- 1 Grzyb i brak prądu. Znany budynek się sypie (236 opinii)
- 2 "Oscarowy" wieczór z muzyką fimową (7 opinii)
- 3 Świetny musical Teatru Komedii Valldal (28 opinii)
- 4 Tłumy na spotkaniu z autorem "Sopotów" (22 opinie)
- 5 Marszałek przyznał artystom stypendia (25 opinii)
- 6 Spacer po parku Oliwskim szlakiem rzeźb (34 opinie)
Z wózkiem na wystawę? "Nie ma takiej możliwości"
Kupił bilety na wystawę, ale nie mógł na nią wejść. Problemem był dziecięcy wózek. Choć w regulaminie zaznaczono, że na teren wystawy nie ma możliwości wjazdu wózkiem dziecięcym, to tego problemu nie mają osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich. - To dyskryminujące - twierdzi nasz czytelnik. Czy ma rację?
Ciekawe wystawy w Trójmieście
- Zabraliśmy go oczywiście z konieczności związanej z brakiem alternatywnej opieki dla synka, a nie z chęci zaznajomienia go ze sztuką - zaznaczył.
Na wejściu dowiedział się jednak, że z wózkiem dziecięcym na wystawę nie wolno wchodzić, bo taki jest regulamin.
W internecie szczegółowych informacji nie ma
Faktycznie punkt 18 regulaminu brzmi, że "na teren wystawy nie ma możliwości wjazdu wózkiem dziecięcym". Jednak przy zakupie biletu przez internet nie ma jasnej informacji dotyczącej wejścia z dziećmi.

- Jest informacja, że dzieci do lat 6 wchodzą za darmo. Brak jest natomiast ewentualnej informacji w tym miejscu - jakże istotnej - że dziecko tak, ale już dziecko z wózkiem - nie. A zdecydowanie nie jest to standardowy zakaz, jeśli chodzi o muzea, wystawy i tego typu miejsca - dodaje mężczyzna.
"Zakaz" czy "brak możliwości"?
Inną sprawą, według czytelnika, jest sformułowanie dotyczące wjazdu wózków dziecięcych. Nie ma mowy o "zakazie", a o "braku możliwości", co też nie do końca pasuje do warunków, jakie panują w miejscu wystawy.
- Inaczej niż w przypadku innych zabronionych rzeczy, gdzie pojawia się wyraźnie słowo "zakaz" lub "zabrania się", w kontekście wózków jest mowa o "braku możliwości". Sugeruje to według mnie brak odpowiedniej infrastruktury w miejscu wystawy, np. konieczność wchodzenia po schodach czy brak ramp podjazdowych. W rzeczywistości nic takiego nie ma miejsca. Wystawa jest na parterze w hali Amber Expo, są szerokie przejścia, brak schodów czy uskoków. Po moim spokojnie zadanym pytaniu, czym różni się, w czym bardziej "przeszkadza" wózek z moim dzieckiem na pokładzie od wózka osoby niepełnosprawnej, które na szczęście mogą zwiedzać wystawę, zostałem w krzykach zbesztany przez pana z informacji, jak śmiem się porównywać do osób niepełnosprawnych i czy chciałbym być na ich miejscu. Reakcja absurdalna i żenująca - relacjonuje pan Dominik.
"Wózki inwalidzkie są wyjątkiem"
Jak wyjaśnia organizator wystawy, zakaz wprowadzania przez zwiedzających na teren ekspozycji jakichkolwiek pojazdów mechanicznych (w tym także rowerów, deskorolek, hulajnóg, wózków dziecięcych itp.) wynika z umowy zawartej z organizatorem a właścicielem wystawy, i uzasadniony jest potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa zwiedzających i ochrony eksponatów.
- Jedynym wyjątkiem są wózki dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi, właśnie ze względu na potrzebę niedyskryminowania takich osób, gdyż nie są one w stanie poruszać się o własnych siłach - informuje Krzysztof Brola, przedstawiciel organizatora wystawy.
Brak możliwości oznacza umowny zakaz
Krzysztof Brola odniósł się także do użycia w regulaminie stwierdzenia "brak możliwości", o czym wcześniej wspominał nasz czytelnik.
- Użycie w regulaminie wystawy określenia "brak możliwości" nie musi oznaczać tylko ograniczeń fizycznych, lecz może także wynikać (i w tym wypadku wynika) z innych przyczyn. Natomiast użycie takiego określenia w regulaminie bez odwołania się do przyczyn "braku możliwości" oznacza po prostu umowny zakaz, obowiązujący strony niezależnie od powodu jego wprowadzenia. Nie można tego uznać za dyskryminację rowerzystów, rodziców z wózkami dziecięcymi czy deskorolkarzy, bo osoby te (względnie ich opiekunowie) mają wybór (w przeciwieństwie do osób z niepełnosprawnościami) i mogą dotrzeć na wystawę bez tych wehikułów albo pozostawić je na zewnątrz - dodał.
Zaznaczył też, że wszystkich widzów obowiązują takie same zasady, co dodatkowo wyklucza zarzut o dyskryminację ze względu na jakiekolwiek kryteria dyskryminacyjne.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-01-04 08:46
(1)
Chodziłam z moim dzieckiem na wystawy kiedy było małe, wózek zostawiałam u kasy, dziecko do nosidełka i nigdy nie było problemów, wszyscy reagowali pozytywnie. Jeśli płakało - wychodziłam. Kontakt z kulturą od małego :)
- 36 11
-
2023-01-04 14:04
Jak wózek zostawiałaś cyt. "u kasy" to super.
- 4 2
-
2023-01-03 22:50
(5)
Moje dziecko z niepełnosprawnością ruchową jeździ w wózku dziecięcym a nie inwalidzkim. Rozumiem, że nagle ma wstać i wejść na wystawę samodzielnie?
Zapis jest absurdalny. Powinien być po prostu zakaz wstępu do jakiegoś wieku albo wyznaczony dzień / godziny wstępu dla dzieci jeżeli organizator nie chce ich obecności na wystawie.- 26 50
-
2023-01-03 23:30
Przecież jest info, że zakaz nie dotyczy wózków inwalidzkich. Wystarczy przeczytać. (1)
- 16 14
-
2023-01-03 23:53
Przecież napisała,
że dziecko nie używa wózka inwalidzkiego, tylko zwykły. Wystarczy przeczytać.
- 17 7
-
2023-01-04 13:02
(1)
Zapewniam Cię, że jeśli dziecko ma orzeczenie o niepełnosprawności - będzie mogło wjechać na wózku dziecięcym.
- 5 1
-
2023-01-05 06:07
na jakiej podstawie będzie mogli wjechać
- 0 0
-
2023-01-04 17:25
Niezła próba panie Dominiku
- 2 0
-
2023-01-03 18:38
Byłem na tej wystawie (9)
Bilet nie jest tani i nie chciałbym, by w jego odbiorze ktoś mi przeszkadzał. Jest to widowisko audio-wizualne i jest tam momentami bardzo głośno oraz dużo błyskających świateł. To nie jest miejsce dla bardzo małych dzieci. Łatwo mogą się wystraszyć, rozpłakać.
- 212 15
-
2023-01-03 18:58
(2)
Zapłać kilkadziesiąct złotych za bilet i słuchaj dziecka pana Dominika. Tak, to jest właśnie to czego oczekuje na wystawie. W zasadzie głównie za to płacę i wlasnie taka mozliwosc mnie przyciaga na wystawe
- 91 7
-
2023-01-03 21:57
Ale tego nie dostaniesz, co więcej raczej są większe szanse na płacz (1)
u dziecka w tym wieku bez wozka (a takie wejdzie za darmo)
Dziecko w tym wieku bez wózka to większe niebezpieczeństwo dla eksponatów i wyższe prawdopodobieństwo płaczu. Zresztą statystycznie dzieci 6-10 lat będą i tak głośniejsze.
i**otyczny zakaz, lepszy byłby wstęp od 10-2 r. ż.- 17 17
-
2023-01-03 23:20
To może rodzice powinni zostawić dziecko z dziadkami, no nie wiem.
Kiedyś w Musée d'Orsay w Paryżu stanął taki jeden z dzieckiem w wózku i nie dość, że zatarasował wejście i przejście, to jeszcze postawił wózeczek koło siebie i przez 20 minut miał arcydzieło na wyłączność. Dziecko nie oglądało mistrza, ale nie dało się podejść bliżej bo tatuś czuł się jak u siebie w domu.
Nie można wykluczać ludzi z powoduKiedyś w Musée d'Orsay w Paryżu stanął taki jeden z dzieckiem w wózku i nie dość, że zatarasował wejście i przejście, to jeszcze postawił wózeczek koło siebie i przez 20 minut miał arcydzieło na wyłączność. Dziecko nie oglądało mistrza, ale nie dało się podejść bliżej bo tatuś czuł się jak u siebie w domu.
Nie można wykluczać ludzi z powodu dzieci, ale też nie można robić żłobka z każdego miejsca. Jest wiele miejsc muzealnych do których nie można wchodzić z wózkiem dziecięcym, walizką itd. Może nosidełko, a może jakaś niania czy babcia dla dziecka się przyda. Ono jeszcze nie doceni wyjścia do muzeum, a nie ciągajcie po muzeach krzyczących kilkulatków, oni wolą place zabaw i takie tam galerie są dla nich nudne.- 40 3
-
2023-01-03 20:13
(1)
Żeby ktoś ci nie przeszkadzał, to w regulaminie powinien być wstęp dla dzieci powiedzmy od 7r.ż. Bo jak rozumiem, pan Dominik nie mógł wejść z bąbelkiem w wózku, ale już mógł z bąbelkiem na rękach, czyli de facto towarzyszący wystawie płacz dziecka jest jak najbardziej możliwy. Tak samo znudzone, biegające kilkulatki, o ile oczywiście nie są w
Żeby ktoś ci nie przeszkadzał, to w regulaminie powinien być wstęp dla dzieci powiedzmy od 7r.ż. Bo jak rozumiem, pan Dominik nie mógł wejść z bąbelkiem w wózku, ale już mógł z bąbelkiem na rękach, czyli de facto towarzyszący wystawie płacz dziecka jest jak najbardziej możliwy. Tak samo znudzone, biegające kilkulatki, o ile oczywiście nie są w wózkach :)
Regulamin regulaminem i trzeba się dostosować, ale jeśli nie ma zakazu wstępu dla wózków inwalidzkich (schody, nieprzystosowane pomieszczenia czy inne niebezpieczeństwa) ani malutkich dzieci, to jak tak się zastanawiam, to nie mam pomysłu, dlaczego akurat wózek dziecięcy nie.- 41 6
-
2023-01-03 23:21
W artykule jest w sumie wyjaśnienie, da się je odczytać.
- 8 0
-
2023-01-04 06:48
(2)
Ale z pieskiem czy z kotkiem już wejść na pewno można...
- 3 15
-
2023-01-04 10:06
(1)
Na pewno to Kopernik nie żyje
- 6 0
-
2023-01-07 12:11
i byl kobieta
- 0 0
-
2023-01-14 12:50
Wszystko prawda tylko po co sprzedają bilety rodzinne z Max 2 dzieci ? Jeśli pozwalają to muszę tez pozwolić na wejście nieskrępowane
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.