• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skarby z czasów Potopu Szwedzkiego w Dworze Artusa

Natalia Wiśniewska
6 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Buława hetmana Potockiego pochodząca  z XVII wieku, wykonana w Turcji ze złoconego srebra, zdobiona szlachetnymi kamieniami. Buława hetmana Potockiego pochodząca  z XVII wieku, wykonana w Turcji ze złoconego srebra, zdobiona szlachetnymi kamieniami.

Miłośnicy historii nie mogą tego przeoczyć: do Gdańska przywieziono unikatowe skarby związane z Potopem Szwedzkim, wśród których znajdują się m.in. oryginalny Akt Pokoju Oliwskiego z 1660 roku, bardzo rzadki medal wybity z okazji podpisania traktatu oraz buława hetmańska ze złoconego srebra wysadzana szlachetnymi kamieniami.



Wystawa "Z Jasnej Góry do Gdańska" w Dworze Artusa została zorganizowana z okazji 350-lecia zawarcia pokoju oliwskiego, oficjalnie kończącego wojnę polsko-szwedzką z lat 1655-1660. Do Gdańska sprowadzono najcenniejsze dzieła, na co dzień przechowywane na Jasnej Górze.

Po raz pierwszy w historii do Gdańska zawitał pergaminowy dokument Pokoju Oliwskiego w oprawie z czarnego aksamitu, który został podpisany 3 maja 1660 w Klasztorze Cystersów w Oliwie. Jako jedyny na wystawie pochodzi on ze zbiorów Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie.

Wśród eksponatów znalazł się także piękny bursztynowy różaniec z połowy XVII wieku, należący niegdyś do przeora Zakonu Paulinów - ojca Augustyna Kordeckiego, dowódcy obrony klasztoru podczas czterdziestodniowego szwedzkiego oblężenia. On też przyczynił się do utrwalenia legendy o cudownym ocaleniu klasztoru, wydając dzieło "Nova Gigantomachia", którego reprint można podziwiać w Dworze Artusa.

Reprint dzieła o. Augustyna Kordeckiego "Nova Gigantomachia", które przyczyniło się do powstania legendy o cudownym wyzwoleniu Jasnej Góry za sprawą Matki Boskiej Jasnogórskiej po czterdziestodniowym szwedzkim oblężeniu. Reprint dzieła o. Augustyna Kordeckiego "Nova Gigantomachia", które przyczyniło się do powstania legendy o cudownym wyzwoleniu Jasnej Góry za sprawą Matki Boskiej Jasnogórskiej po czterdziestodniowym szwedzkim oblężeniu.

Do skarbów wartych szczególnej uwagi należą XVII-wieczna buława hetmańska Stanisława Rewera Potockiego, zadziwiająca ilością szlachetnych kamieni oraz bursztynowa XVII-wieczna figurka Madonny, stworzona w Gdańsku, która była darem Opata Oliwskiego Dawida Konarskiego dla klasztoru na Jasnej Górze.

Srebrne i złocone wota ofiarowane klasztorowi na Jasnej Górze przez rodziny królewskie i hetmanów z wdzięczności za wysłuchanie ich modlitw do Cudownego Obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. Srebrne i złocone wota ofiarowane klasztorowi na Jasnej Górze przez rodziny królewskie i hetmanów z wdzięczności za wysłuchanie ich modlitw do Cudownego Obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej.

Na wystawie znalazło się również kilka obrazów, między innymi dzieło Jana Matejki przedstawiające Cud Obrony Jasnej Góry i płótno Brata Stefana prezentujące sceny z życia wybitnych Paulinów.

Można podziwiać też prawdziwe "relikwie" z czasu oblężenia Jasnej Góry - kule armatnie polskie i szwedzkie i list szwedzkiego generała Burcharda Mullera do króla Szwecji Karola X Gustawa, szkoda tylko, że bez polskiego tłumaczenia. Zobaczyć można także dzieła XX-wieczne, na przykład bogato zdobioną sukienkę koralowo-perłowo-biżuteryjną, przeznaczoną do zawieszania na obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej, która została wykonana w 1969 r. przez siostry Westiarki (choć klejnoty użyte do ozdobienia sukni pochodzą nawet z XVII wieku).

W ramach ekspozycji można oglądać wota i dary od rodzin królewskich, hetmanów i zwykłych ludzi, którzy ofiarowywali je klasztorowi na Jasnej Górze w podzięce za łaski, którymi zostali obdarowani modląc się do obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. Wśród nich znajduje się ozdobne bursztynowe wotum Jasnogórskiej Królowej Polski złączone z Macierzą Gdańsk, powstałe w 1948 roku.

Wystawa nie tylko upamiętnia datę podpisania dokumentu pokojowego ze Szwedami, ale także przypomina o fakcie, iż Gdańsk należał do nielicznych miast, które do końca wojny polsko-szwedzkiej zaciekle broniły się przed Szwedami i nie wpuściły ich na swoje tereny.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (15) 2 zablokowane

  • A no właśnie, gdzieś mi się ten kijek jakiś czas temu zagubił był...

    • 13 2

  • super sprawa, nie ma innego wyjscia trzeba bedzie odwiedzic wystawe :-)

    • 8 1

  • rewelacja! (6)

    Dobra wystawa. Jakoś tak chciałoby się jeszcze zobaczyć przywrócone Polsce skarby narodowe zrabowane przez Szwedów w czasie tej wojny/"potopu". Niestety wygląda na to, że za słabo się staramy o zwrot a byłby możliwy przy większym nakładzie dyplomatycznych starań!!!

    • 13 2

    • hm... (1)

      Myślę, że nie tak łatwo można odzyskać to, co ktoś ukradł. Zwłaszcza po tak długim okresie od owej grabieży. Oczywiście byłoby cudnie wejść w ponowne posiadanie tak wartościowych przedmiotów, zarówno pod względem materialnym jak i historycznym. Niestety w tym przypadku nie jestem optymistą i mniemam, że nie uda się tych rzeczy odzyskać. Chociażby z uwagi na to, że nikt się nie podejmie w naszym kraju takiego zadania.

      • 2 0

      • no własnie...

        ...to chyba podjęcie się tego zadania jest naszym obowiązkiem. Oczywiście, że to trudne i długotrwałe ale stopniowo, wytrwale ponawiając próby, może się udać! Często patrzę na przedwojenne zdjęcia Gdańska i myślę jakie było to miasto wspaniałe. Na elewacjach detale jeszcze z XVI-XVIIw. widać, że oryginalne, cała masa tego. Teraz praktycznie nic! Dlatego, że tyle straciliśmy musimy próbować zachować i przywrócić Polsce to co jeszcze jest; nawet dawno utracone w grabieżach wojennych.

        • 1 0

    • zaraz zaraz (3)

      Przecież to nie nasz a ich. Wygrali wojnę, rabowali, co wzięli to ich.

      To tak jakby turcja domagała się zwrotu tego co ukradł im sobieski pod wiedniem.

      • 1 0

      • zaraz zaraz

        Takiej miary nie stosuje się do dzieł sztuki i kultury narodowej. Owszem, jeżeli stosujesz rozumowanie z czasów nieco już odległych to: "zdobyte" = "nasze". Jednak na całym świecie, szczególnie w obrębie cywilizacji wywodzącej się z kultury greckiej/rzymskiej takiego rozumowania NIE STOSUJE SIĘ!

        • 1 0

      • (1)

        a co Sobieski ukradł pod Wiedniem? no chyba nie chcesz powiedzieć, że palił tam tureckie meczety? albo lepiej, że plądrował Konstantynopol podczas odsieczy wiedeńskiej?

        • 1 0

        • coś tam wziął:

          parę ozdobnych namiotów, trochę broni, kilka sztandarów jakoś tak... ;-) no i kawę zaczęliśmy pić potem w Polsce a Austriacy do dzisiaj są specami od kawy w Europie w jakości, rodzajach i ilości wypijanej... hi hi hi

          • 2 0

  • Odbierzmy Niemcom (2)

    to co nam się nalezy w Polsce najpierw !

    • 5 2

    • czyli co?

      • 1 2

    • beret

      Co za beret, niemcy i krzyż dobre na wszystko co?

      • 3 2

  • list szwedzkiego generała Burcharda Mullera do króla Szwecji Karola X Gustawa, szkoda tylko, że bez polskiego tłumaczenia

    dajcie go mi, to przetłumaczę

    • 3 0

  • w upsali

    ukradzione maja

    • 1 1

  • Skandal do dziś brak tłumaczenia Gigantomachii na polski

    Swa największe utwory dotyczące obrony Jasnej Góry są dziś niedostępne.
    Z Nowej Gigantomachii, mamy tylko kalekie fragmenty, brak całości dzieła w języku polskim. Poemat "Obleżenie Jasnej Gory", wyszedł raz w nie najlepszym wydaniu w 1930 r. Skandal, czy nukomu w Polsce nie zależy, czy też się coś ukrywa?

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku po raz pierwszy w Gdańsku odbył się Ogólnopolski Turniej Poezji Społecznie Zaangażowanej o Nagrodę Czerwonej Róży?

 

Najczęściej czytane