- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Wszyscy sprzedają akcje? On kupuje (25 opinii)
W królestwie reportażu - podsumowanie Literackiego Sopotu
Odpowiedź na pytanie, czy mieszkańcy Trójmiasta lubią czytać ambitną literaturę to po pierwszej edycji Literackiego Sopotu wróżenie z fusów. Faktem jest jednak, że pięciodniowy festiwal promujący czytelnictwo przyciągnął wielu widzów i świetnie wtopił się w wakacyjny krajobraz Sopotu.
Dzięki takiemu zlotowi reportażystów można było skonfrontować nie tylko ich sposób patrzenia na zawód dziennikarza-reportera, ale i metody pracy, którymi goście chętnie dzielili się z widownią - zarówno podczas zamkniętych warsztatów, przybierających zazwyczaj formę wykładu z pytaniami (na warsztaty trzeba było zgłosić się z wyprzedzeniem), jak i na spotkaniach autorskich. Niezależnie od dnia tygodnia frekwencja na spotkaniach była wysoka (w Państwowej Galerii Sztuki podczas spotkań z Wojciechem Jagielskim czy Danutą Wałęsą, a w Zatoce Sztuki w trakcie rozmowy z Mariuszem Szczygłem lub plenerowego spotkania z Jackiem Hugo-Baderem trudno było znaleźć wolne miejsce).
Dobrym pomysłem okazało się dodanie do festiwalu muzycznych akcentów. Zarówno transmitowany na żywo przez TVP Kultura jazzowo-poetycki koncert Mikołaja Trzaski z udziałem Andrzeja Stasiuka, Raphaela Rogińskiego i Pawła Szpury na scenie na plaży MCKA Zatoki Sztuki, jak i rockowe brzmienia trójmiejskiej Trupy Trupy w Willi Fundacji Sopot Centralny czy wreszcie podobny w formie do koncertu Trzaski i Stasiuka występ Jurija Andruchowycza z zespołem Karbido (także w Zatoce Sztuki) przyciągały również spacerujących w okolicy turystów.
W relaksacyjnych warunkach, z widzami na leżakach i nogami w naniesionym na potrzeby Sceny Letniej Teatru Boto piasku, odbywały się w ogrodzie Dworku Sierakowskich wieczory promocyjne pism literackich (m.in. "Toposu", "Zeszytów literackich", "Twórczości"), połączone z prezentacją publikacji ich autorów. Najskromniejszą widownię miały pokazy filmowe w znajdującej się po sąsiedzku Miejskiej Bibliotece Publicznej.
Z kolei na Placu Przyjaciół Sopotu usytuowano stoiska promocyjne różnych wydawnictw, szumnie i stanowczo na wyrost nazwane Targami Książki. Na kilkunastu stoiskach umieszczonych w estetycznych, pomysłowych boksach, komponujących się z architekturą Sopotu, zniżkowo nabyć można było świeże pozycje wydawnicze i większość książek zaproszonych na Literacki Sopot gości. Ponadto w Zatoce Sztuki znalazło się miejsce na zajęcia dla dzieci.
Impreza poszerza ofertę wakacyjną Sopotu. Jej formuła - budowanie festiwalu wokół motywu przewodniego, jakim jest popularny gatunek literacki, jest trafiona. Tegoroczny Literacki Sopot złożył się na ciekawą, wielobarwną panoramę polskiego reportażu, z prowokacjami przebierającego się za kloszarda Jacka Hugo-Badera z jednej strony i metodycznym, kolekcjonującym wiadomości z różnych krajów i światowej prasy do potencjalnych tematów "na przyszłość" Wojciechem Jagielskim z drugiej strony. A wspólny mianownik? Książki, po które warto sięgnąć. Dlatego taką imprezę jak Literacki Sopot warto powtórzyć.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (22) 1 zablokowana
-
2012-08-23 11:03
dzięki za....
Exlibris w książce.
- 0 0
-
2012-08-23 13:44
(1)
Czy Andrzej Stasiuk był ze swoim psem o humanistycznym i pełnym zrozumienia dla prostego człowieka imieniu "Smoleńsk"?
- 2 1
-
2012-08-23 15:14
Stasiuk
To nie pies, tylko świnia ma na imie Smoleńsk. :P
- 1 0
-
2012-08-24 09:30
a wasz portal był patronem medialnym tego wydarzenia, podobnie jak Sopot Art Opera? To rozumiem skąd ten pochwalny ton. Ja byłem na spotkaniu w SPATIFie (to skądinąd chyba nienajlepsze miejsce do takich spotkań) z Dorotą Warakomską - było 5 (!) osób, a na kolejnym - chyba 2. To trochę sztuka dla sztuki.
- 2 2
-
2012-08-25 19:22
Czekam na wspomnienia Karnowskiego
jak załatwił sobie 12 darmowych napraw.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.