• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamień odpady na kulturalne wypady

Łukasz Stafiej
14 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Bilet na koncert lub spektakl otrzymamy np. za 5 kg makulatury lub 10 butelek plastikowych lub słoików. Bilet na koncert lub spektakl otrzymamy np. za 5 kg makulatury lub 10 butelek plastikowych lub słoików.

Zamiast w nieskończoność przetrzymywać w piwnicy niedziałający telewizor, chować po szafkach stare słoiki czy składować obok kanapy dawno przeczytane gazety, lepiej zamień je na bilety na imprezy kulturalne. W sobotę, 17 września, na Targu Węglowym w Gdańsku odbędzie się akcja "Zamień odpady na kulturalne wypady".



Jesteśmy społeczeństwem świadomym ekologicznie?

Zeszłoroczna odsłona imprezy przyciągnęła tłumy mieszkańców. W ciągu kilku godzin do kontenerów podstawionych przez firmy zajmujące się recyklingiem trafiło prawie 10 ton plastików, szkła, makulatury, baterii i elektro-śmieci. Każdy, kto przyniósł ze sobą surowce wtórne, otrzymywał bilet do wybranej przez siebie instytucji kulturalnej. Teraz będzie podobnie.

- W tym roku przygotowaliśmy blisko 2 tysiące biletów - mówi Marta Szadowiak z Fundacji Projekt Kultura, organizatora akcji "Zamień odpady na kulturalne wypady". - Obowiązuje zasada, kto pierwszy, ten ma większy wybór, jednak część biletów będzie można wcześniej zarezerwować na stronie www.recykling.org.pl.

Do akcji zaproszono dwadzieścia trójmiejskich instytucji kulturalnych. Do wyboru będą bilety na koncerty w klubie Żak, wystawy Muzeum Narodowego czy CSW Łaźnia, wizytę w Akwarium Gdyńskim czy Centrum Hewelianum, spektakle Opery Bałtyckiej i Filharmonii Bałtyckiej, seanse filmowe Kina 5D Extreme i wiele innych.

Nie wystarczy jednak przynieść jedną plastikową butelkę i wyjść z zaproszeniem.
Bilet będzie można otrzymać np. za 10 słoików, puszek, kartonów, baterii i butelek czy 5 kg makulatury. Warto również opróżnić piwnicę z zalegających elektro-śmieci. Wejściówkę dostaniemy za pięć małych sprzętów (np. suszarki, świetlówki, czajniki) lub jeden duży (lodówka, komputer, telewizor). Trzeba jednak pamiętać, ze jedna osoba może otrzymać tylko jeden bilet, niezależnie od ilości przyniesionych odpadów.

Dlaczego warto segregować śmieci, tłumaczy Anna Szałkowska z Fundacji PlasticsEurope Polska, która zajmuje się promocją recyklingu: - Takie odpady, jak plastiki, w ogóle nie powinny trafiać na wysypiska, bo to surowiec, który można przerobić na inne produkty. Mało kto wie, że z plastikowych butelek można wyprodukować bluzę polarową, a z pudełek po proszku do prania ławkę parkową. Żeby to jednak się stało, odpady najpierw trzeba zebrać, a o to może zadbać każdy z nas, segregując śmieci na co dzień.

Akcja "Zamień odpady na kulturalne wypady" odbędzie się w sobotę, 17 września, w godz. 10-14 nieopodal Katowni zobacz na mapie Gdańska na Targu Węglowym w Gdańsku.

Zbiórce towarzyszyć będzie konkurs dla szkół - klasa, która przyniesie najwięcej odpadów wygra zajęcia edukacyjne w Operze Bałtyckiej lub Muzeum II Wojny Światowej. Zbierane będą również plastikowe zakrętki w celu wymiany na wózek inwalidzki dla potrzebującej osoby.

Tak wyglądała zeszłoroczna odsłona imprezy. Zainteresowanie mieszkańców było ogromne.

Wydarzenia

Zamień odpady na kulturalne wypady

Miejsca

Opinie (73) 6 zablokowanych

  • (3)

    Miejsce fatalne na tego rodzaju akcję. Wiadomo, że większość musi pojechać samochodem. Nia ma miejsc do parkowania, a ciężko dźwigać na grzbiecie.Lepszy byłby pas startowy na Zaspie. Sama akcja ok.

