Muzeum Sopotu zaprasza na spotkanie z sopocianką, autorką książek, reporterką Magdaleną Grzebałkowską. Tematem spotkania będzie najnowsza książka zatytułowana "Wojenka". Spotkanie odbędzie się 25 czerwca, o godzinie 18.00.
Podobne wydarzenia
wtorek, godz. 18:15
Gdańsk,
Muzeum Narodowe
Wstęp wolny
piątek, godz. 17:00
Gdynia,
Muzeum Marynarki Wojennej
Wstęp wolny
W ramach cyklu "Bliżej historii" Magdalena Grzebałkowska opowie czytelnikom o swojej najnowszej książce wydanej nakładem Wydawnictwa Agora, zatytułowanej "Wojenka". Spotkanie odbędzie się w ogrodzie Muzeum Sopotu w piątek, 25 czerwca, o godzinie 18.00. Z Magdaleną Grzebałkowską rozmawiać będzie Dagny Kurdwanowska. Liczba miejsc jest ograniczona. Zapisy pod numerem telefonu 58 551 22 66 lub w serwisie evenea. Książkę będzie można kupić podczas spotkania, na stoisku sopockiej księgarni "Smak Słowa".
Magdalena Grzebałkowska jest sopocianką, reporterką, autorką bestsellerowych książek, m.in. "Beksińscy. Portret podwójny, "1945. Wojna i pokój", "Komeda. Osobiste życie jazzu".
"Wojna Gotfryda"
Koniec lipca 1944 roku. Wzorowy żołnierz.
Zeskakuję z czołgu i biegnę do budynku, w którym mieszka znajoma rodziców.
- Pani Jagłowska! - krzyczę na widok kobiety. - Pani przekaże matce, że jestem w wojsku sowieckim. Jadę na Berlin! Mam dwanaście lat, noszę mundur radzieckiego żołnierza, od niedawna służę w 7 Korpusie Pancernym 2 Armii Pancernej generała Siemiona Bogdanowa. Właśnie zdobywamy Białystok, od trzech dni trwają walki o miasto. Znam tu każdą ulicę, każdy tunel, wiem, którędy czołgi przejadą, a gdzie utkną. Jestem ich przewodnikiem. - To co? Powie pani matce?! - wołam i nie czekam na odpowiedź, tylko biegnę z powrotem do czołgu, bo żołnierze się denerwują, że opóźniam jazdę. Za pomoc w wyzwalaniu miasta dostanę swoją pierwszą w życiu odznakę - Otlicznyj razwiedczik (wzorowy zwiadowca).
Fragment rozdziału "Wszystko cacy".
Magdalena Grzebałkowska jest sopocianką, reporterką, autorką bestsellerowych książek, m.in. "Beksińscy. Portret podwójny, "1945. Wojna i pokój", "Komeda. Osobiste życie jazzu".
"Wojna Gotfryda"
Koniec lipca 1944 roku. Wzorowy żołnierz.
Zeskakuję z czołgu i biegnę do budynku, w którym mieszka znajoma rodziców.
- Pani Jagłowska! - krzyczę na widok kobiety. - Pani przekaże matce, że jestem w wojsku sowieckim. Jadę na Berlin! Mam dwanaście lat, noszę mundur radzieckiego żołnierza, od niedawna służę w 7 Korpusie Pancernym 2 Armii Pancernej generała Siemiona Bogdanowa. Właśnie zdobywamy Białystok, od trzech dni trwają walki o miasto. Znam tu każdą ulicę, każdy tunel, wiem, którędy czołgi przejadą, a gdzie utkną. Jestem ich przewodnikiem. - To co? Powie pani matce?! - wołam i nie czekam na odpowiedź, tylko biegnę z powrotem do czołgu, bo żołnierze się denerwują, że opóźniam jazdę. Za pomoc w wyzwalaniu miasta dostanę swoją pierwszą w życiu odznakę - Otlicznyj razwiedczik (wzorowy zwiadowca).
Fragment rozdziału "Wszystko cacy".
Filmy