• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Sami posłuchajcie - wióry lecą!" O premierze w Operze Bałtyckiej

Ewa Palińska
20 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Ewelina Adamczyk
  • Sayaka Haruna-Kondracka, Wojciech Warszawski
  • Izabela Sokołowska-Boulton, zastępca kierownika Baletu Opery Bałtyckiej, rzadko pokazuje się publiczności w innym wydaniu, niż podczas końcowych oklasków. Tym razem zatańczy wraz z córką.
  • Karolina Sołomin
  • Katarzyna Wietrzny, Marcin Bronikowski
  • Marcin Bronikowski, Katarzyna Wietrzny, Ivaylo Mihaylov

Od starotestamentowej historii o Judycie, przez pogańskie Święto Wiosny, po przypowieść o synu marnotrawnym. Muzyka Arthura Honnegera, Igora Strawńskiego i Claude'a Debussy'ego. A to wszystko w ramach spektaklu, który będzie miał swoją premierę w Operze Bałtyckiej w piątek 23 kwietnia i zostanie powtórzony dzień później. - Ta muzyka, w takim zestawieniu, to crème de la crème czasów, w których powstała. Sami posłuchajcie - wióry lecą - zapewnia José Maria Florêncio, sprawujący kierownictwo muzyczne nad wydarzeniem. Spektakle odbędą się bez udziału publiczności i będą transmitowane online.



Planowane wydarzenia w Trójmieście - kalendarz imprez



Na plakacie zapowiadającym nadchodzącą premierę w Operze Bałtyckiej widnieją aż trzy tytuły - "Syn marnotrawny", "Judyta" i "Święto wiosny". Wszystkie te dzieła zostaną zaprezentowane w obrębie tego samego wydarzenia i nie będzie to pierwszy raz, kiedy właśnie w takim zestawieniu zobaczy i usłyszy je publiczność - pierwotnie wybrane i zaprezentowane zostały przez maestro Henryka Czyża, wybitnego dyrygenta, kompozytora, pedagoga i animatora życia muzycznego XX wieku już kilkadziesiąt lat temu.

Filip Michalak, Balet Opery Bałtyckiej Filip Michalak, Balet Opery Bałtyckiej
- Zestaw muzyczny składający się z dzieł Claude'a Debussy'ego, Arthura Honeggera i Igora Strawińskiego to crème de la crème okresu, w którym powstały - podkreśla José Maria Florêncio, sprawujący kierownictwo muzyczne nad premierą Syna Marnotrawnego/Judyty/Święta wiosny w Operze Bałtyckiej. - Pomysł na połączenie tych zespołów ze sobą, w ramach jednego wieczoru teatralnego, zrodził się już kilkadziesiąt lat temu dla Teatru Wielkiego w Warszawie w chwili, kiedy główny gmach nie został jeszcze odbudowany po wojnie i grywano spektakle w budynku obecnego Teatru Roma. Ciężko to sobie wyobrazić, bo obsada jest ogromna i nawet teraz, u siebie, mamy problem, żeby to wszystko pomieścić. A tamten budynek jest przecież mniejszy.
- Wychodząc z założenia, że Opera Bałtycka prezentuje różnorodny repertuar, sięgając po najlepsze dzieła z operowego i baletowego repertuaru, chcemy wystawić premierę w uznaniu nie tylko dokonań maestro Czyża, ale też ukazującą szerokiemu gronu odbiorców perły kompozytorskiego dorobku XX wieku - dodaje Romuald Wicza-Pokojski - dyrektor Opery Bałtyckiej, reżyser wydarzenia.
Zobacz też: Za kulisami Opery Bałtyckiej. Jak wygląda próba baletu?

Zobacz, jak wygląda próba baletu

Dzieła, które łączy nie tylko znakomita muzyka



Zapewne niejeden meloman spodziewałby się, że repertuar w roku, w którym Opera Bałtycka obchodzi jubileusz 70-lecia, wypełnią same operowe czy operetkowe "przeboje". Dyrekcja Opery Bałtyckiej stawia jednak przede wszystkim na wysoką jakość i poziom artystyczny.

- Trzeba grać to, co dobre. Kiedy gramy to, co dobre, publiczność to doceni - podkreśla José Maria Florêncio . - Jeśli ktoś nam zaufa i weźmie udział w spektaklu, będzie chciał to powtarzać wiele razy, bo jest to niesamowicie piękna muzyka. Sami posłuchajcie - wióry lecą - zapewnia Florêncio.
Znakomita muzyka nie jest jednak jedynym czynnikiem, który te dzieła spaja.

- Trzy opowieści łączy temat nadziei oraz obrazu silnej kobiety - podkreśla Romuald Wicza-Pokojski. - W "Judycie" tytułowa postać jest pełną woli walki i chęci zwycięstwa. Matka z "Syna marnotrawnego" jest kobietą kochającą, wybaczającą i walczącą o powrót swojego umiłowanego syna do rodzinnego grona. Z kolei postać kobieca przedstawiona w "Święcie wiosny" ukazuje współczesną kobietę, mierzącą się z przeciwnościami losu oraz problemami dzisiejszego świata. Mamy trzy utwory, które pokazują trzy aspekty miłości: zaufanie, tęsknotę, pożądanie.
Piątkowa premiera ma dla José Marii Florência (na zdj.) wymiar osobisty. "Świętem wiosny" Strawińskiego dyrygował podczas swojego debiutu na scenie operowej, w Teatrze Wielkim w Łodzi. Piątkowa premiera ma dla José Marii Florência (na zdj.) wymiar osobisty. "Świętem wiosny" Strawińskiego dyrygował podczas swojego debiutu na scenie operowej, w Teatrze Wielkim w Łodzi.

W hołdzie profesorowi Henrykowi Czyżowi



Piątkowa premiera ma dla José Marii Florência wymiar osobisty.

- Profesor Henryk Czyż był moim profesorem dyrygentury, który odcisnął znaczące piętno na moim sposobie dyrygowania - mówi Florêncio. - Co więcej, posłużył się pewnym fortelem, żeby zatrzymać mnie w Polsce, po moim stażu w Warszawie. W tamtym czasie otrzymał propozycję z Teatru Wielkiego w Łodzi na dyrygowanie podczas spektaklu, do którego włączono m.in. Święto Wiosny. Oddał mi jednak to zlecenie (zresztą od początku taki miał zamiar) i tak oto nie tylko zaliczyłem swój operowy debiut, ale też Teatr Wielki w Łodzi mnie u siebie zatrudnił. O tym, że moje zastępstwo nie było przypadkiem, tylko elementem przemyślanego planu profesora Czyża, dowiedziałem się dopiero 12 lat później. Tamten wieczór był niezwykłym wydarzeniem, rzutującym na całe moje życie i dopiero teraz udaje mi się tę realizację powtórzyć. Jako ciekawostkę dodam, że choreografię do tamtego "Święta wiosny" również przygotowywała Ewa Wycichowska. Jest to nasze pierwsze, ponowne spotkanie przy tej produkcji. Po tylu latach.
Chór Opery Bałtyckiej Chór Opery Bałtyckiej

Opera to nie tylko śpiewacy



W partiach solowych zaprezentują się: Katarzyna Wietrzny - Lia, Ivaylo Mihaylov - Azael, Rafał Żurek - Azael, Marcin Bronikowski - Simeon, Anna Bernacka - Judyta, Katarzyna Wietrzny - Służebnica, Karolina Sołomin - Sopran, Witalij Wydra - tenor, Marcin Bronikowski - baryton, Witalij Wydra - Wartownik, Marcin Marzec - Narrator. Rozbudowana obsada podczas nadchodzącej premiery będzie stanowiła jednak znakomitą okazję, aby poznać też zespoły Opery Bałtyckiej.

Orkiestra

Orkiestra to jeden z podstawowych zespołów artystycznych Opery Bałtyckiej w Gdańsku, a choć na scenie występuje niezwykle rzadko - w przeciwieństwie do solistów, chóru i baletu - zawsze stanowi muzyczny fundament przedstawienia. Niezależnie od swojej nazwy i przynależności współtworzy od samego początku wszystkie najpiękniejsze spektakle wystawiane najpierw przez Studio Muzyczno-Dramatyczne z prapremierowym Eugeniuszem Onieginem Piotra Czajkowskiego z 1950 roku, następnie przez Państwową Operę i Filharmonię Bałtycką aż po Operę Bałtycką w Gdańsku.

Orkiestra Opery Bałtyckiej podczas premiery zapewni oprawę muzyczną w każdej z części tryptyku. Artyści nie będą grali z orkiestronu (potocznie zwanego kanałem), ale zostaną rozstawieni w różnych miejscach na scenie, a nawet na widowni.

Chór

W skład chóru obecnie wchodzi 40 osób - 23 panie i 17 panów. Artyści chóru muszą być wszechstronnie przygotowani do pracy, gdyż stawiane są przed nimi ściśle określone wymagania. Przede wszystkim należy wymienić doskonałe przygotowanie wokalne, ale również umiejętności aktorskie, taneczne, dobrą pamięć muzyczną i odporność na stres. Wszystkie działania sceniczne przebiegają w ścisłym kontakcie z dyrygentem, bez tego wykonanie dzieła byłoby niemożliwe. Chórzyści są także obsadzani do epizodycznych partii solowych. Jaką rolę Chór Opery Bałtyckiej będzie pełnił w premierowym tryptyku?

- W "Synu marnotrawnym" Claude'a Debussy'ego chór pojawia się na końcu dzieła, dopełnia kolorystycznie fantastycznych solistów - wyjaśnia Agnieszka Długołęcka, kierownik Chóru Opery Bałtyckiej. - W "Judycie" partia chóru jest rozbudowana, pokazuje szeroki zakres możliwości zespołu. Współczesny język muzyczny wspiera mnogość emocji zawartych w historii Judyty. Kompozytor powierza chórowi partie zbiorowe. Wirtuozowski finał - pieśń zwycięstwa jest najbardziej rozbudowaną partią chóru w tej części spektaklu, zawiera w sobie efektowne imitacje. Oprócz partii chóru mieszanego, kompozytor powierza partie chórowi żeńskiemu - kobietom Betulii, a także męskiemu - żołnierzom idącym na wojnę.
Izabela Sokołowska-Boulton, zastępca kierownika Baletu Opery Bałtyckiej, rzadko pokazuje się publiczności w innym wydaniu, niż podczas końcowych oklasków. Tym razem zatańczy wraz z córką. Izabela Sokołowska-Boulton, zastępca kierownika Baletu Opery Bałtyckiej, rzadko pokazuje się publiczności w innym wydaniu, niż podczas końcowych oklasków. Tym razem zatańczy wraz z córką.
Balet

Zespół Baletu liczy 28 tancerzy. W "Święcie wiosny" wystąpi 25 z nich, plus tancerze doangażowani, byli tancerze Opery wraz z kierownikiem w roli głównej, pięciu dodatkowych tancerzy wraz z inspektor baletu. Skład baletu jest wielonarodowościowy. Pośród 28 tancerzy, aż 13 pochodzi spoza Polski - z Australii, Japonii, Anglii, Szwecji, Szwajcarii, Irlandii i Włoch. Co stanowiło dla tancerzy największe wyzwanie podczas prac nad tryptykiem?

- Z pewnością największą trudnością jest zgranie i organizacja czasu prób z tak dużą liczbą tancerzy i połączenie w całość różnych zespołów artystycznych, przy wymagającym muzycznie dziele, jakim jest "Święto wiosny" - mówi Izabela Sokołowska-Boulton, zastępca kierownika baletu. - Zarówno Stravinsky, jak i choreograf Ewa Wycichowska nie dają tancerzom wytchnienia. Całość jest bardzo energetyczna i wymagająca. W "Judycie" dwie tancerki okraszają swym wdziękiem opowiadaną historie. Mimo minimalnego ruchu nie jest to najprostsze zadanie, a wiele zależy od umiejętności interpretacyjnych samych artystek.
Publiczność będzie miała okazję zobaczyć na scenie nie tylko kierownika baletu, Wojciecha Warszawskiego, ale i jego zastępcę. Dla obojga będzie to niewątpliwa odskocznia, bo zazwyczaj pokazują się widzom jedynie podczas oklasków bądź otwartych prób baletu.

- W "Synu marnotrawnym" mam przyjemność wystąpić we własnej osobie, a towarzyszyć mi będzie moja córka Majka - mówi Izabela Sokołowska-Boulton. - Moim zadaniem jest przedstawienie emocji miłości i tęsknoty za synem. Wychodzę jakby z ciała solistki śpiewaczki i gestami przedstawiam to, co się dzieje w jej wnętrzu. Dawno już nie stałam przed publicznością i muszę powiedzieć, że nieco odzwyczaiłam się od uzewnętrzniania poza salą prób. Zapewne będę miała spora tremę! Córka zaś jest niesamowicie podekscytowana, bo spełnia swoje marzenie, by wystąpić przed innymi.

Wydarzenia

Syn marnotrawny/Judyta/Święto wiosny - streaming

25 zł
opera / operetka

Miejsca

Opinie (33)

  • Muzyka jest zbędna.

    • 0 17

  • Nie mogę doczekać się już spektakli baletowych :) (2)

    • 11 2

    • A ja.. witaj w klubie, wieczka wwitunia

      • 1 2

    • Też czekam, na balet mongolski.

      • 1 4

  • O kurde

    A co tam robi chop z Metalica :)

    • 5 1

  • z utęskieniem czekamy na spektakle na żywo!

    • 9 2

  • Opera (10)

    Dajcie już spokój...obejrzy to pięć osób na krzyż...
    Już Izadora się podniecała ,że ma tancerzy z całego świata ..a to ,że potykali się o własne nogi ....
    Dlaczego kilku tancerzy nie tańczy, za to jest ktoś do angażowany ?
    Czy Maestro znów będzie pędził nie zwracając uwagi co się dzieje na scenie ?

    I już widzę jak orkiestra zagra święto wiosny ...może lepiej z taśmy ..
    Czy chór będzie widoczny ...czy w dobie Maestro jak ostatnio będą traktowani jak zło konieczne ?
    Czy dyrektor Pokojski jeszcze tam rządzi?

    • 16 11

    • To nie ogladaj hejterze (9)

      Bierzesz pod uwage madralo , ze w zespole moga byc kontuzje i np sprawy prywatne uniemozliwiajace prace? A doangazowanie jest zamyslem choreografa?
      Komentarze nic nie znajacego sie hejtera sa tu zupelnie bez wartosci

      • 8 10

      • Opera (8)

        A może ktoś się nie nadaje dlatego nie bierze udziału, idę o zakład , że ci byli tancerze przyjechali razem z Choreografem...tak już bywało
        Ponadto zatrudnianie kogoś kto nie tańczy od kilkunastu lat do tego z nadwagą prosi się tylko o wypadek...

        • 7 3

        • Hejterom stop. (2)

          Dziwią mnie negatywne komentarze widzòw ktòrzy nie widzieli spektaklu.

          • 9 9

          • widzieli wcześniejsze twory panów dyrektorów (1)

            • 10 6

            • Biedna Opera

              Widzieli i nigdy więcej

              • 3 2

        • Zdrowia (4)

          Byly pokrzywdzony pracowniku, ty byles tym potykajacym sie o wlasne nogi tancerzem , a moze zlem koniecznym w zespole chóru?
          Zycze lepszego zdrowia,przede wszystkim tego psychicznego. Wiadomo w czasach , ktore sa teraz, tylko tego pozostaje zyczyc. Moze z czasem zawisc i zazdrosc znikna a pojawi sie samoakceptacja i zyczliwosc.

          • 2 5

          • Nie rozśmieszaj mnie (3)

            W życiu bym tam nie chciał pracować...robię coś co ułatwia później ludziom życie w tym mieście a oni ? Grają i nic z tego nie ma, może parę osób zadowolonych tylko koszt dla budżetu jutro po klepią się po plecach a za tydzień nikt nie będzie pamiętał.

            Prawda jest taka,że 90 procent społeczeństwa ma gdzieś Operę ,Teatr i filharmonię

            • 4 5

            • a ja mam gdzieś twoje ułatwienia

              Idź połóż się na sreberku to będzie ułatwienie

              • 3 2

            • Tak, bo elity intelektualne sąsiedzi wymordowali kilkadziesiąt lat temu, więc pozostańmy przy Majteczkach w kropeczki

              • 6 1

            • Dziękuję, tak się cieszę!

              Nigdy nie lubiłam być w tłumie, jakże się cieszę, że jestem w tych 10%, które operę, teatr i filharmonię po prostu kochają, a co najmniej szanują.

              • 1 0

  • Dobrze, że orkiestra nie musi glodowac jak balet.. (7)

    Ciekawi mnie czy w czerwcu przestaną grać by iść na wakacje, a może będą grać. Stęskniłem się za tym miejscem.

    • 4 6

    • Balet z zasady musi głodować, bo inaczej skończy się nadwagą

      • 8 0

    • Teoretycznie 11 czerwca premiera "Madama Buttefly" (4)

      • 4 2

      • A lipiec, sierpień? (3)

        Napracowali się przez rok ostatni ale może, by coś w wakacje zagrali, mimo zmęczenia, a w zasadzie przemęczenie.

        • 4 8

        • W lipcu i sierpniu administracja chce odpocząć...

          • 7 2

        • Dla Ciebie zagramy w lipcu i sierpniu, ale czy aby naprawdę jesteś tym zainteresowany, czy chcesz tylko wbić szpileczkę, która wcale nie kłuje?

          • 8 5

        • Która opera grała przed "pandemią" w wakacje???
          Siedzisz na zdalnym to tobie też nie należą się wakacje

          • 6 2

    • Wakacje

      Urlop jak psu buda każdemu się należy. Z czego ty zrezygnujesz dla dobra publicznego?? :-)

      • 0 0

  • Tylko dwóch Panów zarobi (3)

    Premiera za premierą a artyści gola pensja

    • 14 1

    • I pusta butelka

      • 3 1

    • (1)

      Głównie chodzi o zarobek dyrektorów, a repertuar byle jaki, to już nie ma żadnego znaczenia.

      • 5 4

      • Słabo to widzę

        W Polsce nic nie znaczą Smutne

        • 2 2

  • Zapracowani i umęczeni,Dobrze , że wakacje niedługo i dwa miesiące odpoczną. (1)

    • 3 8

    • Sunt servanda oczywiście, a to przewrotni jako fałsz tak jak w muzyce.

      Nikt z was nie zauważył!?!!?

      • 1 2

  • Pytanie

    Ja się pytam Panów Dyrektorów ,co ma wspólnego Henryk Czyż z jubileuszem 70 lecia OB? Znowu rozdęte ego Florencja?

    • 12 2

  • Prośba do dyrekcji

    niech się panowie już nie biorą za reżyserię i realizację spektakli. "Madamę Buttefly" dajcie przygotować komuś innemu. Nie katujcie widzów jakimiś niedorobionymi potworkami z zerową scenografią, dramatycznymi kostiumami i pseudo ruchem scenicznym.
    Dobrze że muzyka się jeszcze broni

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Teatr zlokalizowany w podziemiach głównego dworca kolejowego w Gdyni nosi nazwę:

 

Najczęściej czytane