- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (59 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 6 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
Peter Greenaway w Gdańsku: kino wciąż może nas zaskakiwać
7 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Peter Greenaway w środę dwukrotnie spotkał się ze swoimi wielbicielami, a w Dworze Artusa odebrał tytułu doktora honoris causa gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
O relacjach między malarstwem i filmem, możliwościach współczesnej kinematografii, swoich rysunkach i projektach filmowych, przez całą środę opowiadał w Trójmieście brytyjski reżyser Peter Greenaway. W Dworze Artusa otrzymał tytuł doktora honoris causa gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
W swoich wypowiedziach reżyser zachowywał wyraźny dystans, czasem nawet komentując pewne zjawiska z charakterystyczną nutką ironii - czy kiedy mówił o uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego, czy kiedy oglądał obrazy umieszczone w sali Dworu Artusa. - Aż trudno sobie wyobrazić że może dojść do syntezy malarstwa greckiego, rzymskiego czy renesansowego w jednym pomieszczeniu - mówił z przekąsem. - Ale do takiego samego wymieszania stylistyk i gatunków zachodzi także we współczesnym kinie.
Reżyser często odnosił się do porównań między malarstwem a filmem. Wspominał także o swoim najnowszym projekcie w którym skupia się na dziełach wielkich mistrzów malarstwa i próbuje zbudować pomost pomiędzy nimi, a współczesną kinematografią.
Wieczorem Greenaway pojawił się na spotkaniu w Gdańskiej Galerii Miejskiej, w której od drugiej połowy września można oglądać wystawę "Potop ilustrowany". Składa się na nią 150 rysunków jego autorstwa, zainspirowanych potopem, który pojawia w niemal wszystkich mitologiach na świecie - poczynając od Australii, a kończąc na Biblii.
Po godz. 20 artysta pojechał do Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, gdzie wygłosił wykład przerywany fragmentami swoich filmów. Wystąpienie zatytułowane "Nowe możliwości" w przeważającej mierze poświęcone było temu jak bardzo rozwijają się możliwości współczesnego kina oraz w jaki sposób można je wykorzystać, żeby zainteresować widza. Greenaway wskazywał na ogromną rolę obrazu w naszym codziennym życiu.
- Prawdopodobnie każdy z Was ma w domu telewizor i komputer, więc nie brakuje wam monitorów - opowiadał. - Jestem też przekonany, że na tej sali zdecydowana większość ma ze sobą trójcę świętą współczesnej technologii: laptop, telefon komórkowy i kamerę. Wszyscy więc możecie być twórcami filmowymi.
Peter Greenaway jest brytyjskim reżyserem, scenarzystą i vj'em, a z wykształcenia jest malarzem. Jego najbardziej znane filmy to: "Kontrakt rysownika", "Zet i dwa zera", "Brzuch architekta", "Księgi Prospera", "The Pillow Book", "8 i pół kobiety". W 1994 r. po raz pierwszy wystawił operę pt. "Rosa, czyli koński dramat". Jego filmy - które cechuje przepych wizualny, odrealnienie oraz eksperymentalne łączenie stylów - były wielokrotnie nagradzane i nominowane m.in. czterokrotnie do Złotej Palmy na Festiwalu w Cannes - ostatnio w 2003 r. za "Tulse Luper Suitcase". Z tym ostatnim odwiedził Trójmiasto w 2006 roku, kiedy to zaprezentował projekt podczas Festiwalu Heineken Open'er.
Wystawę rysunków Petera Greenawaya "Potop ilustrowany" można oglądać w Galerii Güntera Grassa do 24 października.
Miejsca
Zobacz także
20 września 2010
(4 opinie)
Opinie (19) 5 zablokowanych
-
2010-10-22 18:13
artysta
kontestowal wladze kiedys i mial odwage nie to co teraz
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.