- 1 Pogadaj o książkach... przy piwie (50 opinii)
- 2 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
Wirtuoz z Akademii Muzycznej triumfuje w Warszawie
Takiego sukcesu na gdańskiej Akademii Muzycznej nie było od pół wieku. Maciej Kułakowski, 19-letni wirtuoz wiolonczeli wygrał na prestiżowym konkursie w Warszawie.
Pod koniec stycznia informowaliśmy o wielkim sukcesie muzyków z 69 Duo, którzy odbędą trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych, zakończoną występem na deskach renomowanej Carnegie Hall. Kilka tygodni później sukces odniósł kolejny student gdańskiej uczelni, Maciej Kułakowski. Niespełna 19-letni wirtuoz, student I roku w klasie wiolonczeli mgr Marcina Zdunika został laureatem m.in. I nagrody (ex aequo z Zuzanną Sosnowską) na X Międzynarodowym Konkursie Wiolonczelowym im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele osób być może nigdy nie słyszało o tym konkursie, ale zapewniam, że jest to impreza znana i niezwykle ceniona w środowisku muzycznym na całym świecie, a w dodatku fantastycznie promuje muzykę Witolda Lutosławskiego, naszego wielkiego kompozytora - mówi Kułakowski. - Takie zwycięstwo to prestiż, a informacja na ten temat zawarta w moim życiorysie z pewnością otworzy przede mną wiele drzwi. To również wspaniałe nagrody, ponieważ oprócz propozycji koncertów otrzymałem także nagrody pieniężne. Tą za pierwsze miejsce, o wartości 30 tys. zł, musiałem się podzielić z rywalką, ponieważ wygraliśmy ex aequo, ale i tak jest nieźle - śmieje się.
Ostatni tak duży międzynarodowy sukces na polu wiolinistyki miał miejsce przed pięćdziesięcioma laty i był udziałem Konstantego Andrzeja Kulki, który w 1964 r. jako siedemnastolatek otrzymał wyróżnienie na Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Niccolò Paganiniego w Genui, a dwa lata później zdobył I nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Radiowym ARD w Monachium.
Oprócz zdobywania laurów w konkursach i przeglądach, studenci Akademii Muzycznej regularnie koncertują, co ma im pomóc m. in. w oswojeniu się z tremą oraz nauczyć nawiązywania kontaktu z publicznością. Kalendarz koncertowy Akademii Muzycznej obfituje zarówno w recitale solowe, koncerty kameralne, muzyki poważnej, jak i koncerty o charakterze rozrywkowym: jazzowe (cykl "Ja(z)Zaśpiewam", "Estrada Jazzu"), musicalowe czy występy akademickiego big-bandu.
Koncerty odbywające się na terenie uczelni mają często niekonwencjonalną formułę i niezobowiązujący charakter, dlatego szczególnie przypadną do gustu tym, którzy wolą kulturę wysoką w nieco lżejszym wydaniu.
- Wszystkie wydarzenia organizowane w murach naszej uczelni w budynkach czerwonym i żółtym mają charakter otwarty, są całkowicie nieodpłatne, więc może w nich uczestniczyć każdy, kto ma na to ochotę - informuje Sylwia Holeksa - Wilkowska z biura promocji AM. - Wyjątkiem są wydarzenia organizowane na zamówienie, a także te cieszące się dużym zainteresowaniem, gdzie przez wzgląd na bezpieczeństwo wprowadzamy bezpłatne wejściówki. Patrząc jednak na łączną liczbę wydarzeń, których rocznie organizujemy blisko 500, zdarza się to naprawdę rzadko i odpowiednio wcześnie o tym informujemy.
Niezwykle ciekawą propozycję studenci gdańskiej Akademii Muzycznej przygotowali na najbliższy weekend . W sobotę, 14 marca o godz. 18 odbędzie się koncert piosenek popularnych zatytułowany "Już za tydzień będzie wiosna".
