury. Interesuje się także obyczajowością i semiotyką rzeczywistości.
Redagują: Paweł Huelle - redaktor naczelny; Adam Kamiński - sekretarz redakcji; Piotr Millati -redakcja eseju; Wojciech Boros - redakcja poezji; Magda Danaj - rysuje; Przemek Rydzewski-promuje.
Filmy