• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Scena

Wszystkie kategorie
Kalendarza imprez
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Szeks Show (15 opinii)

kasy:
58 301-13-28
4.1
17 ocen
adaptacja Andrzej Żurowski.
reżyseria i opracowanie muzyczne: Monika Strzępka.
scenografia i kostiumy: Maciej Chojnacki
choreografia: Cezary Tomaszewski

w roli Szeksa Krzysztof Gordon

Swoją niesamowitą karierę rozpoczynał na Wschodnim Wybrzeżu. Początkowo nic nie zapowiadało przyszłych sukcesów Szeksa. Swoje autorskie programy prezentował wśród zapijaczonych klientów małych klubów i streap-teaserek.

„I wiesz co ci powiem mała – to było sto razy lepsze niż to co teraz – wziąłbym którąś z tych gorących dziewczyn, ożenił się, wyjechał na Kubę, poprosił o azyl i do końca życia pił gin, palił cygara i był szczęśliwy – niestety wtedy o tym nie wiedziałem. Chcesz jechać na Kubę, mała?” Zupełnie przypadkowo na jego występie pojawił się wpływowy krytyk. Recenzja, która ukazała się następnego dnia była miażdżąca. Szeks spakował walizkę i wyjechał na Zachodnie Wybrzeże. Po drodze imał się różnych zajęć, był spedytorem, pomywaczem, rzeźnikiem i sprzedawcą używanych książek. Prawdopodobnie wtedy zajął się poważniejszą literaturą – mimo, że sam twierdzi inaczej: „Jaką literaturą? Nigdy nie zajmowałem się żadną literaturą!– Najlepsze co czytałem to książki kucharskie! Ja jestem literaturą!”

Zachodnie Wybrzeże przyjęło go cieplej, lecz nie bez wątpliwości. Tym razem krytycy byli równie nieustępliwi „It was really fucking horrible night” (to nie był udany wieczór) pisali. „Krytycy to wszy które chcą się mną karmić. A wiadomo, że wszy rodzą się ze szczyn, jak ze zdechłej ryby” – nie pozostawał dłużny Szeks. Niespodziewanym środkiem na wyżej cytowane „wszy” stała się zachodnia – wygłodzona nowej jakości „stand-up comedy” - publiczność. Szybko rozeszła się wieść o niebanalnych i zdumiewających występach Szeksa. Z racji małej ilości występów szybko stał się postacią kultową. Kiedy u szczytu popularności Szeks zniknął i wyruszył na południe, swojemu zdruzgotanemu agentowi oświadczył „Ja czekałem na nich całe życie – niech poczekają pół roku – wtedy za mną zatęsknią”.

I rzeczywiście. Tęsknili. Szeks mógł zrobić ze swoją publicznością wszystko. Jednak bezkompromisowe występy nie znajdowały zrozumienia wśród władz i jobyczajowej cenzury. Po czterech latach działalności – jedynym europejskim krajem, w którym Szeks mógł występować była Turcja – „I dobrze! – tylko tutaj dają prawdziwy kebab. Uwielbiam prawdziwy kebab!”. Setki turystów zamiast wygrzewać się na plażach koczowało pod oknami hotelu Szeksa i skamlało o występ. „Dzięki mnie przemysł turystyczny Turcji dwukrotnie zwiększył zyski!”

Po dłuższej przerwie w występach, Szeks powraca, dzięki interwencji starych przyjaciół. Tym razem do miejsca, w którym rozpoczynał – na wschód. Po długich namowach zdecydował się przyjechać do Gdańska, który – uwaga! – stanie się miejscem wypadowym do innych nadbałtyckich miast.

Uporczywie nie chce zdradzać szczegółów swojego nowego programu – „Skończcie już pytać o tego Szekspira – pytajcie o Szeksa – Szekspir, Szekspir... – jedyna pełnokrwista postać u Szekspira to Yorick – reszta – dno, miernota, mistyfikacja! „Chcecie zobaczyć Szekspira?! – A macie latarki i łopaty?!!”

Opinie (15)

  • Kiszka (opinia sprzed 18 lat)

    Takiej bryndzy dawno nie widziałem. Jedynym atutem tej sztuki jest chyba tylko panienka latająca z gołymi cyckam(czym pewnie sztuka zrobi sobie niezłą reklamę). Sztuczne, puste i niby obrazobórcze. Szkoda pieniędzy.

    • 0 0

  • cóż za cycuszki (opinia sprzed 18 lat)

    Nieswietna sztuka, nawet trudno to nazwać sztuką. Gordon ciekawy bo to coś nowego i dla nas i dla niego. Ale chamskie zarty i ogólna obłuda ludzi już nie zaciekawia. Proste i nudne przedstawienie. Chwilami zaciekawia występami w roli striptzerki. Bardzo ładna Pani, cudowna figura, i ciało!!!!! Boska. Swoją drogą to skądś ją znam. Może z innej sztuki? Maybe? Albo z lokalów nocnych. Nagość niektórych oburzyła i 2 osoby wyszły ze spektaklu. Ale ja bym się z Tą Panią umowił.

