Zapraszamy na otwarcie wystawy Trip to Mars | Jakub Stanek. Wydarzeniu towarzyszy gdańska premiera książki "Trip to Mars" oraz spotkanie z Jakubem Stankiem i Jakubem Wiechowskim.
Podobne wydarzenia
niedziela, godz. 11:00
Gdańsk,
Europejskie Centrum...
bilety 10 zł
czwartek, godz. 18:30
Gdańsk,
DKF Miłość Blondynki
bilety 15 zł
ulgowy 10 zł
ulgowy 10 zł
Jeśli chcielibyście posłuchać jakie czynniki budują jednego z szefów Cosa Nostry oraz jesteście ciekawi jak powstała książka "Trip to Mars" Jakuba Stanka, o jednej z najbardziej tajemniczych Mafii Sycylijskiej "Cosa Nostrze" zapraszamy na spotkanie autorskie. Podczas spotkania poznamy Jakuba Stanka, który od 2013 roku pracował nad projektem zakończonym książką i Jakuba Wiechowskiego, który opisał głównego bohatera dokumentu.
Trip to Mars | wystawa
Projekt ten daleki jest od próby udokumentowania obrazu współczesnej mafii sycylijskiej i potwierdzenia prawdziwości budowanego przez dziesięciolecia popkulturowego obrazu wyspy. Głośne eksplozje i krwawe zamachy przycichły.
Dzisiaj organizacja działa dużo ostrożniej, w ukryciu. Nie widać jej, ale doskonale ją czuć. Nie słychać, bo sedno tkwi w tym, co zostało przemilczane. Największym wyzwaniem było to wychwycić, zrozumieć i zachować, tak by z dziesiątek przeprowadzonych rozmów, ze strachem, milczeniem i kłamstwami w tle, ułożyć całość pokazującą, że czasy mogą wydawać się spokojniejsze ale pod powierzchnią od lat trwa ta sama wojna.
Sycylijska cosa nostra dzisiaj to sprytnie zakamuflowana machina wtapiająca się w codzienne życie ludzi, osłabiająca państwo i kontrolująca firmy o ogólnopaństwowym i międzynarodowym zasięgu działania. Nie sposób zatem wytyczyć granicy pomiędzy gospodarką kraju a gospodarką organizacji. Nieustająca walka aparatu ścigania z ludźmi mafii trwa, przejmowane są kolejne majątki, ale w ich miejsce pojawiają się nowe. Policji od lat brak jest spektakularnych sukcesów. Dowodem na to jak dobrze zorganizowana i tajna jest struktura organizacji jest to, że od dwudziestu pięciu lat "ostatni boss", jak media lubią mówić o capo di tutti capi - Matteo Messinie Denaro, pozostaje nieuchwytny.
Jednocześnie życie na ulicach toczy się swoim tempem, a zwykli mieszkańcy Sycylii zdają się nie zwracać uwagi na świat układów, protekcji i haraczy, którego są częścią.
Gdzieś wysoko w tej układance znajduje się nasz bohater, Giuseppe Fontana. Przyjaciel Matteo, jego prawa ręka, może consigliere. Rozważnie rozdaje karty wiodąc dość zwyczajne życie, w wypowiedziach sprytnie balansując pomiędzy informacjami, których wyjawić nie może a sygnałami i komunikatami niewerbalnymi pozwalającymi nam nieźle rozeznać się w sytuacji.
Naszym celem było pokazanie subiektywnych odczuć tego co widzieliśmy i zachowanie towarzyszących nam emocji w pełnym ich spektrum, od podziwu i zachwytu po obrzydzenie pogardę. Unikalne doświadczenie, jakim było wejście w przyjacielskie relacje z Giuseppe pozwoliło skonfrontować obraz przestępcy istniejący w naszych głowach, z tym co widzieliśmy na co dzień - gościnnego, sympatycznego, inteligentnego mężczyznę, zakochanego w swojej małej ojczyźnie. Na każdym kroku starał się pokazać nam to, co terra di sicilia ma do zaoferowania najcenniejszego. Ani zdjęcia ani tekst nie mają formy dokumentalnej, to raczej impresje z miejsc, które odwiedziliśmy, historii, których wysłuchaliśmy i ludzi, których poznaliśmy, spacerując z Peppe po uliczkach Castelvetrano, Selinunte i innych miast zachodniej Sycylii.
Po powrocie bogatsi o informacje i doświadczenia wiedzieliśmy, że tak naprawdę nic co wiemy nie jest pewne. Czarno-biały świat ostrych podziałów na dobro i zło istnieje w naszej wyobraźni do momentu, w którym go nie poznamy. Potem w głowie pozostają już tylko pytania.
Trip to Mars | wystawa
Projekt ten daleki jest od próby udokumentowania obrazu współczesnej mafii sycylijskiej i potwierdzenia prawdziwości budowanego przez dziesięciolecia popkulturowego obrazu wyspy. Głośne eksplozje i krwawe zamachy przycichły.
Dzisiaj organizacja działa dużo ostrożniej, w ukryciu. Nie widać jej, ale doskonale ją czuć. Nie słychać, bo sedno tkwi w tym, co zostało przemilczane. Największym wyzwaniem było to wychwycić, zrozumieć i zachować, tak by z dziesiątek przeprowadzonych rozmów, ze strachem, milczeniem i kłamstwami w tle, ułożyć całość pokazującą, że czasy mogą wydawać się spokojniejsze ale pod powierzchnią od lat trwa ta sama wojna.
Sycylijska cosa nostra dzisiaj to sprytnie zakamuflowana machina wtapiająca się w codzienne życie ludzi, osłabiająca państwo i kontrolująca firmy o ogólnopaństwowym i międzynarodowym zasięgu działania. Nie sposób zatem wytyczyć granicy pomiędzy gospodarką kraju a gospodarką organizacji. Nieustająca walka aparatu ścigania z ludźmi mafii trwa, przejmowane są kolejne majątki, ale w ich miejsce pojawiają się nowe. Policji od lat brak jest spektakularnych sukcesów. Dowodem na to jak dobrze zorganizowana i tajna jest struktura organizacji jest to, że od dwudziestu pięciu lat "ostatni boss", jak media lubią mówić o capo di tutti capi - Matteo Messinie Denaro, pozostaje nieuchwytny.
Jednocześnie życie na ulicach toczy się swoim tempem, a zwykli mieszkańcy Sycylii zdają się nie zwracać uwagi na świat układów, protekcji i haraczy, którego są częścią.
Gdzieś wysoko w tej układance znajduje się nasz bohater, Giuseppe Fontana. Przyjaciel Matteo, jego prawa ręka, może consigliere. Rozważnie rozdaje karty wiodąc dość zwyczajne życie, w wypowiedziach sprytnie balansując pomiędzy informacjami, których wyjawić nie może a sygnałami i komunikatami niewerbalnymi pozwalającymi nam nieźle rozeznać się w sytuacji.
Naszym celem było pokazanie subiektywnych odczuć tego co widzieliśmy i zachowanie towarzyszących nam emocji w pełnym ich spektrum, od podziwu i zachwytu po obrzydzenie pogardę. Unikalne doświadczenie, jakim było wejście w przyjacielskie relacje z Giuseppe pozwoliło skonfrontować obraz przestępcy istniejący w naszych głowach, z tym co widzieliśmy na co dzień - gościnnego, sympatycznego, inteligentnego mężczyznę, zakochanego w swojej małej ojczyźnie. Na każdym kroku starał się pokazać nam to, co terra di sicilia ma do zaoferowania najcenniejszego. Ani zdjęcia ani tekst nie mają formy dokumentalnej, to raczej impresje z miejsc, które odwiedziliśmy, historii, których wysłuchaliśmy i ludzi, których poznaliśmy, spacerując z Peppe po uliczkach Castelvetrano, Selinunte i innych miast zachodniej Sycylii.
Po powrocie bogatsi o informacje i doświadczenia wiedzieliśmy, że tak naprawdę nic co wiemy nie jest pewne. Czarno-biały świat ostrych podziałów na dobro i zło istnieje w naszej wyobraźni do momentu, w którym go nie poznamy. Potem w głowie pozostają już tylko pytania.