- 1 Zmarł twórca Teatru Ekspresji (10 opinii)
- 2 Marszałek przyznał artystom stypendia (16 opinii)
- 3 Gdańsk przyznał stypendia kulturalne (30 opinii)
- 4 O nich będzie głośno na scenie teatralnej (26 opinii)
- 5 Spacer po parku Oliwskim szlakiem rzeźb (34 opinie)
- 6 Wyjątkowy spektakl w Teatrze Miniatura (8 opinii)
Spichlerz Błękitny Baranek wraca po 5 latach przerwy
Błękitny Baranek, czyli zabytkowy spichlerz, który przez blisko pięć ostatnich lat przechodził renowację, wraca na listę ogólnodostępnych atrakcji Gdańska. Obiekt - po raz pierwszy po długiej przerwie - otworzył swoje drzwi dla zwiedzających w czwartek, 27 maja. Remont pochłonął ponad 7 mln zł.
Błękitny Baranek od 27 maja wraca do gry
Od 27 maja Błękitny Baranek wraca do gry i ponownie można go odwiedzać. Przez ostatnich kilka lat obiekt przechodził gruntowną renowację i był zamknięty.
- Ostatnią grupę wycieczkową gościliśmy we wrześniu 2016 r., czyli prawie 5 lat temu. Od czwartku, 27 maja, ponownie otworzyliśmy się dla zwiedzających. Zainteresowanie już jest spore, ludzie do nas dzwonią, piszą, cieszą się, że wreszcie wróciliśmy. Niektórzy rezerwują wycieczki z myślą o niepełnosprawnych, bo Błękitny Baranek to jedyny z naszych oddziałów w pełni dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych - mówi nam Marcin Klebba, kierownik Błękitnego Baranka.
Godziny otwarcia Błękitnego Baranka:
- poniedziałki - nieczynne,
- wtorki - 9-17,
- środy - 10-18,
- czw., pt., sb., niedz. - 9-17.
Zwiedzanie z przewodnikiem wymaga wcześniejszej rezerwacji.
Po ile bilety?
- normalny - 12 zł,
- ulgowy - 8 zł,
- rodzinny dla maksymalnie 5 osób (2 osoby dorosłe i 1-3 dzieci) - 26 zł,
- czwartek jest dniem bezpłatnego wstępu na wystawy.
Zabytek po renowacji jak nowy
Przygotowania do gruntownego remontu Błękitnego Baranka rozpoczęły się już w 2015 r. Wtedy przeprowadzono ekspertyzy, które wykazały konieczność wzmocnienia konstrukcji spichlerza. Sporządzona została dokumentacja projektowo-kosztorysowa. Następnie Muzeum Archeologiczne w Gdańsku uzyskało pozwolenia na prowadzenie prac budowlano-konserwatorskich.
- W latach 2016-2018 wzmocniono fundamenty spichlerza oraz wykonano izolację, która zabezpieczyła budynek przed wilgocią.
- W roku 2019 zrealizowano etap naprawiania konstrukcji: uzupełnienie i częściowe odtworzenie ściągów stalowych i wieńców oraz roboty murarskie. Parter spichlerza został zaaranżowany, aby lepiej przygotować go do funkcjonowania instytucji kultury (powstała m.in. sala konferencyjna).
- Rok 2020 upłynął pod znakiem pandemii. Muzealnicy wykorzystali ten czas na wyposażenie pomieszczeń wystawowych, zamontowali nowocześniejsze urządzenia multimedialne i odświeżyli elementy ekspozycji "Średniowieczna uliczka hanzeatycka".
Prace za ponad 7 mln zł
Łączny koszt robót budowlanych w latach 2015-2019 wyniósł ponad 7 mln zł. Większość dotacji pochodziła z budżetu Samorządu Województwa Pomorskiego, który przeznaczył na ten cel ponad 5 mln zł.
Natomiast dotacje z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyniosły w sumie 1,65 mln zł (dodatkowo w 2020 r. Muzeum pozyskało z programu ministerialnego 50 tys. zł na modernizację wystawy). Miasto Gdańsk dofinansowało inwestycję kwotą 850 tys. zł. Oprócz tego Muzeum przeznaczyło na całe przedsięwzięcie prawie 150 tys. zł ze środków własnych.
Dokąd do muzeum w Trójmieście? Sprawdź na liście
- Cieszymy się, że miasto wsparło finansowo ten projekt i że w końcu jest on ponownie otwarty po przeprowadzeniu bardzo poważnych prac. To jedyny spichlerz, który przetrwał pożogę wojenną. Ma nie tylko ciekawą wystawę dotyczącą gdańskiej archeologii, ale także wnętrze, belkowania, sposób konstrukcji spichlerza jest ważnym wsparciem dla adeptów sztuki konstruktorskiej - powiedziała na czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
W źródłach z 1631 roku pojawia się po raz pierwszy niemiecka nazwa spichlerza: "Blaue Lamm", czyli właśnie "Błękitny Baranek". Co ciekawe, na przestrzeni wieków pojawiła się także inna nazwa, która powstała najpewniej wskutek błędu w pisowni: "Blaue Löwe", czyli "Błękitny Lew".
Pierwotnie był to budynek murowany z cegły gotyckiej z dostępem od ul. Chmielnej oraz nabrzeża Motławy. W wykazie z 1620 roku podano szerokość magazynu: 48 stóp, czyli 13,8 m.
W spichlerzu przechowywano zboże, które było transportowane do wnętrza szerokimi bramami. Po trzy takie bramy na parterze wybudowano od strony rzeki oraz - dokładnie naprzeciwko - od strony ulicy. Dzięki temu rozładunek towarów przebiegał sprawnie, a jednoczesna praca wielu tragarzy - bezkolizyjnie. Na wyższe poziomy wciągano ładunki przy pomocy specjalnych wewnętrznych wind. Obsługujący spichlerz mogli się tam dostać jedynie po drabiniastych, stromych schodach. Z kolei w podłogach znajdowały się otwory do przesypywania wysuszonego już ziarna na niżej położone piętra.
W trakcie oblężenia miasta przez wojska rosyjskie, w październiku 1813 r., spichlerz został zniszczony. Zdołano go jednak odbudować. Jego właścicielem w 1854 r. był Karol Wilhelm Uphagen - stryjeczny wnuk Jana Uphagena, właściciela słynnej kamienicy przy ul. Długiej 12.
Po zbombardowaniu Gdańska przez wojska radzieckie w 1945 roku spichlerz "Błękitny Baranek" pozostał jedynym historycznym obiektem magazynowym na Wyspie Spichrzów, w którym zachowana została nie tylko fasada, czyli frontowa ściana budynku, lecz także wnętrze - belkowanie i konstrukcja stropów.
W okresie powojennym spichlerz był wykorzystywany jako magazyn ziół przez przedsiębiorstwo Herbapol. Następnie przez wiele lat stał jako pustostan.
Pomimo objęcia budynku ochroną konserwatorską w 1967 r. przez długi czas nie przeprowadzono właściwie żadnych prac konserwatorskich ani remontowych. Stan spichlerza stopniowo pogarszał się. Następowało powolne załamywanie się stropów, które doraźnie podpierano kolejnymi słupami. Na skutek uderzenia pioruna spłonęła więźba dachowa (drewniany szkielet dachu), a wnętrze - niechronione przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi - ulegało stopniowemu zawilgoceniu i zagrzybieniu.
Wreszcie w 1995 r. spichlerz trafił pod opiekę Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, które przystąpiło do ratowania zabytku przed zniszczeniem. Kompleksowa ochrona konserwatorska wymagała dużych nakładów finansowych i rozłożenia w czasie. Po wielu wysiłkach w 2008 r. "Błękitny Baranek" został ostatecznie zaadaptowany do zwiedzania i otwarty jako oddział Muzeum. Tak funkcjonował przez kilka kolejnych lat.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-05-27 22:14
Super, mam nadzieję, że teraz kolej na następne spichlerze na tej ulicy
Pod Koroną, Elbląg, Toruń Gdańsk
- 77 5
-
2021-05-28 09:41
No pięknie. Gratulacje. (7)
Mam nadzieję, że teraz PiSlamczycy nie przejmą znowu naszego budynku jako ich kolejnego muzeum martyrologii katolickiej i nie obsadzą stanowisk swoimi pracownikami z Pcimia czy z Brzeszcza
- 55 26
-
2021-05-28 10:38
(1)
pamiętaj że w tym kraju jest 33% głupców nie rozumiejących polityki ani zbyt trudnych wypowiedzi , nie wspomne o wypowiedziach pokrętnych i zawiłych w stylu jak tu cos powiedzieć aby nic nie powiedzieć a ludzie się cieszyli, ponadto ślepo wierzących w słowa , nawet nie sprawdzając czy ida w parze z czynami , są ludzie dla ktrórych wiadomości TVP to święta prawda bo tak zaaaaawsze było jest i bedzie i nic nie poradzisz
- 7 6
-
2021-05-28 11:18
mówisz to jako widz wiadomości tvn ?
który dopiero mówi prawdę ? xd gościu szkoda to komentować, ale powiem, że oglądam jedne i drugie z ciekawości i tvn odpowiada bardziej narracjom z telewizji niemieckiej, któą zresztą często oglądam z musu (bo żona ogląda często wiadomości z rodzinnego kraju...), w sumie skrót nie przypadkowy. Tam jest promowany od dawna Trzask, wcześniej Budka i
który dopiero mówi prawdę ? xd gościu szkoda to komentować, ale powiem, że oglądam jedne i drugie z ciekawości i tvn odpowiada bardziej narracjom z telewizji niemieckiej, któą zresztą często oglądam z musu (bo żona ogląda często wiadomości z rodzinnego kraju...), w sumie skrót nie przypadkowy. Tam jest promowany od dawna Trzask, wcześniej Budka i Kidawa. Zawsze anty, nawet jak partia karakana wrzuca pomysły PO. A o tym jak rozumieją politykę władze PO to szkoda pisać, bo ich jedyną polityką jest słodzenie Niemcom albo Francuzom, z czego oni sami się nie raz śmieją, że nie walczą o własny interes. Pamiętaj - Niemcy to kraj zawsze ustawiony w polityce długofalowej na zysk, nawet jak po drodze do tego zysku coś im nie wypali. To że tak od początku wspierają PO (a ci im na każdym kroku w *** wchodzą) nie wynika z ich nastawienia do praworządności prawa itp - wynika tylko z tego, że chcą abyśmy nadal byli ich tanią siłą roboczą - w zasadzie niezawodną i kosztującą ułamek tego co musieli by zabulić u siebie.
- 7 8
-
2021-05-28 13:23
(1)
co to znaczy "naszego budynku" ?
- 1 4
-
2021-05-28 16:23
gdańskiego może?
- 2 2
-
2021-05-28 18:07
"waszego" budynku?
- 2 2
-
2021-05-29 06:02
Co ma wspólnego wspaniały cudowny Błękitny Baranek do którego chodziłem kilkanascie razy do Twojego głupiego rozumowania? (1)
- 1 1
-
2021-05-29 07:18
co ma twój głupi komentarz do muzem w sercu Gdańska, które tymczasem nie zostało obsadzone przez funkcjonariusza PiS?
- 3 1
-
2021-05-27 20:21
W końcu , zero informacji przez ostatnie lata co się z nim dzieje (4)
A zamknęli go przecież bi kilka lat po otwarciu
- 41 6
-
2021-05-28 06:34
Zdążyłem jeszcze go zwiedzić z moim ośmioletnim
wtedy siostrzeńcem. Sam nie miałem jeszcze dzieci. Dziś mój starszy syn kończy 10 lat i z nim się tam w końcu wybiorę. Więc sami widzicie ile to trwało.
- 4 3
-
2021-05-28 09:15
Przeciez byl w remoncie przez 5 ostatnich lat. Ty nie umiesz czytac czy nie rozumiesz tego co czytasz?
- 5 1
-
2021-05-28 09:42
niespodzianka miała być. I Żeby pis nie zaplanował przejęcia. (1)
- 1 3
-
2021-05-28 14:57
Weź się kobito lepiej za pracę, zamiast przelewać swe frustracje emocjonalne
na innych internautów. Jak tak interesujesz się polityką, to lepiej zapisz do jakiejś patrii.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.