• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto ma dobrą opinię. Spotkanie ze Snobami Architektury

Borys Kossakowski
3 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
- Trójmiasto ma dobrą opinię w Polsce - mówią Tomasz Malkowski i Marcin Szczelina, snoby architektury. - Wszystko razem tworzy dość ciekawą mieszankę. Choć są wyjątki. - Trójmiasto ma dobrą opinię w Polsce - mówią Tomasz Malkowski i Marcin Szczelina, snoby architektury. - Wszystko razem tworzy dość ciekawą mieszankę. Choć są wyjątki.

Trójmiasto jest dobrze widziane w kraju. Mówi się, że to miejsce, które się szybko rozwija, jest dużo inwestycji. Choć jest też kilka mniej udanych inwestycji, jak Europejskie Centrum Solidarności czy SeaTowers - mówi Tomasz Malkowski, który wraz z Marcinem Szczeliną tworzą duet Architecture Snobs. W czwartek w Instytucie Kultury Miejskiej zobacz na mapie Gdańska dadzą wykład pt. "Jak prezentować architekturę?". Początek o godz. 19:30, wstęp wolny.



- Takie budynki nie są odpowiedzią na potrzeby miast - mówi o Sea Towers architekt Tomasz Malkowski. - Takie budynki nie są odpowiedzią na potrzeby miast - mówi o Sea Towers architekt Tomasz Malkowski.
Według duetu Architecture Snob sopocki Monciak - na czele z Krzywym Domkiem - jest odpustowy i plastikowy. Według duetu Architecture Snob sopocki Monciak - na czele z Krzywym Domkiem - jest odpustowy i plastikowy.
Gdynia jest stolicą polskiej moderny i można tam znaleźć wiele świetnie zachowanych budynków z tego okresu. Gdynia jest stolicą polskiej moderny i można tam znaleźć wiele świetnie zachowanych budynków z tego okresu.

Kontrowersyjne budynki, takie jak Krzywy Domek czy Sea Towers:

Borys Kossakowski: Jak w Polsce mówi się o Trójmieście?

Tomasz Malkowski: Trójmiasto jest dobrze widziane w kraju. Mówi się, że to miejsce, które się szybko rozwija, jest dużo inwestycji. Nie macie wprawdzie ikon architektonicznych, jakichś wybitnych obiektów, ale macie wysoką średnią. Trójmiasto jest zadbane, budynki są remontowane. Lubię je za różnorodność, każde z miast ma swój wyjątkowy charakter. A wszystko razem tworzy dość ciekawą mieszankę.

Ale konkretnie: Gdańsk, Gdynia czy Sopot?

W pierwszej kolejności wymieniłbym Gdynię, bo uwielbiam architekturę międzywojenną. Gdynia jak wiadomo jest stolicą polskiej moderny i można tam znaleźć wiele świetnie zachowanych budynków z tego okresu. Pochodzę z Katowic, gdzie też dużo jest modernizmu, ale w dużo gorszym stanie. Gdynia promuje się poprzez ten modernizm i uważam, że to świetny pomysł. Bardzo podobają mi się okolice Pomorskiego Parku Naukowo Technologicznego zobacz na mapie Gdańska z dwoma stadionami, halą, kładką nad torami. To robi wrażenie. Gdynia też dba o małą architekturę przy plaży, a to jest pięta achillesowa w Polsce, gdzie np. ławki czy przystanki są na dramatycznie niskim poziomie.

Co z Gdańskiem?

Gdańsk oczywiście wyróżnia się zabytkową architekturą. Ale ja bardziej lubię przemysłowe obiekty postoczniowe, choć z tego co słyszałem jest ich niestety coraz mniej. Ciekawie się natomiast zapowiada budynek Teatru Szekspirowskiego. Dzięki konstrukcji ruchomego dachu będzie to jeden z najciekawszych obiektów kulturalnych w Polsce. Ładnie też zabudowuje się nabrzeże przy Motławie. Jest ono dość wyszczerbione, dlatego takie inwestycje jak Ośrodek Kultury Morskiej czy kładka są bardzo wartościowe. Bardzo ważny jest kontakt miasta z wodą.

A Sopot?

Monciak jest plastikowy. Nowa zabudowa, która udaje historyczną, jest miałka. Wartościowe rzeczy są w bocznych uliczkach, stare domy wczasowe, wille z przeszklonymi werandami. Tam jest pięknie. Monciak jest odpustowy, ale to chyba problem wszystkich miast turystycznych. Tak samo jest na Krupówkach.

Na czym polega piękno gdyńskiej moderny?

To architektura minimalistyczna, pozbawiona detali. Jej piękno opiera się na rytmie okien, prostych podziałach geometrycznych. Wiele budynków ma zaokrąglone narożniki, wstęgowe okna, relingi przy balkonach - przypomina budowę okrętów. Takie budynki powstawały zresztą wtedy na całym świecie. Gdynia była bardzo na czasie. Na dodatek wszystko się ładnie wpasowuje w kontekst miasta portowego. Trzeba przyznać, że ta architektura była też dobrze wykonana. Stosowano świetne materiały: westybule z drogimi okładzinami kamiennymi, windy z mahoniowymi kabinami, kosztowne lustra. Stosowano tynki z kryształkami miki, które błyszczały w słońcu. Dlatego Gdynia się tak ładnie starzeje.

A co się wam nie podoba w Trójmieście?

Z racji tego, że jest to miasto rozbite, bardzo ważna jest komunikacja. Sam transport nie jest najgorszy, ale dramatyczne są punkty przesiadkowe. Powinny być lepiej zaprojektowane, aby łatwiej można było zmienić środek transportu. Brzydkie są też dworce, na przykład w Sopocie. W Sopocie koszmarny jest też Krzywy Domek. Straszny kicz. Choć z drugiej strony, jest on potrzebny, tak jak biały niedźwiedź na Krupówkach. Krzywy Domek pojawia się w wielu światowych portalach w rankingach na najdziwniejszy budynek. A więc promuje polską architekturę. Boli mnie też wyburzanie przemysłowych budynków w Gdańsku.

Na ich miejscu powstanie jednak m.in. Europejskie Centrum Solidarności.

Tak, widziałem ten projekt. Muszę przyznać, że mnie on nie zachwyca. Ta bryła jest dość agresywna w formie. Wiem, że ma nawiązywać do kadłubów statków. Ale przy obiekcie, który ma w nazwie "solidarność" widziałbym raczej formę bardziej otwartą, demokratyczną, z dużą ilością przeszkleń, otwartą na miasto. ECS jest zamknięty, bunkrowaty. Jakoś mi to nie współgra.

Sea Towers w Gdyni?

Uważam, że to kiepski budynek. W Polsce na początku XXI wieku każde miasto chciało mieć wysokościowiec. Takie budynki nie są odpowiedzią na potrzeby miast. Są to obiekty prestiżowe, które robią PR-owy szum wokół inwestora. Mam nadzieję, że dalsza zabudowa tego terenu będzie już niższa. Trójmiasto ma dużo pustych przestrzeni i wydaje mi się, że nie ma ekonomicznego uzasadnienia, by budować tak wysokie budynki. Trzeba przypilnować inwestorów, żeby takie budynki nie psuły panoramy miasta.

W Gdańsku często narzeka się, że władze pozwalają na budowę zbyt wielu sklepów wielkopowierzchniowych i galerii handlowych w centrum miasta.

W Polsce wiele miast ma problemy z zapięciem budżetu, dlatego deweloperom na wiele się pozwala. Władze cieszą się, że ktokolwiek chce cokolwiek budować. Przed centrami handlowymi oczywiście nie ma ucieczki i one będą powstawać. Trzeba je mądrze lokalizować, ale mitem jest, że powinny one leżeć poza granicami miasta. Ogromne centrum powstało pod Katowicami i okazało się, że wyssało ono życie z miasta. Jak cały handel wyprowadzimy poza miasta, to kto będzie do nich przyjeżdżał? Tylko turyści. A to trochę za mało.

We Wrzeszczu mamy dwa centra handlowe obok siebie: Manhattan i Galerię Bałtycką. A zaraz obok powstanie nowe, przy dworcu PKP.

Wydaje mi się, że jest to problem właścicieli. Mieszkańcy mogą tylko zyskać na konkurencji, bo sklepy będą walczyć o klientów. Natomiast prawdą jest, że w Polsce bardzo brakuje ulic handlowych. Miasta powinny zadbać o ich rozwój. Żeby ulica była żywa, musi być na niej knajpa, sklep z odzieżą, a nie same banki.

Przyjeżdżacie do Gdańska jako Architecture Snobs z cyklem wykładów. Jaki jest ich cel?

Jesteśmy w Polsce bardzo zacofani, jeśli chodzi o dyskusję o architekturze. Dopiero w zeszłym roku ukazało się pierwsze polskie wydanie legendarnego dzieła Le Corbusiera "W stronę architektury", którego oryginał pojawił się na półkach w 1923 roku. To pokazuje skalę zapóźnień. W Polsce nadal dyskutuje się o modernizmie, podczas gdy na Zachodzie już dawno ludzie przestali to robić. Chcemy wyjść z dyskusją o architekturze do szerokiej publiczności.

Czasem te dyskusje są trudne. Albo nikt na nie nie przychodzi, albo zamieniają się w kłótnie i przekrzykiwanie.

Chcemy mówić prostym językiem o trudnych sprawach. Nie tylko o budynkach, ale o tym jak rozwijają się miasta. To oczywiste, że ludzie chcą mieć dobrze zaprojektowany dworzec. Ale sami nie wiedzą, co to właściwie znaczy. Edukacja w szkole kuleje. Ludzie kończą liceum i znają trzy style architektoniczne: gotycki, romański i barok. W której szkole uczy się o Bauhausie? Nie mówiąc o współczesnej architekturze. Dlatego tak trudno jest dojść do porozumienia podczas dyskusji społecznych.

Wydarzenia

Architecture Snob - Wykład 1

wykład / prezentacja

Miejsca

Opinie (77) 5 zablokowanych

  • gratuluje erudycji, i madrych uwag!

    • 4 1

  • minimalizm.izm...izm... i kolejny "izm"

    architektura to życie!!!

    • 0 0

  • książka

    czy ktoś może polecić mi jakąś książkę o modernizmie gdyńskim?

    • 0 0

  • opinia eksperta

    Sklep z odzieżą na ulicy po prostu się nie opłaca. Takie są realia rynku. A w dzisiejszych czasach nikt nie utrzyma nierentownego sklepu jak i w ogole biznesu żeby na ulicy był "klimat". Wydaje mi się że dzisiaj nie ma w ogóle klimatu na budowanie ulic handlowych, kto miałby top robić firmy prywatne? Zresztą tak dzieje się wszędzie, że od chodzi się do centrów. Są rejony gdzie to się może opłacać - ulice handlowe, np. Zachodnie Niemcy, ale wiadomo, że u nas nigdy tak dobrze nie będzie. To także jest kwestia pogody, jaka jest każdy widzi. Sprawę dopełnia fakt braku miejsc postojowych i parkingów. Miasto Gdańsk wręcz sztandarowo nie inwestuje w parkingi w centrum, co jest powszechne wszędzie na świecie. Pozdrawiam

    • 1 1

  • Co to za "Autorytety"?

    Nie wiem kim są "autorytety" wypowiadające się w tym artykule, ale na pewno ich wiedza o projektowaniu jest średnia i obiegowa. Budynki "nietypowe" muszą powstawać w każdym okresie. Od projektanta i inwestora wymagają odwagi, bo projektowanie to sztuka podejmowania wyrazistych decyzji.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Hardziej Studio z Gdyni prowadzone przez Patryka Hardzieja zajmuje się:

 

Najczęściej czytane