• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Seks sposobem na kryzys małżeński. O "Seksie dla opornych" Teatru Wybrzeże

Łukasz Rudziński
21 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Seks lekiem na każde zło? W "Seksie dla opornych" w reż. Krystyny Jandy odpowiedzi może poszukać niejedno małżeństwo. Zobacz fragmenty spektaklu.



Co jest dobre na kryzys małżeński? Oczywiście seks, najlepiej "na wyjeździe", ale koniecznie z własną małżonką. Łatwo wymyślić, trudniej zrealizować. Spektakl "Seks dla opornych" Teatru Wybrzeże rehabilituje traktowany po macoszemu gatunek komedii mieszczańskiej.



Misternie zaplanowany weekend poza domem jest okazją do zbliżenia się do siebie Barbary i Karola. Okazuje się, że niełatwo jest realizować pomysły erotyczne z podręcznika. Misternie zaplanowany weekend poza domem jest okazją do zbliżenia się do siebie Barbary i Karola. Okazuje się, że niełatwo jest realizować pomysły erotyczne z podręcznika.
Niespodziewana wiadomość o możliwym rozwodzie nie sprzyja zgłębianiu tajników podręcznika "Seks dla opornych", jaki Karol (Mirosław Baka) zmuszony jest poznawać dzięki inwencji małżonki. Niespodziewana wiadomość o możliwym rozwodzie nie sprzyja zgłębianiu tajników podręcznika "Seks dla opornych", jaki Karol (Mirosław Baka) zmuszony jest poznawać dzięki inwencji małżonki.
Sfrustrowana, zaniedbana żona zdolna jest rozpętać piekło z byle powodu. Barbara (w tej roli Dorota Kolak) nie da sobie w kaszę dmuchać i by zainteresować sobą męża ucieka się do najbardziej oryginalnych metod. Sfrustrowana, zaniedbana żona zdolna jest rozpętać piekło z byle powodu. Barbara (w tej roli Dorota Kolak) nie da sobie w kaszę dmuchać i by zainteresować sobą męża ucieka się do najbardziej oryginalnych metod.
Michele Riml w sztuce znanej na świecie pod tytułem "Seksowne pranie" (oryg. "Sexy Laundry") zebrała problemy małżeństwa z wieloletnim stażem (na propozycję polskiego tytułu "Banalna historia" nie zgodziła się tłumaczka sztuki, Hanna Szczerkowska) i ulepiła z nich słodko-gorzką opowieść o akceptacji zmian, jakie kiedyś czekają każdego.

Mamy tu zestaw małżeńskich zaniedbań w pigułce. Ona energiczna, despotyczna, ale zakompleksiona i znudzona szarą codziennością usiłuje za wszelką cenę odświeżyć związek i nadać mu ponownie blask, utracony wraz z kolejnymi latami wspólnego pożycia. On zapracowany, pedantyczny, "skapciały" domator, marzy już tylko o świętym spokoju. Łatwo się domyślić, że wyjazd na szalony weekend we dwoje w ekskluzywnym hotelu nie okaże się drogą na skróty w odnajdywaniu przygasłej namiętności.

Reżyserka spektaklu Krystyna Janda dobrze napisaną przez Riml komedię prowadzi w poważniejszym tonie, wytłumiając farsowy potencjał sztuki. Osiąga dzięki temu kompromis między błyskotliwym komizmem słownym czy sytuacyjnym, a poważnym, gorzkim przekazem. Przez groteskowe wręcz wyolbrzymienia sygnalizowane są liczne zaniedbania, które wcześniej czy później mogą doprowadzić do rozpadu małżeństwa.

Karol (Mirosław Baka) przestał się starać o swoją żonę - notorycznie zapomina o wręczaniu kwiatów, nie zabiera jej na obiady do restauracji, ani na kolacje przy świecach. Świadomie popada w rutynę, wyżej ceniąc swoją małą stabilizację i wieczorne wiadomości w telewizji niż seks. Zaniedbywana przez niego Barbara (Dorota Kolak) czuje się z tym coraz gorzej. Postawa Karola doprowadza do fali pretensji, oskarżeń i żalu. Rutyna i stagnacja odbija się oczywiście również na ich życiu erotycznym, które według Barbary nie wygląda tak, jak powinno, chociaż Karol nie ma sobie w tym względzie nic do zarzucenia, bo kto by pamiętał kiedy ostatnio poszedł do łóżka z własną żoną...

W prostej, ale pomysłowo oświetlonej przestrzeni sypialni hotelowego apartamentu (scenografia Macieja Marii Putowskiego) Krystyna Janda doprowadziła do spotkania dwóch największych aktorskich indywidualności Teatru Wybrzeże. Kameralna sztuka premierowo pokazywana na Scenie Kameralnej (choć spektakl grywany będzie również na Dużej Scenie) jest popisem dojrzałego aktorstwa.

Na taką rolę Mirosława Baki trzeba było czekać kilka lat. Znudzonego życiem, wyliniałego samca aktor kreśli konsekwentnie każdym gestem, spojrzeniem, a nawet grymasem twarzy. Z miną cierpiętnika zmuszonego do odpokutowywania za nie swoje grzechy stara się być wyrozumiały i pobłażliwy dla fanaberii żony. Całym sobą daje jednak odczuć, że nawet jego anielska cierpliwość też ma granice.

Dorota Kolak ma rolę dużo bardziej skomplikowaną - jej bohaterka zdaje sobie sprawę, że to już ostatni gwizdek na zmiany. Znajduje więc w sobie determinację, odrobinę szaleństwa i resztki młodzieńczego entuzjazmu, by zawalczyć o względy męża. Barbara w wykonaniu Kolak to kobieta dojrzała, świadoma tego, że walczy o swoją przyszłość. Dlatego proponuje seks weekend, wciągnie męża w erotyczne gierki, zrobi mu karczemną awanturę, a nawet zapowie rozwód. Ta emocjonalna huśtawka nastrojów wymaga od aktorki ogromnej elastyczności. Chociaż to Baka gra tutaj pierwsze skrzypce, również Kolak zdarzają się świetne momenty (np. opowiadana na głos fantazja erotyczna).

Krystyna Janda bardzo wnikliwie czyta tekst Riml i mam wrażenie, że razem z aktorami doskonale go rozumie. Ta zespołowa praca owocuje bardzo dobrym spektaklem, z esencją aktorstwa opartego na wymianie i współpracy, które ogląda się z wielką przyjemnością. Jedynym inscenizacyjnym błędem jest zachowanie typowego dla fars antraktu, z charakterystycznym zawieszeniem akcji przed przerwą, co pozbawia jedną z kluczowych scen sztuki jej emocjonalnego napięcia.

Na koprodukcję Wybrzeża i warszawskiego Teatru Polonia można i należy patrzeć jak na zwyczajną komedię mieszczańską. Na szczęście, komedię inteligentną, pełną życiowej mądrości i na dodatek bardzo dobrze zagraną. Taką, którą powinni zobaczyć nie tylko ci w związkach z kilkudziesięcioletnim stażem.

Spektakl

8.0
270 ocen

Seks dla opornych

komedia

Miejsca

Spektakle

Opinie (37) 9 zablokowanych

  • "Nie teraz Kochanie"

    A pamietacie sztuke Teatru Wybrzeze "Nie teraz Kochanie" z Tamarą Arciuch, Grzegorzem Gzylem, Dorotą Kolak i wieloma innymi swietnymi aktorami?
    Warto by powrócic do spektakli z przed wielu lat, chociaz obsada by juz nie byla mozliwa w tym samym skladzie.

    • 1 0

  • Brawo!

    Aktorzy grają z klasą, z pasją - szacunek! Temat ważny, chociaż wydaje mi się, że ten cały seks to tylko pretekst, by wreszcie zatrzymać się na chwilę w codziennym biegu, zwyczajnie porozmawiać o sobie, na nowo się spotkać, odnaleźć w sobie radość wspólnego przeżywania każdej chwili. Upływ czasu i szara codzienność to silny przeciwnik, więc każdego dnia trzeba z nimi mądrze walczyć. Zwycięstwo jest możliwe!

    • 0 0

  • wspaniała komedia, miejscami gorzka i refleksyjna, która wywołuje salwy śmiechu, ale też wzrusza i zmusza do głebokich przemyśleń, ech... o życiu. Genialni Dorota Kolak i Mirosław Baka (jak zwykle). Polecam

    • 3 0

  • teatr na psy schodzi

    To już nie jest teatr...To jakaś pomyłka.Koniec dobrych czasów to jakiś 2000 rok.Może dobrze by było do tamtych sztuk powrócić.

    • 1 7

  • amoze jeszcze jakis dodatkowy spektakl?

    bo poki co bilety wyprzedane ....

    • 1 1

  • Przebój na bank

    Och Jando ty Midasem jesteś!
    Kobieta dynamit,kobieta prozac.

    • 2 0

  • najlepszym sposobem na kryzys małżeński jest zdrada (2)

    wiem coś o tym :)

    • 5 16

    • apropos zdrada

      czy to ty Kicia, z którą mąż mnie zdradzał? czy to tylko zbieg okoliczności

      • 0 1

    • i roznego rodzaju zwiazane ze zdrada swedzace niespodzianki

      • 2 0

  • A bilety dla wybranych.... (2)

    dziwnym trafem bilety dla wybranych...w poniedziałek i wtorek pani w kasie informuje, że jeszcze biletów nie sprzedaje, bo nie zna rozłożenia miejsc na widowni, bo najprawdopodobniej spektakl będzie grany na Scenie na Targu. Cierpliwie odkładam słuchawkę, rezerwuję bilet przez internet i ... dowiaduję się nazajutrz, że w wybranym przeze mnie terminie biletów już nie ma. Zapraszają na trzy inne terminy. Udaję się do kasy i BILETÓW JUŻ NIE MA!!!! Skandal!!!! Gdzie podziały się wszystkie bilety. A w marcu to jeszcze nie wiadomo czy będzie spektakl grany. Coś mi się wydaje, że historia się powtórzy.

    • 19 5

    • bilety nie dla wybranych tylko cierpliwych, zdeterminowanych i zorganizowanych. To spektakl Jandy z Kolakowa i Baka...myslisz, ze przyjdziesz dzien przed i dostaniesz bilety w 1 rzedzie? Litosci.

      • 1 0

    • moje drogie XYZ. Pani w kasie informowala, ze bilety beda od wtorku. wtedy ich nie bylo. Dali dzien pozniej i rozeszly sie w ciagu 1.5h. Ot rozwiazanie calej biletgate ;)

      • 1 0

  • Seks jest ok, i za darmo. Nie rozumiem par które seks uprawiają od wielkiego dzwonu. (3)

    My kochamy się z moim misiem często i w różnych miejscach. A nie jesteśmy już najmłodsi.

    • 17 7

    • np. ide z mezem do Reala i on mnie bierze przy lodowkach z nabialem...llluuubbbiiieee ttoooo...

      hahahahah

      • 1 0

    • (1)

      Seks z żoną po 10-ciu latach małżeństwa to kazirodztwo. Z czasem poziom hormonów obniża się i człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że wykonywanie tych głupich ruchów nie ma większego sensu. Poszukuje szczęścia w innych rejonach życia i bardzo często to szczęście znajduje.

      • 9 9

      • Żonko kochana, to Ty?

        • 3 1

  • Bilety

    Zarezerwowałem bilety przez Internet. Kupiłem, byłem i bardzo mi się podobało. Naturalnie wielkie nazwiska przyciągają, chociaż moim zdaniem zaletą tej sztuki jest fabuła a nie obsada/reżyseria. Warto pójść na tę sztukę nie dla nazwisk lecz dla fabuły, dobrej zabawy i zastanowienia się nad stagnacją w związkach. Polecam!

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie słynny pisarz Günter Grass, laureat literackiej Nagrody Nobla, ma w Gdańsku swój pomnik razem z Oskarem - bohaterem "Blaszanego bębenka"?

 

Najczęściej czytane