• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabawki godne szpiega. Nowa galeria "Retro Kamera" w Gdańsku

Weronika Korbal
7 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Mechanizm fotografujący ukryty w zegarku. Gdy Marek Mazur rozpoczynał karierę konstruktora trzy dekady temu, takie gadżety mogły narobić twórcy sporo problemów. Mechanizm fotografujący ukryty w zegarku. Gdy Marek Mazur rozpoczynał karierę konstruktora trzy dekady temu, takie gadżety mogły narobić twórcy sporo problemów.

Aparat fotograficzny ukryty w zegarku, broszce czy w rzeźbie. W erze cyfrówek większość z nas oglądając takie cudeńka będzie zdumiona ich formą i onieśmielona poziomem artystycznym. W sercu Starego Miasta powstaje galeria i jednocześnie pracownia gdańszczanina Marka Mazura, światowej sławy konstruktora miniaturowych aparatów fotograficznych, które poza funkcjonalnością mają cechy wyrafinowanych dzieł sztuki.



Od tej idei wszystko się zaczęło - fotografujący pierścionek. Od tej idei wszystko się zaczęło - fotografujący pierścionek.
Wszystkie elementy autor wykonuje sam. Broszka jest jego dziełem, jak i cały mechanizm w niej ukryty. Wszystkie elementy autor wykonuje sam. Broszka jest jego dziełem, jak i cały mechanizm w niej ukryty.
Misternie ozdobiony zegarek kieszonkowy, który fotografuje. Misternie ozdobiony zegarek kieszonkowy, który fotografuje.
Gdańsk zaczyna się reklamować tym co najlepsze. Już niebawem w galerii Retro Kamera mieszczącej się przy ulicy Chlebnickiej 43/44 będzie można obejrzeć niecodzienne eksponaty - miniaturowe aparaty fotograficzne skonstruowane przez Marka Mazura, powstałe w wyniku połączenia rzeźby, metaloplastyki, mechaniki precyzyjnej i optyki. Tymczasem na ścianach galerii wiszą już fotografie prezentujące piękne przykłady jego twórczości, a na tyłach lokalu znajduje się pracownia, w której powstają miniaturowe dzieła, w tym najnowsze, takie jak spinki do mankietów z ukrytym mechanizmem fotografującym.

Mija już ponad 30 lat od chwili, gdy zaczął tworzyć swoje nietypowe aparaty. - W młodości poznałem człowieka, który zajmował się kolekcjonerstwem aparatów fotograficznych. To on opowiedział mi o obejrzanym w Warszawie pięknym pierścionku fotografującym, co zainspirowało mnie by wykonać takie cudo - opowiada Marek Mazur. - Spotkało się to z jego niedowierzaniem - założyliśmy się, czy dam radę. Droga ze spotkania do mojego domu była decydująca - postanowiłem tego dokonać i udało mi się.

Od tamtej chwili, a był to koniec lat siedemdziesiątych, nieustannie tworzy. Pióro, zapalniczka, zegarek, czy fotografująca książka to tylko niektóre z przykładów. Początki jego działalności były niemal konspiracyjne, bowiem takie gadżety mogłyby się spotkać ówcześnie z poważnymi konsekwencjami ze strony władz. O pierwszych jego dokonaniach wiedzieli więc głównie znajomi. Później przyszła światowa sława - wielokrotne publikacje w zagranicznych branżowych czasopismach, wystawy. W Polsce jak dotąd miał miejsce jeden pokaz miniaturowych aparatów Mazura, pięć lat temu w Gdańsku.

Do swojej pracy podchodzi w stu procentach konsekwentnie i autorsko - wszystkie elementy aparatów wykonuje sam. - Nie jestem rzeźbiarzem choć rzeźbię, nie jestem jubilerem, chociaż zajmuję się jubilerstwem. Ale to wszystko kim nie jestem, pozwala mi budować moje aparaty - gdybym był specjalistą choć w jednym z tych zawodów, poświęciłbym mu się zapewne w całości - mówi konstruktor.

W Retro Kamerze, poza podziwianiem samych aparatów, będzie można rzucić okiem na warsztat twórcy, porozmawiać z nim, a także obejrzeć film biograficzny w reżyserii dokumentalisty Krzysztofa Kalukina. Konstruktor ma także w planach organizowanie warsztatów dla młodzieży, która mogłaby z bliska przyjrzeć się, jak powstają nietypowe mechanizmy. Ale to wizja na przyszłość.

A już teraz można skorzystać z jednego z najnowszych dokonań Mazura, mianowicie aparatu z bursztynowym obiektywem, unikatowego na skalę światową. Portret wykonany w tej technice będzie z pewnością oryginalną pamiątką z Gdańska. Kto nie wie, jakiego efektu po takiej fotografii się spodziewać, powinien wcześniej zwiedzić wystawę "Gdańsk w bursztynowym obiektywie" czynną do końca roku w Muzeum Bursztynu. Z pewnością nabierze ochoty na zdobycie własnego "bursztynowego portretu". Jak twierdzi autor, idąc za wierzeniami przypisującymi złotej żywicy magiczne właściwości, jego fotografie przynoszą szczęście. W co też sama mocno wierzę, bo taka została mi wykonana.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (8) 1 zablokowana

  • Swietne jest to,

    ze facet odkryl swoja pasje i robi to, co go kreci. I jednoczesnie jest to cos, co sprawia, ze naprawde mozna podziwiac jego warsztat i efekty pracy. Gratulacje. Super sprawa!

    • 25 2

  • Strach pomyśleć, (1)

    • 2 1

    • no i wcięło tekst ;)

      Strach pomyśleć, jak to by było, gdyby SB-cja dowiedziała się o takim nietypowym hobby... A może zaproponowaliby współpracę lub Sybir - do "wyboru" ;)
      Gratuluję konspiracji i niezwykłej, unikatowej pasji!

      • 8 1

  • pluska

    i plotkara z dlugiej wystarcza

    • 2 0

  • Płacz i zgrzytanie zębami

    • 0 4

  • Brawo

    Świetny pomysł

    • 3 0

  • Gratulacje

    Rewelacyjny jest ten sygnet. Czy można kupić taki jako zaręczynowy?

    • 2 0

  • Jestem mile zaskoczona!!!

    to arcydzieła, gdyby nie mój przyjaciel Mirek nie wiedziałabym, że taki artysta jest na świecie.

    Pozdrawiam Jola

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku zainaugurował swoją działalność Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni?

 

Najczęściej czytane