• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studenci SWA śpiewają niegrzeczne piosenki Lao Che. O "Rzuciłem palenie... Kocham Cię..."

Łukasz Rudziński
13 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Muzyczny dyplom IV roku Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni - "Rzuciłem palenie... Kocham Cię..." - ma demiurga spoglądającego na świat bez emocji (udana rola Joanny Rybki). Muzyczny dyplom IV roku Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni - "Rzuciłem palenie... Kocham Cię..." - ma demiurga spoglądającego na świat bez emocji (udana rola Joanny Rybki).

Pod przewrotnym tytułem "Rzuciłem palenie... Kocham Cię..." kryje się program piosenek Lao Che wykonywany przez dwunastkę studentów IV roku Studium Wokalnego-Aktorskiego w Gdyni. Druga, tym razem stricte koncertowa odsłona dyplomu studentów SWA, potwierdza, że oprócz talentów wokalnych, część wykonawców imponuje również zdolnościami aktorskimi.



Twórczość jednego z najciekawszych polskich zespołów rockowych - Lao Che - nieprzypadkowo posłużyła do zbudowania drugiego po "Krwawych godach", tym razem muzycznego dyplomu studentów IV roku Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Teksty piosenek Lao Che są bardzo intertekstualne, często wyraźnie inspirowane literaturą, niekiedy wchodzą z twórczością wybitnych pisarzy i poetów w polemikę. Poza tym zdecydowanie wykraczają poza ramy gatunkowe rocka - ubarwiono go jazzem, swingiem czy folkiem. Daje to barwny zarówno literacko, jak i muzycznie pejzaż, z którego reżyser koncertu Grzegorz Wolf (uczący w SWA gry aktorskiej aktor Teatru Miejskiego w Gdyni) wybrał 15 utworów, będących przekrojowym materiałem z niemal wszystkich dotychczasowych albumów istniejącego już blisko 20 lat zespołu z Płocka.

Niemal pustą scenę dobrze wypełniają sobą studenci, którzy w różnorodnych kostiumach, nawiązujących do wykonywanych przez nich solowo piosenek, stanowią barwny, interesujący przekrój społeczny. Spotkać tu można biznesmena, dresiarza czy elektryka. Niemal pustą scenę dobrze wypełniają sobą studenci, którzy w różnorodnych kostiumach, nawiązujących do wykonywanych przez nich solowo piosenek, stanowią barwny, interesujący przekrój społeczny. Spotkać tu można biznesmena, dresiarza czy elektryka.
W koncepcji Grzegorza Wolfa właściwie nie ma scenografii. Wykonawcom pomaga czteroosobowy zespół muzyczny pod kierunkiem autora aranżacji Zbigniewa Kosmalskiego (piano), z którym grają Krzysztof Hnatiuk (gitara basowa), Paweł Kasprzewski (gitara) i Krzysztof Wojciechowski (perkusja, przeszkadzajki) i światła ustawione przez Stefana Markiewicza.

Pewnym rysem interpretacyjnym niektórych wykonawców jest ich wizerunek - Weronika Nawieśniak śpiewa o rozdartej sośnie w utworze "Idzie wiatr" w stroju harcerki. Z kolei Sławomir Banaś energiczny song "Drogi Panie" melorecytuje i śpiewa jako dresiarz. Oryginalnym "imprezowym" kostiumem i burzą natapirowanych włosów wyróżnia się Katarzyna Domalewska, wykonująca "Do syna Józefa Cieślaka". Z kolei Agnieszka Kwiecień w ogrodniczkach niczym elektryk śpiewa "Prąd stały / prąd zmienny". Nie są to skojarzenia szczególnie wyrafinowane i odnoszą się do tekstów Lao Che bardzo powierzchownie. Pozwalają jednak stworzyć studentom SWA wielobarwne tło, które jest istotne w tych utworach, w których stanowią oni "żywą" scenografię (stojąc do widzów przodem, tyłem lub siedząc na krzesłach).

Najciekawsze i zarazem najtrudniejsze zadanie ma Joanna Pasternak, doskonale wykonująca najlepiej zaaranżowaną z piosenek - "Wiedźmę". Najciekawsze i zarazem najtrudniejsze zadanie ma Joanna Pasternak, doskonale wykonująca najlepiej zaaranżowaną z piosenek - "Wiedźmę".
Grzegorz Wolf zadbał o dynamiczne, szybkie przejścia od jednej piosenki do drugiej. Utwory balladowe, bardziej statyczne uzupełnił takimi, które wykorzystują potencjał i energię młodych wykonawców, przez co cały półtoragodzinny program koncertu przebiega bardzo sprawnie, jest łatwy w odbiorze i ani przez moment nie nuży. Nie każdy pomysł okazuje się równie udany (pecha ma Mateusz Feliński, któremu aktywny udział kolegów i koleżanek raczej przeszkadza niż pomaga zaśpiewać "Czarne kowboje"), jednak cały koncert zaskakuje świeżością i interesującymi rozwiązaniami scenicznymi.

Swego rodzaju przewodnikiem, mistrzem ceremonii, jest częściowo wyłączona z działań pozostałych Joanna Rybka. Rola demiurga poprowadzona jest przez nią bardzo konsekwentnie przez cały koncert, z mimiką zredukowaną do minimum i emocjami skumulowanymi w jednej piosence. Punktem kulminacyjnym jej roli jest świetnie wykonane "Hydropiekłowstąpienie".

Jeszcze lepiej wypada Joanna Pasternak, której "Wiedźma" jest najlepszym momentem całego koncertu. Już czerwona suknia do kostek i bose stopy wyróżniają ją na tle innych. Jednak doskonała aktorsko i wokalnie interpretacja "Wiedźmy" (w moim odczuciu znacznie lepsza niż w oryginale w wykonaniu Huberta Dobaczewskiego, wokalisty Lao Che) poparta została także sugestywnym obrazem ludu otaczającego wiedźmę i symbolicznym ogniem, który strawić ma grzesznicę.

Z panów najlepsze wrażenie pozostawia Kamil Załuska, swobodnie odnajdujący się w twórczości Lao Che. Z panów najlepsze wrażenie pozostawia Kamil Załuska, swobodnie odnajdujący się w twórczości Lao Che.
Trzecim wygranym koncertu piosenek Lao Che jest Kamil Załuska, imponujący dykcją, energią i dobrym wokalem podczas "Z kamerą wśród zwierząt buszujących w sieci". Ciekawie wyglądają również utwory wykonywane zbiorowo, szczególnie otwierający "Dym" oraz "Bóg zapłać". Kabaretowo-musicalowy wydźwięk finałowego "Klucznika (rozdziobią nas kruki i wrony)" nieco kontrastuje z pełnym buntu wobec zastanych reguł i zasad, ale niepozbawionym głębszej refleksji nad światem wycinkiem twórczości Lao Che, zbudowanym przez pozostałe 14 utworów.

Przekorny tytuł, nawiązujący do piosenki "Dym" (zaczynającej się słowami: "Rzuciłem palenie i kościół też") dobrze oddaje ducha wieczoru. "Rzuciłem palenie... Kocham Cię..." to bardzo dobrze skomponowany program piosenek niepokornych, niegrzecznych, momentami wulgarnych, ale wyrażających lęki, wątpliwości i pragnienia dobrze oddające stan początkujących artystów u progu swoich karier. Kilkoro z nich ma szansę rozwinąć je nie tylko na scenach musicalowych, ale też w teatrze dramatycznym. Warto ich obserwować. Ostatni raz w takim składzie wystąpią podczas Koncertu Dyplomowego w marcu na Dużej Scenie.

Spektakl

8.0
8 ocen

Rzuciłem palenie... Kocham Cię...

spektakl muzyczny

Miejsca

Opinie (18)

  • (1)

    Czy to są ci sami studenci, którzy zbierali pieniądze na to, żeby spektakl się odbył? Czyli się udało. Fajnie.

    • 20 1

    • tak

      Tak, to Ci studenci, ale zbierali na inny spektakl

      • 0 0

  • rzuciłem palenie

    super wspanialy spektakl uznanie dla całej grupy studentów

    • 11 0

  • Ciekawe czy

    Znowu nikogo z nich nie zatrudnią w Teatrze?

    • 2 5

  • Wybitna rola (2)

    Mnie najbardziej podobał się występ uzdolnionej Joanny Rybki, która zaskoczyła swoją dojrzałością!

    • 5 1

    • Rola

      Zgadzam się w stu procentach :-)

      • 2 0

    • Popieram

      Pieknie poprowadzona rola

      • 1 0

  • A kiedy molestowanie przez kobiety zacznie byc karalne bo obecnie jest powszechna dyskryminacja!!

    • 2 3

  • Żądam występu na południu Polski!

    Czy istnieją jakieś plany by powtórzyć spektakl w innych miejscach naszego kraju? Będe pierwszym (i napewno niejedynym) który kupi bilety! Istnieje duże nienasycenie koncetami z występami z najlepszych płyt Lao Che! m.in. przez Lao Che własnie. Takiej kultury nam trzeba!

    • 7 1

  • Świetny spektakl!

    Miałem przyjemność być na premierze. Świetny spektakl, młodzi uzdolnieni aktorzy, super reżyseria, rewelacyjna interpretacja piosenek Lao Che. Szacunek !

    • 8 1

  • Zgadzam się ze spektakl (1)

    jest świetny, lecz nie potrafię zgodzić się, że interpretacja Czarnych kowbojów była pechowa. Uważam, że to jedna z najlepiej zaśpiewanych i przedstawionych piosenek, w jasny sposób obrazująca przekaz oryginału. Z kolei w roli Wiedźmy brakowało trochę dykcji. Duże wrażenie zrobiła na mnie rozmowa z Noe.

    • 3 3

    • Fajne

      Zgadzam sie z Tobą. Też uwazam, że Czarne Kowboje wypadły bardzo dobrze.A mnie nie podobał się Kamil Załuska i Jego "Z kamerą wśród zwierząt buszujących w sieci" (poza tym nie wszystko mogłam zrozumieć).

      • 1 0

  • Bardzo udany spektakl,gratuluję wszystkim studentom za tak dobrą interpretację LaoChe!!! Wiedźma,Czarne Kowboje i Klucznik - strzał w 10 :-))))

    • 5 1

  • Kilka razy gęsia skóra, kilka razy łzy w oczach, wiele razy uśmiech. Świetne wykonanie Lao Che! Cieszy, że mamy takich młodych, dobrze rokujących artystów. Jeśli tylko da radę, chcę ten spektakl zobaczyć jeszcze raz.

    • 5 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Hardziej Studio z Gdyni prowadzone przez Patryka Hardzieja zajmuje się:

 

Najczęściej czytane