- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 5 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 6 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
Requiem dla zapomnianego miasta
Opuszczona zajezdnia tramwajowa, zniszczona jednostka wojskowa czy nastawnia we Wrzeszczu - to tylko kilka z miejsc, które na fotografiach uwiecznił Piotr Wittman. Jego wystawę ukazującą zapomniane lub nieistniejące już miejsca w Gdańsku można oglądać od czwartku w Ratuszu Staromiejskim.
Miejsca czasem w środku miasta, a zupełnie niezauważone, zarośnięte roślinnością, zrujnowane czy zapomniane. Ślady wydarzeń historycznych, które powoli znikają, bo te przestrzenie czy budynki stopniowo są usuwane z mapy miasta, a zastępują je nowe budowle. Właśnie tym zapomnianym obszarom swojego bloga poświęcił Piotr Wittman. Umieszcza w nim fotografie i eseje poświęcone miejscom, które przeciętnemu mieszkańcowi Gdańska nie są znane.
- Wszystko zaczęło się od rozmów z babcią - opowiada fotograf. - Razem z nią oglądałem rodzinne albumy i wysłuchiwałem opowieści często głęboko osadzonych w historii miasta. Potem pomyślałem, że w Gdańsku są przecież inni ludzie, którzy znają równie interesujące historie.
Opowieści rozmówców Wittmana wiązały się z miejscami, które uwieczniał na fotografiach. Łącznie fotograf zarejestrował ponad 30 godzin nagrań.
- Każda z nich jest opowieścią o miejscach, które wcześniej lub później fotografowałem - wyjaśnia. - Czasem było to opowieści o wyprawach do sklepu czy na spotkania Hitlerjugend.
Uzupełniają je zdjęcia, na których widnieje szyld reklamowy albo oznaczenie na ścianie informujące o młodzieżowej organizacji nazistów.
Zebrane prace pokazują miejsca, które albo właśnie znikają z powierzchni miasta albo już całkowicie nie istnieją. - Jest na nich ulica Łąkowa, którą czeka rewitalizacja i z której znikną niedługo resztki torów tramwajowych. Zniknęły Zakłady Graficzne na ulicy Tandeta. Zajezdnia tramwajowa w centrum Oliwy została ogrodzona i zamknięta tuż po mojej wizycie, bo to miejsce cały czas groziło zawaleniem - opowiada Wittman.
Są jednak budynki, które mają szansę na przetrwanie. Tak jest w przypadku bardzo nietypowo skonstruowanej nastawni kolejowej we Wrzeszczu. Choć na całym świecie istnieją tylko dwie takie konstrukcje, nie można jej wpisać na listę zabytków przez to że jest własnością PKP. - Mam nadzieję, ze to się zmieni - mówi Wittman.
Swoich rozmówców fotograf znajdywał pocztą pantoflową. Bywało, że ci długo przekonywali się do fotografa.
- Opowieść autentycznego świadka jest zawsze bardziej poruszająca niż suche fakty z podręcznika. Jedna z moich rozmówczyń opowiadała o tym, jak w jej gdańskim mieszkaniu, tuż za ścianą siedzieli pijani radzieccy żołnierze i przez kilka dni gwałcili kobiety. W tym momencie 60 tysięcy gwałtów, jakich dokonano wtedy w Gdańsku przestaje być już statystyką - opowiada Wittman.
Ogromnym atutem wystawy jest umiejętne połączenie historii miasta z historiami ludzi, które przecież się zazębiają. W zapomniane przestrzenie i opuszczone krajobrazy wkrada się ludzki pierwiastek przemycany dzięki historiom bohaterów wywiadów fotografa, którzy w tych miejscach żyli i wykonywali codzienne, nawet najbardziej błahe zajęcia.
- Miasto bez ludzi przecież nie istnieje, to oni tworzą jego tożsamość - mówi fotograf. Dzięki zdjęciom na wystawie "Requiem" możemy spróbować zobaczyć jak ona wygląda - niedługo to będą jedyne pamiątki zapomnianych części Gdańska.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (10) 1 zablokowana
-
2009-02-12 13:51
Jest błąd ortograficzny w niemieckiej nazwie prus, ale ogólnie wystawa udana. Skromna, ale przekazuje to , czego oczekiwałem
Bartosz Z.- 0 0
-
2009-02-08 21:16
rozczarowana
byłam dziś na tej wystawie. myslalam ze bedzie wieksza i ciekawsza. Nie wiem czy warto się fatygowac...
- 0 0
-
2009-02-07 14:34
szkoda ze nie mozna jej zobaczyc w internecie :/
- 0 0
-
2009-02-06 21:53
W GW pisali
że do 24-go
- 1 0
-
2009-02-06 10:04
do kiedy?
do kiedy bedzie mozna ogladac ta wystawe?
- 2 0
-
2009-02-06 09:06
cos tu nie gra
cos mi tu nie pasuje. jezeli nie mozna tej nastawni we wrzeszczu wpisac do rejestru zabytkow przez to, ze jest wlasnoscia pkp - wielka szkoda - to w takim razie jak sie udalo wpisac do tego samego rejestru gdynski dworzec - poniekad tez wlasnosc pkp.
- 0 0
-
2009-02-05 20:54
Tak mi ciarki po plecach przeszły...
...bo każde to miejsce na świecie to historia jakichś ludzi...
- 0 0
-
2009-02-05 13:43
jeszcze sobie przypomnimy o historii (1)
ale wtedy już może być za późno. dobrze, że przynajmniej jest fotografia...
chętnie odwiedzę wystawę.- 6 2
-
2009-02-05 19:43
socjalizm górą
- 2 2
-
2009-02-05 10:33
za zniszczenie tych miejsc
odpowiadaja konkretni ludzie
- 5 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.