    • 76 7

    • Na pasie startowym trwa budowa apartamentowców

      więc tam raczej odpada ;)

      • 8 0

    • podjeżdżasz, wyładowujesz, zgarniasz bilet i wypad... (1)

      ...nie musisz się tam szwendać godzinami i miejsca na parkingu zajmować.

      • 9 3

      • chrzanisz

        • 1 3

  • propaganda ekologiczna (30)

    Ciekawe ile okazów kolekcjonerskich, wręcz przedmiotów zabytkowych padnie ofiarą tej i innych podobnych akcji. Wszechobecna histeria ekologiczna już nie tylko zawyżyła nam koszty codziennego życia, ale jeszcze pozbawia nas (w sensie ludzkości) materialnych pamiątek przeszłości. A za kilkanaście lat obudzimy się z ręką w nocniku, ze nie ma czego wstawić do muzeów... Zgodnie z ustawą o ochronie zabytków każde urządzenie techniczne powyżej 25 lat jest zabytkiem i podlega prawnej ochronie. Ilu zaślepionych ekologów przestrzega tych przepisów?

    • 26 44

    • A kto Ci każe to na siłę przynosić?? (11)

      Jak chcesz sobie zostawić TV z lat 70-tych w piwnicy, to sobie zostaw, ale nie wyrzucaj na śmietnik, bo to szkodzi nam wszystkim.Trochę zainteresowania w ekologię.POPIERAM AKCJĘ ! Oby więcej osób zaczęło segregować śmieci!!!

      • 16 2

      • Ogłupianie ludzi (10)

        - to właśnie ta cała ekologia. I nie chodzi o to, że ja nia przyniosę tam starego okazu. Chodzi o to, że ogłupieni perzez propagande "ekologiczną" ludzie przyniosą zabytki do zniszczenia, zamiast oddac to albo sprzedac kolekcjonerom, muzeom, izbom pamięci, domom kultury itp.

        • 6 13

        • Ależ zabytki się ostaną. (9)

          A obudzeniu się z ręką w nocniku to właśnie ekolodzy mówią dużo.

          • 7 1

          • masz rację (8)

            Rzeczywiście ekolodzy mówia duzo. Nawet bardzo duzo. I mają zadziwiajacą zbieżnośc interesów z koncernami - producentami (wszystko musi być NOWE!!!!, NOWOCZESNE!!!!), i z politykami (niebotyczne podatki i opłaty za wszystko).

            • 3 4

            • Tu nie chodzi tylko o sprzęt z ubiegłego stulecia (3)

              ale o zwykłe odpady: plastikowe butelki i siateczki (swoją drogą, to to drugie powinni już dawno wycofać z obiegu), makulatura, baterie, opony itp., które w znacznym stopniu używa się codziennie i to one zanieczyszczają nam środowisko. Wystarczy, żeby ludzie włożyli trochę pracy i zaczęli segregować, a nie wrzucać wszystko do jednego.

              • 6 1

              • Tylko nie rozumiem, czy te plastikowe butelki i bateryjki mam gromadzić w domu przez 6 miesięcy, żeby zgłosić się na tą akcję?

                • 2 3

              • Owszem, ale...

                ...przy okazji wylewa się dziecko z kapielą. Bo przeciętny obywatel jest zalewany propganda :ekologiczną" i nawet nie wie, ze niszczy coś cennego. Na zniszczenie idą też przedmioty, które sa juz pamiatkami dawniejszej epoki, chronionymi prawem. A to jest przestępstwo. Ile przestępstw zostanie popełnionych w sobotę w imie "ekologii"...?

                • 4 8

              • Chyba nie doczytałeś apelu.

                • 1 0

            • jako ekolog jestem wręcz przeciwna NOWEMU (3)

              bo NOWE to przymiotnik związany z przeciwnym ekologii konsumpcjonizmem. Ale niedziałająca lodówka nie może ani dalej służyć (trzeba ją wymienić na nową nie ze względu na to, że jest niemodna, ale po prostu nie spełnia już swojej funkcji) ani nie jest zabytkiem. Chętnie ci ją oddam, jeżeli znajdziesz dla niej miejsce w kolekcji zbieracza staroci albo w muzeum. Ale wątpię, że ktoś ją przyjmie, więc zwyczajnie zaniosę ją na targ węglowy.

