• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Patronat

Romeo i Julia is not dead (67 opinii)

Bilety
Kup bilet 100
wystawia:
Teatr Wybrzeże
czas trwania:
2 godziny (jedna przerwa)
data premiery:
28 lipca 2023
6.1
49 ocen

Najbliższe przedstawienie

  • Bilety
    Cena normalna: 100 zł
    Kup bilet
    maj 24
    Piątek, 24 maja
    godz. 19:00
    Lokalizacja
    Teatr Wybrzeże
    Gdańsk, Świętego Ducha 2

Pozostałe terminy

Informacja o biletach

Bilety: 100 zł
ROMEO I JULIA IS NOT DEAD
na motywach dramatu Williama Shakespeare'a


Kiedy jedyną alternatywą na uratowanie miłości jest zażycie trucizny, której działanie ma ustąpić po trzech dniach i dać kochankom zmartwychwstanie w wolnym od granic nowym, wspaniałym świecie, to czy brzmi to jak dobry plan? A może trafniejsze jest inne pytanie: może coś poszło nie tak? Wieczni kochankowie jeszcze raz wracają na scenę życia, by rzucić wyzwanie światu i między popkulturowymi kliszami próbują odnaleźć miejsce dla siebie oszukując przeznaczenie. Tylko czy wielki teatr świata pozwoli im na to? Czy może przerobi ich znowu w ikoniczny plakat Kochanków z Werony? Jedno pozostaje niezmienne - prośba Romea i Julii, żebyście raz jeszcze trzymali za nich kciuki, może z tą tylko różnicą, żebyście tym razem trzymali je nieco mocniej.

Michał Siegoczyński o spektaklu: "Romeo i Julia stali się hasztagiem, rodzajem myśli czy idei, której najważniejszym spoiwem jest ich ofiara. Ofiara, która musi się dokonać. No ale właśnie: czy musi, a jeśli tak, to dlaczego i dla kogo? Dramat Williama Shakespeare'a jest dla mnie punktem wyjścia, ale i labiryntem, w który wchodzą główni bohaterowie, tak jakby ktoś pokazał im scenariusz ich życia, odsłonił przyszłość, punkt, do którego zmierzają, zachęcając jednocześnie do refleksji i krytycznego spojrzenia na własne losy, może nawet próby ich przewartościowania. Tylko czy jedynym lekiem i odpowiedzią na kruchość i ulotność miłości jest niczym w mitycznym klubie dwadzieścia siedem, złożenie życia w ofierze już na samym jego starcie? Czy gwarancją nieśmiertelności dla Romeo i Julii może być tylko ta celebrowana od setek lat krwawa krucjata, gdzie afrodyzjakiem serca jest zakazany owoc miłości, a ceną za jego spożycie śmierć? A może rezultat tych igrzysk stał się dla nas zbyt oczywisty, jak poranna kawa czy poobiednia drzemka? Czy w zamian za narcystyczną fotografię tak sporządzonej wieczności, kochankowie nie mogliby doświadczyć obarczonego niepewnością, przeciętnością i prozą życia, ale jednak spełnienia? A może już sama taka myśl staje się dla ich wyznawców obrazoburczym skandalem? Mimo tego chciałbym wyposażyć Romea i Julię w heroizm dążenia do własnej podmiotowości, który może sprawi, że dłoń Williama Shakespeare'a prowadząca pióro zawaha się w którymś z aktów nadając historii nowy, nieoczywisty bieg. Ale czy tak się stanie będzie można się przekonać w Teatrze Wybrzeże już w drugiej połowie lipca."

Twórcy:
Scenariusz i reżyseria: Michał Siegoczyński
Scenografia: Justyna Elminowska
Kostiumy: Sylwester Krupiński
Muzyka: Kamil Pater
Ruch sceniczny: Maćko Prusak
Video: Natalia Mentkowska
Asystent reżysera: Robert Ciszewski
Inspicjent - sufler: Agnieszka Szczepaniak

Obsada:
Dorota Androsz
Katarzyna Borkowska
Magdalena Gorzelańczyk
Katarzyna Kaźmierczak
Karolina Kowalska
Agata Woźnicka
Robert Ciszewski
Grzegorz Gzyl
Michał Jaros
Janek Napieralski
Robert Ninkiewicz
Jakub Nosiadek
Adam Turczyk

Recenzja Trojmiasto.pl

Opinie (67) 6 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

    Dobre to! (6)

    Jak zwykle komentują ci co w teatrze nie byli. Tymczasem spektakl jest zagrany mistrzowsko. Dla tych aktorów zawsze warto tam chodzić.

    • 38 18

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      Słabe to

      Zgadzam się, że gra aktorów świetna (warsztatowo). Co do samego spektaklu to niestety jest to bardzo dziwna sztuka. Ma trochę wspólnego z oryginałem Szekspira, ale ogólnie to taka obrazoburczo-wulgarna wariacja. Wszystkiego za dużo, a czasem mniej znaczy więcej. Do tego non stop przekleństwa i wątki pseudo religijne. Myślałem, że to już jest passe. Taka trochę sztuka dla młodych ludzi zafascynowanych lewackimi ideami i walką z Kościołem.

