• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiersze z drugim dnem. Spotkanie autorskie z Jarosławem Zalesińskim

Aleksandra Lamek
19 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Poniedziałkowe spotkanie z autorem poprowadził Tomasz Tomasik. Poniedziałkowe spotkanie z autorem poprowadził Tomasz Tomasik.

- Chcę pisać poezję, która pokazywałaby, że w dzisiejszym świecie możliwy jest związek między kulturą a wiarą - mówi o swojej twórczości Jarosław Zalesiński. W poniedziałkowy wieczór można było posłuchać jego wierszy czytanych na żywo w ramach promocji tomu poezji "Wiersze ostateczne".



Jarosław Zalesiński, na co dzień dziennikarz związany z "Dziennikiem Bałtyckim", od czasu swojego poetyckiego debiutu w 1994 roku przyzwyczaił czytelników do stylu i tematyki, którą konsekwentnie w swoich utworach porusza. Nie jest to poezja łatwa, co dobitnie pokazała frekwencja podczas poniedziałkowego spotkania z autorem w Ratuszu Staromiejskim - przybyło na nie około dwudziestu osób, m.in. prof. Stefan Chwin z żoną Krystyną oraz prof. Jerzy Limon. Niewiele? Być może. Jednak ci, którzy przyszli, z pewnością nie trafili tu przypadkowo - w skupieniu słuchali czytanych na żywo wierszy i opowieści autora na temat ich powstawania.

A były to opowieści barwne, bowiem Zalesiński znajduje inspiracje do swoich utworów w często dość nietypowych miejscach i wydarzeniach, np. w telewizyjnej transmisji mistrzostw świata w snookerze. Inny z jego wierszy, zatytułowany "Zwierzę", to poetycki zapis sceny z corridy, w której rozjuszony byk okazuje się silniejszy od człowieka.

Tom poetycki "Wiersze ostateczne" to szósta książka w dorobku literackim Jarosława Zalesińskiego. Tom poetycki "Wiersze ostateczne" to szósta książka w dorobku literackim Jarosława Zalesińskiego.
Pod opisywanymi przez autora obrazkami z życia codziennego kryje się mnóstwo dodatkowych sensów i nawiązań, które czytelnik sam musi odnaleźć. - Staram się przemycić w tych utworach pewną opowieść z drugim dnem, które dla mnie jest istotą poezji - tłumaczył Zalesiński.

Czytelnicy znający wcześniejszą twórczość tego autora wiedzą, że specjalizuje się on w tematyce religijnej. Nie inaczej jest w przypadku tomu "Wiersze ostateczne" - Zalesiński każdy swój utwór opatrzył stosownym przypisem, nawiązującym do fragmentu Biblii, który ma ułatwić odbiorcy zrozumienie stosowanych przez poetę metafor. Są tutaj pytania o sens życia, o genezę zła i o to, co się stanie, jeśli współcześni ludzie odsuną się od sfery sacrum.

- Zawsze traktowałem pisanie poezji jako zajęcie próżne - przyznał Zalesiński. - Ale wiem, że jest w tym też pewien sens: jeśli choć jedna osoba po przeczytaniu tych wierszy zastanowi się chwilę nad tym, co staram się w nich przekazać, to mój cel zostanie osiągnięty.

Miejsca

Opinie (19)

  • Miłośników poezji i literatury warto też zaprosić do Biblioteki pod Żółwiem (filia Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku) przy ul. Św. Ducha 109-111/113. Tam, w odnowionych wnętrzach kamienicy Schopenhauerów, często organizowane są spotkania z autorami, poetami, czytania poezji, ... Warto.

    • 16 1

  • (6)

    Tłumy publiczności (sami swoi) w pięknej sali, za którą płacą podatnicy. Cymes.

    • 23 18

    • er - du (4)

      bist ein idiot; względnie bezproduktywny frustrat, puszczający bąki przy Kiepskich

      • 3 17

      • Gdańszczanin (3)

        Bezlitośnie się zrecenzowałeś. Gratuluje odwagi.

        • 13 4

        • wyszukałeś ambitniejszy czasownik w słowniku i postanowiłeś zaszaleć (2)

          no to teraz "er" popracuj nad odpowiednim użyciem słowa, żeby pasowało do kontekstu zdania,do którego się odnosi - twoja riposta ma sens zabawy przedszkolaka w "kto przezywa, ten się tak sam nazywa..." itp itd.
          A propos "pieniędzy podatnika", to z moich podatków, na niedofinansowaną i pogardzaną przez takich jak ty, kulturę, pieniądze mogą być przeznaczane.

          • 6 14

          • Gdańszczanin (1)

            ty się ciesz, że w ogóle ci odpowiadam. Zazwyczaj prostactwo, które zaczyna ze mną rozmowę od wyzwisk, to od razu ekspediuję do utylizacji.

            A "poeta" Zalesiński niech pisze w internecie może, a nie zajmuje pięknej sali na swoje wierszyki, których nikt poza garstką znajomych nie czyta, I tak już od ponad 20 lat...

            Bez odbioru tym razem.

            • 14 5

            • Wpełźnij pod kamień spod którego wylazłeś

              • 1 0

    • er - Bezrobotny ćwioku

      żeby narzekać na płacenie podatków, trzeba być podatnikiem a nie lamusem - koniowałem

      • 1 0

  • Sala świeci pustkami.

    • 20 6

  • Ktoś jeszcze czyta wiersze?

    • 5 6

  • Red.zalesinski (3)

    Parę lat temu miałam praktyki dziennikarskie w dzienniku, opiekunem był zalesinski. Wiem, że w większości redakcji olewa się praktykantów, ale mimo wszystko człowiek na starcie chciałby się czegoś nauczyć. red. Zalesinski nawet nie znalazł czasu, by potwierdzić , że teksty otrzymał (nie wymagam, żeby go czytał; )). Chciał, żeby robić relacje z biletowanych wydarzeń, gdzie cena biletu np.w operze bałtyckiej przekraczala studencki budżet. Zresztą strata kasy, bo relacji i tak nie czytał. Także środkowym palcem pozdrawiam opiekuna praktyk, który ma gdzieś, że młodzi ludzie chcą się uczyć, a nie odwalac brudna robotę za archiwistke. :)

    • 23 3

    • Pamiętam Panią (1)

      Nerwowa, chuda "dziennikarka", która nic nie kumała....

      • 1 9

      • Wydaje mi się, że w natłoku v studentów, którzy przewinęli się przez dziennik nie mię mnie pan kojarzyć:) zwłaszcza ze gdy osobiście przyszłam do pana porozmawiać o tekstach, nawet nie wiedział pan kim jestem:) a tu nagle zaskoczenie, pamięta pan po paru latach. Pozdrawiam Pana dume, która widocznie opinia zabolala. :)

        • 7 1

    • z obecnym poetą Zalesińskim

      miałam wieeeeeele lat temu język polski w liceum nr 5 w Gdańsku Oliwie i przysychałam z nudów tak niemrawe i pełzające to były zajęcia; dlatego dużym zaskoczeniem jest dla mnie, że ten człowiek może wykrzesać z siebie wiersz, a nawet kilka!

      • 4 1

  • pytanko (1)

    A co to za babcia w tym dziwnym kapeluszu. Bardziej pasowałby jej moherowy beret.

    • 7 3

    • odpowiedzonko

      Ty Likus to sie po prostu nie rozumiesz na kapeluszach. To co ma pani na glowie - jest to mianowicie fascynator.

      • 0 0

  • Bezdenne

    Szanowni Panstwo zebrani w NCK zmiescili by sie na dwu kanapach - moze po prostu nalezalo umowic sie u kogos w domu w widocznym na zdjeciach gronie osemki znajomych. I utwierdzac sie wzajemnie w przekonaniu o wlasnej waznosci za wlasne pieniadze.
    Dziwnie sie u nas dzieje po '45.

    • 5 1

  • (1)

    Nie chodzi o to, że było mało ludzi. Każdy z narzekających na pustą salę mógłby przyjść i byłoby więcej. Ale nie przyszli, bo pan Zalesiński generalnie nic nie robi - ani jako poeta ani jako redaktor dużej gazety. Klasyczny "człowiek którego nie było", jego wiersze nikogo nie obchodzą, zresztą znam paręnaście z różnych publikacji i chleba z tego nie będzie.
    Ale są inni poeci, na szczęście.

    • 2 4

    • Kółeczko

      Wystarczy, że widoczni na zdjęciach, ustawieni w kółeczko, popierają się nawzajem... Jakość wierszy, lub tej jakości brak, nie ma tu nic do rzeczy.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Siedziba Muzeum Narodowego w Gdańsku przy ul. Toruńskiej 1 funkcjonuje jako muzeum od...?

 

Najczęściej czytane