- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (45 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 6 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
Choć Maciej Stuhr przyjechał do Trójmiasta niemal wyłącznie ze starymi skeczami, publiczność w Filharmonii na Ołowiance bawiła się doskonale.
Pięć lat musieli czekać mieszkańcy Trójmiasta na kolejny występ Macieja Stuhra, aktora, ale także kabareciarza, twórcy grupy Po-żarcie.
- Dzwoniłem co dzień, potem co drugi. Potem się nagrałem. Wreszcie oddzwonił po pięciu latach i zapytał: dzwoniłeś? - zapowiadał Stuhra Grzegorz Szlapa z Kombinatu Artystycznego, który popisał się nie mniejszą vis comica niż główny bohater wieczoru.
Pewnie dlatego stęsknieni widzowie, którzy na dwóch seansach tłumnie stawili się we wtorkowy wieczór w Filharmonii na Ołowiance nie zważali na to, że większość żartów "młodego Stuhra" słyszeli już wcześniej w telewizji i salwami śmiechu rewanżowali się artyście za każdy skecz.
Trzy wersje rozmów telefonicznych - z najlepszą i najnowszą rozmową z infolinią firmy telekomunikacyjnej, lapsusy komentatorów sportowych - te aktualne, nawiązujące do olimpiady w Vancouver, i te z brodą, parodia Stanisława Sojki, list do pierwszej dziewczyny i "mokry" skecz o pralce - publiczność niezmiennie nagradzała kabareciarza oklaskami. Także za zaskakujące, bo zupełnie niekabaretowe, wykonanie piosenki Erica Claptona "Tears in Heaven".
Maciej Stuhr kilka razy wracał na scenę wywoływany aplauzem publiczności. Wreszcie swój wieczór zakończył naprawdę "mocnym akordem". Jakim? Nie zdradzę, pewnie usłyszą go państwo podczas następnego występu pana Macieja.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (16) 5 zablokowanych
-
2010-03-06 12:41
Clapton (1)
przecież wyjaśnił, że zagra utów zupełnie o czapy. i zagrał :)
- 1 1
-
2010-03-06 12:42
uzupełnienie
korekta: utwór zupełnie od czapy
- 1 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.