• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Wystawa malarstwa Erwina Elstera (7 opinii)

2 - 30 kwietnia 2024, godz. 10:00 - 18:00

Wstęp wolny

19 kwietnia - 8 maja 2024, godz. 12:00 - 17:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
Zaprasza na wystawę malarstwa Erwina Elstera (1887-1977 r.)

Wernisaż wystawy: 5 grudnia 2010 r. godz. 12.00
Wystawa czynna: 07.12.2010 - 28.02.2011

Wystawa monograficzna Erwina Elstera w Muzeum Narodowym w Gdańsku jest zarazem pierwszym indywidualnym pokazem prac tego artysty. Tworzył ponad 60 lat w najciekawszym okresie historii polskiego malarstwa. Zawsze łączył działalność artystyczną z pedagogiczną. Kiedy w roku 1954 został zlikwidowany Wydział Architektury poznańskiej Szkoły Inżynierskiej, na którym Elster był Kierownikiem Katedry Rysunku Odręcznego, zaproponowano mu przeniesienie do kilku ośrodków politechnicznych - wybrał Gdańsk.

Ta zmiana była dla ponad 65-letniego artysty z pewnością niezwykle trudna - opuszczał Poznań, w którym osiągnął pełną dojrzałość twórczą, i w którym odnosił w okresie międzywojennym największe sukcesy. Jako organizator i członek Grupy Artystów Plastyków "Świt" w latach 1921-1927 brał udział w ekspozycjach w najbardziej prestiżowych ówczesnych galeriach, a jego twórczość była omawiana przez opiniotwórczą krytykę, był w tym okresie także wykładowcą w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego w Poznaniu. W kolejnych latach potwierdził swoją pozycję, wiążąc się i wystawiając razem z Grupą Artystów Wielkopolskich "Plastyka", Grupą Artystów Malarzy "Awangarda", grupą malarzy "Nowa Generacja" i Cechem Artystów Plastyków "Jednoróg".

Na początku lat 20. zbliżył się w swojej twórczości do malarstwa formistów - poszukując jednocześnie własnej formuły - tworzył obrazy bardzo ekspresyjne o mocnej konstrukcji. Wydaje się, że kompozycje Autoportret (1921 r.), Synek (1921 r.), Flisacy (1922 r.), czy wreszcie Rybak (1926 r.) należą do jego najwybitniejszych prac z tego okresu, tak jak cykl akwarel z Saint-Tropez wykonanych w czasie pobytu artysty we Francji w 1925 roku (elementy architektoniczne w jego pejzażach uległy uproszczeniu i geometryzacji). Akwarela stała się dla Elstera niezwykle ważnym medium. Właśnie w drugiej połowie lat 20. artysta rozpoczął wakacyjne wędrówki wzdłuż Wisły, a także na Podolu, których szlak odnajdujemy dzisiaj w szeregu wedut. Akwarela była świadectwem ogromnego potencjału Elstera, stanowiła także pewną przeciwwagę dla malarstwa olejnego. W tej trudnej technice, wymagającej szybkości podejmowania malarskich decyzji, artysta osiągał prawdziwe mistrzostwo.

W latach 30., które przyniosły w Polsce swoistą modę na malarstwo wywodzące się z tradycji impresjonizmu i postimpresjonizmu, oparte na czystej grze kolorystycznej, walczące o autonomię obrazu, Elster dał się unieść tej fali koloryzmu. Można jednak zaryzykować twierdzenie, iż do tych oryginalnych malarskich rozwiązań dochodził już pod koniec lat 20. XX wieku (rozjaśnił paletę, nasycał kolor światłem tak jak w malarstwie akwarelowym). Zadziwia zatem fakt, iż dysponując niewątpliwie uznanym dorobkiem, artysta nie miał w okresie międzywojennym wystawy indywidualnej - skazując się w pewnym sensie na pozycję autsajdera.

Po drugiej wojnie światowej Erwin Elster włączył się aktywnie w odbudowę życia artystycznego w Poznaniu - współtworzył struktury Związku Zawodowego Polskich Artystów Plastyków, jako wiceprezes związku brał udział w przygotowaniu pierwszych wystaw na terenie miasta, podjął również pracę w szkolnictwie, w tym w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu. W drugiej połowie lat 40. XX wieku Elster wyjeżdżał wraz ze studentami poznańskiej PWSSP na Ziemie Odzyskane, na Dolny Śląsk, przywożąc z tych podróży szereg akwarel przedstawiających tamtejsze miasteczka, między innymi Bystrzycę Kłodzką, Świdnicę, Kłodzko, Paczków. Jego styl nie zmienił się - akwarele tworzył z dużym kunsztem, były pełne światła, o ekspresyjnej kresce i plamie - malował panoramy miasteczek, ich uliczki, zabytki, także architekturę industrialną.

Informacja o biletach

  • Bilet normalny
    10 zł
  • Bilet ulgowy
    6 zł
  • Kontakt
    58 552-12-71 w. 124
Ceny:
10 zł (normalny)
6 zł (ulgowy)
18 zł (rodzinny)

Godziny otwarcia wystawy:
wtorek-piątek: 10:00-16:00
sobota-niedziela: 10:00-17:00

Opinie (7)

  • Elster/Elstir

    Nie znam tego malarza, ale obraz dolaczony do artykulu wyglada zachecajaco. No i nazwisko kojarzy sie z Elstirem. ;)

    • 4 1

  • naprawdę warto obejrzeć

    Byłam, widziałam i do końca lutego zamierzam odwiedzić Pałac Opatów raz jeszcze. Obrazów jest mnóstwo, około 200-tu, w tym sporo dużych formatów, ten ogrom robi wrażenie. Ale przede wszystkim uderza lekkość tego malarstwa. O ile dla akwareli to typowe, sama technika tę lekkość niejako wymusza, to tak lekkie, pastelowe oleje trafiają się nieczęsto. Tematyka obrazów - architektura; krajobrazy z budowlami, zaułki, uliczki, sporo obrazów ze scenami rodzajowymi, grupami ludzi, tematyka huculska. Trochę portretów i aktów. A wszystko pastelowe, rozświetlone...

    • 10 0

  • autsajder

    ten autsajder jest super

    • 3 0

  • Gołe baby (1)

    w siedzibie arcybiskupa? To żart jakowyś?

    • 3 13

    • Za czasów Chrystusa nagość była traktowana zwyczajnie,

      bez żadnych podtekstów seksualnych. Stąd też wiele wczesnych obrazów chrześcijańskich było obfitych w wizerunek nagiego ciała, jak by nie patrzeć - boskiego stworzenia. Dopiero średniowieczna pruderia, całkowicie błędnie, uznała ciało za źródło grzechu, czego skutki odczuwamy do dzisiaj. Stąd takie idiotyzmy, jak przebieralnie na plażach, czy takie komentarze jak wyżej, oraz patologie, jak uerotyzowanie nagości i wykorzystanie jej do celów marketingowych.
      Całe szczęście ludzie powoli zaczynają się uwalniać od więzów tej średniowiecznej nadinterpretacji i odrzucają tabu ciała, co można zauważyć choćby w saunach.

      • 0 0

  • Polecam (1)

    Bardzo ciekawa wystawa- urokliwe uliczki, scenki rodzajowe, akty -malarz bawi się kolorem i lekkościom kresk, rysunku, mistrz akwareli. Bardzo polecam -warto zobaczyć i nacieszyć oko POLECAM !!

    • 1 0

    • Nie tylko lekkościom,

      ale i zwiewnościom kresk :]

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Jaka premiera otworzyła dyrekcję Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże?