- 1 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (68 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (26 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Symfoniczny hit "Carmina Burana" Carla Orffa w niedzielę na Ołowiance
Po premierze, która miała miejsce w 1937 r., "Carmina Burana" została uznana przez władze faszystowskich Niemiec za dzieło wulgarne i obrazoburcze. Nieco później - za dzieło kluczowe i reprezentatywne dla wczesnej "kultury aryjskiej". Po II wojnie św. "Carmina Burana" weszła do międzynarodowego kanonu muzyki poważnej i cieszy się ogromną popularnością do dnia dzisiejszego.
Choć o Carlu Orffie słyszało niewielu, jest on autorem jednego z najpopularniejszych utworów muzyki poważnej - "O Fortuna". Utwór nie został jednak skomponowany jako autonomiczny, a wchodzi w skład kantaty scenicznej "Carmina Burana", której w całości będziemy mogli wysłuchać w niedzielę, 3 marca w Filharmonii Bałtyckiej.
Skomponowana w latach 1935-36 przez niemieckiego kompozytora Carla Orffa kantata sceniczna "Carmina Burana" jest muzycznym opracowaniem 24 średniowiecznych pieśni pochodzących ze zbioru o tym samym tytule. Większość tekstów stanowią wiersze oraz pieśni goliardów (wagantów, czyli wędrujących żaków oraz duchownych) o różnym charakterze, od moralitetów, poprzez frywolne piosenki miłosne, aż po utwory taneczne i biesiadne.
"Carmina Burana" Orffa składa się z trzech części poprzedzonych prologiem zatytułowanym "Fortuna Imperatix Mundi" ("Fortuna władczyni świata"), w którym autor skarży się na zmienność i kapryśność losu. I część, "Primo Verte", wychwala uroki wiosny, budzącej się do życia przyrody oraz zachęca do miłości: "Kochajcie, cni mężowie, kochajcie miłe panie, bo nic szlachetniejszego nad szczere miłowanie!".
II część kantaty "In Taberna" ("W gospodzie") składa się z pieśni opowiadających o urokach wspólnego biesiadowania (w targanej wojnami oraz doświadczającej klęsk nieurodzaju średniowiecznej Europie głód panował bardzo często, dlatego jedzenie, picie i zabawa stanowiły główne tematy popularnych piosenek). Zabawie w mieszanym towarzystwie towarzyszy również miłość, dlatego podmiot liryczny zachęca wprost do porzucenia cnoty i oddania się uciechom cielesnym: "mierzi mnie cnota, chcę grzeszyć ciałem (...) w rozkoszy stracić ostatnie tchnienie".
III, główna część kantaty "Cour d'amours" ("Dwór miłości") jest apoteozą miłości we wszystkich jej wymiarach - od subtelnych westchnień, poprzez przemyślane uwodzenie, aż po czysto fizyczne pożądanie: "Gdy kawaler z podwiką znajdą się w pokoiku, w szczęśliwej samotności, wtedy w nagłej czułości wyzbyci wstydliwości zaczynają miłosny targ, grę rozkoszną swych kolan, swych ramion i warg". W finale powraca "O fortuna" przypominając, że nasze życie zależy od kaprysów losu.
Z całym tekstem kantaty będzie można zapoznać się podczas koncertu w niedzielę, 3 marca o godz. 18 na scenie Polskiej Filharmonii Bałtyckiej .
- Przygotowujemy drukowany program, w którym znajdą się jedynie tytuły części utworu w języku łacińskim oraz tłumaczeniu, natomiast tekst w języku polskim będzie wyświetlany podczas koncertu jako prezentacja - informuje Sylwia Holeksa z Biura Promocji Artystycznej AM, organizatora imprezy.
Główną ideą przyświecającą Orffowi w jego twórczości był "teatr totalny", czyli oryginalna synteza muzyki, śpiewu, poezji, tańca oraz gry scenicznej. W tej konwencji została napisana również "Carmina Burana", jednakże obecnie wykonuje się ją najczęściej jako dzieło koncertowe (bez gry scenicznej).
Kantata jest przeznaczona na ogromny aparat wykonawczy. Z czasem dokonano licznych aranżacji, aby na wykonanie utworu mogły pozwolić sobie również mniejsze zespoły, jednak gdańskiej publiczności zaprezentowana zostanie wersja rozpisana na blisko dwustuosobowy skład.
- Muzycy korzystali z najpopularniejszego opracowania, przeznaczonego na orkiestrę symfoniczną z rozbudowaną sekcją instrumentów perkusyjnych, dwa fortepiany, kilka chórów oraz głosy solowe: sopran, tenor i baryton - mówi Holeksa.
"Carmina Burana" Carla Orffa pod batutą Zygmunta Rycherta wykonają: Chór Uczelniany (przygotowany pod opieką Marcina Tomczaka przez Błażeja Połoma i Wiktorię Batarowską), Chór Męski Wydziału Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej i Rytmiki (przyg. Michał Kozorys), Chór Żeński "Gaudium per Canto" Wydziału Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej i Rytmiki (przyg. Anna Fiebig), oraz soliści: Anna Fabrello - sopran, Piotr Kusiewicz - tenor, Leszek Skrla - baryton.
Bilety w cenie 12-45 zł można kupić w kasach filharmonii.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (40)
-
2013-03-17 21:48
Carmina Burana w Tczewie
Byłem na koncercie w Tczewie, w Centrum Kultury i Sztuki. Zespół orkiestry wraz z chórem ledwo się zmieściły ale wykonanie pierwsza klasa ! Mam nadzieję, że dyrektor CKiS w Tczewie będzie tak bardzo pozytywnie zaskakiwać częściej :) Tczewianie nie mają się czego wstydzić :)
Pozdrawiam !- 4 0
-
2013-02-28 11:07
Sprostowanie do autora tekstu (8)
Czesto pisze sie "Muzyka powazna" na okreslenie muzyki wykonywanej przez orkiestre symfoniczna i chor. Jest to blad ludzi nie znajacych sie na tej muzyce. Poprawnie nalezy mowic: MUZYKA KLASYCZNA. Muzyka klasyczna niekoniecznie musi byc powazna jak Requiem Mozarta. Czy Carmen Bizeta albo IX symfonie z Nowego Swiata Dvoraka nazwiemy muzyka powazna? Na pewno nie.
Ś.p. profesor Joachim Gudel na ktorego wyklady mialem przyjemnosc uczeszczac przewracalby sie w grobie gdyby ktorys z jego studentow w taki sposob okreslilby muzyke klasyczna.
POPRAWIC TO MIGIEM! :)- 11 1
-
2013-03-04 13:43
muzyka poważna
muzyka "klasyczna" to muzyka okresu klasycyzmu ... drogi kolego
- 1 4
-
2013-02-28 13:29
Muzyka poważna - jest to germanizm. (3)
Pod koniec dziewiętnastego wieku na obszarach niemieckojęzycznych pojawiło
się rozróżnienie na ernste Musik (muzykę poważna) i Unterhaltungsmusik (muzykę rozrywkową). Biorąc pod uwagę pochodzenie Orffa błędem nie jest określanie jego muzyki jako muzyki poważnej. Z całym szacunkiem do Ś.p. profesora. Chociaż w końcu się zgodzę z Panem "rec", że bezpieczniej (chociaż nie koniecznie poprawnie) byłoby nazwać tę formę muzyki "muzyka klasyczną".- 5 0
-
2013-02-28 14:07
(2)
Ilu teoretyków, tyle opinii. Jedni w ogóle odchodzą od określeń muzyka poważna czy klasyczna, mówiąc o profesjonalnej muzyce kręgu zachodnioeuropejskiego, inni- rezygnują z wrzucania wszystkiego do jednego worka i dzielą muzykę pod względem gatunku na symfoniczną, oratoryjną, kameralną, etc. A propos Orffa, ktoś czepialski mógłby powiedzieć, że kompozytor ten miał niewiele wspólnego z klasycyzmem więc nazywanie jego muzyki klasyczną byłoby nadużyciem. Przydałby się jakiś dziarski teoretyk, który wreszcie zrobiłby z tym porządek.
- 1 1
-
2013-02-28 15:34
(1)
Nie powazna, nie klasyczna, nie heavy metal, rock czy inny pop. To co? W takim razie utwor instrumentalno-wokalny po prostu.
- 0 0
-
2013-02-28 16:23
no nie za bardzo- przydałoby się jakieś dookreślenie :) Mandaryna przecież też profanowała utwory wokalno- instrumentalne a wrzucanie ich do jednego worka z kantatami Charpentiera, Bacha, czy Orffa byłoby totalną masakrą:P
- 0 0
-
2013-02-28 13:06
(1)
No, no ... Pan jest baaaardzo poważny intelektualista .....
- 1 3
-
2013-02-28 15:26
No ba
- 0 0
-
2013-02-28 11:09
a nie lepiej po prostu MUZYKA?
- 0 4
-
2013-02-28 11:35
Parę lat temu na YT widziałem pełną wersję operową (operetkową?) (1)
Jeśli jeszcze nie usunęli (Cart Orff mógł zgłosić zastrzeżenia), to warto ją obejrzeć.
- 2 1
-
2013-03-01 20:59
Carl Orff to raczej już nic nie mógł zgłosić :-O
- 0 0
-
2013-03-01 11:32
sprostowanie
Wstyd!!!
Nie TA Carmina, lecz TE Carmina. Z łaciny - carmen - pieśń.
Ludzie mogą nie wiedzieć, PT Autor artykułu mógłby sprawdzić, co oznacza tytuł.- 3 0
-
2013-02-28 09:27
wyniki sondy potwierdzają, że Carminę Buranę zna większość, a nie słyszało o niej niewielu :-) (4)
odwrotnie niż uważa autorka tekstu.
- 9 5
-
2013-02-28 10:34
wyniki sondy (2)
A pomyślałeś o tym że osoby, które nie słyszały o CB pewnie nawet nie zajrzały do tego artykułu?
- 4 2
-
2013-03-01 08:20
a o kim z kompozytorów słyszały te osoby, które w ogóle nie zajrzały do artykułu?
Z założenia mówimy o tych osobach, które do artykułów o muzyce zaglądają.
- 0 0
-
2013-02-28 10:36
Punkt dla pana ;-)
- 4 2
-
2013-02-28 10:36
Moim zdaniem...
..autorowi tekstu chodziło o to, że większość populacji zna ten utwór "na ucho", a nie po tytule i nazwisku kompozytora.
- 4 2
-
2013-02-28 08:27
Bardzo dobre wykonanie !!! (2)
Chętnie bym się wybrał do PFB.
Miło by było gdyby Filharmonia próbowała przyciągnąć widzów nie tylko klasyką, ale adaptacją popularnych utworów z ostatnich kilkudziesięciu lat do muzyki instrumentalnej tak jak np. robi to Apocaliptyca.- 9 14
-
2013-02-28 11:04
(1)
no właśnie! Np. symfonie Haydna w aranżacji heavy metalowej. Albo Iron Maiden na smyczki perkusję i czelestę. Sepultura na fagot chór chłopięcy i okarynę. Poranek Griega w wersji "death". Spiewnik domowy Moniuszki w wykonaniu grupy "Skowyt".
- 10 1
-
2013-02-28 19:35
"Tańcząca marionetka" Janiny Garści w wykonaniu zespołu Necrophil
- 2 0
-
2013-02-28 17:25
Powodzenia dla Chóru
Powodzenia dla łączonego Chóru Akademii Muzycznej - przyda się :)
- 6 0
-
2013-02-28 10:43
Za stalina faszyści byli także w Japonii i Jugosławi (6)
Czas skończyć z tą bolszewicką propagandą. W Niemczech nie było żadnych faszystów
tylko NARODOWI SOCJALIŚCI... w skrócie naziści. 3Rzeszy było
dużo bliżej do USRR niż do włoch...
Niemiecka Antifa = Anti Fascism to banda idiotów bo są anty czegoś
czego nigdy u nich nie było.- 3 3
-
2013-02-28 10:57
Nie trawię agresywnych pajaców z Antify, ale nie upraszczaj rzeczywistości. (4)
Faszyzm według wielu politologów jest doktryną łączącą elementy prawicowe z lewicowymi, a nie tylko prawicowe. Nazizm powstał głównie jako przeciwwaga dla doktryny komunistycznej i u jego podstaw leżała walka z komunizmem na śmierć i życie. Tym samym twierdzenie, że bliżej było mu do USSR niż do Włoch jest daleko idącym nadużyciem.
Zresztą podobnym nadużyciem, za które ktoś już dawno powinien wystąpić z pozwem, jest nazywanie wszelkich marszów z pochodniami faszystowskimi i obraźliwe porównywanie ich z marszami hitlerowców.- 1 0
-
2013-02-28 11:23
Większość politologów i tego typu "naukowców" to lewacy trudno więc żeby (3)
klasyfikowali nazim inaczej. Dostają kasę nie za prawdę a za indoktrynację...
i nie będą s****i we własne gniazo...
To że nazizm nie lubił komuny to co z tego? Największa zaciętość jest
w rodzinie (vide rewolucja francuska).
Co Nazizm ma natomiast wspólnego z systemem sowieckim:
-- zglajszachtowania wszystkich pola kontrolowanym przez państwo instytucji
w tym religii i kościołów postrzeganych jako instytucje wrogie
-- hopla na punkcie idealnego społeczeństwa (w komunie opartego o wizje Marxa a u 3Rz Hitlera)
reszta to sprawy drugorzędne i taktyczne- 2 1
-
2013-02-28 11:37
Mylisz pojęcia - system ideologiczny z systemem rządów. (2)
To co porównujesz to oderwany od ideologii system rządów i ich technicznych uwarunkowań (autorytaryzm, mechanizmy terroru, centralizacja władzy, propaganda), czyli w tych przypadkach totalitaryzm.
Nie można natomiast żadną miarą porównywać ideologii komunistycznej z nazistowską lub faszystowską.- 1 1
-
2013-02-28 12:27
hopla na punkcie idealnego społeczeństwa
jest moim zdaniem ideologią... tak poza tym
- 0 0
-
2013-02-28 12:24
No i sam doszedłeś że nazizm /= faszyzm
a przecież od tego się zaczęła nasza wymiana zdań.
Powtórzę: bolszewicy wszystkim przyklejali
łatkę faszystów (ile to pomników w PL było o wyzwolicielach
spod niemieckiego faszyzmu) implicite wbijając do głowy jaki to
zbrodniczy system bo Hitler był faszystą
W swoim czasie nawet cesarz Hirohito był
faszystą- 0 0
-
2013-02-28 12:05
co to jest ussr?
- 0 0
-
2013-02-28 09:35
biletów w zasadzie już nie ma ;( (4)
spóźniłem się ;(
- 3 4
-
2013-02-28 11:00
a ja idę (1)
a ja idę:)
- 1 1
-
2013-02-28 11:19
Ja też:)
Ja też:)
- 1 1
-
2013-02-28 10:18
ja też.. a trzeba przyznać że z chęcią bym się wybrał.. (1)
- 6 1
-
2013-02-28 10:37
Nie łam się :-)
Za Adolfa, sentymentalni wyblakli panowie z plakietką SS na ramieniu też zabijali się za wejściówkami na CB :-)
- 3 3
-
2013-02-28 09:03
Usłyszeć na żywo.... (2)
Carmina Burana - O Fortuna, usłyszane na żywo musi wywołać ciary.
- 13 5
-
2013-02-28 11:14
A TurboDymoMan nie musi!
- 2 2
-
2013-02-28 10:13
Tiaa. No musi :-) .... Carl Orff i postromantyczna niemiecka Carmina Burana.
Żelazny repertuar III Rzeszy, który zagwarantował Orffowi wysoką pozycję, nietykalność i bogactwo w hitlerowskich Niemczech (pomimo że wcześniej klepał biedę i musiał ukrywać cześciowo żydowskie pochodzenie).
O Fortuna symbolicznie umieszczona przez Passoliniego w szokującej końcowej scenie Salo.- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.