• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tutaj sztuki się nie spodziewasz. Galerie w domu, kotłowni i sklepie

Aleksandra Lamek
30 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Jednym z największych atutów Galerii Pionovej jest jej surowe, industrialne wnętrze - znajduje się dawnej kotłowni osiedlowej. Jednym z największych atutów Galerii Pionovej jest jej surowe, industrialne wnętrze - znajduje się dawnej kotłowni osiedlowej.

Nie dostają pieniędzy z budżetu miasta, nie dysponują zapierającym dech w piersiach metrażem i trzeba się sporo natrudzić, by znaleźć o nich informacje. A jednak małe galerie, ukryte w nietypowych miejscach i urokliwych zakątkach Gdańska, zyskują coraz szersze grono odwiedzających.



Galeria Warzywniak ma ożywiać i integrować mieszkańców Oliwy - znajduje się w dawnym sklepie spożywczym. Galeria Warzywniak ma ożywiać i integrować mieszkańców Oliwy - znajduje się w dawnym sklepie spożywczym.
Galeria Starych Zabawek to propozycja dla tych, którzy lubią wracać myślami do swojego dzieciństwa. Galeria Starych Zabawek to propozycja dla tych, którzy lubią wracać myślami do swojego dzieciństwa.
W klubie Flisak regularnie odbywają się spotkania z młodymi artystami z gdańskiej ASP i wystawy ich prac. W klubie Flisak regularnie odbywają się spotkania z młodymi artystami z gdańskiej ASP i wystawy ich prac.
Przyjeżdżający do Gdańska turysta, po zadaniu pytania o ciekawe, lokalne galerie, usłyszy zwykle dwie dość oczywiste propozycje: CSW Łaźnia na Dolnym Mieście i IS Wyspa w Stoczni. Obie położone w bardzo ciekawych miejscach, dobrze zarządzane i z ambitnym programem, nie pozostają w tyle za innymi polskimi centrami sztuki. Warto jednak wiedzieć, że w Gdańsku istnieje mnóstwo mniejszych, ale równie interesujących galerii, których atutem jest zazwyczaj... niezwykle oryginalna lokalizacja.

Doskonałym przykładem galerii, która powstała w budynku mającym niewiele wspólnego ze sztuką, jest Pionova zobacz na mapie Gdańska. W miejscu, gdzie znajdowała się osiedlowa kotłownia, teraz można oglądać obrazy, rzeźby i instalacje, a surowy, przemysłowy klimat galerii robi wrażenie nie tylko na miłośnikach sztuki.

- Pionova to absolutnie prywatne przedsięwzięcie, można powiedzieć, że taki mój kaprys - mówi Piotr Grosz, właściciel galerii. - Nie dostajemy żadnych pieniędzy od miasta, a mimo to istniejemy już ponad cztery lata. I zawsze, od momentu otwarcia, staramy się zgodnie z nazwą prezentować sztukę "pionową", taką, która jest naprawdę wartościowa.

Innym ciekawym miejscem na mapie gdańskich galerii jest Warzywniak zobacz na mapie Gdańska. Położony naprzeciwko Parku Oliwskiego, w miejscu dawnego sklepu spożywczego, ma przede wszystkim stanowić przestrzeń integracji mieszkańców Oliwy i prezentować sztukę związaną z tą dzielnicą. Choć do Warzywniaka zaglądać można zaledwie od kilku miesięcy, galeria już dziś może poszczycić się gronem wiernych gości, którzy pojawiają się na każdym wernisażu.

A skoro już jesteśmy przy wernisażach, czy zastanawialiście się kiedyś, skąd na otwarciu wystaw biorą się takie tłumy i czy aby na pewno ma to związek z możliwością bezpośredniej rozmowy z artystą? Oczywiście, najprostszym wyjaśnieniem jest fakt, że sztukę najlepiej kontempluje się w towarzystwie wina i zakąsek. Może to właśnie dlatego w lokalach oferujących różnego rodzaju konsumpcję coraz częściej goszczą wystawy, zwykle młodych, obiecujących artystów.

W Gdańsku dokonania lokalnych twórców można podziwiać m.in. w Cafe Szafa zobacz na mapie Gdańska, Jadalni pod Zielonym Smokiem zobacz na mapie Gdańska czy klubie Flisak zobacz na mapie Gdańska. W tym ostatnim już od ponad roku organizowany jest cykl "76 sztuk pod ziemią".

- To idealny sposób na promocję młodych artystów - przekonuje Marta Garbaczewska, prezes Koła poMorze Sztuki, które organizuje wystawy we Flisaku. - Pokazując nasze prace w pubie, restauracji czy klubie, docieramy także do osób, które rzadko w galeriach bywają.

Natomiast tych, którzy nie mają czasu na osobiste uczestnictwo w wernisażach, z pewnością ucieszy propozycja obejrzenia ciekawych obrazów bez konieczności wstawania z kanapy. Taką możliwość daje Galeria w Domu, czyli pierwsza w Polsce galeria istniejąca wyłącznie w Internecie. Podczas trwających około dwóch godzin wernisaży można do woli podglądać pracownię artysty i jego obrazy. I to sprzed własnego komputera.

Ale w galeriach można podziwiać nie tylko malarstwo lub rzeźbę. Dla Bernadety i Wojciecha Szamańskich, właścicieli Galerii Starych Zabawek zobacz na mapie Gdańska, pluszowe misie i kuchenki dla lalek stały się sposobem na życie.

- Przychodzą do nas ludzie w bardzo różnym wieku: od klas ze szkół podstawowych po bardzo wiekowe już osoby, które chcą powspominać czasy swojego dzieciństwa - mówi Bernadeta Szamańska.

Nic dziwnego, że oglądanie tych eksponatów wzbudza nostalgię i tęsknotę za przeszłością, skoro w kolekcji znajdują się takie polskie perełki jak plastikowe kotki-harmonijki, blaszane wagi czy samolot Minerwa wyprodukowany w 1938 roku.

Nieważne, czy to pasja tworzenia czy też pragnienie pochwalenia się swoimi zbiorami przed szeroką publicznością sprawia, że w Gdańsku wciąż pojawiają się nowe, nietypowe galerie. Ważne, że potrafią przyciągnąć swoją oryginalnością i wzbogacają miasto pod względem kulturalnym.

Miejsca

Opinie (26) 1 zablokowana

  • ukradzione zabawki

    musza mieć certyfikaty

    • 0 0

  • ludvig.ecom.net.pl

    • 0 0

  • Polecam Delikatesy Sztuki

    Ciekawa jestem ile osób ma świadomość że w Manhattanie w Gdańsku od kilku lat istnieje niezależna galeria - Delikatesy Sztuki. Polecam, szczególnie młodym i ambitnym, którzy chcą się zaprezentować - przestronne, piękne wnętrze. Najbliższy wernisaż 11.12.2011 godz 18:00.

    • 1 1

  • a właśnie, że się spodziewam w takich miejscach tego najbardziej, teraz taki jest trend. (4)

    zaskoczeniem byłaby natomiast galeria sztuki w czynnej kotłowni lub sklepie.

    • 21 3

    • marcin (1)

      glupia c... brak mi slow. zrozum prosze trud osob orgaizujacych te przestrzenie, dostrzeż pracę, inicjatywę, chęć, to, że mimo wszechobecnego gadania o tym, że nic się nie dzieje, bez publicznej kasy - Oni robią. D Z I A Ł A J Ą

      • 3 4

      • chamie.

        znikaj

        • 1 1

    • jest taka galeria, w Gazowni na Wałowej :) (1)

      W Gazowni jak najbardziej czynnej, w kącie sali obsługi klientów znajduje się Galeria Jednego Dzieła. Co jakiś czas odbywa się nawet wernisaż kolejnego dzieła.

      • 4 0

      • coś podobnego..

        pozdro.

        • 1 1

  • Polecam galerię Prom Art (2)

    A ja polecam do tego także galerię Prom Art w Gdańsku na ul. Świętojańskiej 68/69 gdzie prezentowana jest sztuka w wykonaniu osób niepełnosprawnych. Zapraszam na najbliższy wernisaż: 09.12.2011 godz.18.00.

    • 7 2

    • śmiech (1)

      Z tej galerii to bardziej kawiarnia się zrobiła mało jest galeryjna.

      • 1 1

      • Trzeba być elastycznym

        Do kawiarni to jednak temu miejscu jeszcze daleko, chociaż miło jest wypić dobrą kawę patrząc na piękne prace. Jednak póki co to jest jednak galeria!!!

        • 2 0

  • sprostowanie

    warzywniak i flisak - zgoda bez dotacji, ale pionowa bez pieniędzy z budżetu ? - to chyba mała niedokładność redaktorki.
    oczywiscie doceniamy jej pracę.

    • 2 2

  • plusy minusy (2)

    Pionova to duzy plus, Warzywniak bombowy, w Szafie ciasno a we Flisaku czuc skisłym piwem

    • 7 5

    • w Warzywniaku otwarto stragan. Ze sztuką :) (1)

      Do 20 grudnia można nawet kupić prace oliwskich (i nie tylko) artystów. Są obrazy, ceramika, biżuteria... Warto zajrzeć!

      • 2 0

      • W Warzywniaku do jakieś 3 tygodnie jest nowa wystawa. Raz lepsza, raz gorsza - ale SIĘ DZIEJE! Maję swoją

        • 2 0

  • I to jest właściwe podejście do promowania sztuki.

    Prywatni przedsiębiorcy poszukują sposobów na dotarcie do odbiorcy i odpowiadają swoim kapitałem za to, żeby to się udało. W ten sposób poznaje się prawdziwą wartość sztuki bo wystawca musi zaprezentować coś, co się spodoba. Nie toleruję natomiast wyciągania pieniędzy z naszej kieszeni poprzez podatki, przeznaczone na promowanie jakiegoś chłamu, którego nikt nie rozumie i nie chce, ale za to wystawca beztrosko sobie żyje na państwowym garnuszku nie dbając o gusta klientów.

    • 4 1

  • msqn

    No cóż przyciąga darmowe wino, tylko trzeba być wystarczająco wcześnie coby wygrać wyścig z wysuszonymi studenciakami ASP;D

    • 3 2

  • dodam więcej do powyższego - w naszym kraju, gdzie na kulturę łoży się bardzo mało pieniędzy, organizowanie (1)

    w starych zapyziałych budynkach ma szczególne uzasadnienie - jest taniej zrobić to w takich miejscach.

    • 11 1

    • a nie -bo nie obowiazuje ich licencja na % wiec juz wiesz czemu....

      tak wyrastaja......

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

ERGO Hestia obchodzi w tym roku jubileusz. Ile lat ma sopocki ubezpieczyciel?

 

Najczęściej czytane