Od solowych występów Triloka Gurtu, Miroslava Vitousa po koncert big-bandu Aleksandry Tomaszewskiej. Sopot Jazz Festival rozpocznie się wprawdzie dopiero 8 października, ale już dziś warto pomyśleć o biletach. Program ułożony przez Adama Pierończyka to jak zwykle mieszanka gwiazdorskich koncertów i mniej znanych perełek, poławianych na festiwalach na całym świecie. Bilety w cenie od 20 zł do 75 zł trafią do sprzedaży już wkrótce. Koncerty odbędą się w Zatoce Sztuki 
, Spatifie i Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże .
W zeszłym roku w ostatniej chwili odwołano koncert hinduskiego mistrza perkusjonaliów
Triloka Gurtu. Wówczas godnie zastąpił go Ralph Towner, ale miejmy nadzieję, że w październiku nikt nie będzie musiał zastępować słynnego bombajczyka. Trilok Gurtu to postać niezwykle barwna i charyzmatyczna. Chętnie zapraszany jako gość, często przyćmiewa gospodarzy koncertów, nawet tych najbardziej uznanych. A współpracował z największymi: Johnem McLaughlinem, Billem Laswellem, Janem Garbarkiem, Joe Zawinulem i zespołem Oregon. Trilok Gurtu wystąpi 10 października w Zatoce Sztuki.
Tego samego dnia na scenie pojawi się trio
BoZiLo, w którego składzie zobaczymy pochodzącego z Serbii
Bojana Z, który w 2005 r. zachwycił widzów gdańskiego
Jazz Jantaru. BoZiLo
w programie ma m.in. utwory Gorana Bregovića, na przykład Ederlezi, spopularyzowane u nas przez Kayah pod tytułem "Nie ma ciebie".Trilok Gurtu ma na koncie współpracę z kontrabasistą
Miroslavem Vitousem, który pojawi się na scenie 11 października. Kto wie, być może te dwie legendy będą miały okazję się spotkać? Jedno jest pewne: Vitous to basista stawiany w jednej linii z Davem Hollandem i Scottem LaFaro. Urodzony w Pradze, zrobił ogromną karierę w USA. Był współtwórcą Weather Report (zespół największe tryumfy święcił jednak z Jaco Pastoriusem), grał z Milesem Daviesem, Chickiem Coreą (w trio Now He Sings, How He Sobs) i Waynem Shorterem.
Niegdyś flirtujący z elektryczną muzyką fusion i funk, dziś Vitous jest synonimem elegancji i finezji w grze na kontrabasie.Przed Vitousem na scenie pojawi się inna wielka postać: saksofonista
Greg Osby, współpracownik Jacka DeJohnette, Andrew Hilla i Steve'a Colemana.
Ten eksperymentujący jazzman zaprezentuje przed publicznością projekt specjalny, stworzony we współpracy ze szwajcarskim trio Vein. W ramach festiwalu po raz pierwszy na scenie spotkają się także czołowy niemiecki tenorzysta
Matthias Schubert oraz świetne polskie trio
RGG (warto zwrócić uwagę na perkusistę
Krzysztofa Gradziuka). Trzecią premierą będzie projekt
Grzegorza Nagórskiego, którego wesprą: węgierski pianista
Kalman Olah, niemiecki kontrabasista
Manfred Bruendl i austriacki perkusista
Klemens Marktl.
Festiwal zakończy się czwartą, ostatnią premierą: występem big-bandu pod kierownictwem
Agnieszki Tomaszewskiej z gościnnym udziałem
Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Legendarny saksofonista był uczestnikiem pierwszej edycji festiwalu w 1956 roku, o której opowie przed koncertem.
W programie znajdziemy także zwycięzcę konkursu jazzowego im. Theloniusa Monka z 2008 roku
Jona Irabagona z trio w składzie z
Markiem Heliasem i
Barrym Altschulem, szwajcarski duet
Andreas Schaerer -
Lucas Niggli, polsko-rumuński kwintet
Mircea Tiberiana z
Nadją Trohin oraz
Jerzym Małkiem w składzie.
Zobacz szczegółowy program
Sopot Jazz Festival.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
