• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Actus Humanus - nowy festiwal muzyki dawnej w Gdańsku

Borys Kossakowski
2 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Włoska La Venexiana prawdopodobnie zagra na inaugurację festiwalu Actus Humanus 14 grudnia. Włoska La Venexiana prawdopodobnie zagra na inaugurację festiwalu Actus Humanus 14 grudnia.

Choć przegraliśmy w walce o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016, miasto Gdańsk jeszcze w tym roku wzbogaci się o nowy festiwal. Actus Humanus poświęcony będzie muzyce baroku i renesansu i ma się odbywać w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Choć nie znamy jeszcze szczegółów, wszystko wskazuje na to, że o tym festiwalu może być głośno nie tylko w Trójmieście.



Federico Maria Sardelli i jego Modo Antiquo Baroque Orchestra. Federico Maria Sardelli i jego Modo Antiquo Baroque Orchestra.
Projekt festiwalu Actus Humanus został opracowany przez firmę Event Factory z Krakowa. Zgodnie z zamierzeniami ma być to impreza konkurencyjna względem takich uznanych festiwali, jak Warszawska Jesień czy Festiwal Beethovenowski. Organizatorzy liczą, że melomani na Actus Humanus do Gdańska przyjadą z całego kraju.

- Od dawna myśleliśmy o festiwalu muzyki poważnej, który odbywałby się w grudniu - mówi Anna Czekanowicz, dyrektor Biura Prezydenta Miasta Gdańska ds. Kultury. - Na wiosnę mamy Gdański Festiwal Muzyczny, pod koniec lata Festiwal Goldbergowski. Postanowiliśmy poszerzyć tę ofertę o wydarzenie zimowe. Śledzimy uważnie rozwój konkurencyjnych imprez, takich jak Wratislavia Cantans, Misteria Paschalia czy Opera Rara.

Czy w Gdańsku potrzebny jest nowy festiwali muzyki dawnej?

Koncerty będą wykorzystywać piękne wnętrza i różnorodną akustykę gdańskich kościołów. Pomysł wydaje się ciekawy - w końcu świątyń w gdańskim Śródmieściu nie brakuje. Byłby to piękny widok: melomani uprawiający "kulturalny clubbing" z koncertu na koncert. Pytanie tylko, czy grudniowa aura i chłód panujący w nieogrzewanych kościołach to odpowiednie warunki na koncerty. Pozostaje mieć nadzieję, że organizatorzy zadbają o komfort: zarówno artystów, jak i publiczności.

Zgodnie z planami, od 14 do 18 grudnia odbędzie się pięć koncertów. Program zapowiada się niezwykle interesująco. Organizatorzy sięgnęli od razu po znane nazwiska muzyki dawnej. Program nie został jeszcze oficjalnie zatwierdzony, ale znamy artystów, którzy prawdopodobnie pojawią się zimą w Gdańsku.

Na inaugurację festiwalu zagra włoski zespół La Venexiana - jeden z najważniejszych na świecie zespołów wykonujących madrygały. Założony przez Claudio Cavinę, zgarnął morze nagród, nie czapkując przy tym gustom słuchaczy. Zgodnie z informacjami widniejącymi na stronie zespołu, La Venexiana zaprezentuje program A. Scarlattiego "Oratorio i 5 Profeti".

Wśród artystów wstępnie zaanonsowanych w przetargu na Actus Humanus odnajdziemy także francuski zespół Ensemble Clement Janequin pod dyrekcją Dominique Visse, włoski kwartet Ensemble Micrologus z wokalistką i harfistką Patrizią Bovi, Modo Antiquo pod dyrekcją Federico Maria Sardelli'ego, młodego norweskiego tenora Magnusa Stavelanda oraz francuskiego klawesynistę i dyrygenta Pierre'a Hantaï.

- Nie od dziś dążymy do tego, aby miasto żyło przez cały rok, nie tylko latem - mówi Anna Czekanowicz. - Oferta Event Factory okazała się bardzo ciekawa, skonstruowana pod potrzeby Gdańska. Jestem przekonana, że to będzie jeden z najważniejszych festiwali muzyki poważnej w Polsce. Choć na to oczywiście potrzeba czasu.

Oficjalny program festiwalu Actus Humanus poznamy do końca sierpnia.

Wydarzenia

Actus Humanus - festiwal muzyki dawnej (17 opinii)

(17 opinii)
55 zł
muzyka poważna

Zobacz także

Opinie (28)

  • niech sobie robią, tylko kto będzie tego słuchał ? (2)

    • 3 12

    • A co ja ci będę tłumaczył...