              • 3 2

              • lodówka

                A ta popsuta lodówka ma ponad 25 lat?

                • 0 0

              • NOWE = "ekologiczne" (1)

                NOWE lodówki sa "ekologiczne", bo spełniają jakies tam normy zuzycia energii. Nowe świetlówki sa "ekologiczne" z tego samego powodu - choc zawieraja wyjatkowo toksyczne składniki, wymagają specjalnej utylizacji. NOWE samochody emitują ileśtam mikrogramów czegośtam mniej - więc sa "ekologiczne", choć choć w tym celu pakuje sie do nich... tony elektroniki, czyli potencjalnych "elektro-śmieci". NOWE przedmioty codziennego użytku sa zasilane bateriami, choć przez całe dziesięciolecia można było się bez nich obejść (zegary na przykład). I to wszystko NOWE jest oczywiscie dużo droższe, bo ich produkcja więcej kosztuje i NOWE jest "ekologiczne", więc MODNE. I w ten znakomity sposób ekologia sie nakręca nawzajem z konsumpcjonizmem.

                • 2 1

              • Dlatego trzeba żyć i ekologicznie, i świadomie. Nie można wiązać każdego typu ekologii z propagandą lub czyjąś chęcią zysku. W każdym temacie znajdą się ludzie, którzy chcą na czymś zarobić. Wśród księży są inteligentni faceci, którzy szczerze chcą twojego dobra i próbują ci pomóc; są też życiowi nieudacznicy, którzy nie znaleźli innej pracy; są też szumowiny, które zwyczajnie chcą na tym trzepać kasę. Podobnie z wiernymi - są różni. Podobnie jest z ekologią. Obecnie jest to rzeczywiście wielka moda, a sposób jej promowania jest żałosny (np. Iza Miko reklamująca maszynkę do zgniatania butelek...). Ale to nie znaczy, że możemy się przeciwko temu debilizmowi buntować totalnym przeciwieństwem i stając się antyekologami. W moim rozumieniu szczera, świadoma ekologia to przede wszystkim ograniczenie przedmiotów konsumpcji, świadoma rezygnacja ze zbędnych przedmiotów (nie nie potrzebnych, tylko totalnie zbędnych, jak np. siatka foliowa na zakupy, które zmieszczą mi się w torebce).Co do akcji na Targu Węglowym, to mam wrażenie że masz młodych ludzi za idiotów. A nie powinieneś, krótko mówiąc, bo ci są świadomi wartości zabytków, ekologii i biletów na wydarzenia kulturalne ;)

                • 0 0

    • propaganda ekologiczna?! (17)

      Ludzie ..mylicie pojęcia!. Wydaje mi się że właśnie zbyt mało jest takich akcji dlatego większość śmieci trafia do lasów albo zbiorników wodnych. Ludzie chcąc uniknąć płacenia za odpady w skupach(bo tak się dzieje że zamiast dostawać pieniądze trzepa zapłacić za utylizację) porzucają wszędzie gdzie popadnie. Pozbawianie ludzkości?! człowieku o czym Ty mówisz?! Skoro masz taki zapał do tworzenia muzeów to droga wolna. Zawsze można zorganizować akcję zbierania cennych gratów ze strychów i stworzyć prawdziwą galerię. Tymczasem statystycznego zjadacza chleba, który pracuje od rana do późnych godzin popołudniowych nie interesuje dbanie o zachowanie pamiątek starszych niż świat a tym bardziej o środowisko.Zalezy mu jedynie na tym aby w jego otoczeniu było czysto. Dlatego trzeba dać im okazję, żeby zachowali się pro-ekologicznie i pro-kulturalnie zarazem.

      • 9 3

      • Tak, to propaganda (16)

        powoduje, że ludzie nie są swiadomi tego, że niszczą coś, czego niszczyć nie wolno. Na takich własnie "akcjach. Bo nie spodziewam się, żeby na tej akcji był ktoś, kto zechce odłozyc na bok przedmioty, które nie powinny być niszczone. Stare urządzenia, książki. Wszystko pójdzie na przemiał w ramach "akcji ekologicznej". Owczy pęd.

        • 5 11

        • propaganda ekologiczna?! (5)

          widzę, że jest Pan zaślepiony swoją dziwną wizją. Ok, nie będę się sprzeczała, bo w porównaniu do Pana widzę inne możliwości. Według mnie nie ma Pan racji. W takiej sytuacji radzę zastanowić się nad akcją uświadamiania ludzi co mają w domach, a nie komentować inicjatyw pozytywnych. Każdy ma wybór. Jeżeli ktoś podejrzewa że ma coś cennego to wie jakie działania podjąć. W większości przypadków to jednak stare niepotrzebne i bezcenne rupiecie. Polska jest na szarym końcu jeżeli chodzi o ekologię. Nasza mentalność sprawiła że nie myślimy o przyrodzie. Minie wiele lat zanim cokolwiek się zmieni. Widzę, że tacy właśnie ludzie jak Pan tworzą rzeczywistość w której środowisko nie ma nic do powiedzenia. Pomijam skrajne wypadki chęci zarobku na tego typu akcjach bo nie można udawać że tego procederu nie ma. Ale są również ludzie którzy naprawdę próbują coś zmienić. Są jednak szufladkowani. A ich akcje krytykowane przez takich jak Pan. Może zamiast komentować i odpowiadać na bieżąco zająłby się Pan czymś naprawdę konstruktywnym. Np. akcją społeczną"uświadom sobie co masz na strychu"

          • 4 4

          • szufladka (4)

            To Pani własnie mnie zaszufladkowała i obwiniła za degradację środowiska. A skąd Pani wie, że ja włąsnie nie zajmuje się takimi sprawami jak mi Pani sugeruje? Owszem zajmuje się tym na miare swoich mozliwości - ale mam przeciw sobie bardzo modną i kosztowną histerię ekologów. Która nadzwyczaj łatwo znajduje posłuch, bo to takie piekne chwytliwe hasełka, o ziemi, przyrodzie i powietrzu. A ile dóbr kultury materialne przy tym się niszczy to juz niewazne, bo to przeciez stare, syfiące, złe. Owszem, własnie próbuje uswiadomic ludzi - choćby w tej dyskusji. I w róznych innych działaniach, o których Pani nie wie - ale juz mnie Pani była łaskawa zaszufladkować.

            • 2 4

            • nie szufladkujemy

              chcemy sie jedynie dowiedziec o jakie konkretnie przedmioty panu chodzi...jakie przedmiotu dorobku kulturalnego kraju niszcza ekolodzy? ja osobiscie pamiatek po dziadkach np nigdy bym nie oddala na zaden smietnik badz recycling bo poprostu ich meble, ksiazki, czasopisma, ubrania i sprzety maja ogromna wartosc sentymentalna. oczywiscie staram sie odroznic rzeczy ktore maja jakakolwiek wartosc od tych ktore naprawde sa zbedne i ze tak powiem nawet moja babcia nie mialaby pojecia ze cos takiego miala. ja mysle ze pan blednie spostrzega takie akcje. Ta akcja ma na celu uswiadomienie mieszkancom ze pewne rzeczy ktorymi otaczamy sie na codzien, a potem wyrzucamy na smietnik mozna zagospodarowac lepiej anizeli poprostu skladowac na wysypiskach (ktore swoja droga tez sa bardzo drogie i beda jeszcze drozsze z racji przepisow o ograniczaniu skladowania odpadow na wysypiskach narzuconych przez UE). Nie widze nic zlego w tym ze majac stary odbiornik tv i chcac wymienic go na plazme badz lcd pomysle dwa razy zanim ten stary na smietnik wyrzuce. lepiej oddac go na czesci. Takie praktyki nie sa nowoscia dla Polski przeciez. przypominjmy sobie jak z gazetami latalismy do skupu makulatury zeby w zamian papier toaletowy otrzymac. to nie sa wieksze koszta dla nas, a zdecydowanie lepsze wyjscie z ekologicznego punktu widzenia. niestety obawiam sie ze takie akcje nie skolaniaja ludzi do oddawania rzeczy wartosciowych. nawet jesli tak sie dzieje w niektorych przypadkach, to trudno. na ignorancje nie ma sily, a tacy ludzie i tak ten przedmiot by wyrzucili na smietnik i tez juz by pan go nigdy nie zobaczyl. wiec moze lepiej ze bedzie z recyclingowany anizeli biednial gdzies na stercie smieci?

