- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (66 opinii)
- 2 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (16 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 4 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
- 5 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 6 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
Zbrojownia pełna sztuki. Dwie wystawy w Wielkiej Zbrojowni
Zobacz jak wygląda Zbrojownia Sztuki podczas wystawy "Północ-Południe vol. 2 Gdańsk - Katowice".
Dwie wystawy od kilku dni oglądać można w Wielkiej Zbrojowni. Na parterze budynku prezentowana jest wspólna wystawa twórców z ASP w Gdańsku i ASP w Katowicach pt. "Północ-Południe vol. 2 Gdańsk - Katowice", zaś w auli na piętrze do zobaczenia jest "Młode Malarstwo w Gdańsku. Dyplomy 2015" - czyli wszystkie prace dyplomowe Wydziału Malarstwa ASP w Gdańsku. Obie wystawy podziwiać można w dni powszednie do drugiego tygodnia marca. Wstęp wolny.
Przestrzeń Wielkiej Zbrojowni po trwającym kilka lat remoncie (wciąż trwają prace wykończeniowe w piwnicach budynku) została oddana do użytku na stałe w grudniu ubiegłego roku już jako Zbrojownia Sztuki. Po oficjalnej inauguracji podczas wernisażu wystawy "Metafory i rzeczywistość. Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku w latach 2005-2015", podsumowującej ostatnią dekadę działania ASP, w Wielkiej Zbrojowni obejrzeć można kolejne dwie wystawy.
Wystawa "Północ-Południe vol. 2 Gdańsk-Katowice" składa się z 64 prac artystów skupionych wokół dwóch ośrodków - Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Na wystawie znajdziemy zarówno prace profesorów tych uczelni, wykładowców, jak i cenionych i rozpoznawalnych w Polsce absolwentów obu uczelni.
Gdańsk reprezentują m.in. Henryk Cześnik, autor przytłaczającego, ponurego dzieła "bez tytułu" z 2015 roku, "witającego" zwiedzających w Zbrojowni Sztuki nieopodal wejścia, na którym przeczytamy m.in. "to be or not to be w łaźni miejskiej" czy zobaczy bryłę podpisaną "Gdański Teatr Szekspirowski". Znajdziemy również prace Macieja Świeszewskiego (obraz "Armenia", 2014), Roberta Florczaka - praca przestrzenna "Gapa polska bez wawrzynu" (2015), dowcipną instalację "Książki" Anny Reinert (2015), czy nawiązującą do tematyki marynistycznej pracę "Tall ships" (2013) Mariusza Warasa. Warto przyjrzeć się też dokładnie pokoikowi-pudełeczku, przygotowanym w formie miniinstalacji przez Annę Królikiewicz pt. "Gdzie indziej" (2015), czy pracy Agnieszki Gewartowskiej "Airplane" (2011), zawierającej m.in. naklejki bagażowe.
Z kolei Katowice reprezentują m.in. Zbigniew Blukacz imponującym obrazem "Mapy i światła" (2013), Antoni Cygan obrazami "Żona Putyfara" (2012) i "Judyta" (2012), Kazimierz Cieślik intrygującą pracą "Oszustwo i obłuda (jak je przewidział Cesare Ripa)" (2012), Maciej Linttner obrazami "Kompozycja podwodna" (2014) i "Czy to czasem nie jest Bastian Schweinseiger" (2015), Szymon Kobylarz, autor przyciągającej wzrok pracy "Odbicie" (2015).
Niestety, na wystawie nie znajdziemy żadnej informacji na temat tego, które prace należą do twórców związanych z daną uczelnią. Zapowiadana "konfrontacja różnorodnych postaw w kontekście umiejscowienia dzieła oraz tożsamości lokalnej twórcy", której głównym celem której głównym miało być "przybliżenie odległych od siebie środowisk artystycznych", pozostaje ładnie brzmiącym frazesem, zbędnym w kontekście tej ciekawej, różnorodnej formalnie i tematycznie ekspozycji.
Z kolei na piętrze (wejście obok Zbrojowni Sztuki, przez wejście na uczelnię) podziwiać można obrazy młodych gdańskich artystów z Wydziału Malarstwa ASP w Gdańsku. Cześć z tych prac podziwiać można było niedawno podczas prezentowanej w wakacje wystawy "Najlepsze Dyplomy ASP w Polsce 2015". Na wystawie zaprezentowano wszystkie ubiegłoroczne dyplomy, choć w niepełnej wersji - większość prac ograniczona została do kilku obiektów, reprezentatywnych dla całego dyplomu. Jedynie pracę Szymona Stępnickiego "Świat dawnych Słowian" zaprezentowano w formie rejestracji wideo, ponieważ artysta zgodnie z zamysłem swoje performensu, zniszczył pracę podczas egzaminu.
Prace absolwentów Wydziału Malarstwa nie stronią od intermediów, niektóre wykorzystują niezbyt wyszukane inspiracje (prace z cyklu "Kicz, komercja, kontrowersja" Katarzyny Marcinkowskiej z motywem przewodnim kucyków Pony, zaś punktem wyjście do opisania relacji człowieka z przedmiotem są dla Kingi Szarpatowskiej oprawione w ramki psie portrety "Bez tytułu"). Część z nich niesie silny ładunek emocjonalny - m.in. prace z cyklu "Dekonstrukcja i defragmentacja" autorstwa Igora Tarasiewicza, czy bardzo efektowne prace Magdaleny Kirklewskiej (Stępnickiej) z cyklu "Autopsje". Inne, jak "Moje miasto" Ewy Pietrzak, sygnalizują problemy współczesnego świata - w tym przypadku anonimowość, samotność w tkance miejskiej, przypominającej labirynt.
Warto śledzić tych młodych artystów. Może niebawem dołączą do siódemki, którą władze Wydziału Malarstwa postanowiły wyróżnić w katalogu w dowód uznania ich sukcesów, jakimi poszczycić się mogą niedawni absolwenci, z Filipem Ignatowiczem i Aleksandrą Prusinowską na czele.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (28) 1 zablokowana
-
2016-02-19 20:58
A mnie to nie oburza (1)
Ja tylko współczuję tym młodym, którzy dają sobie wmówić, że rozmazując kupę na ścianie stają się artystami. Może za wcześnie (jako student) usłyszałem komentarz jednego z moich wykładowców na lekkiej bani : a co my sobie będziemy konkurencję wychowywać! Choć to inna uczelnie była, prawda jest uniwersalna.
- 5 1
-
2016-09-10 13:33
To samo tez mi powiedziano
uczelnia artystyczna - Poznan
- 0 0
-
2016-02-17 17:21
Jak Gliński to zobaczy to zamknie budę (1)
- 18 4
-
2016-02-29 23:52
Zbrojownia jest cool
Co wy ludzie chcecie, to naprawdę jest super. Brakuje jeszcze małej knajpki, żeby tam przysiąść i sobie z kimś pogadać i kawkę wypić. Mnóstwo na zachodzie takich miejsc widziałem, ale tam ludzie swoją kulturę szanują, u nas każdy lubi każdego błotem obrzucić, nie wiadomo po co. A na wystawie parę dobrych prac, niezły poziom.
- 0 0
-
2016-02-29 23:46
Wspaniałe miejsce!
Wreszcie w centrum Gdańska dostęp do kultury i sztuki, bezpłatnie można oglądać naprawdę ciekawe prace, bez kompleksów. Wyjątkowe miejsce, pięknie odnowione można pochwalić się przed gośćmi, że nie tylko sklepy u nas.
- 1 2
-
2016-02-18 08:00
Otworzyć zbrojownie!!!! Chorzy pseudoartysci (2)
- 19 10
-
2016-02-29 23:29
Zbrojownia jest otwarta!
Nie zauważyłeś?
- 0 0
-
2016-02-18 09:35
Debilu
Będziesz stać i pilnować to otworzymy
- 2 4
-
2016-02-19 20:20
A kiedy będzie można przejść przez Zbrojownię jak za dawnych czasów?
- 1 1
-
2016-02-19 12:17
Jest nieco lepiej, zdjęli obrazy męskich wypiętych gołych du..p. Widzę postęp.
- 5 0
-
2016-02-18 22:04
sorry ale....
Już wolałem stragany które tam były, przynajmniej jakiś klimat tam panował i można było przejść na skróty, to co teraz widzę to zwykła kpina. Jak to ma być sztuka itd to ja dziękuje zostanę w domu.
- 10 2
-
2016-02-18 12:41
mnie się podobają tylko pracę Sylwii Zdzichowskiej
ale fakt faktem, że sztuka nowoczesna to często kicz, nie ma tutaj żadnych granic.
ja tam jestem jednak za starym nurtem ;-)- 3 1
-
2016-02-18 08:22
Moja skromna opinia (2)
Oczywiście subiektywna.
Prace Pani Sylwii Zdzichowskiej i Pana Mieczysława Olszewskiego osobiście przypadły mi do gustu. Można gołym okiem dostrzec talent i jakąś głębię (nie jestem znafcą sztuki, stąd i może mój opis nie jest zbyt profesjonalny).
To tyle jeśli chodzi o sztukę. Reszta to żart. Wiem, że abstrakcja jest sztuką, ale nie uważam, że każda plama czy bohomaz, który się jakoś fikuśnie zatytułuje staje się momentalnie dziełem sztuki. Zaś różowe koniki i pieski to tylko tania prowokacja. Większość dziewczynek na etapie podstawówki tworzy taką sztukę i naprawdę- rysunki dzieci mają dużo więcej walorów artystycznych.
Podsumowując- jeśli sztuka idzie w tym kierunku, to ja chyba wolę zostać prostaczką odporną na SZtukę.- 22 4
-
2016-02-18 12:19
Kwestia przyłożenia się solidnie do pracy albo odwalenia chałtury.
Inaczej mówiąc im więcej czasu , wysiłku i pracy poświęcisz tym lepszy efekt otrzymasz , a jak praca powstaje na 5 minut przed terminem to ... będąc artystą można wmówić wszystko każdemu pod szyldem "sztuki" a tak naprawdę to będzie niedorobiony bohomaz.- 2 2
-
2016-02-18 09:06
Co do tych dwojga się zgadzam i jeszcze Autopsje Magdaleny Kirklewskiej też ciekawe, fajne technicznie i kolorystycznie
- 2 2
-
2016-02-18 09:58
jak zwykle autoplay filmu na stronie..
i głośność zrobiona ma maxa...gratulacje.wiecie jak kogoś zmusić do szybkiego zamknięcia całej strony w przeglądarce..
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.