• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Bazylice Mariackiej zagrają Anioły

Ewa Palińska
3 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Bazylice Mariackiej znajduje się sześć figur Aniołów Instrumentów, Śpiewu i Tańca. Podczas koncertów odbywających się w ramach projektu Cappella Angelica posłuchamy muzyki, jaką najprawdopodobniej zagrałyby anielskie posągi, gdyby udało się je ożywić. W Bazylice Mariackiej znajduje się sześć figur Aniołów Instrumentów, Śpiewu i Tańca. Podczas koncertów odbywających się w ramach projektu Cappella Angelica posłuchamy muzyki, jaką najprawdopodobniej zagrałyby anielskie posągi, gdyby udało się je ożywić.

Co zagrałyby figury muzykujących Aniołów z Bazyliki Mariackiej, gdyby można było je ożywić? Odpowiedzi na to pytanie postarają się udzielić instrumentaliści, którzy w ramach cyklu Cappella Angelica użyczą głosu tym przepięknym rzeźbom. Pierwszy z trzech koncertów już w najbliższą sobotę, 5 lipca o godz. 20.15. Bilety 10- 20 zł.



Maja Miro Wiśniewska, spiritus movens cyklu Cappella Angelica. Maja Miro Wiśniewska, spiritus movens cyklu Cappella Angelica.
Instrumenty, które znajdują się w rękach Aniołów, są wiernymi kopiami oryginalnych instrumentów. Instrumenty, które znajdują się w rękach Aniołów, są wiernymi kopiami oryginalnych instrumentów.
Możliwość ożywiania posągów, choć jest to marzenie surrealistyczne, intrygowała ludzi niemalże od zawsze. Z mitu o Pigmalionie dowiadujemy się, że ożenił się z Galateą - ożywionym przez Afrodytę posągiem z kości słoniowej. Karolcia, tytułowa bohaterka książki Marii Kruger, wraz ze swoim kolegą Piotrem, latają na grzbietach ożywionych, kamiennych lwów. Podobnych wątków znajdziemy całe mnóstwo w legendach, literaturze, czy grach komputerowych, m. in. "Fable 2".

Ożywienie rzeźb muzykujących Aniołów, znajdujących się w transepcie Bazyliki Mariackiej, stało się natomiast inspiracją do zorganizowania cyklu Cappella Angelica:

- Kiedy przeprowadziłam się do Gdańska i trafiłam po raz pierwszy do Bazyliki Mariackiej, figury muzykujących aniołów mnie zafascynowały - mówi Maja Miro Wiśniewska, inicjatorka cyklu Cappella Angelica. - Jestem flecistką barokową, więc kiedy zobaczyłam, że Anioły trzymają w rękach dokładnie takie same instrumenty jak te, z którymi na co dzień mam do czynienia zawodowo, widok ten był dla mnie inspirująco-porażający. To swoisty genius loci! Udźwiękowienie tego wspaniałego obrazu wydało mi się oczywiste - dodaje.

Rzeźby muzykujących Aniołów, które dziś znajdują się po prawej stronie transeptu Bazyliki Mariackiej, pochodzą z dawnego prospektu organowego, wykonanego w latach 1758- 60 przez wybitnego rzeźbiarza Johanna Heinrich Meissnera. Wśród figur zdobiących organy znajduje się zrekonstruowana po wojnie grupa rzeźb Aniołów Instrumentów, Śpiewu i Tańca. Znajdziemy wśród nich po dwie figury grające na instrumentach dętych drewnianych (flety Traverso), smyczkowych (wiolonczela barokowa oraz najprawdopodobniej violone), trąbkach historycznych, instrumentach perkusyjnych oraz dwie figury "śpiewu i tańca" .

- To dość nietypowe i niespotykane, że mariackie Anioły "grają" na fletach poprzecznych czy wiolonczeli, ponieważ z reguły podobnym rzeźbom wkładano w ręce instrumenty perkusyjne - mówi Maja Miro Wiśniewska. - Miałam okazję wyciągnięcia fletu z rąk anielskich i okazało się, że zarówno kształt jak i otwory są dokładnym odzwierciedleniem prawdziwego instrumentu. Według hipotezy, którą przedstawił mi Tomasz Korzeniowski (główny konserwator zbiorów Bazyliki Mariackiej, red.), pudło wiolonczeli zostało stworzone przez lutnika a reszta dorobiona przez rzeźbiarza. Docelowo te instrumenty, podobnie jak rzeźby, miały pełnić funkcję dekoracyjną a nie grać. Nie zmienia to jednak faktu, że ten, kto je wykonał, doskonale znał się na tym, co robił.

Jaką muzykę moglibyśmy usłyszeć, gdyby udało się ożywić mariackie Anioły? Odpowiedź na to pytanie stała się motywem przewodnim organizatorów cyklu Cappella Angelica, którego czwarta edycja rozpocznie się w sobotę 5 lipca o godz. 20.15 w Bazylice Mariackiej zobacz na mapie Gdańska. Podczas każdego z trzech koncertów wykonawcy zagrają na takich instrumentach, jakie znajdują się w rękach anielskich, oddając autentyzm brzmienia XVIII-wiecznej muzyki kościołów i dworów europejskich.

- Pierwszy koncert odbędzie się z udziałem wybitnego trawersisty Martena Roota z Amsterdamu, który zagra na instrumencie niezwykłym, ponieważ będącym kopią oryginału zarówno pod względem wyglądu, jak i brzmienia. Możemy być pewni, że muzyka Bacha w jego wykonaniu będzie brzmiała tak blisko tej z czasów kompozytora, jak to tylko możliwe - zapewnia Maja Miro Wiśniewska.

26 lipca odbędzie się drugi z koncertów, podczas którego posłuchamy trąbki barokowej (Paweł Hulisz) i głosu altowego (Helena Poczykowska) przy akompaniamencie klawesynu (Małgorzata Skotnicka, Gdańsk) i teorby (Marek Kubat), które zgodnie z zapewnieniami organizatorów, wyjdą poza tradycyjną rolę basso continuo.

Finał cyklu 2 sierpnia uświetni prapremierowe wykonanie kompozycji "Nowe Anioły" Katarzyny Szwed, przeznaczonej na 7 instrumentów historycznych. Utwór powstał na zamówienie organizatorów cyklu Cappella Angelica i został dedykowany Bazylice Mariackiej.

Wszystkie koncerty odbywają się o godz. 20.15. Bilety w cenie 20 / 10 zł. Rezerwacja silva.rerum.pl@gmail.com.

W ramach projektu CAPPELLA ANGELICA muzycy "użyczają głosów" rzeźbom muzykujących Aniołów z dawnego prospektu organowego Bazyliki Mariackiej. Posłuchaj fragmentów koncertu sprzed dwóch lat.

Wydarzenia

Cappella Angelica (1 opinia)

(1 opinia)
muzyka poważna, muzyka dawna

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (9)

  • Zespół ARCANA ze Szwecji mógłby się pojawić w Gdańsku. To dopiero muzyka. Może w Janie?

    .

    • 1 1

  • a kiedy diabły?

    Ja poczekam na diabły...

    • 2 4

  • super

    • 4 1

  • Zaden kościół w Polsce nie robi takiej (5)

    kasy jak ten i to na chama aż wstyd.przed turystami polskimi i zagranicznymi,a do tego księżulki klepią ,ze w święta się nie pracuje ,a biznes niedzielny w kioseczku kościoła to co? W tym kościele wyrywa się kasę na chama ,płaci się za wejście , a potem drugi raz gdy wchodzi się na wieżę. Widzę wzburzonych turystów i aż pękam ze wstydu ,że żyję w tak chorym kraju gdzie księżulki robią ogromną kasę nie płacą podatków i wyrywają forsę na całego nie licząc się z nikim. W sezonie turystów jest ok 2 ,3 miliony i wszyscy są w tym miejscu brrr. wstydzę się jak cholera , ale nic nie mogę zrobić, po prostu przestałam tam chodzić i omijam ten kościół szerokim łukiem, bo szlak mnie trafia.

    • 11 12

    • moda (4)

      Bardzo modny komentarz "wstydzę się za księży". Wróżę wiele lajków, to takie trendi. A przed turystami to się może wstydzić tylko ten kto świata nie widział, bo płacenie za wstęp do kościoła czy na wieżę to nic wielce dziwnego przy zabytkach.

      • 4 3

      • do Luwru nawet wchodzimy za darmo, gdy mamy do 26 l. i się uczymy

        • 3 1

      • Byłam w wielu katedrach w Europie Zach,., - wszędzie tam był wstęp wolny

        • 2 4

      • to nie trendi tylko fakt , zresztą gdy coś się mówi (1)

        negatywnie o księżach pasożytach w naszym kraju to zaraz jest to atak na kościół tak twierdzi Rydzyk, po nim mocherowe i ty , nie wierzysz to sprawdz ,a nie mądrzyj się.,bo to prawda co pisze ewka, też się wstydzę jak cholera , a w niedzielę handel w kościele to księżowska pazerność i hipokryzja , bo chrzanią (Pamiętaj abyś dzień święty święcił. .)

        • 1 2

        • Już moda minęła na atakowanie Kościoła,

          Pan Bóg wszystko widzi i ocenia.

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym teatrze Paweł Huelle był kierownikiem literackim?

 

Najczęściej czytane