• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świat się zmienia, jeśli masz marzenia - o spektaklu "Trudne pytania"

Łukasz Rudziński
19 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Dzięki dziecięcej energii i umiejętnościom małych aktorów, piosenki zbiorowe (np. "Świat należy do ciapków") należą do mocnych punktów musicalu "Trudne pytania". Dzięki dziecięcej energii i umiejętnościom małych aktorów, piosenki zbiorowe (np. "Świat należy do ciapków") należą do mocnych punktów musicalu "Trudne pytania".

Energia i zaangażowanie dzieci jest nie do podrobienia. Doskonale wie o tym Karol Świtajski, reżyser i producent dziecięcych musicali. 18 września w Operze Bałtyckiej premierę miała druga duża dziecięca produkcja Stowarzyszenia Teatralnego Ingenium - "Trudne pytania".



Spektakl jest popisem jednej bohaterki - przebojowej, pełnej empatii Kichatki (Debora Sobieska, w środku). Spektakl jest popisem jednej bohaterki - przebojowej, pełnej empatii Kichatki (Debora Sobieska, w środku).
Mali bohaterowie, jak w życiu, mierzą się m.in. z koszmarami sennymi, które przypominają postaci z horroru (na uwagę zasługuje ciekawa choreografia "koszmarów"). Mali bohaterowie, jak w życiu, mierzą się m.in. z koszmarami sennymi, które przypominają postaci z horroru (na uwagę zasługuje ciekawa choreografia "koszmarów").
Ze spektaklami, w których w głównych rolach obsadzone są dzieci, przeważnie jest problem. Nie są to w pełni profesjonalne produkcje, zawsze wydarzyć się może coś niespodziewanego, a kilkuletnich, stawiających pierwsze kroki na scenie aktorów nie sposób przecież rozliczać z drobnych wpadek, które z powodu tremy mogą przydarzyć się każdemu. Nie znaczy to, że Karol Świtajski (autor scenariusza i muzyki oraz reżyser przedstawienia) idzie na łatwiznę. Produkcje Stowarzyszenia Ingenium to zaskakująco dojrzałe scenicznie widowiska, w których mali aktorzy mogą błysnąć wokalnie czy tanecznie.

W stosunku do "Okruchów życia" (pierwszego pełnoobsadowego musicalu Świtajskiego z udziałem dzieci), spektakl "Trudne pytania" jest bardziej dopracowany wokalnie i choreograficznie (układy tworzy Sylwia Martys). Podobnie jak pierwsza produkcja obliczony jest na grę przedstawienia w różnych lokalizacjach, stąd stosunkowo niewielka, praktyczna scenografia Anny Markowskiej, ograniczona do dwóch domków - mieszkań głównych bohaterów w pierwszym domku oraz skały w drugim akcie, uzupełnionych kilkoma kolorowymi poduszkami i niewielkim podświetlonym podestem. Efektu dopełniają kolorowe, podczas niektórych piosenek oślepiające, dyskotekowe światła.

Jak reagujesz na spektakle z udziałem dzieci?

Spektakl przenosi widzów do krainy bajek - Ciapkolandii, gdzie wszystkie dzieci są uroczymi ciapkami, otoczonymi miłością rodziców. W gronie prawdziwych przyjaciół ciapki radośnie uczą się magii (bajkowa kraina wyraźnie wzorowana jest na Hogwardzie z książek Joanne Kathleen Rowling o Harrym Poterze). Jednak Ciapkolandia stopniowo traci barwy, a ciapki stają się coraz smutniejsze. By temu zaradzić pocieszny ciapek - Przewrotek - wraz z wyjątkowo często kichającą Kichatką, na polecenie ekscentrycznego nauczyciela czarów Sibidiąga, wyruszają do świata ludzi. Mają w nim odnaleźć jednego dobrego człowieka, który potrafi marzyć. U ludzi wszystko jest inne - króluje agresja, złość, frustracja, lęk czy osamotnienie. W odróżnieniu od mieszkańców Ciapkolandii, ludzie są nieszczęśliwi, źli. Na szczęście nie wszyscy...

Prym na scenie wiedzie przebojowa, pełna charyzmy Debora Sobieska jako Kichatka (w tej roli obsadzone są jeszcze cztery inne dziewczynki). Dziewczynka nie tylko ładnie śpiewa, ale z łatwością podbija serca widzów swoją bezpretensjonalną, odważną grą. Partneruje jej w roli Przewrotka Maciej Pitucha (mający trzech zmienników), który z wdziękiem i wyczuciem oddaje nieśmiałego, fajtłapowatego chłopca. Niemal lustrzanym odbiciem Przewrotka w świecie ludzi okazuje się Krzyś (Jakub Cendrowski). Warto zauważyć też wyjątkowy talent wokalny Agnieszki Piech (Michalina).

