• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spektakl "Ale Wiocha!", czyli śpiewająca wieś

Łukasz Rudziński
1 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Kabaretowe skecze, mniej i bardziej znane standardy piosenki ludowej ubrane w edukacyjne ramy opowieści o tym, jak to drzewiej na wsi bywało - tak polską wieś przedstawiają w Centrum Kultury w Gdyni artyści związani z Teatrem Komedii Valldal.



Na słomie, w słomie i za słomą... "Ale Wiocha!" to śpiewane, podszyte erotyzmem przypomnienie o bogactwie polskich pieśni ludowych. Na zdjęciu (od lewej): Mikołaj Ostrowski, Justyna Jeleń, Bartłomiej Sudak i Agnieszka Brenzak. Na słomie, w słomie i za słomą... "Ale Wiocha!" to śpiewane, podszyte erotyzmem przypomnienie o bogactwie polskich pieśni ludowych. Na zdjęciu (od lewej): Mikołaj Ostrowski, Justyna Jeleń, Bartłomiej Sudak i Agnieszka Brenzak.
Większość piosenek zinterpretowana jest w duchu piosenki aktorskiej, niekiedy zahaczającej o kabaret. Większość piosenek zinterpretowana jest w duchu piosenki aktorskiej, niekiedy zahaczającej o kabaret.
Wokalnie ciekawiej od panów wypadają panie. Na zdjęciu Oksana Terefenko (po lewej) i Justyna Jeleń. Wokalnie ciekawiej od panów wypadają panie. Na zdjęciu Oksana Terefenko (po lewej) i Justyna Jeleń.
Jak wiadomo polska wieś już trzecią dekadę jest w odwrocie. Młodzi coraz częściej uciekają do miast, wsie wymierają wraz ze śmiercią najstarszych i często jedynych ich mieszkańców. W nowej, unijnej rzeczywistości, odnaleźli się nieliczni rolnicy. Siłą rzeczy również wiedza o wsi jest niewielka. Zaradzić temu postanowił Tomasz Valldal Czarnecki, który wraz z zaproszonymi artystami pod szyldem Teatru Komedii Valldal i opierając się na ludowym repertuarze postanowił opowiedzieć publiczności o polskiej wsi.

Przez cykliczny, wyznaczony porami roku cykl życia na wsi przeprowadza widzów Strach na Wróble (Grzegorz Wolf), czyli jedyny strażnik dawnych ludowych obyczajów. Dowiadujemy się od niego m.in. o tradycji Świąt Bożego Narodzenia, o zapustach, topieniu Marzanny, Święconce, Lanym Poniedziałku, obrzędach świętojańskich, o okresie żniw, więc żęciu i młóceniu zboża. To kontrapunkt dla młodych, świeżych, rozerotyzowanych chłopskich dziewuch (Aleksandra Konior, Agnieszka Brenzak, Justyna Jeleń) oraz zainteresowanych nimi chłopów (Jeremiasz Gzyl, Bartłomiej SudakMikołaj Ostrowski) i próbującą do nich dołączyć lokalną Wariatką (Oksana Terefenko). Oczywiście młodych bardziej niż tradycja interesuje zabawa i seks ku zgorszeniu Stracha na Wróble.

W spektaklu, momentami zamienionym w kabaret (np. topienie Marzanny w wykonaniu Jeremiasza Gzyla i Bartłomieja Sudaka), najważniejsze są jednak pieśni. Nie ma tu praktycznie wcale powszechnie znanych ludowych hitów (jedynym szerzej znanym wyjątkiem jest "Dziura w desce"). Są za to bardzo dobrze wykonane (zwłaszcza w wykonaniu dziewcząt), choć mniej znane pieśni ludowe (np. "Za cóze mnie mama łaje", "Noc Kupały" z repertuaru zespołu Żywiołak czy "Mateusz" śpiewany przez Kapelę ze Wsi Warszawa). Większość utworów wykonywana jest w stylu piosenki aktorskiej, obudowanej fabułą (np. "Cyt, cyt" w wykonaniu Bartłomieja Sudaka i Agnieszki Brenzak).

Tomasz Czarnecki nie tylko za pomocą sympatycznego, choć nieznośnie dydaktycznego Stracha na Wróble opowiada o życiu na wsi. Kolejne utwory aranżowane są tak, by w jakimś stopniu odkrywać bogactwo i koloryt życia na wsi. Wczuć się w klimat spektaklu pomaga scenografia Moniki Wójcik, w której centrum znajduje się zbudowana ze słomy ściana wiejskiej chaty z drewnianą ławką, zrobioną z deski i pieńków drzewa i fragmenty wiejskiego obejścia, z czym nieprzyjemnie kontrastują do bólu kiczowate wizualizacje wiejskiego krajobrazu, adekwatnie do opisywanej pory roku. Słomę znajdziemy nie tylko na scenie postaci zarysu chaty i słomy sprasowanej w kostki przez snopowiązałki, ale też pod stopami widzów, bo przyozdobiono nią również widownię Centrum Kultury w Gdyni.

W tym pogodnym, pełnym pozytywnej energii i witalności przedstawieniu wokalnie zdecydowanie ciekawiej prezentują się panie. Najlepiej interpretuje piosenki Aleksandra Konior, której niewiele ustępuje Oksana Terefenko. Dobre momenty ma również Justyna Jeleń i Agnieszka Brenzak. Jeremiasz Gzyl i Bartłomiej Sudak wnoszą elementy kabaretowe, zaś Mikołaj Ostrowski przy dużym talencie wokalnym pozostaje wokalnie kompletnie odklejony wiejskiej tematyki. Od pierwszej sceny przypomina chmurnego Bohuna czyli Aleksandra Domogarowa z "Ogniem i mieczem" Hoffmana, śpiewa jednak z wyraźną manierą musicalową, co Bohunowi niezbyt pasuje.

"Ale Wiocha!" Tomasza Czarneckiego to porcja dobrej rozrywki i powtórka z tradycji polskiej wsi. Skoczną, wesołą muzykę na żywo wykonują Krzysztof Wojciechowski, Jarosław Stokowski, Przemysław PawłowskiArtur Guza, który jest kierownikiem muzycznym spektaklu. Spektakl, z którego zadowolone będą nauczycielki języka polskiego, ich uczniowie i - czego dają wyraz w trakcie i po przedstawieniu - niemal wszyscy widzowie szczelnie wypełnionego Centrum Kultury w Gdyni.

Spektakl

8.7
19 ocen

Ale Wiocha!

spektakl muzyczny

Miejsca

Spektakle

Opinie (4)

  • Czyli wieś tańczy i śpiewa.

    • 4 3

  • Niedziela

    "...szczelnie wypełnionego Centrum Kultury w Gdyni"

    Szkoda, że zabrakło miejsc siedzących...

    • 5 0

  • Nie kostki zrobione przez snopowiązałkę, tylko belki zrobione przez belarkę.

    • 1 0

  • Kolejne przedstawienie dla całej rodziny. Wszyscy będą się dobrze bawili i dziadkowie i wnuki a nie ma takich przedstawień za wiele. Dużym walorem jest też Grzegorz Wolf jako Strach na Wróble i muzyka na żywo. Brawo dla twórców! Kto chce miło spędzić czas całą rodziną koniecznie musi się wybrać na - "Ale Wiochę".

    • 17 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W historii Teatru Muzycznego w Gdyni "Skrzypek na dachu" zajmuje szczególne miejsce. Dwukrotnie z wielkim powodzeniem wyreżyserował go:

 

Najczęściej czytane