• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie tylko seks i miłość. Przyjaźnie, które narodziły się przez internet

Ewa Palińska
14 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
W internecie szukamy nie tylko drugiej połówki. Wiele osób szuka tą drogą np. kompanów do wspólnych wycieczek czy spędzania wolnego czasu. Bez żadnych podtekstów. W internecie szukamy nie tylko drugiej połówki. Wiele osób szuka tą drogą np. kompanów do wspólnych wycieczek czy spędzania wolnego czasu. Bez żadnych podtekstów.

Przeprowadziłeś się do Trójmiasta i szukasz towarzystwa osób w podobnym wieku i o podobnych zainteresowaniach? Chcesz wyjechać na wakacje, ale nie masz z kim, a w grupie przecież raźniej i taniej? A może marzy ci się huczna impreza urodzinowa, ale nie masz kogo zaprosić? Jeśli brak w najbliższym otoczeniu osoby, która wpisałaby się w twój plan na życie, spędza ci sen z powiek, to internet rozwiąże ten problem. Szukanie towarzystwa spełniającego ściśle określone kryteria nigdy nie było tak łatwe, jak teraz.



Imprezy rozrywkowe w Trójmieście - kalendarz wydarzeń


Czy zdarzyło ci się nawiązać długofalową relację z osobą poznaną przez internet?

O poszukiwaniu miłości czy seksu w internecie mówi i pisze się nieustannie. Portale randkowe przeżywają oblężenie, a od zapoznania z nową osobą dzieli nas czasem tylko jeden ruch palcem.

Przyjaciel szyty na miarę



Poszukiwanie przyjaciela w sieci przypomina zakupy w wielkim markecie. Asortyment jest ogromny, więc nawet jeśli mamy bardzo wyszukane kryteria, na pewno znajdzie się co najmniej jedna osoba, która je spełnia.

- Kocham dobrą operę, ale po przeprowadzce do Trójmiasta nie znalazłam tu nikogo, kto pasjonowałby się nią równie mocno, jak ja. No a przecież nie podejdę do pierwszej lepszej osoby na ulicy i nie zapytam, czy nie zechce ze mną pojeździć po Polsce na fajne spektakle - opowiada Martyna z Suchanina. - Na forach operowych odzew był znikomy, nie trafił się nikt chętny z okolicy. Napisałam więc na facebookowej grupie osiedlowej, że szukam kogoś, kto chciałby pouprawiać ze mną taką turystykę operową. Odpowiedziała mi nastoletnia dziewczyna, rekomendując swoją babcię. Początkowo mnie to przeraziło, bo mam 36 lat i nie za bardzo miałam ochotę wchodzić w większą zażyłość z jakąś seniorką. Okazało się jednak, że Gabi jest przed sześćdziesiątką, sprawia wrażenie młodszej duchem ode mnie i jest po prostu niesamowita. Za tydzień wybieramy się po raz pierwszy w życiu na Salzburger Festspiele. Już nie możemy się doczekać, a w planach mamy już wspólny wypad na otwarcie sezonu do nowojorskiej MET.
Randki tak, miłość nie? Czego naprawdę szukają dziś single? Randki tak, miłość nie? Czego naprawdę szukają dziś single?
Jarek natomiast znalazł kompanów do planszówek na grupie fanowskiej jednej z aplikacji randkowych.

- Szukałem dziewczyny, znalazłem kumpli, którzy są jeszcze większymi dziwakami, niż ja - śmieje się Jarek. - Wrzuciłem kiedyś post, trochę dla beki, że szukam dziewczyny, która zamiast romantycznej kolacji w dobrej restauracji wolałaby pograć w planszówki. Dziewczyny mnie zignorowały, ale dostałem na priv kilka wiadomości z pytaniem, czy ja tak aby na serio. Początkowo chciałem oczyścić swoje dobre imię i żeby nie narażać się na śmieszność powiedzieć, że to takie żarty, ale stwierdziłem, że zaryzykuję i wezmę to na klatę. Opłaciło się, bo zyskałem dzięki temu kumpli, z którymi regularnie umawiamy się na grę w planszówki. Wyobrażacie to sobie? Pięciu typów po trzydziestce, spełniających się zawodowo i towarzysko, zarywa nocki grając w Chińczyka czy grzybobranie. Bo my te planszówki lubimy bardzo niewyszukane - śmieje się Jarek.
Po urodzeniu dziecka chciałabyś nawiązać kontakt z mamami maluchów w tym samym wieku, żeby wzajemnie się wspierać i zapewnić dzieciom towarzystwo rówieśników? Za pośrednictwem internetu bez najmniejszego trudu nawiążesz takie nowe znajomości. Po urodzeniu dziecka chciałabyś nawiązać kontakt z mamami maluchów w tym samym wieku, żeby wzajemnie się wspierać i zapewnić dzieciom towarzystwo rówieśników? Za pośrednictwem internetu bez najmniejszego trudu nawiążesz takie nowe znajomości.

Młoda mama szuka towarzystwa



Narodziny dziecka potrafią wywrócić życie do góry nogami. W jednej chwili kobiety, które być może wcześniej były bardziej aktywne towarzysko i zawodowo, muszą na jakiś czas zmienić swoje priorytety. Zdarza się też, że narodziny dziecka poprzedziła przeprowadzka z innego miasta. I wtedy nie ma do kogo otworzyć ust. Z pomocą przychodzi internet.

- Młode mamy to chyba, poza seniorami z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, najbardziej aktywna grupa w mediach społecznościowych - śmieje się Marlena, z zawodu socjolog, od urodzenia dziecka administratorka jednej z grup w popularnym medium społecznościowym, adresowanej do młodych mam z Trójmiasta. - Istnieje wiele otwartych grup o podobnej tematyce, natomiast my tworzymy społeczność zamkniętą, bo wtedy łatwiej uchronić nam się od oszustów. Wzajemnie się wspieramy, pomagamy sobie, regularnie się spotykamy, odsprzedajemy sobie ubrania i zabawki. Dziewczyny mieszkające w sąsiedztwie pilnują sobie wzajemnie dzieci. Większość z nas nie pochodzi z Trójmiasta. Nie ma tu nikogo bliskiego, kto byłby w stanie pomóc. Oczywiście poza koleżankami z naszej grupy.
Na Facebooku grup o tematyce parentingowej jest mnóstwo, a ich tematyka jest bardzo urozmaicona. Swoje miejsce na portalach społecznościowych mają m.in. mamy pochodzące z zagranicy, w tym mamy komunikujące się w języku angielskim.

- Wsparcie i towarzystwo osób o podobnych doświadczeniach wiele nam daje - opowiada Ingeborg, która do Gdańska przyjechała z Flensburga. - Poszukałam takiej grupy jeszcze przed przyjazdem do Polski. Dziewczyny pomogły mi znaleźć anglojęzyczne przedszkole dla moich dzieci, zajęcia dodatkowe prowadzone w tym języku. Pomogły zorganizować opiekę medyczną, podpowiedziały, gdzie załatwić wszelkie niezbędne formalności, gdzie obcokrajowcy mogą się uczyć polskiego. Gdyby nie dziewczyny z tej grupy, nie miałabym tu nikogo bliskiego. A tak od pierwszych chwil pobytu w Polsce byłam totalnie zaopiekowana.
Coraz częściej migrujemy, ale nie musi to oznaczać, że w nowym miejscu zrezygnujemy z ulubionych rozrywek. Kompana na wspólny wypad na ryby możemy przecież poszukać np. w internecie. Coraz częściej migrujemy, ale nie musi to oznaczać, że w nowym miejscu zrezygnujemy z ulubionych rozrywek. Kompana na wspólny wypad na ryby możemy przecież poszukać np. w internecie.

Nie tylko portale społecznościowe



Zanim portale społecznościowe stały się naszą codziennością, zawieranie znajomości internetowych odbywało się na innych platformach.

- Pamiętam, że 15 lat temu, kiedy przeprowadziłam się do Trójmiasta, szukałam znajomych przez różnego rodzaju czaty i na forach dyskusyjnych - wspomina Alicja. - Na platformie, która teraz reklamuje się jako serwis rekrutacyjny, a wtedy służyła przede wszystkim dyskusjom i nawiązywaniu kontaktów, udało nam się zebrać fantastyczną grupkę. Zżyliśmy się do tego stopnia, że kontakt mamy do dziś, regularnie się spotykamy, wyjeżdżamy razem na wakacje. A różni nas wiele - wiek, wykształcenie, doświadczenie zawodowe. Nawet mieszkamy w różnych regionach Polski. Łączy natomiast znacznie więcej, czego dowodem jest fakt, że przez tyle lat utrzymujemy ze sobą tak bliskie relacje.
Poza mediami społecznościowymi nawiązali też znajomość Magda i Tomek. Dziś małżeństwo z trzyletnim stażem.

- Poznaliśmy się przez ogłoszenia towarzyskie na Trojmiasto.pl - opowiada Magda. - Przeglądałam ogłoszenia z ciekawości, nie biorąc ich raczej na poważnie. Tomka ogłoszenie było jednak inne. Pisał o tym, że szuka towarzystwa, bo jest w Gdyni nowy, że - podobnie jak ja, hoduje węże i szuka osób o podobnych zainteresowaniach, z którymi mógłby się zakumplować, a później np. poprosić o opiekę nad gadami, odwdzięczając się wzajemnością. Napisałam do niego. Na pierwsze spotkanie umówiliśmy się w sklepie zoologicznym, a miesiąc temu świętowaliśmy trzecią rocznicę ślubu.

Tylko dla...



Choć szukanie towarzystwa w internecie kojarzy się z reguły z romansami, miłością czy seksem, nie brakuje grup wyłącznie damskich czy męskich, które takim stereotypom wyraźnie przeczą. Po co wprowadza się takie ograniczenia pod względem płci?

- Czasem trzeba odpocząć od facetów, żeby na co dzień bardziej ich docenić - śmieje się Jagoda, która należy do kilku takich babskich grup. - A tak na poważnie, w towarzystwie innych dziewczyn nie tylko świetnie się bawię, ale też czuję się bezpieczniej. Inne uczestniczki naszej grupy najwyraźniej czują podobnie, czego dowodem jest tak liczny odzew na każde zaproszenie na organizowaną przez nas imprezę. Jedne chcą się spotkać, bo nie mają nikogo bliskiego, inne chcą od swoich bliskich odpocząć, jeszcze inne na trochę zmienić otoczenie. Na grupie dziewczyny umawiają się na paznokcie i do fryzjera, do spa, na badmintona, spacer z dziećmi czy - jak ostatnio - na wspólne drylowanie czereśni.

Jest też grupa, w której szukamy koleżanek do wspólnych wyjazdów. To zamknięta społeczność, dostać się do grupy można tylko po rekomendacji którejś z dziewczyn już do niej należącej. To nigdy nie są fejki, a zawsze prawdziwe osoby, które ktoś z grupy zdążył już poznać i których towarzystwo rekomenduje. W rezultacie, chociaż jedziesz na wycieczkę z kimś obcym, masz wrażenie, jakbyście były dobrymi znajomymi. Niedawno jedna z nas miała urodziny. Robiła je na plaży. Nie robiła rezerwacji i zapisów - zaproszenie zaadresowała do każdej dziewczyny z grupy.

Własne grupy na portalach społecznościowych mają też panowie. O czym rozmawiają i co planują we własnym gronie?

- Na to pytanie nie odpowiem - zarzeka się Marek. - Nie po to chowamy się po internetach przed naszymi kobietami, żeby teraz zdradzić wszystkie męskie tajemnice. Zapewniam jednak, że się nie nudzimy. I że jesteśmy bardzo grzeczni.
Nazw grup na portalach społecznościowych, do których się odnosimy, nie podajemy, ponieważ poprosili nas o to nasi rozmówcy. Jeśli jednak szukacie znajomych według konkretnych kryteriów, np. mam z Trójmiasta, mam "międzynarodowych" mieszkających w Trójmieście, czy lokalnych grup tworzonych wyłącznie przez panie bądź panów, znajdziecie takich sporo poprzez wyszukiwarkę. Wiele z nich jest publicznych i od tego warto zacząć. Osoby szukające nowego narybku do ciekawych grup zamkniętych często właśnie w takich miejscach wypatrują tych, którym warto wysłać zaproszenie.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (88)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile miejsc na widowni liczy rozbudowana Duża Scena Teatru Muzycznego w Gdyni?

 

Najczęściej czytane