- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (58 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (71 opinii)
- 6 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
"Romanca" - bezpieczna zabawa teatrem
Działająca przy Centrum Kultury w Gdyni Scena Studencka sprofilowana jest na repertuar komediowo-farsowy, który z założenia ma dostarczyć lekkiej rozrywki. "Romanca" - najnowsza premiera Sceny - wpisuje się w te zamierzenia dzięki dobremu aktorstwu Macieja Konopińskiego i Agnieszki Skawińskiej.
Każdy aktor bez trudu przytoczy anegdotę o tym, jak któryś kolega "ukradł" mu scenę, bo zrobił coś, co zaciekawiło publiczność dużo bardziej niż wygłaszany przez niego monolog. Jak powszechnie wiadomo, również złośliwość rzeczy martwych nie zna granic, więc przypadków, gdy coś się podczas spektaklu nie udaje, nie działa lub niespodziewanie psuje przytoczyć można bez liku. Właśnie z takich anegdot tekst "Romancy" zbudował Jacek Chmielnik, znany przede wszystkim jako aktor filmowy (m.in. "Vabank", "Vabank II czyli Riposta" czy "Kingsajz"). Opisywanie fabuły "Romancy" pozbawiłoby więc widzów niespodzianki, która wpisana jest w pomysł na tę sztukę.
Ponieważ spektakl dotyczy aktorstwa i w ogromnej mierze zależy od trójki grających (2 aktorów i aktorki), reżyser gdyńskiego spektaklu Dariusz Majchrzak do współpracy zaprosił tym razem przede wszystkim profesjonalnych aktorów. W pierwszej, premierowej obsadzie znalazła się absolwentka Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni, Agnieszka Skawińska oraz aktor Teatru Wybrzeże Maciej Konopiński i sam reżyser, związany obecnie z Teatrem Polskim w Szczecinie (poza tym w obsadzie przedstawienia są: absolwent Studium i aktor Teatru Muzycznego w Gdyni, Michał Zacharek, słuchaczka III roku gdyńskiej szkoły Anna Nowacka oraz aktor Tomasz Piątkowski).
Po dość niemrawym początku w wykonaniu Macieja Konopińskiego i Agnieszki Skawińskiej, akcja szybko nabiera tempa, a wraz z nią na wyrazie zyskuje gra wspomnianej dwójki. Konopiński zdecydowanie złapał oddech po bardzo udanej współpracy z Kubą Kowalskim i Julią Holewińską przy "Ciałach obcych" Teatru Wybrzeże i również w spektaklu Sceny Studenckiej jest swobodny, sugestywny, po prostu ciekawy. Agnieszka Skawińska z kolei dobrze radzi sobie z, wbrew pozorom, niełatwą rolą pustej, nieustannie wdzięczącej się do widzów i scenicznych partnerów gwiazdeczki, która ma za zadanie olśniewać wszystkich swoją urodą. Żonglerka gatunkami, pełna mało wybrednych gagów i metateatralnych chwytów, wychodzi im bardzo dobrze.
Niespodziewanie odstaje od nich najbardziej uznany i doświadczony w tym gronie Dariusz Majchrzak (świetne role teatralne i filmowa u Przemysława Wojcieszka, podobnie jak kreacja Aloszy w "Braciach K." Teatru Miejskiego), który prezentuje nie tyle gotową rolę, co surową namiastkę roli, nieprzystającą do poziomu pozostałych aktorów. Majchrzak ma wprawdzie świetny moment na początku, nim pojawi się na scenie, zaraz potem jednak rozbija skecz zapożyczony od Monty Pythona, który zresztą ciągnie się jak flaki z olejem.
Także jako reżyser Majchrzak zalicza kilka wpadek, głównie podczas scen ze swoim udziałem, które niepotrzebnie pozbawione zostały szybkiego tempa (m.in. fatalna scena pojedynku), ale niewątpliwie jego zasługą jest to, że duet Konopiński-Skawińska bardzo dobrze rozumie się na scenie. Warto też wspomnieć o pomysłowej scenografii Małgorzaty Kacprzak, bo nie sztuką jest stworzyć tandetną i kiczowatą scenografię, gdy oczekuje się zupełnie innego efektu. Wyzwaniem jest jednak, by już z założenia na wskroś kiczowata scenografia spełniała swoją rolę, a przy tym niepozbawiona była ironicznego dystansu, co świetnie się Małgorzacie Kacprzak udało. Przy okazji udany teatralny debiut jako autor muzyki zaliczył słuchacz II roku gdyńskiego Studium Wokalno-Aktorskiego, Patryk Szwichtenberg.
A cały spektakl? Umacnia pozycję Sceny Studenckiej jako miejsca lekkiego teatru z pogranicza komedii, farsy i kabaretu. Wielbiciele wymienionych gatunków z pewnością znajdą tu coś dla siebie.
Spektakl
Romanca
Miejsca
Spektakle
Opinie (16)
-
2012-07-17 09:36
poziom mizerny
Tragedia, dzieci stworzyłyby lepsze widowisko, sztuka dla mało ambitnych z prymitywnym poczuciem humoru. Nie warto wydawać nawet 10zł na to coś. Byłem wczoraj. Straciłem 40zł.
- 0 3
-
2012-10-15 14:05
"Romanca"
13 październik 2012 godz. 19:00 CKG spektakl Romanca a na sali przeszło 100 osób w tym ok 50- ciu policjantów z rodzinami. Od jakiegoś czasu organizuję wyjścia kulturalne dla tej właśnie grupy zawodowej i jak dotąd jeszcze mnie nie zawiedli, bawili się przednio, humor udzielił się nie tylko widzom- Aktorzy żywo reagowali na " grę " widzów. Już po kilkunastu minutach spektaklu policjanci chcieli wyrzucać z widowni Michała Zacharka , który świetnie zagrał znudzonego obserwatora- Urocza rola odtwórczyni Bianki która nie tylka grą ale i humorem sytuacyjnym bawiła widownię, a już Maciej Konopiński na koniec podczas ukłonów prasujący żelazkiem scenę to coś tak oryginalnego że tylko bić brawo dla jego warsztatu aktorskiego. Dla mnie osobiscie Romanca to nie tylko spektakl ale i uczta kulinarnego smaku dająca wiele do myślenia. " Koniec i bomba, kto nie widział ten trąba"
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.