• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barczyk rezygnuje z Gdyni

Marta Apanowicz
29 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat FPFF: Złote Lwy dla Małej Moskwy
Jan Frycz i Andrzej Chyra w jednej ze scen filmu "Nieruchomy poruszyciel" Łukasza Barczyka. Film, który nie zostanie pokazany na tegorocznym festiwalu w Gdyni, trafi na ekrany trójmiejskich kin 14 listopada. Jan Frycz i Andrzej Chyra w jednej ze scen filmu "Nieruchomy poruszyciel" Łukasza Barczyka. Film, który nie zostanie pokazany na tegorocznym festiwalu w Gdyni, trafi na ekrany trójmiejskich kin 14 listopada.
- Mój film "Nieruchomy poruszyciel" nie będzie pokazywany na Festiwalu w Gdyni- oświadczył w wywiadzie dla Stopklatki Łukasz Barczyk. - Nie zgłosiłem filmu do Gdyni - to mój obywatelski protest wobec tego, jak festiwal w Gdyni wygląda, i jakie są jego werdykty. To świadoma rezygnacja ze wszystkiego, co dobre i niedobre mogłoby ten film i jego twórców tam spotkać.

Barczyk zarzuca organizatorom festiwalu głównie to, że w jego formule jest miejsce na wyłącznie rodzime produkcje. Jego zdaniem "sposobem na prawdziwą zmianę tego festiwalu jest stworzenie z Gdyni przedsięwzięcia częściowo międzynarodowego, gdzie polscy reżyserzy musieliby się konfrontować z filmami z całego świata. Niemcy mają Berlin, Francuzi Cannes, Włosi Wenecję, Hiszpanie San Sebastian, Czesi Karlowe Wary. W każdym z tych przypadków narodowi reżyserzy muszą się starać, aby móc wziąć udział w festiwalu. To wszystko są festiwale międzynarodowe. Nikt nie kultywuje i nie rozwija takiej dziedziny jak kino - wewnątrz własnego kraju. To tak jakbyśmy rozgrywali w Polsce wyścigi samochodów rodzimej produkcji. Kogo obchodzi kto wygra?"

Innym rozwiązaniem według reżysera byłoby zmiana formuły festiwalu z konkursu na przegląd polskich filmów.

- Jeśli ma to być miejsce prezentacji corocznego dorobku polskiej kinematografii, to nie widzę powodu żeby był tam konkurs, który w tym środowisku ma charakter towarzyski i jest w mojej ocenie wykładnikiem układu sił i trendów środowiskowych ale nie wyznacza kierunków rozwoju polskiego kina - dodaje Barczyk.

Organizatorzy gdyńskiego festiwalu inaczej odbierają "protest" Barczyka. - Autorzy i producenci filmów decydują się na różne strategie promocyjne w zależności od tego, co mają w ręku - odpowiada na zarzuty reżysera Mirosław Bork, dyrektor artystyczny 33. FPFF w Gdyni. - Pewni swego stają w konkursowe szranki, mniej pewni szukają swej szansy w aurze sensacji. Łukasz Barczyk pokazał swój film na festiwalu w Kazimierzu z rezultatem, o którym można było przeczytać w prasie, nie tylko branżowej. Przykłady festiwali międzynarodowych, na które się powołuje, nie mają żadnego związku z Gdynią. Czesi mają międzynarodowe Karlowe Wary i festiwal filmów czeskich w Pilznie, Włosi Wenecję i kilkanaście festiwali lokalnych, to samo we Francji i w Niemczech, nikomu to nie przeszkadza. To smutne,że tak utalentowany twórca, jak Łukasz Barczyk, który był Szefem Jury Konkursu Niezależnego w Gdyni sprzed kilku laty, próbuje teraz budować zainteresowanie wokół swego filmu kosztem festiwalu i kolegów startujących w konkursie.

Motywy decyzji Barczyka będziemy mogli ocenić sami już 14 listopada, gdy film trafi na ekrany kin. Dobrze byłoby, gdyby protest reżysera przyczynił się do powstania w Trójmieście filmowego festiwalu o międzynarodowej randze. Tymczasem szkoda, że na tegorocznym już 33. festiwalu, nie zostanie pokazany film twórcy, którego poprzednie obrazy cieszyły się popularnością zarówno wśród kinomanów jak i krytyków.

Łukasz Barczyk - reżyser, scenarzysta, producent filmowy. Zadebiutował dramatem psychologicznym Patrzę na ciebie Marysiu, za który został w 2000 r. nagrodzony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni oraz na Festiwalu w Mannheim (MTF). W 2003 r. za film Przemiany zdobył nagrodę Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w oraz nagrodę specjalną na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Turynie.
Marta Apanowicz

Wydarzenia

Opinie (5)

  • Pani Marto, pisze Pani, że szkoda, że w Gdyni nie będzie filmu pana Barczyka, widziałam go w Kazimierzu, niestety, jest to dzieło nieudane, nie chodzi o brutalnośc tematu, ale pomyłkę w samej koncepcji - uczestniczyłam tez w spotkaniu z twórcą i absolutnie nie da sie obronić jego założeń. Proszę niczego nie żałować i nie zachęcać widzów do wydania pieniędzy na bilet na "Nieruchomego poruszyciela"

    • 0 0

  • Zupełnie niezrozumiały tem protest

    Przecież mamy w Polsce międzynarodowy festiwal - w Warszawie.
    To jest festiwal POLSKICH filmów i takie są tu pokazywane. To tak jak festiwal polskiej piosenki w Opolu...

    • 0 0

  • moje zdanie

    nie uważam się za eksperta...ale moim zdaniem na festiwalu pokazywane są różne filmy, a nie tylko takie, które możnaby uznać za jakkolwiek familijne, a wręcz takie stanowią zdecydowaną mniejszosć.
    protestu nie rozumiem. wkońcu przyznawane są tam rózne nagrody.
    zgodzę się też z antytarczą, że jest to festiwal POLSKICH filmów fabularnych, który pokazuje filmy polskie. to rzadka okazja by przekonać się jaki jest faktycznie stan polskiej kinematografii. wystarczająco dużo filmów zagranicznych można zobaczyc na codzien w kinach, wiec taki festiwal moim zdaniem jest potrzebny. Ja po zeszłym roku jestem miło zaskoczony i udam się ponownie na festiwal.

    Filmu opisywanego powyzej nie widziałem, wiec prawdziwych przyczyn decyzji pana Barczyka nie bedę oceniać.

    • 0 0

  • Era Nowe Horyzonty

    Takim też festiwalem o randze międzynarodowej i takimże konkursie jest Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu . Więc o co Chodzi Panu Łukaszowi ?

    • 0 0

  • Proszę o pomoc

    Czy ktoś może napisać na maila jaki jest tytul oraz wykonawca mantry na poczatku i koncu filmu?.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim okresie obecna główna jednostka Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, czyli Ratusz Głównego Miasta, spełniał funkcję siedziby władz Gdańska?

 

Najczęściej czytane