- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (16 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (8 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Redukcja etatów w Operze Bałtyckiej. Pracownicy składają zawiadomienia do prokuratury
Opera Bałtycka niedawno rozpoczęła sezon, jednak oprócz działań artystycznych o instytucji tej wciąż jest głośno z powodów temperatury sporu na linii pracownicy - dyrekcja. W gdańskiej prokuraturze rejonowej znajdują się trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, zgłoszone przez Państwową Inspekcję Pracy i pracowników Opery przeciwko dyrektorowi. Z kolei Warcisław Kunc na spotkaniach z zespołami artystycznymi zapowiedział zwolnienia. Pracę straci około 30 osób.
Pierwsze z nich skierowane zostało przez Państwową Inspekcję Pracy, która do prokuratury przekazała zarzut polegający na "złośliwym i uporczywym naruszaniu praw pracownika wynikających ze stosunku pracy i ubezpieczenia społecznego, tj. zatrudnianiu w ramach umów o dzieło w warunkach, w których winna być zawarta umowa o pracę".
Dwa pozostałe zawiadomienia skierowali do sądu przedstawiciele NSZZ Solidarność w Operze Bałtyckiej przeciwko dyrektorowi tej instytucji. Dotyczą one ograniczenia korzystania z pokoju związkowego przez związki zawodowe oraz przywrócenia do pracy zwolnionego dyscyplinarnie Krzysztofa Rzeszutka, który pod koniec sierpnia zabarykadował się w Operze i przez przeszło dwie doby nie chciał jej opuścić.
- Sprawy zwolnionego pracownika nie będę komentował, bo działanie związkowców ma charakter osobisty. Umowa korzystania z pokoju związkowego, który zgodnie z prawem mogę związkom udostępnić, czeka na podpisanie od dwóch miesięcy. Dwa związki ją podpisały, dwa inne nie. Niestety związkowcy zamiast rozmawiać z dyrektorem wolą kierować zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy czy prokuratury. O wielu ich poczynaniach dowiaduję się z mediów - mówi dyrektor Warcisław Kunc.
To niejedyne zmartwienia pracowników. W Operze Bałtyckiej w najbliższym czasie przeprowadzona zostanie redukcja etatów. Przypomnijmy, że zgodnie z treścią porozumienia w sprawie dwóch sporów zbiorowych zakończonych w marcu tego roku, dyrektor deklarował utrzymanie zatrudnienia na poziomie 243 etatów do końca roku kalendarzowego. Pod koniec ubiegłego tygodnia i na początku obecnego w trakcie rozmów z zespołami artystycznymi zapowiedział cięcia personalne do poziomu 90 proc. obecnego stanu. Oznacza to zredukowanie zatrudnienia w 2018 roku przynajmniej o 25 etatów.
W oświadczeniu Opery Bałtyckiej wyjaśniającym ten ruch czytamy: "Realizacja misji artystycznej Opery, jaką jest tworzenie dóbr kultury oraz służenie jej odbiorcom, w oparciu o dotację podmiotową, która ma wystarczyć na: utrzymanie budynku, produkcję i eksploatację przedstawień, działalność edukacyjną oraz koszty osobowe pracowników jest coraz trudniejsza. Konieczna jest zmiana struktury poszczególnych kosztów instytucji, by móc misję tę należycie spełniać.(...) Po szczegółowej analizie ekonomiczno-finansowej, by zrealizować w pełni założenia programowe, do jakich się zobowiązaliśmy na podstawie umowy, którą zawarł dyrektor z Zarządem Województwa Pomorskiego, wygrywając konkurs na czteroletnią kadencję na prowadzenie Opery Bałtyckiej w Gdańsku, dla zrównoważenia budżetu na rok 2018, jesteśmy zmuszeni do podjęcia istotnych decyzji.
Przeczytaj komentarz dyrektora Warcisława Kunca w sprawie trzeciego sporu zbiorowego w Operze Bałtyckiej.
Racjonalizacja kosztów działania i organizacji instytucji jest konieczna i związana m.in. ze zmniejszeniem etatowego zatrudnienia w Operze do 90 proc. obecnego poziomu zatrudnienia. Nie jest to łatwa decyzja, jednak nieunikniona. Redukcja i zmiana zatrudnienia będzie obejmować wszystkie grupy pracownicze."
- Przy budżecie, jaki mamy, musimy dbać o optymalizację kosztów, w tym również kosztów zatrudnienia. Zmiany są w tej sytuacji konieczne. Obecnie mamy 243 etaty. Sytuacja finansowa wymusza na nas redukcję poziomu zatrudnień do około 215 etatów. Nie oznacza to, że nie zatrudniamy nowych pracowników - proszę pamiętać, że zarówno w zespołach Orkiestry, Chóru czy Baletu, jak i na przykład w dziale technicznym, procesy te są płynne i przebiegają w sposób naturalny. Jeśli przykładowo mam sześciu tenorów a potrzebuję ośmiu, muszę zatrudnić dwóch nowych. Z kolei, gdy mam 15 sopranów, podczas gdy potrzebuję dziesięć pań z takim głosem, to z niektórymi musimy się rozstać - wyjaśnia dyrektor Opery Bałtyckiej.
Dodajmy, że w ostatnich tygodniach dwukrotnie, w połowie września i na początku października, przedstawiciele związków zawodowych w Operze podjęli protest przed Urzędem Marszałkowskim, domagając się interwencji marszałka (Opera Bałtycka jest instytucją organizowaną przez UM) i zwolnienia dyrektora Kunca.
Miejsca
Opinie (210) ponad 20 zablokowanych
-
2017-10-23 09:49
to są bzdury !
nowy dyrektor nie potrafi zapełnić nawet w połowie obecnej widowni a bredzenie o nowym budynku to to okazja do zarobienia ogromnych pieniędzy.Na remontach i przetargach można zgarnąc niesamowite pieniądze na ustawkach i o to chodzi a nie o widza ! Inny repertuar i nie pięć osób na scenie ,wspaniała scenografia itp to zapełni widownię !Działania Kunca są wręcz odwrotne !
- 6 2
-
2017-10-26 12:13
Szanowni koledzy po fachu... (1)
Marszałek już „poczuł krew”, nie macie szans powstrzymać zwolnień. Jedyne rozwiązanie, to wasza ciężka praca, aby nie zostać zwolnionym. Słabsi pracownicy muszą odejść z teatru. Wszelkie działania strajkowe mogą tylko pomóc drektorowi w podjęciu decyzji do zwolnień grupowych i wtedy wylecą wszyscy! Widzicie analogię do innego polskiego teatru operowego? Wiem, co mówię. Czasy się zmieniają i teraz albo jest się najlepszym, albo trzeba się przekwalifikować. Nie ma rady. Ewentualnie założyć własny teatr i tam zatrudniać zwolnionych kolegów
- 5 9
-
2017-11-01 11:30
nachlałeś się, czy naćpałeś z terleckim i pitolisz!
- 2 3
-
2017-10-27 00:32
Normą (1)
we wszystkich instytucjach i zakładach pracy jest to, że zdarzają się redukcje etatów,
tylko w Operze Bałtyckiej wybuchają strajki z tego tytułu .
Szanowni pracownicy wyżej wymienionego teatru, a co to wy jesteście święte krowy,
was nie obowiązują zasady którym podlega ogół społeczeństwa: uważacie że jesteście lepsi ?
Prawo jest jedno dla wszystkich, normy obowiązujące również .
Ta bolszewicko-związkowa hydra doprowadzi w końcu do tego, że operę rozwiążą.- 5 5
-
2017-11-06 13:50
Gdyby była tylko redukcja, to rozumiem, ale gdy najpierw sztucznie tworzy się etaty, by zatrudnić nowych swoich i po miesiącu likwidować etaty zwalniając wieloletnich to coś nie halo. W normalnym kraju dyrektor instytucji w której istnieje taki proceder zostałby w kajdankach wyprowadzony w biały dzień.
- 1 0
-
2017-10-28 15:44
związki zawodowe -to przedsiębiorstwa grabarzy przygotowujących własny masowy pogrzeb (1)
zastanówcie się czy waszym celem jest doprowadzenie do takiej sytuacji, w której ta instytucja nie będzie zamknięta z powodu całkowitej niemożliwości zarządzania? likwidacja etatów czy likwidacja instytucji ? to jest na dziś pytanie do władz nadzorujących operę. Lepiej sami się dogadajcie, bo jeśli okażecie, że nie jest to możliwe, to naturalne jest to, że was rozwiążą/zlikwidują.
Pogrzeby czasem są też piękne i wzruszające - zwłaszcza przy pięknej muzyce Requiem Faure.... postaracie się, bo może śpiewacie na własnym pogrzebie urządzając strajk kosztem publiczności- 7 6
-
2017-10-28 20:33
Głos rozsądku
do tego środowiska nie trafia, i chyba te słowa okażą się prorocze.
- 2 2
-
2017-10-29 11:54
Pani (2)
przewodniczącej związku nigdy nie odpowiadał żaden dyrektor, wszystkich w niewybredny sposób
zwalczała .
Atakowała Nawotkę, Przybylskiego, Weissa a teraz prof. Kunca.
Czas najwyższy aby władze województwa, położyły kres temu szaleństwu.
Pani ta jest najprawdopodobniej niezrównoważona psychicznie, inaczej nie można
wytłumaczyć jej poczynań .
Jedno jest pewne, ktokolwiek zostanie dyrektorem, pani ta będzie wszczynała awantury.
Może czas ponownie, wezwać pogotowie?- 5 4
-
2017-10-29 13:24
niezrównoważeni to też 95% pracowników?
teraz sytuacja jest inna,pogotowie ale dla kogo ?może niekoniecznie dla tej Pani
- 7 2
-
2017-11-07 15:14
ja ją znam
Koniecznie dla niej i taki kaftanik z długimi rękawkami co to z tyłu zawiązać można
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.