• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pub Max we Wrzeszczu przestał działać. "To koniec pewnej epoki"

OSA
3 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty. Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.

Do coraz dłuższej listy zamkniętych w ostatnim czasie lokali dołączył jeden z najstarszych pubów w Gdańsku. Pub Max z roku na rok przyciągał coraz mniej osób, ale kiedyś, szczególnie w latach 90., był popularnym klubem, w którym za dnia przesiadywali fani piwa i sportowych transmisji, a wieczorem ustawiały się przed nim długie kolejki.




Położony między Operą Bałtycką a przystankiem SKM Politechnika Pub MaxMapka należy do pechowej grupy lokali, które darzy się wielkim sentymentem, mimo że... od dawna się tam nie chodzi.

Czy byłeś(a)ś kiedykolwiek w pubie Max?

Kiedyś był oblegany - regularnie organizowano w nim nie tylko dyskoteki, ale też imprezy okolicznościowe, zwłaszcza osiemnastki. Fani sportu przychodzili tu na transmisje albo wstępowali na piwo w drodze na mecze rozgrywane na stadionie przy ul. Traugutta.

Ostatnie lata nie były łaskawe dla Maxa. Budynek, tak wybitnie kojarzący się architektonicznie z latami 90., zaczął niszczeć. Nie pomagała mu też coraz niższa frekwencja. Zaniechano organizacji dużych imprez: już mało kto kojarzył to miejsce z dyskotekami, działał głównie bar.

Od niedawna nie dzieje się tam już nic: w oknach zawisły kartki z informacją o zamknięciu, wejście do ogródka jest otaśmowane, a ze środka zniknęła duża część wyposażenia, w tym charakterystyczne granatowo-czerwone kanapy.

  • Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.
  • Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.
  • Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.
  • Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.
  • Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.
  • Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.
  • Pub Max we Wrzeszczu w latach 90. był słynnym klubem, do którego wieczorami ustawiały się długie kolejki. Dziś jest zamknięty.
- Byłam w klubie Max kilkanaście razy. Pierwszy raz na osiemnastych urodzinach kilku koleżanek z liceum, które wyprawiły tam wspólną imprezę. Potem, już na studiach, wracałam tam na dyskoteki. Dobrze wspominam ten czas, bawiłam się świetnie, ale też nie miałam zbyt dużych oczekiwań (śmiech) - wspomina Ola.
- Dla mnie to koniec pewnej epoki! Z dużym smutkiem przyjąłem wiadomość o zamknięciu Maxa. Sam rzadko już tam w ostatnich latach się pokazywałem, najczęściej wpadałem latem, żeby w ogródku wypić piwo, ale i tak szkoda - dodaje Michał.
Słynne trójmiejskie kluby: Balladyna, Morenka, Romantica i inne lokale w dzielnicach Słynne trójmiejskie kluby: Balladyna, Morenka, Romantica i inne lokale w dzielnicach
- Chodziłem tam na meczyki z kumplami. Wybór piw był kiepski, ale były tanie. Czuło się tam klimat lat 90. i to nam się podobało. To czasy, do których już chyba mało kto chce wracać, ale ja mam sentyment - mówi Mateusz.
Czy lokal jeszcze kiedyś powróci, ale w nowej odsłonie? Być może podzieli los knajp, które zamykają się tylko na zimę, by na wiosnę ruszyć ponownie, ale już w innym formacie. Czas pokaże, czy na Maxa ktoś znajdzie jeszcze pomysł.
OSA

Miejsca

Opinie (155) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Jak nie ma inwestycji w lokal to potem zdziwienie.. Kto by chciał do takiej nory przychodzić. (1)

    W 1997r był spoko, teraz raczej nie :D

    • 11 2

    • W samo sedno

      97 nie wróci

      • 1 0

  • Pub Max?? (5)

    Chyba Speluna Max. W końcu to likwidują. Takie tam człowiek historie słyszał że strach było obok przechodzić.

    • 80 35

    • (3)

      Lokal nie dla hipsterów i tęczowych.

