- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Rozdano ważne nagrody w Gdańsku (13 opinii)
TOP 10 kryminałów z Trójmiasta. Co warto przeczytać?
Choć moda na czytanie (i pisanie) kryminałów w ostatnim czasie nieco osłabła, nie da się ukryć, że to wciąż jeden z ulubionych gatunków literackich w Polsce - wystarczy spojrzeć na listy bestsellerów. Również Trójmiasto doczekało się swoich powieści z dreszczykiem. Nic dziwnego: w końcu wielokulturowy Gdańsk, słynny sopocki kurort czy pełna portowych opowieści Gdynia to przecież idealne miejsca dla dobrze przemyślanej intrygi. Przedstawiamy subiektywny ranking kryminałów z Trójmiastem w tle - dziesięć najlepszych pozycji, po które warto sięgnąć nie tylko podczas wakacji.
10. Agnieszka Pruska, "Literat" i "Hobbysta"
Nasze zestawienie otwierają dwie powieści z komisarzem Barnabą Uszkierem w roli głównej. W "Literacie" wszystko zaczyna się od znalezionej na plaży mumii, w "Hobbyście" - od zwłok mężczyzny na wojskowym poligonie. W powieściach Pruskiej nie ma wprawdzie zaskakujących zwrotów akcji, szaleńczych pościgów czy zagmatwanych intryg, jest za to coś innego - opisana z całą masą detali praca śledczych. Kolejne przesłuchania, tworzenie portretów pamięciowych i pieczołowite gromadzenie śladów zbrodni. Dla wszystkich tych, którzy po cichu marzą o tym, by stać się choć na chwilę członkiem ekipy z serialu "Zabójcze umysły", książki Agnieszki Pruskiej będą prawdziwie wciągającą lekturą. Pozostali po kilkunastu stronach mogą poczuć się nieco znużeni. Przeczytaj recenzję >>>
9. Zofia i Jan Puszakrow, "Sopot 1939. Starcie wywiadów"
Kolejna w zestawieniu powieść retro - może nie do końca kryminał, raczej thriller z wątkiem szpiegowsko-miłosnym. Jest lipiec 1939 roku, do Gdyni zawija nowoczesny statek pasażerski MS Piłsudski, wiozący na pokładzie m.in. młode małżeństwo, które planuje spędzić w Sopocie swój miesiąc miodowy. Jednak nie będzie im dane pławić się w miłosnej idylli - wkrótce ich związek zostanie wystawiony na poważną próbę, a sytuację skomplikuje dodatkowo fakt rozpoczęcia wojny. Dużym plusem tej skromnej objętościowo książki są świetne opisy luksusowych warunków życia ówczesnej elity: drogie hotele, ekskluzywne samochody, urządzone z rozmachem kasyna. Minusem natomiast - pewna irytująca szkicowość całej fabuły z zaledwie zarysowanymi wątkami i brakiem przekonujących, pełnokrwistych postaci. Mimo wszystko warto spróbować.
8. Emma Popik, "Złota ćma"
Ten kryminał rozgrywający się we współczesnym Gdańsku ma swojego wyjątkowego bohatera - jest nim pokaźnych rozmiarów bursztyn z zatopionym wewnątrz owadem. Ten cenny okaz, znajdujący się w Muzeum Bursztynu, przyciąga jak magnes wielu kolekcjonerów. Nic dziwnego, że wkrótce pojawia się pytanie: czy któryś z nich byłby w stanie dla niego zabić? "Złota ćma" to sprawnie napisana, wciągająca powieść z pięknymi gdańskimi zabytkami w tle. No i duże brawa za wiarygodne nakreślenie policyjnych procedur i przebiegu śledztwa.
7. Izabela Żukowska, "Teufel", "Gotenhafen" i "Nad Miastem Anioły"
Cykl Żukowskiej o komisarzu Franzu Thiedke zna chyba większość miłośników lokalnych kryminałów. Te trzy książki to gwarancja dobrej rozrywki. Mamy tu specyficzny klimat nadmorskich miejscowości w obliczu wybuchu, a potem także podczas toczącej się II wojny światowej, sprawnie naszkicowanych bohaterów, no i przede wszystkim - masę wiernie odwzorowanych szczegółów z epoki: modele samochodów, nazwy gazet i charakterystycznych lokalnych trunków. Nawet jeśli kryminalna zagadka nie należy do zbyt skomplikowanych, warto po książki Żukowskiej sięgnąć właśnie dla tych świetnych opisów miasta, którego już nie ma. Przeczytaj recenzję >>>
6. Janusz Grabowski, "Przesyłka znad Bosforu"
Solidny, współczesny kryminał z Gdynią w tle. Piękna pani komisarz Ewa Wichert musi rozwiązać zagadkę śmierci dyrektora Wejherowskiej Fabryki Wódek. Tropów jest mnóstwo, a jeden z nich wiedzie do egzotycznego Stambułu. "Przesyłka znad Bosforu" intryguje przede wszystkim mrocznym klimatem portowej Gdyni pełnej tajemniczych, morskich opowieści i postaci z półświatka z ich szemranymi interesami. Czyta się jednym tchem. Przeczytaj recenzję >>>
5. Marek Krajewski i Mariusz Czubaj, "Aleja samobójców" i "Róże cmentarne"
Wspólne dzieło literaturoznawcy i autora popularnego cyklu o Eberhardzie Mocku ma tylu wielbicieli, co i bezlitosnych krytyków. W naszym zestawieniu ląduje na miejscu piątym za sprawnie skonstruowaną fabułę, rewelacyjne opisy turystycznej gorączki w nadmorskim kurorcie, całą masę trupów, no i postać głównego bohatera, nadkomisarza Jarosława Patera, który jest tak nieznośny, że aż fajny. Warto przymknąć oko na pretensjonalne dialogi i dać tej lekturze szansę - nie jest to rzecz tak dobra jak książki Krajewskiego o Breslau, ale do końca trzyma w napięciu i nie nuży.
4. Piotr Schmandt, "Gdański depozyt"
Zdaje się, że przedwojenny Gdańsk to jedno z tych miejsc, które najmocniej inspirują trójmiejskich pisarzy. W powieści Schmandta znów obserwujemy miasto nad Motławą pełne polsko-niemieckich napięć, ubarwione szczegółami z epoki: w salonie zamożnego handlarza wisi obraz słynnego Ottona Heerdemartensa, "Pod Łososiem" panowie raczą się Goldwasserem, a panie czytają "Die Modenwelt". Kolejny bardzo udany kryminał z wielką historią w tle. Przeczytaj recenzję >>>
3. Katarzyna Rogińska, "Wieża Sokoła"
Kto lubi podczas czytania czuć ciarki na plecach, powinien sięgnąć po książkę Rogińskiej. Młoda, znudzona życiem Greczynka zakochuje się w tajemniczym turyście z Polski i decyduje się na wyjazd do jego ojczystego kraju. Oczywiście, nic dobrego tu na nią nie czeka, a stara willa w Oliwie (wraz z nieodzowną, mroczną piwnicą) stanie się wkrótce scenerią przerażających wydarzeń. Świetnie nakreślone, niebanalne postaci i fabuła, która ani na moment nie traci tempa, to największe atuty "Wieży Sokoła". I jeszcze gratka dla kociarzy: w powieści Rogińskiej to właśnie dzięki inteligencji i sprytowi kotów morderca zostaje w końcu namierzony. Przeczytaj recenzję >>>
2. Katarzyna Bonda, "Pochłaniacz"
Zygmunt Miłoszewski twierdzi, że Bonda to nowa królowa polskiego kryminału, i po przeczytaniu "Pochłaniacza" trudno się z jego opinią nie zgodzić. Ta imponująca objętością, ponad 600-stronicowa powieść, to najlepszy dowód na to, że zachwyty nad warsztatem pisarskim autorki nie są przesadzone. Tym razem Bonda zabiera swoich czytelników do Trójmiasta, a dokładniej do Sopotu, gdzie główna bohaterka - profilerka Sasza Załuska - otrzymuje intratne zlecenie od właściciela jednego z modnych klubów muzycznych. Świetnie oddany klimat funkcjonowania środowiska policyjnego, znajomość lokalnych struktur mafijnych i realistycznie przedstawione tajniki pracy profilera czynią "Pochłaniacza" jednym z najbardziej wciągających kryminałów z Trójmiastem w tle.
1. Piotr Rowicki, "Fatum"
"Fatum" to zbiór dziesięciu gdańskich pereł kryminalnych - każda inna, każda zachwycająca wyobraźnią autora i błyskotliwą pointą. Rowicki zabiera czytelnika w niezapomnianą wycieczkę po siedemnastowiecznym Gdańsku z wszystkimi jego mrocznymi stronami: w tej Wenecji Północy przepych styka się z nędzą, na ulicach roi się od rzezimieszków i wariatów, a wyprawa do niektórych ciemnych zaułków może skończyć się śmiercią. Te krótkie historie napisane zostały niezwykle barwnym i plastycznym językiem pełnym archaizmów, któremu nie sposób odmówić pewnej uroczej rubaszności. Autor raz po raz udowadnia, że groteska i czarny humor to stylistyka, w której czuje się najlepiej. Oryginalne pomysły, makabryczne żarty i obraz Gdańska, który hipnotyzuje i na długo zostaje w pamięci - to tylko kilka powodów, dla których "Fatum" znalazło się na pierwszym miejscu tego rankingu. Przeczytaj recenzję >>>
Opinie (48) 7 zablokowanych
-
2016-05-29 08:27
(7)
Kryminał i harlekin są dla plebsu.
- 9 132
-
2016-05-29 09:04
nie wiedzialam (1)
Dla plebsu......????
- 15 1
-
2016-05-29 20:34
I to gorszego sortu!
;-P
- 6 1
-
2016-05-29 09:59
Brzmi jak wyrok, o sędzio najwyższy!
- 23 1
-
2016-05-29 12:30
(2)
Napisał pewnie ktoś, kto nie czyta książek!
- 32 1
-
2016-05-29 13:51
Pewnie szpilek.
- 8 1
-
2016-05-29 21:09
Na 100% nie czyta :)
- 5 2
-
2016-05-30 15:02
witam elytę
a co jest w takim razie dla tych wybranych?
- 3 0
-
2016-05-29 08:46
Oko Jelenia (4)
Dodałbym "Oko Jelenia" Pilipiuka - co prawda nie kryminał, ale świetna powieść fantasy-historyczna, której znaczna część toczy się w XVI wiecznym Gdańsku.
- 23 5
-
2016-05-29 13:33
TOP 10 kryminałów z Trójmiasta, ale ktoś oczywiście musi nie na temat :D
- 11 6
-
2016-05-29 21:28
lepsze "Pawie oko"
w Zatoce świń
- 1 2
-
2016-06-01 07:17
dziadostwo jak wszystko od Pilipiuka. znośny mu wyszedł tylko cykl o Wędrowyczu...
- 1 1
-
2016-06-01 18:26
mierny grafoman
nie wiem w jakim Gdańsku toczy się jego powieść, natomiast nie w tym jaki ja znam
- 0 0
-
2016-05-29 08:47
Generalnie czytam kryminały skandynawskie i jeszcze nie wpadły mi w ręce te "trojmiejskie", ale dzięki temu zestawieniu na pewno po nie sięgnę.
- 38 2
-
2016-05-29 08:47
Jeszcze "Mewy" i "Skrawek nieba" - staroć...ale fajny, (1)
- 39 1
-
2016-05-29 23:50
I Jolka córka Mewy
- 1 0
-
2016-05-29 08:56
(1)
W zestawieniu brakuje mi: Tomasz Ford. Bez powrotu Piotra Mularczyka. Akcja dzieje się w Chałupach, Gdyni (m.in w Sea Towers), Gdańsku i Mechelinkach.
- 6 2
-
2016-05-29 20:13
a kryminał na Kurkowej 12 ???
- 2 0
-
2016-05-29 09:51
(1)
Cieszy renesans kryminału, aczkolwiek bardziej podnieca publikę temat ustępowania miejsca w autobusie.... to dopiero kryminał
- 24 1
-
2016-05-29 11:30
Straszny jad
W tamtych komentarzach. Smutno trochę. Nie wiem po co ludzie tak się denerwują. Gdyby każdy czytał w komunikacji miejskiej, byłoby mniej spięć :)
- 7 0
-
2016-05-29 10:56
Jeszcze "Zatoka Świń"
opisująca pedofilski proceder w Trójmieście i jago okolicach.
- 38 5
-
2016-05-29 11:28
Królowa jest tylko jedna
I jest nią Chmielewska. Pani Bpnda była w porządku za czasów Huberta Meyera, a potem odbiła jej konkretna sodówka, zaczęła gwiazdorzyć. "Pochłaniacz" jeszcze daje radę ale nagromadzenie ładunku emocjonalnego i osobistych wycieczek pani Bondy w "Okularniku" bardzo mnie zniechęciło. Główna bohaterka popada w histerię i robi się coraz bardziej przerysowaną "kobietą po przejściach". Wrócę chyba do "męskiego" kryminału.
- 32 3
-
2016-05-29 11:37
Pochłaniacz tylko udaje, że jest z Trójmiasta. (4)
I myślę, że gdyby redakcja go czytała, to by go na tej liście nie zamieściła. Morena to w Pochłaniaczu Moreny, Liczmańskiego jest we Wrzeszczu, a nie w Oliwie, i w wielu innych miejscach widać, że autorka nie wie, o jakim miejscu pisze.
- 34 3
-
2016-05-29 12:15
(3)
Liczmańskiego jest w Oliwie. Dokładniej jest to przedłużenie Obrońców Westerplatte. Autorka najwyraźniej wie lepiej od Ciebie.
- 5 20
-
2016-05-29 12:39
Może Marii (1)
chodziło o to, że w/g Bondy Liczmańskiego jest we Wrzeszczu?
- 23 0
-
2016-05-29 20:05
Zdecydowanie o to chodziło
Bonda umieściła Liczmańskiego we Wrzeszczu. Ja na Liczmańskiego mieszkam i zdecydowanie wiem, w której dzielnicy się ona znajduje.
- 17 0
-
2016-05-29 19:03
Albo skrzyżowanie Chopina i Fiszera ;)
- 12 0
-
2016-05-29 13:05
Czy Grabowski wydał już trzecią część swoich kryminałów ?
Do tej pory pierwsza, tj Wiadomość ze Sztokholmu najbardziej mi się podobała.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.