              • 4 0

            • propaganda ekologiczna?! (2)

              Degradacja środowiska? Ja tego tak nie określiłam tylko Pan tak to odebrał. Histeria ekologów?! coraz lepiej. To zwykła akcja lokalna- porządkowanie własnego otoczenia. Histeria jest wtedy gdy przykuwają się do drzew aby je uchronić przed wielką inwestycją jaką jest budowa autostrady. Wtedy to jest bezmyślne, bo uważają że uratują naturę. Tymczasem nie biorą pod uwagę faktu, że ogromne korki w środku lasu mogą spowodować niesamowite natężenie spalin zawierających substancje bezlitosne dla wszystkiego co żyje. W takim razie według Pana co powinno się zrobić, żeby nie było rzekomej propagandy? Niech lepiej Pan o tym lepiej napisze a nie wmawiać ludziom, że pewne działania których powinni się uczyć są złe. Próbuje Pan uświadomić- ale co?

              • 3 1

              • Własnie to (1)

                Właśnie to próbuje uswiadomić, ze w owczym ekologicznym pedzie nie nalezy niszczyć tego, do czego Pani ma sentyment. Bo nie kazdy taki sentyment ma, większośc ludzi nie szanuje niczego, co jest stare, zabytkowe. Mają to gdzieś. Ja we współpracy z Muzeum Techniki zajmuje się popularyzacją dawnej techniki, głównie samochodów - i w tej dziedzinie własnie widze ile zła rozmaici lobbyści czynia w imię "ekologii". A młodzi idealistyczni ludzie łatwo sie dają nabierac na te bzdury.

                • 1 5

              • obawiam sie niestety ze niezwykle ciezkie zadanie stawia Pan sobie. Szacunek do naszej histori i przeszlosci to raczej cechy nabyte, wyniesione z domow rodzinnych...tak jak szacunek do innych ludzi. Szczegolnie ciezko wpoic takie wartosci mlodym ludziom w dzisiejszym konsumpcyjnym swiecie. Aczkolwiek, mysle ze mlodziez ktora tak czynnie bierze udzial w takiej akcji, mlodziez ktora juz na tym etapie wykazuje dosc duze zainteresowanie trudnymi i dosc abstrakcyjnymi zagadnieniami (recycling, ochrona srodowiska) jest swiadoma tych wartosci i rzeczy cennych (dla nich osobicie badz z historycznego punktu widzenia) nie odda...bo wydaje mi sie ze sa to ludzie inteligentni. Pozdrawiam serdecznie!

                • 4 0

        • " Bo nie spodziewam się, żeby na tej akcji był ktoś, kto zechce odłozyc na bok przedmioty, które nie powinny być niszczone. " (9)

          ty możesz być kimś takim. Jestem pewna, że jeśli tylko zgłosisz się na ochotnika do organizatora, ten z przyjemnością skorzysta z twojej pomocy. Jestem bardzo ciekawa, ile cennych staroci tam znajdziesz :) jeśli chcesz, możemy te wszystkie zabytki przywieźć do ciebie. podaj tylko adres

          • 4 2

          • Człowiek wyrzucający na ślepo, może stracić. Czytałem o facecie, który spalił jakieś 50.000 dolarów.

            Ale nie banknotów, lecz cygara o tej wartości. Znalazł na strychu, skosztował 2/3 pudełka, zanim ktoś mu powiedział ile mógł sobie za nie kupić.

            • 1 1

          • celem imprezy jest utylizacja... (7)

            ...tak zwanych "elektro-śmieci" a nie zachowanie przedmiotów zabytkowych. Nie nalezy się spodziewać, że organizator "z przyjemnością" skorzysta z takiej pomocy - bo w mysl ustawy o zabytkach powinien zadbac o to sam z siebie. A nie ma o tym mowy w artykule. Niestety, nazywając przykładowo kilkudziesięcioletnie radio "elektro-śmieciem", jasno się określa swoja pogardę dla takich rzeczy. Na tej samej zasadzie klasyczne samochody są nazywane "złomem". a zabytkowe budowle "ruderami".