      W razie, gdybyś nie wiedział: różne ludzie, różne bziki.

      • 0 0

    • byłeś kiedyś na sacrum profanum lub misteriach paschaliach w krakowie? najbardziej kasowe festiwale. otóż są ludzie, którzy będą tego słuchać. świat nie składa się li tylko z głuchych.

      • 1 0

  • (4)

    Pytanie do pani Czekanowicz i innych gdańskich urzędników - dlaczego w Gdańsku imprezy miejskie robią krakowskie firmy? Czemu władze miasta nie promują lokalnych organizatorów, animatorów kultury? Czy miasto nie powinno wspierać przede wszystkim swoich przedsiębiorców?

    • 26 1

    • To proste!

      Żeby zrobić taki festiwal oprócz pomysłu potrzebne są kontakty z agentami , a pewnie i jakieś mniej formalne układy. Kto w Gdańsku ma takowe? Kto ma dostęp i wie jak się poruszać w tym specyficznym światku? Na AH będzie światowa ekstraklasa; załatwić same terminy z artystami tego kalibru to wyzwanie największe. A poza tym: jesteśmy kulturalnym zadupiem, więc cieszmy się, że trafia się nam coś takiego.

      • 0 0

    • a co za roznica (1)

      Bo moze lokalni organiztorzy nie wysuneli takiego pomysłu? Na rynku - kto pierwszy ten lepszy. Czy to wazne skad organiztor? Grunt, by impreza była dobra. A krakowiacy mają do tego ręke!

      • 0 1

      • Tak, to ważne. Lokalni organizatorzy upadają, ich imprezy kulturalne są traktowane po macoszemu, wyrzucane gdzieś poza centrum miasta, w miejsca, gdzie mało kto dojedzie, ogólnie w Gdańsku traktuje się ich jak zło konieczne. A potem okazuje się, że Gdańsk potrafi wspierać kulturę, reklamować takie imprezy i pomagać organizatorom. Ale nie tym swoim.

        • 4 0

    • bo to nepotyzm by był ;)

      • 1 0

  • do Poganina (3)

    Przykro mi, ze ciągle pokutują u nas sterotypowe opinie, Wieki ciemne stały się takowymi, nie ze względu na predyspozycje intelektualne ówczesnych lecz na niewielką ilość danych, którymi dysponują naukowcy w odtworzeniu historii tamtych czasów. Gdyby przypatrzyć się dokładnie koniec tzw. Wieków ciemnych jest rozkwitem wszelkich nauk, które prawdopodobnie doprowadziły do wybuchu Renesansu. Niemniej muzyka tamtego okresu jest niezwykle interesująca a dzieła muzyczne- w przeważającej większości- sakralne. Jestem szczęśliwy, że festiwal ten powstanie. Zdecydowanie jest to krok w dobrą stronę.

    • 9 4

    • A tak na marginesie...

      W Średniowieczu w Europie dominowało chrześcijaństwo; zgodnie z ówczesną doktryną całe życie miało być poświęcone dążeniu do zbawienia, a cała reszta - doczesność - to marność, której nie tylko nie warto było, ale też nie należało poświęcać uwagi, badać zjawisk i dochodzić "co jest czym czego". Obowiązywał scholastyczny sposób myślenia. Ciemnota i zastój nauk były naturalną konsekwencją takiego podejścia, zaś los nielicznych jednostek próbujących niezależności był jakże skuteczną przestrogą. Terror kościelny był powszechny, tak więc jedyną ostoją wolności (również okrojonej, ale jednak!) była sztuka, a w szczególności muzyka pozostawiająca miejsce dla wyobraźni, w przeciwieństwie do innych, bardziej konkretnych, dziedzin twórczości. No, i to by było na tyle. A na przodzie Actus humanus!

      • 0 0

    • Adwersarzowi Poganina

      Oczywiście, zgadzamy się, że "wieki ciemne" to rozkwit umysłów naprawdę wielkich. Bez nich nie byłoby ani Renesansu, ani następnych pięknie i szybko po sobie następujących okresów. Ale w ripoście zawarta jest także ukryta odpowiedź na pytanie "dlaczego naukowcy nie dysponują wystarczającą ilością danych"? Bo - właśnie - Kościół osobiście dopilnował, by te dane zniszczono, zwłaszcza Inkwizycja (jako synonim, czyli szeroko pojęta, nie ograniczona tylko do stricte tej instytucji) i jej działalność w okresach Kontrreformacji ponosi w tej dziedzinie kolosalną winę za zniszczenie wieków pięknych i wolnych myśli, właśnie dlatego, że ta myśl była "wolna" od wszelkiej ideologii... itd, a c.d.n. chciało by się zakończyć - nie zakończyć...

