- 1 Pogadaj o książkach... przy piwie (48 opinii)
- 2 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
- 5 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 6 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
Weź kawałek znikającego muru do domu
W niedzielę po południu na Długim Targu pojawiła się interaktywna instalacja Znikający mur. Ci, którzy chcą ją zobaczyć, powinni się jednak spieszyć - to dzieło sztuki, które każdy może "rozmontować", a więc zabrać ze sobą na pamiątkę jeden z fragmentów.
"Znikający mur" kontra bariery społeczne
"Znikający mur" to interaktywna instalacja będąca częścią programu Goethe-Institut z okazji objęcia przez Niemcy prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, a jednym z jej partnerów jest Instytut Kultury Miejskiej. W tym samym czasie prezentowana jest nie tylko w Gdańsku, ale też m.in. w Belgii, Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Grecji. Kilka dni temu stanęła także w Poznaniu i w bardzo krótkim czasie wszystkie jej elementy - drewniane klocki ze znanymi cytatami - znalazły nowych właścicieli.
- Cytaty na klockach odzwierciedlają indywidualne tęsknoty i marzenia oraz nadzieje dzisiejszej Europy. Chciałbym bardzo, aby towarzyszące ich lekturze refleksje i emocje, nawet po zniknięciu muru, pozostały z nami na dłużej - czytamy w komunikacie prasowym słowa Christopha Bartmanna, dyrektora Goethe-Institut w Warszawie, który był także obecny podczas niedzielnej inauguracji w Gdańsku.
Czytaj także: Znikająca wystawa trwała pięć minut
Mur to instalacja stworzona z 6 tys. klocków, na których wypisane są słynne cytaty, teksty piosenek, wypowiedzi polityków i ulubione hasła mieszkanek i mieszkańców Europy. Szeroka na 5 metrów i wysoka na 2 metry konstrukcja symbolizuje znikający podział w społeczeństwie, integrację kulturową i europejską.
Nie bez powodu mur stanął w centrum miasta. Podobnie jak w innych metropoliach instalacje pojawiały się w często uczęszczanych punktach, by zwrócić uwagę jak największej liczby osób. Bardzo szybko też poszczególne elementy trafiały w ręce nowych właścicieli - podobnie było w niedzielę Gdańsku.
Ci, którzy są murem zainteresowani, powinni się spieszyć, póki instalacja wciąż stoi. 1 września zostanie całkowicie zlikwidowana.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (88) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-01 08:32
Lemingi
- 1 0
-
2020-09-01 10:41
Jak za darmo...
To pełno w te łapy pcha... Ech...
- 2 0
-
2020-09-01 13:24
Pani w niebieskim wdzianku
Wziela sobie 6 cegiełek i jako pierwsza sie rzucila. Przedarła sie przez statyw mikrofonowy, ktory dzielnie pokonala jednym ciosem.widac ze kobiecina ma doswiadczenie w walce o darmochę
- 1 0
-
2020-09-01 13:36
Po co marnować pieniądze na (1)
Takie bzdury? To są nasze pieniądze a ludzie jeszcze się cieszą. O Europę trzeba walczyć, ale inaczej, niech rządzący Gdañskiem poinformują, co beżowi i czarni pomyleńcy wyprawiają w Europie zach. A mądre cytaty można sobie poczytać w mądrej książce. I to przeczyranej od początku do końca
- 1 2
-
2020-09-01 22:49
Brunatni nie będą nam mówić, jak żyć.
- 0 0
-
2020-09-01 17:00
Mam działkę pod Gdańskiem. (1)
Cała zachwaszczona, co uwielbiają prawdziwi miłośnicy przyrody. Chętnie zaproszę parę tysięcy ludzi by się ponapawywali widokiem cudownej, naturalnej łąki a na koniec niech każdy wyrwie sobie po parę tych cudów przyrody /oczywiście z korzonkami/ i zabierze do domu na pamiątkę tych pięknych duchowych doznań.
- 1 2
-
2020-09-01 22:49
Po co niszczyć łąkę?
To bez sensu
- 0 0
-
2020-09-01 18:45
Holandia
Podobno Holandii już nie ma.
- 1 0
-
2020-09-02 17:00
budżet
Znam budżet jaki miasto wydało na tę instalację - może odpowiedź ucieszy zatroskanych podatników, którzy próbują zgadnąć. Miasto (w tym przypadku Instytut Kultury Miejskiej) wydało na nią 0 zł.
- 1 1
-
2020-09-03 10:08
Gość
Mam już dość gratów w domu. Jeszcze gruz mi potrzebny.
- 1 0
-
2020-09-03 14:56
Pranie pustych mózgów
tak najbardziej na świecie potrzebna jest taka instalacja i zabranie jej kawałka do domu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.