- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 4 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
Już po raz 41. rozdano nagrody miasta Gdańsk w dziedzinie kultury. Uhonorowani nagrodą Splendor Gedanensis zostali Barbara Szczepuła-Ponikowska, Adam Nalepa oraz Michał Szlaga.
Splendor Gedanensis to najstarsze i najistotniejsze wyróżnienie gdańskie w dziedzinie kultury. Po raz pierwszy przyznano je w 1973 roku. Nagroda przyznawana jest "osobom za wybitne osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej i upowszechniania kultury za rok poprzedzający rok przyznania Nagrody". Od tego czasu wyróżnienie to przyznawane jest raz do roku, zaś od 2004 r. nosi nazwę "Splendor Gedanensis".
W tym roku, trzema równorzędnymi nagrodami (w wysokości 10 tys. zł) obdzielono przedstawicieli literatury, fotografii i teatru. Niemal połowa z 16 nominowanych nie dotarła na galę nagrody do Teatru Wybrzeże. Wśród nieobecnych było dwoje laureatów.
Fotografa Michała Szlagę nagrodzono za album "Stocznia Gdańska".
- To jest między innymi również moja nagroda, bowiem od dwunastu lat znoszę jego obsesyjną miłość do Stoczni, do Gdańska i wspieram go w niej, przynosząc mu kanapki czy obiady na teren stoczni - pół żartem, pół serio skomentowała nagrodę życiowa partnerka Michała Szlagi, Monika Szuba, która w jego imieniu odebrała nagrodę.
Reżysera teatralnego Adama Nalepę nagrodzono Splendorem za reżyserię spektaklu "Czarownice z Salem".
- W imieniu Adama Nalepy dziękuję za tę nagrodę, jest ona bardzo ważna dla całego zespołu Teatru Wybrzeże."Czarownice z Salem" to najważniejsza nasza premiera ostatnich lat - powiedział Marcin Trzeciakowski z Teatru Wybrzeże, odbierający nagrodę za nieobecnego Adama Nalepę, który w Kaliszu przygotowuje obecnie spektakl "Kupiec wenecki".
Barbara Szczepuła-Ponikowska otrzymała nagrodę za książkę "Alina Pienkowska. Miłość w czasach polityki" - biografię jednej z najbardziej znanych działaczek Solidarności, żony Bogdana Borusewicza.
- Niezręcznie mi odbierać tę nagrodę, bo niczego nie poświęcałam. Po prostu bardzo lubię to co robię i czyniłam to z wielką przyjemnością - przyznała Barbara Szczepuła-Ponikowska.
Wraz z wyróżnieniami dla twórców przyznawany jest również tytuł Mecenasa Kultury Gdańska (to "najmłodszy" Splendor - przyznawany jest od 1999 roku). O to honorowe wyróżnienie przyznawane darczyńcom gdańskiej kultury w tym roku rywalizowały Grupa Lotos S.A. oraz Politechnika Gdańska. Tytuł i pamiątkowa statuetka przypadły Grupie Lotos.
Adam Nalepa
Reżyser, tłumacz, krytyk teatralny. W roku 2013 po raz czwarty podjął współpracę z Teatrem Wybrzeże, wystawiając na jego deskach "Czarownice z Salem" Arthura Millera. Inscenizacją tą Adam Nalepa potwierdza nie tylko swój reżyserski talent, ale także konsekwencję w budowaniu własnego indywidualnego języka teatralnego.
Michał Szlaga
Fotograf. Od 2000 roku realizuje projekt dotyczący zmian na terenie Stoczni Gdańskiej. W 2013 roku jego zdjęcia dokumentujące destrukcję terenów postindustrialnych zostały wydane w albumie "Stocznia", który stanowi podsumowanie trzynastu lat pracy artysty. Na 270 stronach znajdziemy zdjęcia wybrane spośród tysięcy zrobionych przez Szlagę w tym czasie. Album został uznany za jedną z najważniejszych tego typu publikacji w tej części Europy.
Barbara Szczepuła-Ponikowska
Reportażystka i felietonistka. Jest autorką sześciu książek reportażowych związanych z Gdańskiem. W 2013 roku nakładem wydawnictwa WAB ukazała się jej książka "Alina Pienkowska. Miłość w czasach polityki". Jest to biografia znanej działaczki Solidarności, sygnatariuszki Porozumień Sierpniowych i prywatnie żony Bogdana Borusewicza. Szczepuła subtelnym piórem kreśli portret kobiety wyjątkowej, uczciwej i odważnej; opowiada historię życia wplecionego w nurt wielkiej historii.
Grupa LOTOS S.A.
Za wspieranie jako partner strategiczny projektów Opery Bałtyckiej w Gdańsku.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (20)
-
2014-03-15 02:32
Może należało by dodać...
Może należało by dodać dla jasności, że to są nagrody "za zasługi dla Gdańska" a więc nie chodzi o działalność artystyczną "w ogóle" tylko w kontekście i odniesieniu do "miejsca". Ale nawet wówczas ... bo Adam Nalepa w sumie ok ale w przypadku dwóch pozostałych nagród nie sposób nie dostrzec "klucza politycznego". Mieszanie polityki w kulturę niestety nie robi dobrego wrażenia ...
- 18 10
-
2014-03-15 02:48
Dosc dziwne to.
Szlaga dokumentuje destrukcję stoczni. Destrukcja Stoczni Gdansk następuje w okresie panowania Pana Prezydetna Pawła .. Adamowicza. Nie jestem w stanie pojąc, jak temu czlowiekowi nie wstyd pokazywac się przy takich okazjach publicznie.....
- 32 8
-
2014-03-15 08:37
splendor to jest w Biedronce, a to jest zwykły jubel :-)
- 16 8
-
2014-03-15 09:25
Szlaga...
nagroda za ilość? Bo chyba nie za jakość.
- 15 22
-
2014-03-15 09:43
Istne
panoptikum.
- 6 1
-
2014-03-15 10:17
Polityka (2)
Jak patrzę na przynajmniej 2 laureatów panią Ponikowską i Szlagę to mam wrażenie, że nagrody były polityczne. Polityka Polityka
- 19 14
-
2014-03-15 10:27
Partia Partia Partia (1)
Co to za myślenie o kulturze w naszym mieście ?
Nagrody przyznawane od 1973 roku i nic się nie zmieniło nadal polegają na wręczeniu nagród za podejmowanie tematów bliskich politykom.
I dziś również spelndor Gdańska jest wtedy gdy twórcy różnych dziedzin podejmują tematy polityczne.- 6 2
-
2014-03-15 10:38
Panie Prezydentcie jest tyle do zrobienia !!!
Rozwiązać Instytut Kultury Miejskiej !!!
Zmienić Dyrektor Galerii Miejskiej !!!- 12 3
-
2014-03-15 10:52
Na wręczeniu splendorów laureatów nie było , jedynie laureatka (1)
Przeszkadza mi w tym wszystkim jedna rzecz , ..............te siedem mieszkań Adamowicza .
- 22 6
-
2014-03-15 12:15
Siedem czy osiem?
A może na koniec roku okaże się, że jest ich jeszcze więcej - o ile oczywiscie żona nie pomyli się przy wypełnianiu oświadczenia.......
- 4 0
-
2014-03-15 12:36
budyń juz wczesniej przyznał nagrode 10 tys zł z kasy podatnika za tampon wykonany z bursztynu
- 10 4
-
2014-03-15 12:41
Połowa nominowanych olała i się nie stawiła. (1)
Same nagrody 3x10 000 PLN. Ile kosztowała organizacja tej imprezy i skąd pochodziły środki? Kto za to płaci? Komu służy ta impreza, bo na pewno nie obywatelom i mieszkańcom Gdańska.
Lans kolesi i towarzystwo wzajemnej adoracji.
Na oficjalnej stronie miasta znalazłem taką informację.
"Przez wiele lat laureaci otrzymywali tylko dyplomy. Z czasem dołączono do nich również gratyfikację finansową. Obecnie wysokość nagrody to 10 tysięcy złotych.
Kto podjął decyzję, że w nagrodę będą pieniądze? Czy był to niejaki Paweł A.?- 16 13
-
2014-03-15 13:07
30 000 nagrody, do tego wynajem teatru, gaża artysty (koncert po gali), przygotowanie filmików/zaproszeń, etc, konferansjerka, bankiet sam to 100 000 zapewne. Kto płaci? Pan płaci i pani płaci. Szkoda, że Pan i Pani nie ma prawa wstępu na tę imprezkę. A pół teatru pustego!
Niechże będą nagrodą pieniądze - ale to Gdańszczanie powinni wybierać, kto je dostanie. Głosowanie przez internet. Ta gala jest zupełnie niepotrzebna. Niechże te nagrody wyniosą choćby i po 20 000, ale ta cała otoczka "Oskarowa" powinna zniknąć!- 8 1
-
2014-03-15 13:18
na werczeniu nagrów była jedna z trójki laureatów
to bardzo dobrze pokazuje jak prestiżowa i ważna to nagroda i gdzie ją mają narodzeni
- 14 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.