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      Widziałem.

      Dobre to!!! :-)

      • 6 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      (1)

      Byłem i powtarzam; strata czasu i pieniędzy!!

      • 3 21

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

        Czyli jak "mistrzowsko" czy "strata czasu i pieniędzy"?

        • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      Aktorzy też się sprzedają dla lansu. To antykultura. Przykre. (1)

      • 0 11

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

        Bzdura

        Dyrektor typuje reżysera, reżyser kreuje jakąś wizję, czasem udaną, a czasem nie. A aktorzy zawsze dają z siebie wszystko realizując ją. Za to szacun.

        • 13 0

  • Co to ma być?

    Byliśmy w kinie, takie rodzinne wyjście, ja, żona, 16-letnia córka. Gdyby nie fakt że byliśmy RAZEM, wyszełbym po 10 minutach. Po prostu bym wstał i poszedł na tramwaj !!! Serio, słowa na ch,k, i na p.....nie należę do aniołków i czasem rzucę mięsem. Natomiast słuchanie tego przez 2,5h co chwile chyba jest po prostu słabe, może gdybym poszeł z kolegami z pracy w sobotę " po robocie" to jaknajabradziej, ale gdybym przeczytał wcześniej te komentarze (przyznam, nie odrobiłem zadania domowego;((( to na pewno nie poszedł bym na tę "sztukę" z 16letnią córką......Sama gra aktorska to poezja. El fenomeno. Pani Borkowska i Pan Jaros - poezja. W jakim celu wstawiono wątki religijne? Po co? Matka Boża, droga + Pana Jezusa, zabawa z "opłatkiem" ? Rozumiem że taki jest trend i trzeba go utrzymać za wszelką ? Gdyby nie fakt że nie byłem sam - po prostu bym wyszedł. Zresztą siedzący obok mnie Pan dotrwał do 1szego gonga, po przerwie już go nie było. Aktorzy - r e w e l a c j a !!!!. Dla Was warto przychodzić do teatru, pan "Reżyser" powinien pójść do I komunii, albo pójść na katechezę dla dorosłych bo ewidentnie przespał jakiś okres lub nie odrabiał zadań domowych.... Spokojnego tygodnia dla wszystkich tu obecnych.

    • 1 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

    Doskonała sztuka

    Sztuka przede wszystkim świetnie zagrana - brawo aktorzy! Konwencja porywająca - podróż emocjonalna od śmiechu do łez wzruszenia. Sceny czysto komediowe przeplatają monologi z iskrami mądrego, głębokiego przesłania, czasem dystansowania się do oryginału. Dzieje się dużo, zachwycił rozdźwięk między współczesnością a przebitkami inscenizacji konwencjonalnych. Sposób prowadzenia dialogów - z ulicy, z Internetu, trochę z Dnia Świra już po kilku minutach wciąga i wydaje się zupełnie naturalny. Polecam!

    • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

    Recenzja napisana językiem nienawiści (8)

    ile trzeba mieć w sobie jadu i toksyn, żeby z taką łatwością oceniać innych, którzy zażynają się godzinami, żeby przygotować dobre przedstawienie. Owszem, nie zawsze się to udaje i nie zawsze wszystkim musi podobać się efekt końcowy, ale tak jak walczy się w teatrach z przemocą w pracy tak samo prosiłbym o powstrzymanie się od raniących ludzkie uczucia słów. Przecież da się inaczej.

    • 35 28

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      ile trzeba mieć w sobie jadu i toksyn

      Dokładnie tak. ile trzeba mieć w sobie jadu i toksyn żeby napisać i wereżyserować taką "sztukę" która zamiast łączyć, dzieli? Czemu reżyser nie ma w sobie odwagi atakować przekonań muzułmańskich czy mojżeszowych?

      • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      od tego są recenzje, żeby oceniać

      czasem pozytywnie, czasem negatywnie. aktorzy może i się napracowali, ale taki już wybrali sobie zawód, że wystawiają się na opinię publiki. Jak ktos sobie z tym nie radzi to niech nie oczekuje, ze wszyscy będą obchodzić się z nim jak z jajkiem, tylko niech to zaskceptuje, że taką pracę wybrał.

      • 8 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      Czyli nie wolno oceniać, bo ktoś "zażynał sìę godzinami, żeby przygotować dobre przedstawienie". Ale czasem można się zażynać i

      • 7 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

      To już nie wolno nawet recenzji pisać? (4)

      Ludzie, ogarnijcie się. I przestancie nadużywać słowa hejt. Mowa nienawiści wg międzynarodowych standardów praw człowieka dotyczy gryp narażonych na wykluczenie, czyli np nawoływanie do przemocy względem kobiet czy z powodu innego wyznania czy koloru skóry. Sorry, ale pracownicy teatru chronieni nie są. Mamy prawo was krytykować, i to nie jest hejt. Tylko gorzka prawda że Teatr Wybrzeże zrobił się bardzo słaby.

      • 23 10

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

        (2)

        Tym bardziej, że jest utrzymywany z naszych podatków. Teatr który nie wychodzi naprzeciw potrzebom widza który go utrzymuje, trochę przypomina madkę która ciągle mówi: dej!

