• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Sen / Tamashii (5 opinii)

teatr tańca
kasy:
58 763-49-06
wystawia:
Opera Bałtycka w Gdańsku
data premiery:
25 marca 2011
5.0
10 ocen
Sen / Tamashii
spektakle Wojciecha Misiuro


SEN
premiera 25 marca 2011

Muzyka: Arvo Pärt

Wojciech Misiuro o "Śnie": Ten spektakl nie ma fabuły, zamiast niej są gęste emocje. Bohaterami są młodzi ludzie, którzy śnią - wiadomo o czym. W śnie wcielają się w różne role: marynarzy, dziwek, obcokrajowców. Ale to nie będzie szokowanie tematami obyczajowymi, raczej zabawa różnymi konwencjami.

Marek Weiss o spektaklu: Wojciech Misiuro jest artystą, którego w Polsce, a tym bardziej w Trójmieście, nie trzeba bliżej przedstawiać. Jest legendarnym założycielem i kreatorem Teatru Ekspresji. Zaproszenie tego teatru na najbardziej prestiżowy na świecie festiwal w Edynburgu było koronnym dowodem wielkiego międzynarodowego sukcesu polskiego twórcy i jego niezwykłego zespołu. Odwaga i radykalna wyobraźnia twórcy bez wahania przekraczały granice ówczesnych kanonów. Był jednym z prekursorów radykalnego zerwania z powszechnie panującą dyktaturą estetyki baletu klasycznego i choreografem, który pozwolił odnaleźć się tancerzom w rzeczywistości teatralnej, gdzie prawda emocji jest ważniejsza od wyćwiczonego zestawu figur. Był wzorem dla licznych naśladowców, którzy właśnie w Gdańsku upowszechnili teatr tańca i przekonali publiczność do jego wartości.

Po długim milczeniu powrócił na deski sceniczne właśnie w Operze Bałtyckiej jako jeden z autorów spektaklu "Men's Dance". Z tego tryptyku właśnie "Tamashii" Wojciecha zyskało największe uznanie krytyki i publiczności. Ale nie tylko to było powodem, że ponownie zaprosiliśmy go do współpracy. Ważna jest także niezwykła osobowość tego artysty i jego specyficzny rodzaj humanizmu połączony z wyrafinowaną inteligencją i bezkompromisowym ostrym widzeniem świata. Pozostawiliśmy mu całkowicie wolną rękę w wyborze tematu, muzyki, obsady i sposobu realizacji. Wierzymy, że połączenie całkowitej wolności i zawiłości świata Wojciecha Misiuro przyniesie piękny rezultat, z którego Bałtycki Teatr Tańca będzie dumny.

Choreografia: Wojciech Misiuro
Scenografia: Katarzyna Zawistowska
Asystent scenografa: Aleksandra Staniszewska
Asystenci choreografa: Aleksandra Michalak, Jacek Krawczyk
Światła: Piotr Miszkiewicz
Projekcje multimedialne: Łukasz Boros
Efekty dźwiękowe: Marcin Dąbrowski

Obsada:
Beata Giza
Aleksandra Michalak
Elżbieta Czajkowska-Kłos
Marta Śrama
Dorota Zielińska
Sylwia Kowalska-Borowy
Aleksandra Kobielak

Filip Michalak
Leszek Alabrudziński
Bartosz Kondracki
Karol Pluszczewicz
Jacek Krawczyk
Mariusz Rychalski
Andrzej Słomiński

[foto1]TAMASHII
premiera 6 lutego 2009 (jako jedna z części wieczoru baletowego "Men's dance")

Muzyka: Piotr Pawlak

Każdy, kto widział choć jeden spektakl Wojciecha Misiuro wie, że obok jego twórczości nie da się przejść obojętnie. Artysta szokuje i prowokuje, operując specyficznym językiem ekspresji, nie unika nagości, która nie tylko nie ma nic wspólnego z pornografią, ale urzeka widza plastyką tworzonych obrazów. Jak sam powiedział, w historii swojej pracy zawodowej zatoczył koło. W Operze Bałtyckiej zadebiutował przed laty jako tancerz i tu wrócił, po dłuższej przerwie, tworząc swoją część "Men's Danc"e. W spektaklu obok zespołu Opery Bałtyckiej wystąpią dawni tancerze Teatru Ekspresji: Krzysztof Baliński, Andrzej Chorab i Jacek Krawczyk. Choreografia inspirowana jest kulturą japońską. Siedmiu tancerzy w strojach samurajów i towarzyszące im trzy Japonki przeniosą nas na Daleki Wschód.

