- 1 Pogadaj o książkach... przy piwie (46 opinii)
- 2 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (9 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
Zobacz najstarsze zdjęcia Gdańska i gdańszczan
W Ratuszu Głównomiejskim otwarto wystawę "Pionierzy gdańskiej fotografii". Na ekspozycji, czynnej do 2 października, będzie można zobaczyć m. in. pierwsze zdjęcia ulic Gdańska oraz jego dawnych mieszkańców. Bilety w cenie 6 zł ulgowy i 12 zł normalny. We wtorki wstęp bezpłatny.
Czytaj też: Zobacz pierwsze fotografie zbiorowe dawnych gdańszczan
Zdjęcie ul. Długiej sprzed ponad 150 lat to tylko jedno z niesamowitych ujęć, jakie od niedawna można podziwiać w Ratuszu Głównomiejskim w Gdańsku. Pod koniec kwietnia otwarto tam bowiem wystawę "Pionierzy gdańskiej fotografii". Na ekspozycję składają się wykonane w różnych technikach fotografie dokumentujące ulice i place Gdańska, fotografie portretowe gdańszczan oraz sprzęt fotograficzny.
Unikatowe zabytki z Polski i przede wszystkim z zagranicy
To najstarsze zabytki sztuki fotograficznej, które pochodzą znad Motławy. Ich metryki są datowane na lata 1843-1865.
- Impulsem do zorganizowania wystawy było wydanie w marcu mojej kolejnej książki pt. "Fotografia w Gdańsku 1863-1867". Po jej premierze zostałem zaproszony na rozmowę przez dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Wspólnie uznaliśmy, że warto stworzyć w Gdańsku ekspozycję, na której zostaną zgromadzone najstarsze zabytki sztuki fotograficznej. Ja uruchomiłem swoje kontakty z zaprzyjaźnionymi kolekcjonerami, a dyrektor zadeklarował, że udostępni wolną salę w ratuszu przy ul. Długiej - mówi Ireneusz Dunajski, niezależny historyk i pasjonat fotografii.
Zdecydowana większość eksponatów (ok. 90 proc.) pochodzi ze zbiorów zagranicznych kolekcjonerów, którzy pochodzą z Niemiec, Holandii, Francji i Wielkiej Brytanii. Pozostałe eksponaty zostały wypożyczone z Muzeum Sopotu i Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy albo są własnością Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Łącznie na wystawie można obejrzeć ok. 40 zabytków.
Niepublikowane wcześniej dagerotypy
Prezentowane w ratuszowej sali zbiory zostały podzielone na trzy kategorie tematyczne, które posegregowano odpowiednio w trzech gablotach. W pierwszej z nich umieszczono dagerotypy, czyli obrazy utrwalone na posrebrzanych płytkach miedzianych. Tego rodzaju eksponaty to prawdziwe białe kruki, gdyż uzyskanych w ten sposób fotografii nie można powielić.
- Na naszej wystawie można zobaczyć 7 dagerotypów, które zostały wykonane w Gdańsku. To niepublikowane nigdy wcześniej okazy, skrzętnie przechowywane przez ich właścicieli. To prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników Gdańska. W internecie znajduje się europejska baza dagerotypów, w której skatalogowano ok. 20 tys. obiektów. W całej tej liczbie znajduje się zaledwie 1 dagerotyp, który został wykonany w Gdańsku - tłumaczy Dunajski.
W drugiej gablocie umieszczono fotografie wykonane na papierze, zaś w ostatniej gablocie zabytkowy sprzęt fotograficzny: aparaty, obiektywy, migawki, a nawet niezbędne do wywoływania zdjęć chemikalia. Dzięki temu, oprócz obrazów XIX-wiecznego Gdańska i jego mieszkańców, możemy prześledzić dynamiczny rozwój fotografii w pierwszych dekadach jej istnienia.
Kilkanaście godzin na jedno zdjęcie
Oprócz zabytków, na wystawie umieszczono również 40 wielkoformatowych plansz, na których wydrukowano utrwalone na miedzianej płytce czy papierze obrazy. Z jednej strony jest to spowodowane tym, iż część zbiorów będzie prezentowana jedynie przez pierwsze 6 tygodni od otwarcia wystawy. Z drugiej strony, wydrukowane plansze są efektem żmudnego procesu rekonstrukcji.
- Najstarsze fotografie na papierze są niezwykle wrażliwe na światło, dlatego nie można ich zbyt długo pokazywać. Po zabraniu ich z wystawy, plansze będą stanowiły po prostu ich substytut. Ponadto, wszystkie wydrukowane zdjęcia są powiększone i wyretuszowane. Oryginalne zdjęcia z biegiem lat po prostu znikają i są ledwo widoczne. Komputerowy retusz jednej mocno wyblakłej fotografii trwa nawet kilkanaście godzin. Dzięki temu nie tylko poprawia się kontrast i barwę, ale i odzyskuje się wszystkie szczegóły - wyjaśnia Dunajski.
Odtworzony salon fotograficzny
Dodatkową atrakcją wystawy jest w pełni odtworzony salon fotograficzny z połowy XIX wieku. Właśnie w takich pracowniach powstawały zdjęcia, które można podziwiać obecnie w Ratuszu Głównomiejskim. W salonie znajduje się m. in stary aparat, statyw oraz specjalna podpórka do unieruchomienia głowy fotografowanej osoby.
Na najstarszych fotografiach portretowych ludzie zazwyczaj stoją oparci o krzesło czy szafkę. Wynikało to z czasu naświetlania, który na początku fotografii był niezwykle długi. W konsekwencji nawet najmniejszy ruch osoby portretowanej mógł zakończyć się rozmyciem utrwalanego obrazu.
Miejsca
Opinie (16) 4 zablokowane
-
2016-05-17 15:16
(1)
Petarda!!!!
- 32 2
-
2016-05-17 21:39
Dagerotypy
Nie mogę się doczekać widoku gdańskich dagerotypów. Prawdziwa gratka dla historyków sztuki i nie tylko :)
- 3 0
-
2016-05-17 15:32
(3)
to nie gdanszczanie tylko mieszkancy dancysi , nie intergrujacy sie z polakami .
a wrecz ich zwalczajacy- 21 56
-
2016-05-17 17:22
(1)
Cóż za bzdurne uogólnienie! Moi dziadkowie, Polacy, mieli przyjaciół wśród gdańszczan różnej narodowości. To nie ona determinuje charakter! Dlaczego znów ludzie zaczynają zarażać się szowinizmem? To nie jest patriotyzm!!!
- 23 7
-
2016-05-17 19:32
komuś coś się zaKODowało nierówno
- 2 10
-
2016-05-17 18:50
Adi - ta retoryka jest nazistowsko-komunistyczna
i nim odpiszesz mi coś prymitywnego, to poczytaj trochę na ten temat. Podziały pojawiły się dopiero pod koniec XIX w. wraz z rozwojem pruskiego nacjonalizmu (hakata), ale nienawiść o której piszesz to wytwór nazizmu a potem po 1945, w ramach odwetu - komunizmu. I to był koniec Gdańska i Gdańszczan. My tworzymy już zupełnie inną społeczność Polską; wyzbytą Gdańskiej tożsamości. Pozbawioną, miejscowych typowo gdańskich obyczajów i tradycji rodzinnych polsko -niemiecko-holendersko-kaszubsko-angielsko etc etc. - mieszanki która czyniła Gdańszczanina Gdańszczaninem.
- 21 3
-
2016-05-17 16:06
Całosc niewątpliwie ciekawe (1)
ale płacić za ogladanie niewielkiej ilości fotokopi 12zł.to niewątpliwie duża przesada.
- 29 17
-
2016-05-17 16:44
przyjdź we wtorek - jest wtedy bezpłatnie
- 16 0
-
2016-05-17 17:30
piękna suknia pani w tytułowym zdjęciu (1)
warto przejść się nawet po to, aby obejrzeć staropolską modę.
stare zdjęcia to cenny zabytek, chociaż czasem aż ze smutkiem patrzy się na twarz - i nikogo nie rozpoznaje.- 8 6
-
2016-05-18 00:18
Staropolską modę w Gdańsku??
Coś ci się zdrowo pomieszało,ta dzisiejsza gimbaza to tragedia.
- 7 1
-
2016-05-17 19:03
nie kosycarz ?
dziwne!
- 15 3
-
2016-05-18 06:42
Wystawa od 28 kwietnia i dopiero teraz artykuł na jej temat?
- 8 1
-
2016-05-18 10:37
Bardzo trafne spostrzeżenie, w sumie, nie patrzyłem na to z tej strony, ale faktycznie obecnie jesteśmy niejako oddzieleni od historii Gdańska i mocno spolonizowani, to dobrze, ale często zapominamy kto zamieszkiwał te tereny do II wojny światowej.
- 7 2
-
2016-05-18 16:28
Człowieku nie czepiaj się Donalda. (1)
To gdańszczanin z dziada, a może i pradziada. Jest współtwórcą i współwydawcą cyklu albumów BYŁ SOBIE GDAŃSK.
Polecam do domowej biblioteki każdego mieszkańca Gdańska, który interesuje się historią swojego miasta.
W księgarniach już tych albumów nie ma, nakład wyczerpany. Ale w antykwariatach czasami pojawiają się pojedyńcze egzemplarze.- 10 2
-
2016-08-26 14:22
żartujesz
.
- 1 0
-
2016-05-19 06:59
Mam zdjęcia swojej rodziny ponad stu letnie. Zadziwiające,że są bardzo wyraziste i o wiele lepiej zachowane niż te ,które były robione 40 lat temu.
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.