        • 4 10

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

          Madke(?!) (1)

          • 8 0

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

            To tez slang

            • 11 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

        Inne recenzje - inne zdanie...

        Teatr Wybrzeże był, jest i... zapewne nadal będzie słaby w recenzjach napisanych przez Ł. R.

        • 9 4

  • Słabiutko

    Reżyser objął sobie za zadanie pokazanie/reklamę swoich lewicowych poglądów. Co drugie słowo to wulgaryzm. Ksiądz, który daje komunie kobietom, a później je bzyka (w życiu, jeśli już jest taki przypadek to częściej ten zły ksiądz jest homoseksualistą). Tutaj homoseksualizm jest pokazany raczej na wesoło. Dodatkowo promocja aut elektrycznych. Do tego Maryja, która gestem "Heil Hitler!" Pozdrawia Hitlera, w czasie gdy wynosi ją wesoły SS-man. Do tego jeszcze wmieszany w sztukę Jezus i naśmiewanie się z pisma świętego. Co ma na celu to wszystko?

    • 3 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

    Warto!

    Przez pierwsze pol godziny konwencja strasznie mnie uwierała, nie mogłam się odpiąć od klasyki i wulgaryzmy uwierały, ale kiedy to się udalo pozostała świetna rozrywka z probkami zejscia do głębi. Dziękuję całemu zespołowi za udany wieczór. Benwolio brawo! I brawo Teatr Wybrzeże! Kolejny spektakl, w którym udało się nie rozebrać aktorów do naga. Można??

    • 2 1

  • Nie polecam

    Nie podobała mi się sztuka. Za dużo wulgaryzmów nie wnoszących nic do przesłania sztuki, pomieszanie z poplątaniem, postac Jezusa i Matki Boskiej (?!) nie wiadomo w jakim kontekście się pojawiają pierwszy raz w teatrze spoglądałam na zegarek wyczekując końca. Moim zdaniem nie po taki rodzaj sztuki płaci się pieniądze i przychodzi do teatru. Jakiś wewnętrzny niesmak pozostaje po zakończonym spektaklu. Szkoda.

    • 6 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skrawki Szekspira. Romeo i Julia is (not) dead

    Recenzja

    Wyjątkowa chała. Szkoda czasu

    • 7 3

  • Nie warto (1)

    Nie polecam, wyszłam zdegustowana po pierwszej połowie, tylu wulgaryzmów już dawno nie słyszałam, sztuka nie ma nic wspólnego z przesłaniem dramatu Szekspira

    • 14 1

    • Zgadzam się, tragedia po prostu (no pun intended)

      • 0 1

  • Takie mam uczucia

    Teatr kojarzy mi się ze sztuką grania, przez aktora danej postaci sztuki... przyznam ,że był duży haos i zrozumienie poszczególnych ról słowo było wyczuwalne .Chyba ,że o to chodziło reżyserowi?. Może już jest trudniej w tej nowoczesności dojść do sedna. Gdybym nie znała treści pierwotnej Romeo I Julia, nie odnalazłabym nic w tej sztuce co chciał powiedzieć Szekspir, pisząc ją dla teatru jak śmiem rozumieć. Gdyby nie wątek religijny, Jezus idący z dużym krzyżem ,że już zbawił świat poprzez ofiarę z siebie, i za te wulgaryzmy i pustą nadmierną gadaninę w jakiej teraz żyjemy, nie dałoby się rozumieć nic a może prawie nie wiele. Może tu też postać Maryi, była trochę kontrowersyjną ,choć bardzo ważną, ze względu na cytowany hymn o miłości, z listu do Koryntian św Pawła. Maryja jako ta ,która tu jest pokazana jako, trochę nie mająca nic wspólnego z Maryją. To wybrzmiałe słowa hymnu o miłości św Pawła były tym czym miłość jest na prawdę, i jaka jest. Pokazało tę prawdę, o którą w rzeczywistości chodzie w prawdziwej miłości. Zamknęły usta tych wulgaryzmów współczesnych, które z miłością nie mają noc wspólnego. Sama praca aktorów jest tu ogromną że względu na wielość scen, w których występują i też szybkość ich przebiegu po kolei. Wkład fizyczny i słowny także wymagał dużego zaangażowania pracujących w tej sztuce aktorów. Piękne głosy osób śpiewających poszczególne utwory nadał tutaj uroku i wartości tej sztuce. Nie chciałabym idąc na kolejną sztukę słuchać tego języka ulicznego ,choć prawda jest ,że żyjemy w takiej rzeczywistości nie pomaga w rozumieniu sztuki w tym ,czego chciał uczyć Szekspir swojego potęcjalnego widza a nie mówię już tu o przyzwoleniu do ich używania jako przykład dla naszej ukochanej młodzieży. Poproszę następnym razem pisać, że w sztuce będą wulgaryzmy to na pewno się na nią nie wybiorę. To bardzo razi i męczy ,gdy się tego słucha. Z całym szacunkiem dla sztuki aktorskiej ,życzę udanej pracy w teatrze bez przekleństw..

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery