- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Rozdano ważne nagrody w Gdańsku (13 opinii)
Wiersze z drugim dnem. Spotkanie autorskie z Jarosławem Zalesińskim
- Chcę pisać poezję, która pokazywałaby, że w dzisiejszym świecie możliwy jest związek między kulturą a wiarą - mówi o swojej twórczości Jarosław Zalesiński. W poniedziałkowy wieczór można było posłuchać jego wierszy czytanych na żywo w ramach promocji tomu poezji "Wiersze ostateczne".
Jarosław Zalesiński, na co dzień dziennikarz związany z "Dziennikiem Bałtyckim", od czasu swojego poetyckiego debiutu w 1994 roku przyzwyczaił czytelników do stylu i tematyki, którą konsekwentnie w swoich utworach porusza. Nie jest to poezja łatwa, co dobitnie pokazała frekwencja podczas poniedziałkowego spotkania z autorem w Ratuszu Staromiejskim - przybyło na nie około dwudziestu osób, m.in. prof. Stefan Chwin z żoną Krystyną oraz prof. Jerzy Limon. Niewiele? Być może. Jednak ci, którzy przyszli, z pewnością nie trafili tu przypadkowo - w skupieniu słuchali czytanych na żywo wierszy i opowieści autora na temat ich powstawania.
A były to opowieści barwne, bowiem Zalesiński znajduje inspiracje do swoich utworów w często dość nietypowych miejscach i wydarzeniach, np. w telewizyjnej transmisji mistrzostw świata w snookerze. Inny z jego wierszy, zatytułowany "Zwierzę", to poetycki zapis sceny z corridy, w której rozjuszony byk okazuje się silniejszy od człowieka.
Pod opisywanymi przez autora obrazkami z życia codziennego kryje się mnóstwo dodatkowych sensów i nawiązań, które czytelnik sam musi odnaleźć. - Staram się przemycić w tych utworach pewną opowieść z drugim dnem, które dla mnie jest istotą poezji - tłumaczył Zalesiński.
Czytelnicy znający wcześniejszą twórczość tego autora wiedzą, że specjalizuje się on w tematyce religijnej. Nie inaczej jest w przypadku tomu "Wiersze ostateczne" - Zalesiński każdy swój utwór opatrzył stosownym przypisem, nawiązującym do fragmentu Biblii, który ma ułatwić odbiorcy zrozumienie stosowanych przez poetę metafor. Są tutaj pytania o sens życia, o genezę zła i o to, co się stanie, jeśli współcześni ludzie odsuną się od sfery sacrum.
- Zawsze traktowałem pisanie poezji jako zajęcie próżne - przyznał Zalesiński. - Ale wiem, że jest w tym też pewien sens: jeśli choć jedna osoba po przeczytaniu tych wierszy zastanowi się chwilę nad tym, co staram się w nich przekazać, to mój cel zostanie osiągnięty.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (19)
-
2016-04-19 10:42
Miłośników poezji i literatury warto też zaprosić do Biblioteki pod Żółwiem (filia Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku) przy ul. Św. Ducha 109-111/113. Tam, w odnowionych wnętrzach kamienicy Schopenhauerów, często organizowane są spotkania z autorami, poetami, czytania poezji, ... Warto.
- 16 1
-
2016-04-19 12:52
(6)
Tłumy publiczności (sami swoi) w pięknej sali, za którą płacą podatnicy. Cymes.
- 23 18
-
2016-04-19 15:29
er - du (4)
bist ein idiot; względnie bezproduktywny frustrat, puszczający bąki przy Kiepskich
- 3 17
-
2016-04-19 16:14
Gdańszczanin (3)
Bezlitośnie się zrecenzowałeś. Gratuluje odwagi.
- 13 4
-
2016-04-19 16:36
wyszukałeś ambitniejszy czasownik w słowniku i postanowiłeś zaszaleć (2)
no to teraz "er" popracuj nad odpowiednim użyciem słowa, żeby pasowało do kontekstu zdania,do którego się odnosi - twoja riposta ma sens zabawy przedszkolaka w "kto przezywa, ten się tak sam nazywa..." itp itd.
A propos "pieniędzy podatnika", to z moich podatków, na niedofinansowaną i pogardzaną przez takich jak ty, kulturę, pieniądze mogą być przeznaczane.- 6 14
-
2016-04-19 18:17
Gdańszczanin (1)
ty się ciesz, że w ogóle ci odpowiadam. Zazwyczaj prostactwo, które zaczyna ze mną rozmowę od wyzwisk, to od razu ekspediuję do utylizacji.
A "poeta" Zalesiński niech pisze w internecie może, a nie zajmuje pięknej sali na swoje wierszyki, których nikt poza garstką znajomych nie czyta, I tak już od ponad 20 lat...
Bez odbioru tym razem.- 14 5
-
2016-04-20 16:03
Wpełźnij pod kamień spod którego wylazłeś
- 1 0
-
2016-04-20 16:12
er - Bezrobotny ćwioku
żeby narzekać na płacenie podatków, trzeba być podatnikiem a nie lamusem - koniowałem
- 1 0
-
2016-04-19 13:09
Sala świeci pustkami.
- 20 6
-
2016-04-19 15:25
Ktoś jeszcze czyta wiersze?
- 5 6
-
2016-04-19 18:08
Red.zalesinski (3)
Parę lat temu miałam praktyki dziennikarskie w dzienniku, opiekunem był zalesinski. Wiem, że w większości redakcji olewa się praktykantów, ale mimo wszystko człowiek na starcie chciałby się czegoś nauczyć. red. Zalesinski nawet nie znalazł czasu, by potwierdzić , że teksty otrzymał (nie wymagam, żeby go czytał; )). Chciał, żeby robić relacje z biletowanych wydarzeń, gdzie cena biletu np.w operze bałtyckiej przekraczala studencki budżet. Zresztą strata kasy, bo relacji i tak nie czytał. Także środkowym palcem pozdrawiam opiekuna praktyk, który ma gdzieś, że młodzi ludzie chcą się uczyć, a nie odwalac brudna robotę za archiwistke. :)
- 23 3
-
2016-04-19 19:05
Pamiętam Panią (1)
Nerwowa, chuda "dziennikarka", która nic nie kumała....
- 1 9
-
2016-04-20 06:52
Wydaje mi się, że w natłoku v studentów, którzy przewinęli się przez dziennik nie mię mnie pan kojarzyć:) zwłaszcza ze gdy osobiście przyszłam do pana porozmawiać o tekstach, nawet nie wiedział pan kim jestem:) a tu nagle zaskoczenie, pamięta pan po paru latach. Pozdrawiam Pana dume, która widocznie opinia zabolala. :)
- 7 1
-
2016-04-20 02:35
z obecnym poetą Zalesińskim
miałam wieeeeeele lat temu język polski w liceum nr 5 w Gdańsku Oliwie i przysychałam z nudów tak niemrawe i pełzające to były zajęcia; dlatego dużym zaskoczeniem jest dla mnie, że ten człowiek może wykrzesać z siebie wiersz, a nawet kilka!
- 4 1
-
2016-04-19 19:31
pytanko (1)
A co to za babcia w tym dziwnym kapeluszu. Bardziej pasowałby jej moherowy beret.
- 7 3
-
2016-04-22 21:06
odpowiedzonko
Ty Likus to sie po prostu nie rozumiesz na kapeluszach. To co ma pani na glowie - jest to mianowicie fascynator.
- 0 0
-
2016-04-22 21:21
Bezdenne
Szanowni Panstwo zebrani w NCK zmiescili by sie na dwu kanapach - moze po prostu nalezalo umowic sie u kogos w domu w widocznym na zdjeciach gronie osemki znajomych. I utwierdzac sie wzajemnie w przekonaniu o wlasnej waznosci za wlasne pieniadze.
Dziwnie sie u nas dzieje po '45.- 5 1
-
2016-04-26 11:44
(1)
Nie chodzi o to, że było mało ludzi. Każdy z narzekających na pustą salę mógłby przyjść i byłoby więcej. Ale nie przyszli, bo pan Zalesiński generalnie nic nie robi - ani jako poeta ani jako redaktor dużej gazety. Klasyczny "człowiek którego nie było", jego wiersze nikogo nie obchodzą, zresztą znam paręnaście z różnych publikacji i chleba z tego nie będzie.
Ale są inni poeci, na szczęście.- 2 4
-
2016-04-26 18:30
Kółeczko
Wystarczy, że widoczni na zdjęciach, ustawieni w kółeczko, popierają się nawzajem... Jakość wierszy, lub tej jakości brak, nie ma tu nic do rzeczy.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.