Wszystkie dzieci są bardzo zaangażowane w spektakl, grają z pełnym poświęceniem i oddaniem, a ich trud włożony w przygotowanie produkcji zasługuje na wielkie uznanie. Spektakl jednak przez swoją tematykę zdecydowanie powinien być adresowany do starszych dzieci, w wieku 9-13 lat (organizatorzy zapraszają na niego również dzieci młodsze, od 5 lat). Dużo w nim scen przemocy między bohaterami, jedna z bohaterek umiera, pojawia się wątek kryzysu w związku rodziców Krzysia, którzy nie mieszkają razem. Także agresywne, jaskrawe światło, skierowane na publiczność buduje nastrój zagrożenia. Oczywiście spektakl kończy się happy endem jednak niemal cały drugi akt pełen jest trudnych, momentami brutalnych scen, które najmłodsi widzowie mogą różnie odebrać.

Najważniejsze jednak jest przesłanie, które zawarte jest w piosenkach - "Uśmiechnij się", "Świat należy do ciapków", czy w refrenie jednej z ostatnich piosenek - "świat się zmienia, jeśli masz marzenia". Bo "Trudne pytania" to dawka pozytywnej energii, płynącej z entuzjazmu małych aktorów i scenariusza, w którym zakorzeniona jest wiara w siłę marzeń, mogących odmienić nasz los. Trudno o lepszy przekaz, nie tylko dla młodych widzów.

Spektakl

8.6
81 ocen

Trudne pytania

musical, teatr dla dzieci

Miejsca

Spektakle

Opinie (26) 3 zablokowane

  • Swietne widowisko !!! (1)

    Byłam,widziałam i jestem pod wielkim wrażeniem. Musical , godny polecenia całym rodzinom bo ja pójde po raz drugi jak tylko bedzie w repertuarze jakiegos teatru w Trójmieście. Pozdrawiam cały Zespół i zycze dalszych tak owocnych sukcesów.
    Choc z tego co słyszałam Zespół boryka sie z trudnościami finansowymi,jak Wam można pomóc?

    • 11 0

    • proszę wejść na http://www.trudnepytania.eu i zadzwonić do reżysera:)

      • 4 0

  • brawo

    Spektakl piękny i wzruszający. Mogą go oglądać dzieci, młodzież i także dorośli. Ma w sobie przesłanie. Prosta fabuła ale zarazem dająca tyle do myślenia a dzieciaki grają świetnie, zwłaszcza ta malutka Kichatka. Byłem o g.18. Wystawiajcie częściej takie musicale!

    • 8 0

  • Popieram !!!

    Popieram wpis - przyjaciela projektu i dziękuje za szczerość, ale takie sa fakty.
    Władze Gdańska odrzucaja jakiekolwiek prośby o pomoc , dlaczego???
    Może teraz ktoś w ekipie rządzącej w naszym mieście sie obudzi i pomysli, czego wszystkim a zwłaszcza temu fantastycznemu Stowarzyszeniu Ingenium zyczę, bo szkoda by było Was utracić---- powodzenia

    • 7 0

  • obiektywnie

    Jestem nauczycielką ze sporym stażem. Jest to o tyle ważne, że wiele już widziałam. Byłam na spektaklu na 11.30
    Mam wrażenie, że spora część wpisów pochodzi od rodziców, którzy zupełnie niepotrzebnie próbują chwalić swoje własne dzieci.
    Spektakl faktycznie zasługuję na oklaski, ale aktorzy nie wszyscy. Przecież Krzysiu i Przewrotek i Fisiulek mieli bardzo słabą dykcję i ciężko było ich zrozumieć (musiałam swoim podopiecznym "tłumaczyć" wiele kwestii. Poza tym Przewrotek i Krzysiu notorycznie patrzyli pod nogi, o grze aktorskiej nie może być mowy.
    Cudowny i prześmieszny był za to chłopiec, grający pieska. Szkoda, ze tylko pierwsze rzędy widziały jak gra. Nie powiedział ani słowa, ale miło było na niego patrzeć. Oczarowała mnie Kichatka, której szczery śmiech i prawdziwe łzy zrobiły na mnie spore wrażenie. Jako jedyna z głównych aktorów prawdziwie grała, a jej dykcji niewiele można zarzucić. Bardzo dobrze wypadła wróżka z dobrego snu i Krzysiu w piosence z drugiej części. Super były sceny: taniec potworów i śmierć Kichatki. Bardzo dobrze prezentowali się dorośli aktorzy (tata Krzysia i Michalina), których występ wokalny robił duże wrażenie (choć nie jestem przekonana, czy ich spora porcja i przesłanie spodobały się moim podopiecznym).
    Rodzice nie musicie sztucznie chwalić swoich pociech (nie wierzę, że ktoś zauważył coś szczególnego w śpiewie Przewrotka i osobowości Fisiulka). Co nie zmienia faktu, że jako całość przedstawienie było naprawdę wzruszające i ciekawe.
    Gratulacje dla Twórców, którzy przede wszystkim odkryli te dzieci i dali im szansę (swoją drogą sporo utalentowanych dzieci pojawiło się w spektaklu).
    Dobrego zdania o przedstawieniu nie zmienią niedociągnięcia aktorskie młodych jeszcze aktorów, defekty dźwiękowca i dziwne wpisy zakompleksionych rodziców.
    Gratuluję, życzę powodzenia. Tak trzymać!

    • 14 11

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka była pierwsza wystawa w Żaku w Gdańsku, podczas której pokazano m.in. wykopane karabiny z czasów wojny?

 

Najczęściej czytane