• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trauma i Liebe Ola Walickiego

Przemysław Rydzewski
24 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Olo Walicki Olo Walicki

Na początku marca na sklepowe półki trafi nowy album Ola Walickiego "Trauma Theater - Theater der Liebe", którym kompozytor podsumowuje swoją dotychczasową pracę na rzecz teatru. Jego premierowe wykonanie odbędzie się 1 marca w Teatrze Wybrzeże, a poniżej prezentujemy rozmowę z muzykiem.



Przemysław Rydzewski: Mogę śmiało nazwać pana eksperymentatorem, poszukiwaczem nowych jakości w muzyce. Łoskot, Szwagierkolaska, Metalla Pretiosa czy wreszcie niezwykłe Kaszëbë. Teraz pojawia się muzyka teatralna, tym samym bardziej programowa. Jak tworzy się panu w tej, wydaje się ograniczającej swobodę kompozytora, formie?

Olo Walicki: Przede wszystkim ograniczenia może rodzić ustalony skład osobowy oraz instrumentalny - komponując dla teatru nikt nie stawia mi takich barier. Ograniczeniem bywa też publiczność klubowa, wymuszająca na muzykach głośniejsze niż trzeba dźwięki i rozpraszająca swoim gadaniem. Praca przy tworzeniu muzyki do spektakli zapewnia czas na zastanowienie, na odrzucenie przypadkowych nut, przeanalizowanie tego co czujemy jako twórcy. Koncert i improwizacja zawsze pozostaje aktem chwili - to zaleta i wada zarazem.

Z pewnością proces twórczy muzyki teatralnej różni się od tego tradycyjnego. Jak wygląda? Jak powstają kompozycje?

Trzeba przestawić się na, jak to nazywam - wrażliwość wielopoziomową. Mam na myśli pracę nie tylko w obrębie muzyki ale też wartości wizualnych, a głównie tekstowych. Często proces tworzenia melodii trwa chwilę, ale przygotowywanie się do niej, to już długie godziny spędzone na czytaniu, oglądaniu filmów, rozmowach czy po prostu rozmyślaniu.

Napisał pan muzykę do "Sprawy Miasta Ellmit", "Helmucika", "Oskara i Ruth", oraz "Kompozycji w Słońcu". Jak doszło do współpracy z reżyserem Ingmarem Villqistem?

W 2003 roku zadzwonił do mnie ówczesny dyrektor Wybrzeża, Maciek Nowak z propozycją abym napisał muzykę do "Sprawy Miasta Ellmit". Było to dla mnie wyróżnienie, ale też spory stres, bowiem nigdy wcześniej nie przygotowywałem muzyki dla teatru samodzielnie. Formalnie spektakl był bardzo złożony, właściwie całkiem szalony. Trzy akty, pewnie kilkanaście ściemnień a na koniec około 30 osób na scenie łącznie z chórem gospel. To był skok na głęboką wodę. Villqist pozostawił mi jednak dużą swobodę i tym samym pozwolił się zrealizować i dobrze poczuć w tej nowej dla mnie sytuacji.

Czy pisarstwo Ingmara Villqista jest panu bliskie?

Ingmar Villqist w swoich utworach odnosi się do podstawowych wartości moralnych - zła i dobra, w tytule mojej płyty nazwałem je "trauma" i "liebe". To COŚ jest bliskie nam wszystkim. Czytając jego dramaty, nie potrafię przestać wyobrażać sobie pracy nad nimi, nad ich ekranizacją, czy oprawą muzyczną. Nie jestem obiektywnym krytykiem pisarstwa Villqista.

Jaki wpływ ma literatura na pana twórczość artystyczną? Czyim słowem fascynuje się i inspiruje Olo Walicki?

Czytam bardzo różne pozycje. Można powiedzieć, że nadrabiam zaległości z czasów spędzonych na niekończących się trasach koncertowych. Sięgam po współczesną klasykę: Kafka, Schulz, Nabokov. Pewnie współczesnymi klasykami można by też nazwać Stasiuka czy Masłowską, których książki również polecam. Inspiracje? "Katar" Stanisława Lema to idealny temat na płytę, piękna, naprawdę malownicza historia.

Mikołaj Trzaska, Kalle Kalima i Christian Lillinger - dlaczego akurat ci muzycy?

Mikołaj bo ma dźwięk, siłę i fantazję, graliśmy w Łoskocie i innych składach. Przyjaźnimy się i to wyjaśnia wszystko. Kalle - graliśmy kilka lat temu w niemiecko-polsko-fińskim trio "Euro Commissars". To wspaniały gitarzysta, erudyta z otwartą głową. Natomiast z Christianem będzie to mój pierwszy wspólny występ. Znam go z nagrań i filmów - zrobił na mnie ogromne wrażenie. To młody chłopak o niebywałej umiejętności skupienia uwagi słuchacza na muzyce, którą proponuje.

Premiera płyty "Trauma Theater - Theater der Liebe" będzie miała miejsce 1 marca na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Podczas towarzyszącego jej koncertu usłyszymy - obok brzmień instrumentów - także nagrane głosy aktorów czytających fragmenty tekstów przedstawień.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (1) 1 zablokowana

  • Kojoooot!!!! Potężka!

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z dyrektorów Teatru Muzycznego w Gdyni wprowadził do jego repertuaru musicale broadwayowskie?

 

Najczęściej czytane