• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Życie: imitacja permanentna - po premierze spektaklu 'Imitacje' Teatru Snów

Łukasz Rudziński
1 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Obserwacja i naśladowanie stanawią podstawowy składnik "Imitacji" Teatru Snów w reżyserii Zdzisława Górskiego. Obserwacja i naśladowanie stanawią podstawowy składnik "Imitacji" Teatru Snów w reżyserii Zdzisława Górskiego.

Najnowsza premiera Teatru Snów "Imitacje" to próba prezentacji dylematów metafizycznych w przestrzeni sceny pudełkowej. Podglądamy, naśladujemy, czy może odtwarzamy swoje życie?



Podczas obchodów własnego 25-lecia Teatr Snów zaprezentował swoją najnowszą realizację - "Imitacje". Jest to premiera nietypowa, ponieważ w dwudziestopięcioletniej karierze teatru Zdzisława Górskiego, twórcy Teatru Snów, "Imitacje" są dopiero trzecim spektaklem scenicznym (pozostałe przedstawienia rozgrywane są w plenerze).



Naśladujemy siebie na co dzień, a może nasze życie jest imitacją czyjegoś życia? Teatr Snów w najnowszej realizacji stara się odpowiedzieć na to pytanie. Czyni to za pomocą zestawienia podobnych, choć nie takich samych postaci, mebli, zachowań. Mężczyźni podobnej postury, identycznie ubrani, wyglądają jak swoje odbicie w krzywym zwierciadle. Kobiety w podobnych sukniach, zachowują się podobnie wchodząc w te same role, przyjmując identyczne pozy. A jednak każda z nich wykonuje tę samą czynność trochę inaczej.

Świat sceniczny organizuje muzyka - zmiany kompozycji muzycznych dzielą spektakl, który dzięki temu, że aktorzy dostosowują swoje tempo i ruch do muzyki, zyskuje pozór filmu niemego.

W przypadku "Imitacji" nie można mówić o akcji, czy o fabule. Są to raczej luźno ze sobą powiązane sekwencje, gry skojarzeń, którym najbliżej do obrazów malarskich. O nastroju decyduje brzmienie - od pogodnej, marszowej muzyki klasycznej po cieplejsze tony muzyki instrumentalnej, czy organowej, jednak zawsze rytmicznej, pulsującej.

Na pierwszym planie widzimy wnętrze salonu - stolik, łóżko na kółkach i bohatera przeważnie na nim leżącego. Sceneria w duchu "Kartoteki" Tadeusza Różewicza. Wokół kręcą się cztery kobiety - zdejmują bohaterowi koszule, nakładają, przenoszą różne przedmioty. Szybko pojawia się drugie łóżko i drugi bohater - alter ego? W świetle zapalanych reflektorów po dwóch stronach sceny publiczność ogląda na podwyższeniu ludzi w sytuacjach codziennych: czesania włosów, czytania książki, picia wina. Podwyższenie jest tak ustawione byśmy przyglądali się od środka sytuacji, którą normalnie możemy oglądać od zewnątrz - za każdą z postaci stoi wielkie okno, a oglądany widok równie dobrze mógłby być spojrzeniem rzuconym przez to okno przez przypadkowego przechodnia.

Uderza podwójność niemal każdej sytuacji - motywy muzyczne puszczane z offu, znajdują niekiedy kontrapunkt na scenie w grze "na żywo" na akordeonie przez jednego z mężczyzn. Parzystość dotyczy mężczyzn (jest ich dwóch) oraz kobiet (cztery). Na scenie są dwa łóżka na kółkach i dwa stoliki. Aktorzy cały czas wykonują podobne czynności, jednak podobieństwo to nie jest idealne, bowiem imitacja nigdy nie jest doskonała. Owo zderzenie podobnych motywów, zachowań, postaci, niekiedy nacechowane rywalizacją stanowić ma odbicie naszej rzeczywistości. A może tylko jej namiastkę?

Solidna praca reżyserska Zdzisława Górskiego niepozbawiona jest słabszych punktów. Przesadnie rozbudowana choreografia (niepotrzebnie przekładane z miejsca w miejsce przedmioty i meble) może nużyć, ponieważ z niekiedy bardzo ozdobnego ruchu niewiele wynika. Także jedyna kwestia mówiona, wypowiadana przez dziewczynę na temat poświęcenia dla ukochanego, stanowi pretensjonalne, niepotrzebne nawiązanie do Samuela Becketta. Zastanawia dlaczego Górski w rozpatrywaniu imitacji życia ograniczył się do naśladownictwa w wymiarze podwójnym.

"Imitacje" to spektakl ciekawy wizualnie, podporządkowany muzyce, która stanowi jego najmocniejszy akord. Zwraca uwagę świetnie ustawiona scenografia, zaskakująca odsłonami fragmentów sceny wyłowionymi światłem reflektorów. Całe przedstawienie powstało w oparciu o jeden interesujący pomysł, który jednak dość szybko się wyczerpuje. Zanim nastąpi finał spektaklu wiemy już, że naśladujemy innych, a oni nas. Szkoda, że Zdzisław Górski nie proponuje nam więcej.

Spektakle

Wydarzenia

Opinie (4) 1 zablokowana

  • Zagracony i trąci myszką.

    Ten spektakl pozostawił we mnie pewien niesmak. Dlaczego reżyser tak uparcie trzyma się tych samych elementów scenografii, czemu od lat pojawiają się te same rekwizyty i kostiumy? Wszystko to, jest bardzo nieświeże. Chyba Zdzisław Górski już cytuje sam siebie. Czy brak mu nowych pomysłów, czy też odwagi na wpuszczenie czegoś świeżego?

    W takiej oprawie plastycznej każdy nawet świetny pomysł trąci myszką :(

    • 1 4

  • Rewelacja

    A ja uważam, że to najlepsza premiera w Gdańsku, od bardzo dawna. Byłem raz i pójdę ponownie. Główny bohater relwelacyjnie zmierzył się ze swoją rolą. I ta magia, którą Teatr Snów stworzył dla widza. Wciągnął w świat dwuznaczności i postawił wiele pytań. A to czy komuś trąci myszką, to chyba kwestia wrażliwości jako takiej. Podejrzewam, że mojemu przedmówcy podoba się jedynie własne odbicie w lustrze i to co sobie sam obmyśli.

    • 2 0

  • czy to jest (1)

    pudełkowa wersja tego, co ów teatr prezentował na zeszłorocznej fecie? Bo tamten spektakl, który jest nadzwyczaj podobny do zdjęć z tego artykuły, był kiepskawy... forma przerosła treść i było mocno nieczytelnie

    • 1 1

    • Nie nie jest

      Byłam na zeszłorocznym przedstawieniu "Stół", mnie się całkiem podobało, fakt jak na ulicę za mało widowiskowe... Ale Imitacje to świetna historia, dobrze opowiedziana, wciągająca. Że nie wspomnę o obrazach i atmosferze eh. Ani trochę nie przypomina to przedstawienie tego ulicznego. Wychodziłam z Żaka zadowolona z każdej złotówki wydanej na bilet. Także polecam.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Z jakiej okazji w 2018 roku harcerze otrzymali od prezydenta symboliczne klucze do Gdańska?

 

Najczęściej czytane