            • 2 1

            • Brałam udział juz w takich akcjach nie raz (6)

              i musze przyznać, że nie było ani jednej osoby, która wyrzucała pamiątkowe, stare przedmioty. Generalnie w 90 % były to gazety, plastikowe butelki, baterie i jakieś współczesne urządzenia techniczne (klawiatury, myszki, telefony komórkowe). Więc nie rozumiem tej całej dyskusji.

              • 2 0

              • a pozostałe 10%?

                • 1 1

              • Byłaś kiedyś w muzeum techniki? Nie byłoby ich, gdyby 100 lat temu (4)

                ludzie robili to samo. Nie zostawiamy prawnukom żadnych eksponatów dla przyszłych muzeów.

                • 1 3

              • bo sie takich juz nie produkuje (3)

                oczywiscie ze nie zostawiamy bo dzisiejsze przedmioty produkowane sa na masowa skale z naciskiem na jak najnizszy koszt produkcji. z tego tytulu produkuje sie szmelc jednorazowego uzytku. Nie ma szans zeby moje wnuki korzystaly z mojej suszarki bo nawet ja moge sie nia cieszyc jak dobrze pojdzie ze dwa lata o ile szybciej sie nie spali. Kiedys rzeczy produkowane byly z naciskiem na dlugowiecznosc, meble byly drewniane i trwale, sprzety elektroniczne tez, ubrania nie wygladaly jak szmaty po pierwszym praniu. Dzisiaj niestety jest inaczej, i wlasnie zagospodorowaniem tych bubli zajmuje sie ta akcja. bo prosze mi uwierzyc kazdy z nas produkuje ich srednio 400kg na osobe na rok.

                • 0 0

              • Eksponaty w muzeum techniki nie są do używania. Tylko do bycia źródłem archeologicznym. (2)

                Zepsuty, czy nie, ma być źródłem archeologicznym. Mało który archeolog wydobył niepotłuczoną wazę. To znaczy, że ma ją automatycznie wyrzucić? Nie myślisz o wnukach.

                • 0 0

              • Mysle o wnukach (1)

                i ciekawa jestem czy polskie muzea maja pojemnosc odpowiednia by przyjac kazda niedzialajaca suszarke? i lokowke, i mikser i tv i odkurzacz....oto jest pytanie :)! mysle ze we wszystkim trzeba umiec znalezc umiar. I tak, zasypujmy dalej wysypiska smieci tymi przedmiotami to moze za 1000000 lat jakis archeolog to odkopie, sklei i do muzeum wstawi. bo to jedyne sluszne wyjscie!

                • 0 0

              • zabytek to nie "każdy" przedmiot

                Wyraźnie była mowa o przedmiotach, urządzeniach technicznych powyżej 25 lat. Nie o współczesnych. Istnieje swoista "naturalna" selekcja, która powoduje, że po tych dwudziestu paru latach te rzeczy staja sie już rzadkimi okazami - i dlatego są chronione prawem. Niemniej ludzie na ogół mają to gdzieś - co widać po komentarzach dotyczących wszelkich tematów związanych z zabytkami.

                • 1 0

  • A mentalność w naszym kraju jest zupełnie inna niż na zachodzie (8)

    Ludzie nie chcą segregować śmieci, uważają "no bo po co", sęk w tym że minimalnej dobrej woli możemy uzyskać dla naszego środowiska wiele.

    • 28 7

    • bzdura

      Jak sa mozliwości to segregują. Za to niekoniecznie to jest wywożone z pojemników. A jak mam segregować, kiedy 90% opakowań jest zrobionych z plastiku i tektury jednoczesnie, przy czym za nic nie da się tego rozdzielić? Gdzie są ci wszyscy "ekolodzy", skoro wszyscy producenci robia co moga, zeby się nie dało segregowac smieci?

      • 6 0

    • gdzie sa pojemniki do segregacji?

      No owszem są, ale nie wszędzie. Co gorsza rzadko sa oprózniane. A już pojemnika na odpady aluminiowe to wcale nie widziałem - a opakowań aluminiowych tez jest mnóstwo. Torebki po zupkach, puszki, folie. Więc nie zwalaj winy na "leniwych" ludzi.

      • 8 0

    • (2)

      Mieszkałam w brzeźnie. Bez kuchni (wspólna, z której nie korzystałam), w "mieszkaniu" umywalka obok prysznica, na przeciwko drzwi i pokój. Mała toaleta (nie można się w niej obrócić). Ale pojemniki na segregację były. Oczywiście miejsca by segregować nie było, ale to szczegół. Mieszkam w Sopocie. Duża kuchnia, miejsce by segregować, ale brak pojemników. Niedługo przeprowadzam się na Orunię. Miejsce mogę od biedy wygospodarowac, ale znów pojemników brak. No i jak mam segregować?

      • 8 0

      • (1)

        Na Oruni są pojemniki, jeżeli nie będzie, to pisz do: Zakład Utylizacyjny Sp. z o.o.80-180 Gdańsk, ul. Jabłoniowa 55Dział Eksploatacjii oni bezpłatnie ustawiają pojemniki (musisz tylko wskazać miejsce, gdzie mają stanąć, oraz uzyskać zgodę np. wspólnoty mieszkaniowej czy innej instytucji, która jest właścicielem terenu)

        • 1 0

        • Dobrze, że mi mówisz, na pewno skorzystam.

          • 1 0

    • To nie o mentalność chodzi, Tylko o KASĘ !!!

      Na zachodzie(Niemcy, Holandia) każda plastikowa butelka wrzucona do maszyny do sortowania śmieci to FORSA. Gdyby w Polsce za każdą jednorazową (!!!!) butelkę z PET płacili 1zł to nie byłoby problemu i potrzeby takiej "uświadamiającej " akcji. Tak na prawdę na sortowaniu śmieci (w Polsce) przez obywateli najbardziej zarabiają firmy wywożące śmieci, bo wszędzie w ęuropie opłata za wywóz śmieci nieposortowanych jest wielokrotnie wyższa, niż za wywóz śmieci posortowanych. (a w POlsce ???)

      • 7 0

    • Segreguję, mimo pewnej trudności. Kiedyś w Gdyni specjalne kible do segregowania było pi razy drzwi co 300 metrów.

      Dzisiaj trzeba się naprawdę namęczyć, by je znaleźć. A 2/3 z nich jest na podwórkach i ludzie grożą strażą miejską, jak widzą, że ktoś spoza osiedla wrzuca tam, choćby patyk po lizaku. Segreguję, mimo to. Byłoby nas więcej, gdyby tych kibli było tyle ile w 2003 r.

      • 1 0

    • Segregacja śmieci w Polsce wydaje mi się być bezzasadna, bo nawet posegregowane śmieci trafiają do jednej śmieciarki, w której się mieszają.Chyba, że się nie znam i owa śmieciarka ma jakieś przegródki czy coś w tym rodzaju.

      • 0 0

  • Dlaczego w Gdyni nie takiej akcji :/ (3)

    • 16 0

    • W zasadzie....

      ...ciągle wjazd mieszkańców Gdyni do Gdańska odbywa się bez okazania przepustki, więc - zapraszamy ;)

      • 14 2

    • Jest

      W okolicy stadionu

      • 3 0

    • W Gdyni...

      za elektrośmieci mozesz dostac drzewko lub iglaka. To akcja ekodoliny. Najbliższa przy Tesco w Chylonii 17.09. Chcesz wiedziec wiecej wejdz na www.ekodolina.pl.

      • 1 0

  • Czy ktoś wie (4)

    czy można przynieść opony. Mam stare w piwnicy i tylko miejsce zajmują...

    • 10 1

    • Wyłącznie....

      ...opony mózgowe. Pora zmienić na zimowe!

      • 1 7

    • juz po herbacie (1)

      W sobotę w Sopocie zbierali. Dawali sadzonki drzewek za to. W ramach festynu Nadleśnictw.

      • 2 0

      • szkoda

        u mnie też wala się zestaw :(

        • 2 0

    • Można zostawić w wulkanizacji przy moście siennickim niedaleko nowej straży pożarnej. Za free ale inni jeszcze sobie za to każą płacić :D

      • 0 0

  • szkoda ze nie daja biletow do multikina czy krewetki (1)

    • 9 7

    • to raczej nie miałoby nic wspólnego z kulturą ;)

      • 4 0

  • dobrze, że jest akcja

    ale lepsza byłaby stała możliwość oddawania elektrośmieci, świetlówek, chemikaliów (np. starych farb) itp. Takie punkty powiiny być w każdej dzielnicy, żeby nie było daleko i powinny być czynne zwłaszcza po poludniu i wieczorem, kiedy ludzie mają czas. Objazdowa zbiórka dwa razy do roku to stanowczo za mało i trudno się wstrzelić w te wyznaczone 20 min

    • 16 1

  • co za ludzie (2)

    zawsze musza znalezc sie wieczni malkontenci. narzekanie to chyba cecha narodowa polakow. najlepiej zeby do domu po smieci przyszli, dom posprzatali i dali bilety, najlepiej na caly rok. inicjatywa swietna. jak bedzie odzew to bedzie pewnie w wielu miejscach.

    • 6 6

    • Zapewnisz mi transport?

      flip - może umknęło to Twojej uwadze, ale niektóre elektrośmieci są cieżkie, a nie wszyscy mają samochody. Inicjatywa oczywiście jest świetna, ale zamiast biletów wolałabym możliwość oddania odpadów w swojej dzielnicy.

      • 1 1

    • Malkontent to taki, którego powody do narzekania są liche. W muzeach techniki nie brakuje maszyn sprzed 100 lat.

      Za 100 lat w muzeach techniki nie będzie eksponatów wyprodukowanych dzisiaj. Bo wszystko zostanie zamienione na sadzonki.

      • 1 1

  • Trochę macie problem z brudem i higieną brudasy. (2)

    Trochę macie problem z brudem i higieną. Wy coś robicie ale wszystko nowe co zrobicie to zaraz jest takie brudne i umęczone od syfu i brudu jaki macie w okolo. Wasze cechy to brud smrud smieci nierubstwo brakorubstwo brak gospodarnosci brak szacunku dla pieniedzy brak szacunku dla ludzkiej pracy - w was wszystkich to tylko zazdrość zawiść nienawiść Polak jest Polakiem Polak nie nawidzi Polaka Polak nie nawidzi Polski. U was sa tylko klotnie awantury tematy z magla rynsztoka i nikt nie bierze sie do roboty oraz nie sprzata tego kraju.

    • 1 15

    • Ojojoj! A w tobie ileż żółci!!!

      Jesteś obcokrajowcem, że o Polakach piszesz "wy"? Chyba tak, bo i z ortografią u Ciebie słabiutko! W każdym razie - bardzo Cię proszę, nie generalizuj tak: wszyscy, nikt... Nie ma takiego narodu, w którym wszyscy byliby aż tak bardzo be.

      • 5 1

    • z twoją higieną języka polskiego jest o niebo gorzej niż z higieną polaków

      • 6 1

  • kolejna bzdura... (1)

    nie pojmuje.tyle mowi sie o ekologi a co sie robi,nic.to co proponujecie to malutki ruch lecz trzeba zaczynac od bardziej zdecydowanych przedsiewziec.pytam gdzie sa automaty do skupu plastykowych opakowan,gdzie jest rozwinieta siec punktow do przyjmowania smieci nie ekologicznych.na koniec jak segrgujemy smieci juz e naszym domu?jezeli my posegrgujemy to ci co zbieraja smieci na wysypisko i tak to wszystko zmieszaja.zacznijmy nareszcie robic cos coma sens.taka inicjatywa musi jednak wyplynac z gory od rzadzacych.tylko czy nam sie to oplaca,napewno nie mamy na to pieniedzy-to normalne w tym kraju...

    • 12 0

    • Zgadzam się

      Ciągle mnie fascynują na osiedlach (między innymi moim) śmietniki zbiorcze postawione obok tych na szkło, makulaturę czy plastik. I tak zapłacimy za segregację, więc mało kto się wysila, żeby wyjąć ze swojego worka te dwie butelki po wodzie mineralnej. O wiele sprawniej działają zbieracze puszek. Dla nich wolę wyjąć puszki po imprezie do jednej siatki, na pewno zabiorą i zaniosą na skup przy okazji nie rozgrzebując reszty śmieci.

      • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie przechowywany jest obecnie księgozbiór Johanna Uphagena?

 

Najczęściej czytane