• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z musicalem w Nowy Rok - o "Koncercie Sylwestrowym na bis" w Teatrze Muzycznym

Łukasz Rudziński
3 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Zobacz fragmenty tegorocznego "Koncertu Sylwestrowego na bis".


Dla każdego coś miłego - tak krótko podsumować można "Koncert Sylwestrowy na bis", czyli karnawałową produkcję Teatru Muzycznego w Gdyni, tradycyjnie już przygotowywaną na wieczór sylwestrowy i prezentowaną później na Dużej Scenie tego teatru w styczniu. Artyści Muzycznego efektownie weszli w 2016 rok.



"Koncerty Sylwestrowe" od lat przygotowywane są według formuły zapoczątkowanej przez poprzedniego dyrektora Teatru Muzycznego, Macieja Korwina, kontynuowanej przez ich obecnego reżysera Bernarda Szyca. Składają się z dwóch części, zróżnicowanych artystycznie (przeważnie jedna ma bardziej charakter komediowy, druga jest formą typowej gali koncertowej z konferansjerem lub parą konferansjerów), służących za pretekst do wydobycia niepowtarzalnej musicalowej energii i ukazania potencjału niemal całego zespołu Teatru Muzycznego w Gdyni. W produkcjach sylwestrowych bierze bowiem udział Orkiestra Muzyczna pod wodzą Dariusza Różankiewicza, aktorzy i tancerze teatru, których razem jest około 100 na scenie Teatru Muzycznego podczas każdego z tych okolicznościowych występów.

Kolejny raz bardzo dobrze wypadła Katarzyna Kurdej, jedna z ciekawszych artystek Teatru Muzycznego, tańcząca Lambadę lepiej od towarzyszących jej tancerek. Kolejny raz bardzo dobrze wypadła Katarzyna Kurdej, jedna z ciekawszych artystek Teatru Muzycznego, tańcząca Lambadę lepiej od towarzyszących jej tancerek.
Tym razem w pierwszej części wieczoru podziwialiśmy właściwie ciąg dalszy ubiegłorocznych "przygód" producentów z Hollywood - Goldwyna (Tomasz Fogiel) i Mayera (Marek Sadowski), którzy ponownie przyjechali do Gdyni prosto z Broadwayu. Tym razem udali się na poszukiwania utalentowanych artystów i wraz z dyrektorem teatru (w tej roli Marek Richter upozowany na dyrektora Muzycznego, Igora Michalskiego) wybierają się do telewizji, by zobaczyć rozmaite castingi, bo teraz "wszyscy" pracują przecież w telewizji (to oczywiście również aluzja do licznych zobowiązań artystów Muzycznego, od lat obecnych w różnych programach rozrywkowych i serialach).

W ten sposób "trafiamy" na plany rozmaitych talent show, których nazwy bez trudu skojarzyć można z popularnymi programami różnych stacji. Poznamy więc uczestników "Taka twarz brzmi znajomo", "Hot Model", "The Głojs of Poland", "Taniec z Gwizdami", "Ma Talent", "Rolnik Pora Żony", "Taka to Melodia" czy "Zgadujące Fortepiany". Jak same nazwy wskazują, ironiczne nawiązania do znanych formatów telewizyjnych przeprowadzono z przymrużeniem oka, z wyczuciem i bez specjalnych złośliwości. Zaś parodiowani prowadzący czy jurorzy poszczególnych programów bywają niekiedy zabawniejsi niż w oryginale.

Parodie ze znanych formatów talent show przygotowano z wyczuciem i klasą, zachowując dużą dynamikę całego spektaklu. Parodie ze znanych formatów talent show przygotowano z wyczuciem i klasą, zachowując dużą dynamikę całego spektaklu.
Oprócz parodii telewizyjnych, znaleziono też miejsce na liczne nawiązania do obecnej sytuacji politycznej - m.in. afery podsłuchowej, kwestii Trybunału Konstytucyjnego czy protestów przeciwko obrazie moralności i w obronie jedynych słusznych wartości. Cała pierwsza część spektaklu rozgrywa się w wartkim tempie, bez dłużyzn czy momentów przegadanych. Po przerwie następuje drastyczna zmiana charakteru wieczoru w tradycyjną galę koncertową, prowadzoną wzorem lat poprzednich przez Aleksego PerskiegoAnnę Urbanowską. Na szczęście tym razem zrezygnowano z nieświeżych żartów serwowanych przez aktorów w poprzednich latach. Jednak sztywna konferansjerka stanowi ostry kontrast w stosunku do całego pierwszego aktu.