    • 0 0

  • i jak tu się odchamić ???? (opinia sprzed 18 lat)

    Gdybym miałą na tą sztukę wydać pieniądze to bym wolała je już wyrzucić do kosza. Ale nawet będąc na darmowym zaproszeniu chciałam opuścić salę, tylko tłum reszty widowni był nie do pokonania. Salka mała duszna...a przedstawienia nudne, chwilami wyłaczałam się bo nic mnie nie zaciekawiło. Żarty oklepane, już dawno nieśmieszące i bardzo nie smaczne. Były momenty gdzie połowa publiczności się nie zaśmiała bo dany dowcip był aż przykry. A i jeszcze panie tańczące ... hmm najlepsze to te puszyste odważne, naprawdę kobiece i wesołe, zaś pani obmacująca palmę o wyglądzie nieletniej podobała się pewnie tylko facetom...

    • 0 0

  • Szerszy kontekst (opinia sprzed 18 lat)

    Nie zgadzam się z poprzednimi opiniami. Szczerze polecam!!! Być może tematyka była zbyt trudna dla opiniujących. Przegląd problematyki społeczeństwa zachodniego, w szczególności USA: rozwiązłość młodzieży (a nawet dzieci) przeciwstawiony pedofilii, komercjalizm społeczeństwa, konflikt iracki i interwencja zbrojna Busha, w końcu antysemityzm i poczucie bezsensu życia zebrane razem, stanowią ciężki „orzech" do zgryzienia. Jednak Gordon poradził sobie z wyzwaniem doskonale. W mgnieniu oka wcielał się w inne postaci, kolejne odsłosłony. Owszem czasami środki wyrazu były ostre, ale zabieg był celowy – skłonić widza do myślenia, do zajęcia konkretnej postawy – sprzeciwu lub aprobaty. Jeśli jednak ktoś ma intencje oglądać łatwe, lekkie i przyjemne sceny życia „przeciętnej” rodziny, powinien raczej zostać w domu i obejrzeć tysięczny odcinek jednej z telenowel.

    • 0 0

  • totalna klapa (opinia sprzed 18 lat)

    Totalna klapa. Nudne żarty, brak wyczucia ogolnie strata czasu, szczerze odradzam.

    • 0 0

  • Klapa, dno, strata czasu; odradzam! (opinia sprzed 18 lat)

    Od 40 lat chodzę do Teatru Wybrzeże. Po raz pierwszy w życiu nie złożyłam rąk do oklasków! Ani jednego!Po raz pierwszy w zyciu miałam ochotę wyjść w trakcie spektaklu. Było mi jednak żal przyjaciól którzy zaprosili mnie na to "przedstawienie".
    Odradzam. odradam. odradzam - lepiej dać te 20 zł biednym lub wyrzucić. Pan Krzysztof całym swoim wspaniałym warsztatem aktorskim próbował wykrzesac cokolwiek z tego - miernego, niespójnego. chaotycznego tekstu. Czy Teatr Wybrxzeże nie ma kierownika literackiego? Czy nie ma lepszych sztuk?

    • 1 0

  • Jestem rozdarta (opinia sprzed 18 lat)

    Wydaje mi się ze obrazoburcze, wręcz trywialne dowcipy o Żydach, pomieszane z obrazem inwalidy i w dużym skrócie pioseneczki wesołej i cukierkowej Britney są na tyle mocne, ze nie do przełknięcia dla wszytskich.
    MI się udało. Z trudem.

    • 1 0

  • ... (opinia sprzed 18 lat)

    panienka jest z kabaretu i wlasciwie to nie wiem co robi na scenie teatru obmacujac palme skoro na codzien obmacuje
    rure w klubie nocnym i nie wiem co tam jeszcze...Moim skromnym zdaniem zanim ktos zabiera sie za angazowanie ludzi do sztuki i szuka ich w takich miejscach,powinien zrobic wywiad srodowiskowy...znam opinie,ze jest z niej artystka ale... w innym tego slowa znaczeniu.

    • 0 0

  • katastrofa (opinia sprzed 18 lat)

    Poprostu fatalne przedstawienie, masa wulgaryzmu i chamstwa używanego totalnie bez celu. Jestem młody, mało rzeczy może mnie zgorszyć, a to poprostu jest obleśne. Szkoda pieniędzy i czasu.

    • 1 0

  • (opinia sprzed 18 lat)

    super sztuka. a najlepsze te cycuszki biegajace po scenie. cudowne panienki, .... zarciki tez niczego sobie, smieszne byly nieprawdaz? ogolnie milo spedzony czas. polecam

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery