• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słowacki wielkim poetą... Obiecująca "Ferdydurke" Teatru Off Junior

Łukasz Rudziński
28 maja 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
"Ferdydurke" Teatru Off Junior jest przede wszystkim satyrą na szkolną rzeczywistość. Ciało pedagogiczne zawsze jest czujne... Na zdjęciu (wyglądają zza kotary) od góry: Filip Lisiecki, Stanisław Kostanek, Bartłomiej Deklewa, Agnieszka Fudzińska i Maria Urasińska. "Ferdydurke" Teatru Off Junior jest przede wszystkim satyrą na szkolną rzeczywistość. Ciało pedagogiczne zawsze jest czujne... Na zdjęciu (wyglądają zza kotary) od góry: Filip Lisiecki, Stanisław Kostanek, Bartłomiej Deklewa, Agnieszka Fudzińska i Maria Urasińska.

Dobiega końca rok zajęć Teatru Muzycznego Junior. Teatr Off Junior - działający przy Teatrze Muzycznym w Gdyni, czyli grupa teatralna prowadzona przez Stowarzyszenie Baduszkowcy pod skrzydłami Muzycznego - zwieńczył rok udanym przedstawieniem "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, czyli trzeźwą, dowcipną satyrą na sytuację uczniów i młodych ludzi w naszym kraju.



Dla jednych Gombrowiczowska "pupa, gęba i łydka" to trauma dzieciństwa albo sentymentalny powrót do przeszłości, dla innych to aktualna rzeczywistość. Do tej drugiej grupy należy młodzież Teatru Off Junior, która z pomocą Marka Richtera (reżysera spektaklu, a na co dzień aktora Teatru Muzycznego w Gdyni) wystawiła "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, świetnie adaptując powieść do swoich potrzeb.

Józio (Borys Niski, po lewej) nieoczekiwanie zostaje przez dorosłych "upupiony" i przeniesiony ponownie w czasy szkolne. Józio (Borys Niski, po lewej) nieoczekiwanie zostaje przez dorosłych "upupiony" i przeniesiony ponownie w czasy szkolne.
Marek Richter wraz z podopiecznymi z Teatru Off Junior w spektaklu "Ferdydurke", którego premiera odbyła się 27 maja na Nowej Scenie Teatru Muzycznego w Gdyni, z tekstu Gombrowicza wykroił fragment związany z upupieniem Józia i jego oddelegowaniem do szkoły, w której na powrót staje się niedojrzały. Co ciekawe główny bohater szybko usuwa się w cień, bo sama szkolna rzeczywistość z frakcjami zwolenników "niewinnych" (wyznawców dziewcząt i chłopiąt pod kierunkiem Syfona) wobec "uświadomionych" wyznawczyń dziewczyn i chłopaków, prowadzonych przez - znak czasów - Miętalską, a nie Miętusa, zdaje się reżysera dużo bardziej interesować.

Poziom dyskusji sprowadzonej przez Gombrowicza do absurdu Richter uprawomocnia wpisując go w bieżące spory polityczne, z doskonale znanymi wszystkim sloganami w stylu "ja pani nie przerywałam". Nie jest to wprawdzie interpretacja wyszukana, ale pasuje jak ulał do sztucznie kreowanych podziałów politycznych, z jakimi mamy do czynienia na co dzień w polskim parlamencie. W spektaklu wszystko dzieje się jednak w szkolnej rzeczywistości i oprócz zabawnych, żartobliwych odniesień do naszej sceny politycznej, porusza inny, dla młodych dużo ważniejszy temat - czyli ich nagminne "upupianie", traktowanie młodych ludzi jak dzieci i lekceważącą infantylizację ich przeżyć czy doświadczeń przez dorosłych.

Świetna scena "Słowacki wielkim poetą był" kończy się protest songiem grupy Pink Floyd "Another brick in the wall (part II)" w wykonaniu zespołu Teatru Off Junior, z choreografią inspirowaną teledyskiem do oryginalnej wersji piosenki. Świetna scena "Słowacki wielkim poetą był" kończy się protest songiem grupy Pink Floyd "Another brick in the wall (part II)" w wykonaniu zespołu Teatru Off Junior, z choreografią inspirowaną teledyskiem do oryginalnej wersji piosenki.
Józio w tym kontekście staje się wręcz rzecznikiem młodych ludzi, nie z własnej woli zawieszonych gdzieś między światem dzieci a światem dorosłych, których ci drudzy nie chcą traktować poważnie. Łatwo przyprawia się im "gębę" dziecka, choć oni sami czują się już dorosłymi. Doskonałym przykładem takiego zachowania jest właśnie szkoła, której satyryczny obraz w spektaklu Off Juniora wypada najjaskrawiej w kapitalnej scenie indoktrynacji młodych w związku z tym, że "Słowacki wielkim poetą był".

Reżyser, by bardzo plastycznie naszkicować szkolne ławy, nie potrzebował żadnych rekwizytów - tłoczenie do głowy "banałów z podręcznika" podkreśla obecnością dwóch profesorów podczas lekcji języka polskiego. Scenę wieńczy zaśpiewana przez wszystkich uczestników spektaklu piosenka "Another brick in the wall (part II)", grupy Pink Floyd, ze słynnym refrenem, rozpoczynającym się od słów "We don't need no education" i choreografią nawiązującą do teledysku do tego utworu.

Szkolna rywalizacja na miny Syfona (Oskar Jankuniec) i Miętalskiej (Zofia Kuncicka) przypomina przepychanki polityków, którzy z uporem godnym lepszej sprawy doszukują się między sobą różnic. Szkolna rywalizacja na miny Syfona (Oskar Jankuniec) i Miętalskiej (Zofia Kuncicka) przypomina przepychanki polityków, którzy z uporem godnym lepszej sprawy doszukują się między sobą różnic.
I właśnie prostota interpretacji oraz pomysłowość subtelnie podkreślająca formę tekstu Gombrowicza (każdy z dorosłych bohaterów porusza się groteskowo, na sztywnych nogach) pozwalają młodzieży OFF Juniora się wykazać. Bardzo dobrze spina całość Borys Niski w roli Józia. Mocnym punktem jest pojedynek Syfona (Oskar Jankuniec) z Miętalską (Zofia Kuncicka). Dobre epizody mają też grający nauczycieli Agnieszka Fudzińska, Maria Urasińska, Filip Lisiecki, Stanisław KostanekBartłomiej Deklewa. Na pochwałę zasługuje również kilkunastoosobowa grupa ich koleżanek w scenach zbiorowych.

Choć użyte w przedstawieniu mikroporty podkreśliły wady wymowy, z którymi powalczyć musi część zespołu Off Juniora, "Ferdydurke" przekonuje, że w Teatrze Muzycznym dojrzewają talenty, z których część pewnie za dwa, trzy lata zasili Studium Wokalno-Aktorskie w Gdyni. Oby udało im się do tego czasu wyzwolić z sideł frustrującej Gombrowiczowskiej "pupy".

Na początku czerwca można na Nowej Scenie Teatru Muzycznego w Gdyni będzie można zobaczyć dzieci i młodzież Teatru Muzycznego Junior w różnych odsłonach. 5 (godz. 18) i 6 czerwca (godz. 11) w "Planecie Snu" zaprezentują się dzieciaki w wieku 10-12 lat z grupy musicalowej Teatru Muzycznego Junior. 6 czerwca (godz. 19) spektakle na zakończenie sezonu wykonają cztery grupy taneczne Teatru Junior pod nazwą "Dziki Junior 2018", prowadzone przez Wiolę Fiuk z DzikiStyl Company. Z kolei 7 czerwca (godz. 18) i 8 czerwca (godz. 11) chłopcy z grupy musicalowej Teatru Muzycznego Junior wystąpią wraz z rodzicami (w roli dorosłych) w przedstawieniu "Jak Król Maciuś I" inspirowanym lekturą książki Janusza Korczaka.