      • 1 0

    • odpowiadam:

      to nie są stereotypowe opinie, skoro wydają je zarówno ludzie współcześni, jak i takich zapatrywań byli ludzie okresu odrodzenia. Renesans zakwitł, gdy sięgnięto do głębszych warstw: do "pogańskiej" - antycznej kultury starożytnych Greków i Rzymian oraz pozwolono sobie na zmysł krytyczny (przykładem Erazm z Rotterdamu).A to czy przeważała muzyka świecka czy sakralna to rzecz mecenatu - niestety, największymi finansami obracał Kościół. Ale mimo to najpiękniejszymi perełkami ówczesnych utworów były te, które odwoływały się do muzyki świeckiej - tzw. frotolle i strambotti. I najlepiej się je słucha wcale nie w murach kościołów, lecz w salach np. ratuszowych i innych tego typu obiektów świeckich. Ale żeby tak było, najpierw musielibyśmy być państwem świeckim...

      • 1 1

  • ....w Gdańsku są sami kretyni i nieudacznicy nie znający się kompletnie na kulturze

    ....Tak traktują władze miasta ludzi, którzy tworzą kulturę w tym mieście - niewiarygodne. Nie dziwię się, że część z nich opuszcza to miasto..... To jest tragedia !!!!!! To jest wstyd dla włodarzy miasta, że nawet się nie wysilą i nie zaproszą do wspólnych rozmów w swoim mieście ludzi, organizacji, firm, które są w stanie zrealizować poważne ambitne projekty.
    Jest to, krótko rzecz ujmując kolejny przejaw abnegacji lub prywatnych układów, bo inaczej ciężko to wytłumaczyć.... Niedawno Materna wywiózł z Gdańska worki pieniędzy w lecie za szczerze mówiąc marny festiwal w stosunku do budżetu, a teraz Berkowicza się ściąga, żeby zabezpieczyć się na zimę. LUDZIE !!!! TO JEST NAPRAWDĘ UPADEK !!!!!! i jeszcze całe biuro 2016, które zliczyło spektakularną i dotkliwą porażkę promuje się na wielką kulturalną organizację, że nie wspomnę o aroganckiej postawie i całej niejasnej sytuacji w ECS i mamy komplet.

    Szczerze To jest taki wstyd, że PZPN się chowa.

    • 2 0

  • milczenie

    w adwent obowiazuje ksiedza i wiernych

    • 0 1

  • Bzdet

    Gdansk powinienj zainaugurowac jakis festiwal operowy (bo z tym zawsze bylo slabo) lub baletowy (bo z tym niegys mielismy sukcesy (Boniuszko)) Jeszcze jeden festdiwal muzyki starociowej - obok Goldberga - to strata czasu i kasy.Przyjemnego siedzenia w wychlodzonych kosciolach, Biedni muzycy - i tak odwala chalture

    • 0 1

  • Pytanie retoryczne (1)

    do urzędników gdańskich, tzn. nie będzie na nie odpowiedzi. Ale najlepszą odpowiedzią jest nieprzyznanie nam tytułu Europejskiej Stolicy Kultury.Mało jest w Polsce miast, gdzie tak po macoszemu traktuje się rodzimych (gdańskich) twórców kultury.

    • 10 2

    • Odpowiem Panu, że nie wiem czy mało...

      ale na pewno dołącza się do Gdańska Kraków, gdzie masowo olewa się rodzimych artystów. Kraków w tej kwestii dał już wcześniej przykład organizując festiwale (vide: Misteria Paschalia) za gigantyczne środki, na których nie uświadczy się rodzimego artysty czy formacji.

      • 1 0

  • fantastyczna wiadomość

    Gdańsk tak trzymaj!

    • 0 3

  • Enya w Gdańsku

    We are waiting

    • 0 3

  • Średniowiecze? - ucz się historii, a nie powtarzaj bezmyślnie sloganów wprost z propagandy komunistycznej.

    Oby Kościół na tym zyskał- wieloaspektowo.

    • 1 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Na podstawie jakiej książki nakręcono film, w którym w głównych rolach wystąpili Magdalena Cielecka i Paweł Deląg?

 

Najczęściej czytane