• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wytatuował sobie "Sołdka" na przedramieniu

Magda Mielke
20 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Tatuaż z wizerunkiem "Sołdka". Taki nieszablonowy sposób na docenienie statku cumującego w Gdańsku znalazł Marcin Podbielski, turysta spod Warszawy. Tatuaż z wizerunkiem "Sołdka". Taki nieszablonowy sposób na docenienie statku cumującego w Gdańsku znalazł Marcin Podbielski, turysta spod Warszawy.

- Kocham tatuaże i statki. Obie pasje udało mi się połączyć w nietypowy sposób - mówi Marcin Podbielski, który tak bardzo zachwycił się "Sołdkiem", że postanowił wykonać na przedramieniu tatuaż z wizerunkiem rudowęglowca. Historia idealnie wpisuje się w obchodzoną w listopadzie 74. rocznicę wodowania statku.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Studia tatuażu w Trójmieście


Czy chciał(a)byś mieć tatuaż związany z Trójmiastem?

Nie tylko stoczniowe żurawie są motywem, który pojawia się na związanych z Gdańskiem tatuażach. Marcin Podbielski, turysta spod Warszawy, postanowił wytatuować sobie na przedramieniu "Sołdka".

- Nie mam żadnych powiązań z "Sołdkiem". Lubię i statki, i tatuaże. Większość osób, jeśli ma tatuaże statków, to są to piękne żaglowce. Nic do nich nie mam, ale chciałem mieć coś innego. Kiedy się z kimś umawiałem w Gdańsku, to miejscem wyznaczenia spotkania były okolice "Sołdka". Gdy przyjeżdżałem tu jako dziecko, na Motławie nie było pięknych jednostek do oglądania, a ten statek robił wrażenie, wyróżniał się swoimi gabarytami - wspomina Marcin Podbielski.
Jako inspiracja posłużyło znalezione w sieci zdjęcie statku-muzeum, który dwa lata temu został odholowany do Gdańskiej Stoczni "Remontowej", gdzie przechodził remont.

- Głównym tchnieniem, żeby zrobić taki tatuaż, było zdjęcie statku stojącego w suchym doku. Gdy stoi on na wodzie, to wiadomo, że nie widzimy go w całości, a tam, gdy zobaczyłem jego piękny, monumentalny dziób, od razu zakwitł mi w głowie taki pomysł - dodaje Podbielski.
  • - Monumentalny dziób statku stojący w suchym doku zrobił na mnie ogromne wrażenie - wspomina Marcin Podbielski.
  • - Monumentalny dziób statku stojący w suchym doku zrobił na mnie ogromne wrażenie - wspomina Marcin Podbielski.
  • - Monumentalny dziób statku stojący w suchym doku zrobił na mnie ogromne wrażenie - wspomina Marcin Podbielski.
Wykonanie projektu tatuażu zajęło dwie godziny, zaś samo tatuowanie - kolejnych sześć godzin.

- Nie była to najprzyjemniejsza rzecz w życiu, ale było warto, bo efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Dużo osób nie zdaje sobie sprawy, co to jest za maszyna. Pytają mnie, jaki statek mam wytatuowany na ręce. Chętnie przekazuję tę wiedzę, którą posiadam, opowiadam jego historię. Jestem żywą reklamą "Sołdka" - uśmiecha się Marcin Podbielski, dodając jednocześnie, że statek-muzeum stanowi dla niego niekwestionowaną ikonę Gdańska.
Tatuaż na twarzy to nie pamiątka po kryminale. Nowe trendy w tatuażu Tatuaż na twarzy to nie pamiątka po kryminale. Nowe trendy w tatuażu
Trudno się z tym nie zgodzić, bo od stycznia do października 2022 roku na pokład "Sołdka" weszło blisko 40 tys. osób. Statystyki pokazują, że rudowęglowiec jest jednym z najchętniej odwiedzanych oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

- Jego atrakcyjność z pewnością podnosi wystawa pt. "Sołdek i jego czasy", mieszcząca się w ładowniach nr 3 i 4. Ekspozycja odkrywa świat historycznego statku o napędzie parowym, z którym zawiązane są życiorysy i emocje wielu ludzi morza. Prezentuje historię polskiej techniki okrętowej, w szczególności realia polityczne, społeczne oraz gospodarcze, w jakich powstawał "Sołdek" i w jakich był eksploatowany. Wystawę wzbogacają gabloty z węglem i rudą żelaza oraz nowoczesne środki multimedialne. Podnosząc telefoniczne słuchawki, można posłuchać opowieści o losach statku, z kolei na ekranach można oglądać archiwalne ujęcia przedstawiające pracę spawaczy, niterów i traserów - opowiada dr Marcin Westphal, zastępca dyrektora ds. merytorycznych NMM.

Trójmiejskie muzea


Rudowęglowiec został zwodowany dokładnie 6 listopada 1948 roku. To właśnie ten dzień oficjalnie uznaje się za narodziny legendy. "Sołdek" był pierwszym statkiem pełnomorskim zbudowanym całkowicie w polskiej stoczni po II wojnie światowej. Do 30 grudnia 1980 roku odbył 1479 rejsów morskich, przewiózł ponad 3,5 mln ton towarów, zawijając do ponad 60 portów.

Cumującego przy nabrzeżu Ołowianki "Sołdka" można zwiedzać we wtorki i od czwartku do niedzieli w godz. 10-16 oraz w środy od 13 do 16. Bilet normalny kosztuje 15 zł, a ulgowy 10.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (76)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka była pierwsza wystawa w Żaku w Gdańsku, podczas której pokazano m.in. wykopane karabiny z czasów wojny?

 

Najczęściej czytane