Miejsca

Spektakle

Opinie (28) 1 zablokowana

  • No spoko spoko

    Spektakl spoko, ale dalej oczekuje zabrania na backstage Borysku.

    • 2 1

  • Łow!!!!Po prostu super spektakl tego się nie spodziewałem świetne przedstawie ,a najlepiej zagrał Borys Niski.

    • 2 0

  • Bardzo mi się podobało

    Najbardziej podobała mi się gra aktorska Borysa Niskiego(Józio) cały spektakl był bardzo interesujący,gra aktorska na wysokim poziomie,czekam na więcej spektakli z Borysem w roli głównej

    • 2 0

  • Nawet spoko (1)

    Ogólnie całość była spójna i przyjemnie się oglądało. Może nie jestem jakimś znawcą spektakli ale nie mam się do czego przyczepić.

    • 2 0

    • Opinia

      Uważam że spektakl był bardzo głęboki. Mimo tego że był krótki, to zawierał bardzo dużo wątków. Miłośnikiem sztuki nie jestem i przyznam się że słabo zrozumiałem spektakl, jednak każda scena mnie bardzo zaciekawiła. Użytych zostało wiele metafor i to nadało tej właśnie głębi sztuce. Role zostały zagrane bardzo dobrze. Szczególnie wykazał się Borys Niski i Zofia Kuncicka. Symplistyczny ubiór bohaterów bardzo mi się podobał. Podsumowując: sztuka na pewno trudna, lecz z dobrym przekazem.

      • 2 0

  • Niski, jestes wielki!

    • 3 0

  • Słowacki wielkim poetą był...

    Szokujący, fenomenalny i zadziwiający. Tyle mogę powiedzieć o spektaklu ,,Ferdydurke". Każdy z aktorów pokazał siebie na scenie przez co całość jest autentyczna, a przedstawienie jest prawdziwym dziełem sztuki. Nic dodać, nic ująć. Borys Niski jestem twoją fanką

    • 3 0

  • Brawo!

    Spektakl byl intrygujący i na swoj sposob inny ale zrozumialy za co wielkie gratulacje! Pasja mlodych idealnie wpasowuje sie w charakter i tresc. Jedyne co lekko odciagalo moją uwage to dykcja nad ktora niektorzy powinni popracowac choc podkreslam ze nie bylo to bolesne dla ucha, wiec nie lamcie sie! Ogół wystepu na wysokim poziomie!

    • 3 0

  • Ferdydurke

    Spektakl pt. "Ferdydurke" bardzo mi się podobał. Muzyka była bardzo dobrze dobrana, świetne aktorstwo, a najbardziej mi się podobał główny bohater. Borys Niski jako Juzio, sprawił, że przez cały spektakl miałam ciarki na skórze. To on był gwiazdą tego przedstawienia i należy mu się wszystko co najlepsze. Od pierwszej sceny, zakochałam się w "Ferdydurce". kocham ❤

    • 3 0

  • Dobry Spektakl

    Spektakl ten przedstawia problemy współczesnego systemu szkolnictwa co według mnie jest bardzo dobrym pomysłem. Gdyż współczesny młody człowiek jest trochę inny niż jego rodzice oraz dziadkowie. (Niestety system się nie zmienił.)
    Według mnie na ten spektakl powinni być zaproszeni przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej lub Kuratorium Oświaty.
    Bardzo dobrze zagrał Borys Niski.

    • 2 0

  • Aktorzy naprawdę sie postarali , genialna gra aktorska główny, bochater zmagał wyzwanią w tak trudnej powieści jaką jest Ferdydurka . Teatr off junior pokazał wysoki poziom który ciężko będzie przeskoczyć . Lecz mam nadzieję że niedułgo znów zobaczymy ich na scenie

    • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Popularna aktorka Katarzyna Figura związana jest z:

 

Najczęściej czytane