- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Wszyscy sprzedają akcje? On kupuje (25 opinii)
Trzy dekady gdyńskiego muzeum
W tym roku mija 30 lat od momentu, gdy Muzeum Miasta Gdyni jest oficjalną (i do dziś najważniejszą) placówką muzealną "miasta z morza i marzeń". Z tej okazji o przeszłości, chwili obecnej i przyszłości Muzeum rozmawiamy z jej dyrektorką, Dagmarą Płazą-Opacką.
Dagmara Płaza-Opacka: Początki sięgają czasów sprzed II wojny światowej, ale nie jesteśmy prostym kontynuatorem tamtego muzeum, które powołane zostało przez zarząd Gdyni w 1933 roku. Siłą sprawczą i motorem tej placówki była etnograf i archeolog Jadwiga Krajewska. Wstępnie przeznaczono na muzeum budynek przy ul. Świerkowej w Orłowie, potem z tego zrezygnowano, bo było to jednak za daleko od centrum miasta. Ostatecznie Muzeum ulokowano w nieistniejącym obecnie budynku willi Tusia, która stała w osi obecnej ulicy Waszyngtona. W 1938 roku przeniesiono muzeum do pomieszczeń w budynku przy ul. Starowiejskiej 30, zajmowanym przez Miejskie Zakłady Elektryczne.
Zdania na temat roli muzeum od początku były podzielone. Zastanawiano się czy powinno to być muzeum morskie, zbierające obiekty związane z morzem, pracą na nim i historią Polski na morzu, czy miejskie. Ostatecznie stworzono muzeum miejskie, składające się z działu archeologicznego, gdzie trafiały obiekty z badań wykopaliskowych oraz działu etnograficznego, gromadzącego przedmioty użytku codziennego - meble, ceramikę, stroje, czepce, złotnice, obrazy malowania na szkle z Gdyni i okolicznych miejscowości. Nie zachowała się księga inwentarzowa, więc informacje o zbiorach czerpiemy z innych źródeł. Dr Krajewską odwołały ze stanowiska władze niemieckie w listopadzie 1939. Zbiory prawdopodobnie zostały wywiezione i przepadły. Od lat szukamy osób, które odwiedzały tamto muzeum. Niestety, bez powodzenia.
Po wojnie nie było planu szybkiej odbudowy muzeum?
Próby dyskusji nad stworzeniem muzeum w Gdyni podjęto dopiero w latach 60. Uświadamiano sobie konieczność budowy muzeum, władze lokalne były zainteresowane, jednak nie było zgody ze strony ministerstwa. Ostatecznie w 1968 roku utworzono Dział Gromadzenia i Udostępniania Materiałów i Zbiorów (później nazwany Działem Dokumentacji Historii Miasta), który działał przy Miejskiej Bibliotece Publicznej. W 1970 roku został on zainstalowany w Domku Abrahama. Przez lata ponawiano próby założenia muzeum, choćby w 1976 roku, w związku z 50-leciem Gdyni. Udało się dopiero w styczniu 1983 roku.
Początki były trudne?
W 1983 roku powstały Dział Sztuk i Zbiorów, Dział Dokumentacji Historii Miasta, Dział Naukowo-Edukacyjny z biblioteką. Potem rozbudowano zaplecze. Podstawą zbiorów były materiały gromadzone przez lata przez Dział Dokumentacji Historii Miasta przy Miejskiej Bibliotece Publicznej, czyli fotografie, zbiory dokumentacyjne i ikonograficzne, trochę planów i map oraz książki poświęcone Gdyni. Muzeum miało siedzibę w Domku Abrahama, a w latach 1983-1997 posiadało też Pawilon Wystawowy z salą wystawową. Po opuszczeniu Pawilonu w 1997 r. i przeniesieniu się pracowników i zbiorów do pomieszczeń przy ul. Chrzanowskiego, muzeum korzystało w latach 2001- 2007 z sali wystawowej w Centrum Gemini.
Na główną siedzibę czekaliście prawie 25 lat...
W 1983 roku powstał pierwszy projekt budowy gmachu muzeum na zapleczu Domku Abrahama. W latach 90. myślano o adaptacji na cele muzealne dawnej spółdzielni Żagiel na ul. Morskiej, w pobliżu Technikum Rybołówstwa i Szkoły Morskiej. Zrezygnowano z tej koncepcji pod koniec lat 90. W 2002 roku podpisane zostało porozumienie między miastem a dowództwem Marynarki Wojennej o budowie obiektu wspólnego dla dwóch odrębnych placówek muzealnych - Muzeum Miasta Gdyni i Muzeum Marynarki Wojennej. My wprowadziliśmy się do budynku w końcu 2007 r. Muzeum Marynarki Wojennej ma nowy gmach do dyspozycji od 2012 r.
Co czeka zwiedzających Muzeum Miasta Gdyni?
Pięć pięter i tyle samo poziomów ekspozycyjnych. Są trzy poziomy wystaw zmiennych i dwa poziomy wystawy stałej. Ekspozycja stała umieszczona jest częściowo na parterze i na pierwszym piętrze. Jest ona z pewnością atrakcją dla turystów jako kompendium wiedzy o historii portu i miasta. Wystawa nosi tytuł "Gdynia - urzeczywistnione marzenie o Polsce nad Bałtykiem" i opowiada jak z tej niewielkiej miejscowości udało się stworzyć prężne, nowoczesne miasto i port. Wśród mieszkańców Trójmiasta dużym zainteresowaniem cieszą się wystawy czasowe. Na zainteresowanie, zresztą, nie możemy narzekać, bo rocznie zagląda do nas około 50 tys. osób.
Czego można się spodziewać w Muzeum w najbliższym czasie?
W ramach Festiwalu Filmowego Gdynia prezentować będziemy wystawę poświęconą Agnieszce Holland, przygotowaną przez Muzeum Kinematografii w Łodzi. Od maja do września potrwa VII Międzynarodowe Biennale Malarstwa i Tkaniny Unikatowej, a pod koniec czerwca rozpocznie się wystawa Międzynarodowego Nadbałtyckiego Triennale Miniatury Tkackiej. W tym roku otwarta zostanie również ekspozycja poświęcona Wacławowi Szczeblewskiemu. Będzie też wystawa fotografii Stefana Figlarowicza, poświęconych głównie MS Batory. Na koniec roku planujemy wystawę dla dzieci - podsumowanie lat pracy warsztatów i zajęć dla dzieci połączonej z zabawą czasem - ekspozycją różnego typu czasomierzy. W 2015 roku uruchomiona zostanie wystawa "Gdynia '45", czyli kontynuacja wystawy "Gdynia '39", tyle że przybliżająca sytuację miasta na końcu II wojny światowej.
Z okazji jubileuszu otworzyliście wystawę poświęconą Muzeum.
Ta wystawa jest próbą pokazania jaki jest charakter naszych zbiorów - co przez te lata gromadziliśmy, jak to wygląda i w jakich latach do nas trafiało. Towarzyszy jej ekspozycja "Skowronki" Dory Hary - malarki, tkaczki, autorki niezwykle ciekawych prac, które prezentowane będą na szybach okien klatki schodowej Muzeum Miasta Gdyni. Wszystkich serdecznie zapraszamy.
Wywiady
Miejsca
Opinie (22) 2 zablokowane
-
2013-05-21 18:36
pierwsze zdjęcie na pewno nie jest z 1936 roku. (6)
zmieńcie opis i nie kompromitujcie się...
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 13 0
-
2013-05-21 20:32
Dokładnie, coś za nowocześnie to wygląda.
Samochody jakoś nie pasują do 1936 roku. Poza tym widać budynek obecnego Akwarium, który powstał pod koniec 1938 roku, więc na zdjęciu z 1936 roku chyba nie powinien być widoczny.
- 5 0
-
2013-05-21 21:08
Oczywiście, że nie jest
Świadczą o tym co najmniej dwa punkty na zdjęciu - po lewej przy molo stoi okręt muzeum ORP Burza, zaś po prawej mamy aleję topolową a każdy interesujący się historią Gdyni (czyli na pewno nie autor tego artykułu) wie, że topole posadzili Niemcy podczas okupacji.
- 3 0
-
2013-05-22 09:23
na zdjęciu po lewej stronie jedzie duży fiat lub łada. To chyba w czasie się przeniósł tak (1)
jak reszta samochodów z parkingu :)
Skoro na jednym zdjęciu widać dużego fiata i ORP Burza to może to być tylko 1976 rok. Potem była to już Błyskawica- 2 0
-
2013-05-22 09:54
mała korekta, od 1974 fontanna już była w obecnym kształcie więc to przed 1974
- 2 0
-
2013-05-22 12:09
pierwsze zdjęcie to nie tylko nie 1936 rok...
... jak już wskazano w komentarzach powyżej, ale i nie jest to Skwer Kościuszki, a Molo Południowe.
- 3 0
-
2013-05-22 14:32
Taak, dlaczego autor jest winny, dostal zdjecia z Muzeum i tam mu tak powiedzieli, wiec moze pretensje do innych.
Nie wiem dlaczego wszedzie trzeba cos swietowac i co z tego ze muzeum ma juz 25 lat? gdyby mialo 125 lat to ten fakt warto swietowac.
I moze niech muzeum sie zajmie budynkiem Banku bo to skandal aby takiej klasy zabytek byl traktowany jak smietnisko.- 2 4
-
2013-05-21 19:40
(2)
Zdjęcie nr 3 - opisane jako Centrum Gdyni 1938 rok.
Jaka to jest ulica???- 1 0
-
2013-05-21 19:51
przede wszystkim nie jest to rok 1938...
...są to raczej wczesne lata 20-te. Niestety ten artykuł zawiera kompromitujące autora wpadki... co do ulicy to trudno powiedzieć. Możliwe, że to ul 10 Lutego w bardzo wczesnym stadium ?
- 3 1
-
2013-05-21 20:18
Chrzanowskiego
- 0 1
-
2013-05-21 20:24
(3)
to w wiosce rybackiej nad rzeką kaczą jest muzeum?
- 0 18
-
2013-05-21 20:41
przynajmniej Gdynia jest w 100 % polska... (2)
...co do (niewątpliwie pięknego) miasta Gdańsk, można mieć już spore wątpliwości co do jego polskości...
- 8 2
-
2013-05-22 08:15
Budyń jest w 100% polski (1)
i Henia tramwajarka
- 5 1
-
2013-05-22 19:36
Dodajmy że sposób zarządzania Gdańskiem jest typowo polski...
- 3 0
-
2013-05-21 21:31
Kartony
O co chodzi z tymi kartonami na wystawie?
- 2 4
-
2013-05-22 10:50
Po nocy Muzeów - super!
duze pozytywne zaskoczenie po nocy muzeów!To co prawda pierwsza nasza wizyta, dodatkowo deszcz dopingowal ale... dzieciaki sie miały gdzie pobawić i rodzice. Strasznie dużo ludzi...no ale to raczej zrozumiałe. jedyny minus, to brak klimatyzacji na wyzszych pietrach.
- 2 2
-
2013-05-22 12:31
Witryna www
Powodzenia w działalności i rozwoju w następnym 30 leciu ....
Zamówcie tylko Państwo wykonanie profesjonalnej witryny internetowej, bo obecna nie mieści się niestety w żadnych standardach wykonania i nie sprzyja pozytywnemu wizerunkowi muzeum w internecie.- 4 0
-
2013-05-22 18:28
co z tarasem w muzeum M. Gdyni? (1)
dlaczego jest cały czas zamknięty? czy jest dostępny tylko dla pracowników? wielka kubatura budynku, ale niestety zawartość rozczarowanie
- 8 0
-
2013-05-23 13:07
zawartośc rozczarowooje?
...to chyba nie byłes w żadnym z gdańskich muzeów - to sa skanseny nieciekawości i nudy, stylistyka rodem z prl i znudzone kobiety, które nie wiadomo czego pilnuja, zapraszam tez do innych muzeów w woj. pomorskim - ciekawe które z nich urywa głowe od szałowosci ekspozycji. To gdyńskie przynajmniej jest nowoczesne...chociaz fakt klima działa jakby nie chciała
- 1 0
-
2013-05-25 12:12
Kiepskie muzeum
Wielki , piękny gmach, cudowne położenie... i to wszystko, co dobrego można powiedzieć o tym pustym muzeum. W środku same atrapy, reprodukcje, zdjęcia i to tyle ile kot napłakał. W kasie nie kupisz nawet fotki z Gdyni. Gdyby ta baba nie dostawała pensji z miejskiej kasy, może by się wreszcie postarała coś zrobić z tą ogromną kubaturą. W muzeach bywają różne imprezy, spotkania, wykłady... co ta baba robiła dotąd, że nic nie robi teraz. Jedna noc w muzeum nie załatwia wieloletniego marnowania naszych pieniędzy.
- 0 0
-
2013-05-25 12:17
Czcić samego siebie?
To już muzeum nie ma nic do przedstawienia tylko SIEBIE?? No to chociaż udostępnijcie taras, to sobie turyści posiedzą w ładnym miejscu.
- 1 0
-
2013-09-15 17:45
MUZEUM
Nic nie ma w tym jakże drogim budynku,żeby zaprezentowali to co chowają dla ,,swoich'' którzy to mają darmowy dostęp i wydają ksiązki (min.Rembalski,Kitowski).Zwykły człowiek może jedynie zobaczyć ile kasy poszło na budynek,bo w środku same ,,,dosłownie same śmieci.Kilka zdjęć.Niezły wystrój,ale gdzie prawdziwe eksponaty ....
Nie zachwyca także chata na Starowiejskiej .
Ps.
Do tego jakiś GUANiany informator zamiast za darmo to 7 zł,a w nim tylko 2 kartki.Żart,kasy natrzepali z Unii,a dla mieszkańców lepszy jest internet.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.