Choreografia i reżyseria: Wojciech Misiuro
Scenografia i kostiumy: Katarzyna Zawistowska
Asystent choreografa: Krzysztof Baliński

Obsada: Sylwia Kowalska-Borowy, Yulija Lavrenova, Marzena Socha, Radosław Palutkiewicz, Filip Michalak, Łukasz Przytarski, Andrzej Chorab, Jacek Krawczyk, Krzysztof Baliński.

-----

Wojciech Misiuro to postać kultowa - tancerz, mim i choreograf. Urodził się w Gdańsku. Mieszka w Sopocie. Jest absolwentem Gdańskiego Studia Baletowego oraz Studia Pantomimy przy Teatrze Pantomimy Henryka Tomaszewskiego. W 1987 roku założył autorski Teatr Ekspresji, z którym zrealizował własne spektakle: "Umarli potrafią tańczyć" (1988), "Dantończycy" (1989), "ZUN" (1990), "Idole perwersji" (1991), "College No 24" (1992), "Miasto mężczyzn" (1994), "Pasja" (1995), "Kantata" (1997) i "Tango" (1999). Wiele z nich, między innymi: ZUN, Umarli potrafią tańczyć doczekało się wersji telewizyjnych. Misiuro wyreżyserował również film De Aegypto - opera egipska. Jego zespół występował wiele za granicą, między innymi w Sankt-Petersburgu (1989), na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki w Edynburgu, na Festiwalu Spoleto we Włoszech (1993), w USA (1992) i oraz na Międzynarodowym Festiwalu w Stambule (1994).

Recenzja Trojmiasto.pl

Przeczytaj także

Opinie (5)

  • I tak i nie. (1) (opinia sprzed 12 lat)

    W sumie niewiele zrozumiałem ze spektaklu. Czy pokusi się ktoś o analizę ?

    • 1 0

    • (opinia sprzed 12 lat)

      dla mnie SEN mial cos w sobie ale TAMASHII byl do kitu, z rozumowaniem byl rzeczywiscie problem

      • 0 0

  • (opinia sprzed 12 lat)

    Niektóre "obrazy" piękne... jednakże wszystko inne denerwujące. Muzyka, której nie dało się wytrzymać, powtarzające się nudne ruchy, nawet umiejętności tancerzy nie wybroniły spektaklu. Była to dla mnie seria nudnych póz, swego rodzaju powolny pokaz udawanego tańca współczesnego. Widać, że teatr ten ma swoje źródła w balecie klasycznym i tancerze nie potrafią się z niego wydostać. W dodatku ciągłe bezsensowne wchodzenie i wychodzenie na scenę doprowadzały mnie do szału. Dlaczego ktoś planuje wejścia aktorów, które nie mają najmniejszego sensu? Jestem zawiedziona kolejnym nieciekawym spektaklem, z którego chciałam uciec...

    • 2 0

  • Nie rozumiem... (opinia sprzed 12 lat)

    Doceniam pracę i wkład tancerzy, ale nie rozumiem po co i dla kogo ta sztuka?Poziom abstrakcji poza wszelkimi granicami...

    • 2 0

  • Sen? Raczej koszmar! (opinia sprzed 12 lat)

    Jeżeli to jest sen, to raczej nie jest to zdrowy sen! Sen to czas kiedy organizm się regeneruje i wypoczywa. Takiego snu jaki zaprezentował Misiuro nie życzę nikomu, bo takie sny to ma się przy niestrawności!
    I jeszcze ten kiczowaty Indianin kończący pierwszą część! Jeżeli nie wyjdziecie ze spektaklu w przerwie, zapewniam Was, że druga część będzie oczekiwaniem na Indianina z pukawką! Bym zapomniał - muzyka - kakafonia przypadkowych dźwięków zupełnie nie współgrająca z "choreografią". Chcecie aby się Wam spodobało? Pół litra przed spektaklem i powinno być ok! Masz jakiegoś wroga, a może kogoś nie lubisz. Poleć mu to, kup mu bilet.
    Żal tylko wykonawców, bo jaką satysfakcję może mieć fachowiec zatrudniony do budowy koszmarnej rudery?

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery