- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (11 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Trójmiasto: jesteśmy peryferiami świata sztuki?
Według "Setki Obiegu", czyli rankingu wpływowych osób i instytucji w świeci sztuki, Trójmiasto to peryferia. W zestawieniu reprezentują nas jedynie Aneta Szyłak i Grzegorz Klaman. Jest się czym przejmować?
- W naszym rankingu staramy się uchwycić siłę sugestywności wybranych osób, siłę ich oddziaływania na wyobraźnię innych uczestników artystycznego życia - tłumaczy Grzegorz Borkowski z redakcji "Obiegu". - To wypadkowa naszych odczuć tworzona przez cztery osoby z redakcji Obiegu i dwie z redakcji ArtBazaar. Staramy się oglądać i wychwytywać wiele z tego, co się dzieje także poza Warszawą, ale wiadomo, że wiele nam może umknąć. Mamy zatem świadomość, ze jest to nasz obraz i mogą być jakieś fascynujące zjawiska, których nie uwzględniliśmy.
W tym zestawieniu Trójmiasto po raz kolejny reprezentują tylko dwie osoby: Aneta Szyłak i Grzegorz Klaman. W tym roku wspólnie znaleźli się na 34. miejscu. W poprzednich latach zajmowali kolejno 16. i 65. miejsce (2009 roku) oraz 10 i 52 miejsce (2008 rok).
- Duet Szyłak-Klaman, jako prowadzący Instytut Sztuki Wyspa, znalazł się w naszym rankingu, ponieważ to wciąż najbardziej rozpoznawalna marka sztuki Trójmiasta - tłumaczy Borkowski.
Jakie znaczenie ma dla pani obecność w Setce "Obiegu"? Czy to zestawienie jest odbiciem tego, co dzieje się w polskiej i trójmiejskiej sztuce?
Aneta Szyłak: Wszelkie rankingi staram się traktować z przymrużeniem oka, ale wiem, że one na swój dziwaczny sposób wpływają na to, jak środowisko myśli o sobie i jak jest oceniane z zewnątrz. Nietrudno zauważyć, że dominuje w nim Warszawa, wiodące instytucje publiczne i związki z rynkiem sztuki. Zauważmy, że dziennikarze i krytycy ze stolicy prawie nigdy nie przyjeżdżają do Trójmiasta, więc na jakiej podstawie powstaje ocena? Ogólnego wrażenia? Lektury naszego newslettera? Ile było recenzji w gazetach o krajowym zasięgu?
To, co miłe w tym rankingu, to docenienie trwałości, utrzymywanie pewnego szanowanego statusu, co jest może mniej spektakularne, za to trudniejsze i wymagające niejednokrotnie dużego poświęcenia i determinacji. Poza tym ogólnikowość ocen w tym rankingu powoduje, że fantastyczne projekty, które biły rekordy uczestnictwa, takie jak Subiektywna Linia Autobusowa Grzegorza Klamana w ogóle nie są nawet wspomniane. Nie dlatego, ze nie było narzędzi docenienia ich, ale dlatego, ze nikt się nie przyjechał z Warszawy, żeby wziąć w nich udział.
Jak czujecie się jako jedyne osoby z Trójmiasta, które są na tej liście? Czy ten fakt mówi coś o sytuacji w tutejszym światku sztuki?
Czujemy się OK (śmiech), ale dobrze by było mieć towarzystwo. W Trójmieście mamy problem oryginalności oferty. Powstaje tu za mało projektów, które nie są popłuczyną po czymś już skądinąd znanym. Ważna jest oryginalność myślenia. Nie wszystko musi być wielkie i spektakularne, wystarczy, ze jest po prostu dobre, przemyślane i stawiające ciekawe pytania.
Z drugiej jednak strony to prawda, że z Trójmiasta pochodzi niewiele osób rozpoznawalnych w kraju i na świecie. Ale pamiętajmy, ze są w "Setce Obiegu" są osoby pochodzące z Trójmiasta, choć tutaj nie mieszkające. Dominik Kurylek, świetny młody krytyk i kurator, pracujący w Krakowie z Ewą Tatar - ta dwójka wytępiła mole w Muzeum Narodowym w Krakowie, a teraz przygotowuje wystawę o historii Wyspy. Kurator Kuba Szreder - moim zdaniem najciekawsza obecnie osoba zajmująca się przestrzenią publiczną. Niestety obecnie w Warszawie, choć planujemy wspólne przedsięwzięcie w Gdańsku. Poza tym mamy w Trójmieście kilku artystów, którzy są rozpoznawalni na arenie międzynarodowej jak Julita Wójcik i Dominik Lejman czy młodych obiecujących krytyków jak Kamila Wielebska.
Dlaczego jesteście państwo jedynymi postaciami z Trójmiasta w tym zestawieniu? Jesteśmy mało ciekawym ośrodkiem pod względem projektów artystycznych?
Jeśli chodzi o kuratorów lub dyrektorów, to mamy tu mało osób z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem. Wyspa to fenomen - powstała na ugorze bez tradycji awangardowej w połowie lat 80. jako twór niezależny i przez szereg lat przez nikogo nie finansowany. Środowisko Wyspy aktywizowało teren Wyspy Spichrzów, działało w akademiku ASP, powołało CSW Łaźnia a teraz Modelarnię i Instytut w Stoczni. Mamy bardzo długie doświadczenie instytucjonalne w miejscach, które sami stworzyliśmy. Jesteśmy właściwie jedyną trwałą tradycją nowej sztuki w Trójmieście, która przetrwała tak wiele lat i tyle turbulencji polskiej demokracji i neoliberalnej ekonomii. To jest konglomerat naszej wiedzy, aktywizmu, długoletnich doświadczeń i świetnych, międzynarodowych kontaktów.
Środowisko akademickie z nielicznymi wyjątkami "nie miesza się" z artystycznym, więc nie ma wystarczającego fermentu niezbędnego, by stymulować rozwój twórczych indywidualności. Jest też sporo bierności - to środowisko za mało podróżuje, za mało rzuca się na głęboką wodę, nie jeździ na stypendia etc. Wiedza i kontakty nie wezmą się znikąd. A z trójmiejskimi instytucjami dobrze nie jest. No i nie mamy muzeum sztuki współczesnej i boje się, ze możemy skończyć jako jedyna tak wielka polska aglomeracja bez takiego muzeum, które już na przykład dużo mniejszy Toruń i które zaraz zbuduje Wrocław.
Chcemy rozpocząć merytoryczną i rzetelną dyskusję na temat Trójmiejskiej sztuki na stronach Portalu. Co tydzień będziemy zapraszać do dyskusji ludzi ze świata sztuki: artystów, kuratorów, dyrektorów galerii i wykładowców akademickich, aby spróbować zanalizować jak kształtuje się sytuacja w trójmiejskim świecie sztuki.
Opinie (93) 7 zablokowanych
-
2010-02-24 14:18
gdzie ci Artysci z tamtych lat (4)
roili sie w Sopocie,filmy krecili,piwo w Spatifie pili , codziennie, do rana..
- 35 3
-
2010-02-24 14:28
zostali tylko Ci co piją ;)
- 17 0
-
2010-02-24 20:57
artysci ?
artysci pija w warszafce, w sopocie pija ich dzieci
- 8 0
-
2010-02-24 22:06
pan K. siedzi w kieszeni właściciela Spatiffa
a ten musi piać jak mu kuranty miejskie zagrają
- 0 1
-
2010-02-26 11:21
w spatifie artystu nie uświadczysz od lat ,kolejny klub dla bananów z mandarynki
- 1 0
-
2010-02-24 14:23
nie przesadzajmy
gdańsk zasłynął inna sztuką i od niej coraz bardziej marnieje
- 8 3
-
2010-02-24 14:27
Jesteśmy peryferiami i to nie tylko sztuki.
A tak swoją drogą to co wam się tak dziś na sztukę rzuciło? Najpierw ASP teraz to.- 32 7
-
2010-02-24 14:28
a w czym trojmiasto nie jest peryferiami ? (4)
jw
- 55 7
-
2010-02-24 17:34
W ilosci pesymistow na metr kwadratowy... (3)
jw
- 9 4
-
2010-02-24 18:07
wiesz kto to taki - pesymista? (2)
Pesymista to jest dobrze poinformowany optymista.
xxxx ma 100% racji. Jesteśmy peryferiami, bez przemysłu, z wysokim bezrobociem, złymi drogami i wolnymi pociągami.
Ale budujemy pomniki.
I to się nawet zgadza. To cecha charakterystyczna schyłkowych dni.- 9 2
-
2010-02-25 10:06
wysokie bezrobocie? a ile to nie łaska podać? (1)
- 1 1
-
2010-02-25 14:47
dobrze
to napiszę 'z gwałtownie rosnącym bezrobociem'.
Po likwidacji stoczni kilka tysięcy osób trafiło do pośredniaka i nie ma pomysłu co z większością z nich zrobić bo pracy w Gdańsku nie ma. A niedługo, kiedy skończą się zasiłki, ci ludzie będą zdesperowani. Co się będzie wtedy działo sobie dopowiedz.
Teraz jesteś usatysfakcjonowany?- 1 0
-
2010-02-24 14:28
(1)
gdzie ta Kobieta, co niedawno twierdzila, ze Gdansk tetni zyciem kulturalnym?
- 33 2
-
2010-02-24 20:32
może policzyła bakterie?
w końcu trzeba mieć jakieś życie wewnętrzne oprócz tasiemca :)
- 1 2
-
2010-02-24 14:29
wez kreche! (2)
a co z artystami z lalala???
- 9 3
-
2010-02-24 14:33
prosze mi ten tego tu.....eeeeee.yyyyyyy....... urwa..
- 0 1
-
2010-02-24 15:05
krecha to i tak 3 liga, a lalala to w najlepszym wypadku akademickie wyglupy.
- 3 1
-
2010-02-24 14:31
w 3mieście dzieje się bardzo dużo
trzeba to tylko nagłaśniać. Nie wystarczy znosić złote jaja, trzeba jeszcze o tym głośno gdakać. Kiedyś artyści byli wyjątkami wśród rzesz szarych ludzi. Dzisiaj również konkurencja w sztuce jest spora i poszczególne wydarzenia, pomimo, że są dobre to z zasady nie mogą same przyciągnąć tłumów. Do tego potrzebna im odpowiednia promocja. tylko tego nam brakuje
- 19 7
-
2010-02-24 14:33
Pod rzadam PO jestesmy we wszystkim peryferiami-oczywiscie poza propaganda sukcesu niestety...
- 18 15
-
2010-02-24 14:36
DOROTA NIEZNALSKA - to wkład Trójmiasta w kuturę. No i w dodatku był ferment. (5)
Moim zdaniem wiekszość postmodernistów to zboczeńcy, szukający rozgłosu za pomocą wkładania biało-czerwonej flagi w odchody krowie.
Sztuka umarła, nadeszała epoka, która przypomina wieki ciemne.- 38 11
-
2010-02-24 15:54
ta, odezwał się ten co by zaraz na stosie chciał palić.... (2)
- 6 12
-
2010-02-24 22:47
(1)
wystarczylby pregierz
- 1 0
-
2010-02-25 12:42
chyba dla twojej starej
- 1 0
-
2010-02-24 20:40
a z epoką czarnego
to akurat masz rację
- 0 2
-
2010-02-26 11:27
100%
wciskanie wszystkim sztuki i wymuszanie jej aprobaty to choroba naszego wieku historycznego ,jest ściśle powiązana z "polityczną poprawnością " i chęcią bycia w jakimś dziwnym znaczeniu europejczykiem : ( fu
sztuka powinna rodzić sie w cierpieniu ,co patrząć w historie było bardzo owocne .
wciskając sztuke wszedzie gdzie sie da przesycamy społeczeństwo i uzyskujemy odwrotny efekt .
ps. postmodernistów niekumam wogle jak i wiekrzości sztuki i jakoś żyje i mam ise dobrze i szcześliwy jestem hej ho !- 0 0
-
2010-02-24 14:44
Kogo to tak naprawdę obchodzi?
Pismo, które jest tak poczytne, że nawet nie opłaca się go wydawać w formie papierowej wydaje subiektywne opinie. Jaki jest sens i cel się tym w ogóle przejmować?
- 39 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.