Dzień później, 15 marca o godz. 18, odbędzie się druga edycja Koncertu Muzyki Filmowej, podczas którego wysłuchamy kompozycji filmowych, napisanych na różne składy instrumentalne: od fortepianu solo aż po pełną orkiestrę symfoniczną. Autorami wszystkich kompozycji są studenci gdańskiej akademii z klas prof. Krzysztofa Olczaka, dr Marka Czerniewicza i prof. Andrzeja Dziadka. Punktem kulminacyjnym wieczoru będzie wykonanie muzyki na żywo pod wyświetlany obraz. Zaprezentowany zostanie film Bustera Keatona z 1921 r. pod tytułem "The Goat", a projekcję wzbogaci muzyka napisana specjalnie na tę okazję przez studentów studiów magisterskich. Wstęp wolny.
Miejsca
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2015-03-13 20:28
Kancierta niebudiet
Niech gra jak lubi!
- 0 0
-
2015-03-13 21:21
Doskonały wpis ~Mario z Anglii na jednym z portali: "Tu w Anglii, nie mogli zrozumieć o co mi chodzi z ta polską demokracją, więc im opowiedziałem taką bajeczkę: wyobraźcie sobie, ze Rosjanie mordują skrytobójczo kilkadziesiąt tysięcy waszych jeńców, nie przyznając się do tego. Po latach królowa, wraz z całym sztabem generalnym, szefem banku angielskiego, szefami najważniejszych instytucji państwowych leci na rocznicę tego mordu do Rosji. Tam samolot rozbija się w niewyjaśnionych okolicznościach. Rząd nie tylko nie podaje się do dymisji, ale oddaje śledztwo Rosjanom, którzy ogłaszają, że do sterów dorwała się królowa wraz z naczelnym dowódcom lotnictwa i po pijoku rozbili samolot. Rząd angielski potwierdza tą wersję, ministra obrony narodowej robi senatorem , dowódcę ochrony awansuje itd. Nie ma najmniejszego znaczenia, że w zaplombowanej trumnie królowa ma trzy nogi, niektóre ofiary dwie wątroby, inne kupę śmieci w brzuchu, że cały teren zaorano, ślady zatarto, drzewa wycięto w pień, a samolot zniszczono i umyto. Rząd angielski jest tym wszystkim zachwycony i potwierdza, że winę ponosi pijana królowa. Przez dwa tygodnie nikt ze mną nie rozmawiał, wszyscy się odsuwali, jak od zadżumionego. Po dwóch tygodniach, jeden z Anglików mnie przeprosił. Powiedział, że myśleli, że jestem chory psychicznie i mnie izolowali. Ale któryś zapytał innego Polaka, który im potwierdził to co mówiłem, a jeszcze inny sprawdził sobie w internecie hasło Katyń i Smoleńsk. Stwierdzili, że nie mieli pojęcia, że coś takiego jest możliwe w Europie. To tyle odnośnie rosyjskich "ekspertów" w mediach. Ładnie ta wasza Polska od Tuska wygląda. Z perspektywy angielskiej niczym rosyjski bantustan." === PRZED
- 2 1
-
2015-03-14 03:54
Koledzy
Skupcie się na pracy w uczelni a nie na plotkach na trojmiasto.pl. Zaproście na swoje koncerty i waszych dzieci. Kilka osób czyt portal i pewnie przyjdzie!
- 0 1
-
2015-03-14 12:43
Student I roku?
To raczej na AM go nie szlifowali, tylko mogą podpiąć się pod sukces poprzedników!
- 4 0
-
2015-03-14 22:48
Wielki sukces akademii w Gdańsku???
Tak się złożyło, że Maciek jest studentem Akademii Muzycznej w Gdańsku od 6 miesięcy, a wcześniej uczył się przez 12 lat w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej st.I i II w Gdańsku na ul. Gnilnej 3 -12 lat u jednej Pani Profesor, która to nauczyła Maćka grać na wiolonczeli. Szkoda, że nigdzie się o tym nie wspomina, ponieważ gdyby nie wyjątkowy talent i wiedza Pani Profesor Maciek na pewno nie osiągnąłby takiego sukcesu.
- 15 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.