Najważniejsi podczas wieczorów koncertowych są jednak sami artyści Teatru Muzycznego, którzy jak zwykle w takich okolicznościach doskonale sobie radzą. Katarzyna Wojasińska na scenie prezentuje się nie gorzej niż Cleo w słynnym "My Słowianie", zaś choreografię Michała Cyrana śmiało mogliby "pożyczyć" producenci słynnego, sparodiowanego podczas tego występu teledysku do wspomnianej piosenki Donatana i Cleo. Katarzyna Kurdej błyszczy podczas wykonania Lambady, którą (pomimo śpiewania) tańczy lepiej niż cały zespół tancerek Muzycznego. Dużo lepiej od Ricky'ego Martina tańczy również Tomasz Bacajewski podczas żywiołowego "Livin' La vida Loca", a pięknym wokalem w trakcie "Sway" Deana Martina popisuje się Agnieszka Król-Karecka. Karolina Trębacz słynną "To nie ja byłam Ewą" z repertuaru Edyty Górniak interpretuje po swojemu, przypominając o swoich imponujących możliwościach wokalnych.

Jednym z najbardziej udanych momentów pierwszej części koncertu była piosenka "My Słowianie" w wykonaniu Katarzyny Wojasińskiej wraz z zespołem. Jednym z najbardziej udanych momentów pierwszej części koncertu była piosenka "My Słowianie" w wykonaniu Katarzyny Wojasińskiej wraz z zespołem.
Cały drugi akt muzycznie w dużej mierze związany jest z bieżącymi i przyszłymi produkcjami Teatru Muzycznego. Rozbrzmiał m.in. "Jazz Babariba" w wykonaniu jednej z najciekawszych artystek Muzycznego - Katarzyny Kurdej. Zaś "Bal wszystkich świętych" z repertuaru Budki Suflera (rzekome nawiązanie do premiery "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła") znacznie lepiej od Krzysztofa Cugowskiego wykonał Andrzej Śledź. Natomiast "Gdzie jesteś Mały Książę" w ciekawym wokalnie (zasługa Marioli Kurnickiej) i tanecznym układzie (tańczą Marta Śrama, Stavros Pittas wraz z zespołem baletu Teatru Muzycznego) przypomniał raczej o poprzedniej, tanecznej produkcji "Małego Księcia" w Muzycznym niż o niedawnej premierze "Mały Książę. Końcówka".

Z kolei bardzo efektowna piosenka "Belle" w wykonaniu Artura Guzy (to jeden z najbardziej niedocenianych artystów Muzycznego, który od dawna zasługuje na dużą rolę), Tomasza WięckaMacieja Podgórzaka z udziałem artystki Akrobatycznego Teatru Tańca Mira Art, z pewnością zaostrzyła apetyty na wrześniową premierę Teatru Muzycznego - "Notre Dame de Paris". Rozbrzmiał też sztandarowy utwór koncertów Muzycznego - "Burlesque" w świetnym wykonaniu zespołu Muzycznego i z nie mniej efektownym wokalem Magdaleny Smuk. Aktorzy Muzycznego bardzo dobrze a capella wykonali także "In the mood" Glenna Millera. Na finał koncertu przygotowano energetyczny i bardzo efektowny przebój Glorii Gaynor - "I will survive" w wykonaniu Karoliny Merdy i całego zespołu Muzycznego. Nie zabrakło również "sylwestrowych" fajerwerków i owacji na stojąco.

Anna Urbanowska, nim została konferansjerką w drugiej części wieczoru, zdążyła pokazać się z jak najlepszej strony jurorom i publiczności programu "Ma Talent". Anna Urbanowska, nim została konferansjerką w drugiej części wieczoru, zdążyła pokazać się z jak najlepszej strony jurorom i publiczności programu "Ma Talent".
Jedynym zgrzytem pozostaje utwór okolicznościowy, przygotowany z okazji 90. rocznicy przyznania Gdyni praw miejskich - "Gdynia '90", który okazał się pozbawioną rozmachu i finezji szkolną akademią ku czci, z nachalnie manifestacyjnym promowaniem przywiązania do Arki Gdynia.

Niemniej, tegoroczny "Koncert Sylwestrowy" Muzycznego to kolejna udana składanka koncertowa, pozwalająca podziwiać na scenie talenty, energię i możliwości zespołu Teatru Muzycznego w Gdyni, co w samo w sobie jest gwarancją dobrej zabawy. Tym razem doszła do tego sprawna reżyseria, zgrabny scenariusz i efektowna ściana ledowa, którą Muzyczny chwali się także podczas Koncertu Sylwestrowego. Mam jednak nadzieję, że "ledy" nie zastąpią prawdziwych scenografii w Muzycznym (bolesnym przykładem do czego może to prowadzić jest porażająca kiczem oprawa wizualna utworu "Spadam stąd" z musicalu "Ghost", śpiewanego przez Martę Smuk). Bez wątpienia warto wkroczyć w 2016 rok wraz z artystami Muzycznego.

Spektakl

6.3
26 ocen

Koncert na bis

widowisko / show

Miejsca

Spektakle

Opinie (68) 1 zablokowana

  • To widowisko w stylu Mulin Rouge. (2)

    Niska kultura, jak sądzę, jest bardziej rentowna od wysokiej bo znajduje szerokie rzesze konsumentów.
    Dla ludzi o większej wrażliwości jest to ciężko strawne, acz od biedy jadalne - taka kaszanka pożywna.
    Natomiast rozumiem, że może się to podobać bo energia i syndrom inż. Mamonia (znane piosenki).

    • 5 11

    • Sprzeciw

      Jeśli pragniesz innej rozrywki niż karnawałowej to udaj się w Sylwestra do filharmonii-ale sądzę, że w ten dzień tam też będzie repertuar lekki, łatwy i przyjemny. Ja w przeciwieństwie do Ciebie byłam zachwycona koncertem w Muzycznym! Ty wyrabiasz sobie pogląd na podstawie zdjęć. Nie sądzę, że byłeś na przedstawieniu bo wiedziałbyś , że były tam tańce folklorystyczne, hip-hop, fragmenty spektakli ze "Złego", "Ghosta" i innych a nie tylko rewia. Byłam z moimi rodzicami melomanami i wszystkim nam się bardzo podobało!

      • 8 0

    • Moja wrażliwość nie akceptuje natomiast błędów

      Należy pisać "Moulin" - nie "Mulin"

      • 0 0

  • Najlepszy (1)

    Tegoroczny koncert sylwestrowy był najlepszy! Wyszliśmy we wspaniałych humorach powitać Nowy Rok! Dziękujemy ARTYSTOM!

    • 17 1

    • niedociągnie

      • 0 4

  • nabity w butelkę (3)

    Zastanawiam się, czy serwowanie przez teatr muzyczny przedstawień bez podania programu jest sposobem na biznes tego przybytku kultury?
    Wszelkie próby dowiedzenia się treści, czy to w internecie, czy telefonicznie do niemal ostatniej chwili, spełzły na niczym. Zatem publiczności zaoferowano kupienie kota w worku w przeświadczeniu, że każdy znajdzie w programie coś interesującego. Styl disco polo ma swoich fanów i dobrze, jednak od teatru muzycznego w Gdyni oczekiwałem czegoś innego. 260 zł wyrzucone w błoto, na osłodę miasto zafundowało piękny spektakl sztucznych ogni.

    • 4 19

    • Byłeś? (1)

      Ile było tego disco polo? Też byłam i były tylko 2 utwory tzw Disco polo: My Słowianie i Będzie zabawa. Czy nazywasz muzyką disco polo: Sway, Kabaret starszych panów, Abbę, To nie ja byłam Ewą, Bal wszystkich świętych, Muppet show, jazz ze Złego, piosenki kabaretowe, lambadę, Rickiego Martina , Gorana Bregovica , jet'aime wiecej nie pamietam.
      Jesteś typowymi abnegatem co krytykuje bezpodstawnie wszystko i wszystkich...

      • 11 2

      • To nie wszystko

        Jeszcze Belle, I 'll survive, In the moon. Szkoda , że zniesmaczony nie zorientowal się , że piosenki disco polo to był pastisz!

        • 9 0

    • nabity w butelkę

      zdecydowanie popieram tę opinię, disco polo w muzycznym - trochę nie na miejscu

      • 1 7

  • Obraza (1)

    Byłem z żoną, wszystko fajnie pięknie ,tylko dlaczego teatr musi jak zawsze promować homoseksualizm ??? juź już jest to niedozniesiania, miało być smiesznie ale tragedia na sam finał coś takiego ?? jest mi nie dobrze jak takie coś widzę , ale wkońcu gejki z teatru jakoś muszą sie ujawnić tylko czemu na sam finał??

    • 1 10

    • Normalny?

      Gejki? A skąd wiesz czy twój syn lub wnuki nim nie będzie?

      • 4 0

  • Przedstawienie SUPER! (1)

    Dziękuję Teatrowi Muzycznemu za możliwość spędzenia milego wieczoru przy wspanialym przedstawieniu. Polecam go wszystkim, którzy lubią dobrą zabawę i potrafią się dobrze bawić.

    Miłą niespodziankę sprawiła mi piosenka z Małego Księcia oraz ekipa z O.S.P. Chmielno ;)

    • 10 0

    • Brawo za hip-hop

      Nie spodziewałem się,że aktorzy muzycznego tak dobrze tańczą hip-hop! Brawo!

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to są Baby Pruskie?

 

Najczęściej czytane