      • 42 15

      • Tylko dla elity, dzisiejszych stróżów, budowlańców i kurierów. (2)

        • 17 7

        • I m.in ja (1)

          Po dwóch fakultetach na PG z kolegami również z "literkami i kropeczka" przed nazwiskiem.. A że różne towarzystwo tam bywało to i człowiek uczył się rozmowy, zachowania, asertywności..I wielu innych dzięki czemu m. In oczywiście, nie jestem teraz bucem oceniającym ludzi i traktującym z góry. Serdecznie pozdrawiam

          • 5 0

          • tam nie jeden mgr inż. opijał co nie co :)

            • 1 0

    • No było grubo w latach 90'i na początku 2000 dzialo się tam

      • 35 0

  • i dobrze. wreszcie bedzie mozna normalnie przejsc

    • 2 1

  • (3)

    deweloperka juz czeka , microapartamenta !hehe

    • 18 3

    • i nikt płakać nie będzie

      • 0 1

    • Lodova Politehnica apartaments

      • 2 0

    • I minibiurowiec

      • 3 0

  • (4)

    sloiki nie znajo

    • 45 5

    • (2)

      A co z knajpą pod rurą po drugiej stronie torów? Lata 90. "to złote czasy byli, panie dzieju".

      • 8 0

      • Przecież to nawet knajpa tam nie jest xD

        • 0 2

      • Ona jeszcze działa.

        • 1 1

    • znajo znajo, jak tu przyjechałem to Max był czasowo zamknięty po tym jak pod Maxem kogoś postrzelili

      • 2 1

  • Mieszkam w Gdańsku od urodzenia, jestem z rocznika 90 (16)

    I teraz dopiero dowiedziałem się że coś takiego istniało. Bywałem w negatywie, ygreku, outsiderze, metro, scruffym, trollu, w uchu i kilku innych których już nie pamiętam, a teraz dowiaduje się że jakiś max był schowany za operą.

    • 16 104

    • Wątpię żebyś chodził do Negatywu, jak jesteś z rocznika 90. (2)

      Chyba że chodziłeś w wieku 14 lat.

      • 11 0

      • Co Ty za pierdoły gadasz

        Jestem '88 i do Negatywu chodziłem na studiach

        • 1 0

      • mógł

        Negatyw padł jakoś w 2009-2010? więc mógł jak najbardziej. "Pudzian" z bramki (na imię chyba Damian) - legenda ;)

        • 1 0

    • Bo byłeś leszczem . (4)

      I chodziłeś tam gdzie leszcze.

      • 33 8

      • No. Dobre chłopaki chodziły na Kazamaty, Forty, do Lucynki no i do Maxa. (3)

        • 18 1

        • Ty weź Kazamatów i Fortecznej czy innego Goga do Maxa nie porównuj

          Swoją drogą Kazamatów już tak dawno nie ma że już chyba są pełnoletni, którzy urodzili się po jego zamknięciu ;)

          • 2 0

        • (1)

          Kurde ja chodziłem. A najlepiej było nie na fortach ale e Fortecznej że skinami

          • 6 2

          • lepiej ze skinami niż z tymi drechami na Fortach, jakoś punki, skini i metale się dogadywali

            • 3 0

    • Bo wszystkie miejsca które wymieniłeś były dla zupełnie innej klienteli aniżeli Max

      To była kraina latających noży i siekier

      • 2 0

    • (1)

      Nawet jak nie zauważyłeś samego obiektu "Maksa", to na pewno twoją uwagę zwracała klientela siędząca przy nim, albo pod parasolami, często bez koszulek xD. Za małolata stwierdziłem raz kozie śmierć i wszedłem tam na piwo, modląc sie zeby nie dostac wp..lu. O dziwo nic mi się nie stało hehe, ale wyraźnie było czuć, że małolat bez niebieskiej karty, to tam frajer;)

      • 7 1

      • chodziłem tam jako student na piwo i nikt nie patrzył na mnie krzywo, może dlatego, że Specjale robiłem jak oni, byłem łysy i paliłem tanie papierosy, frajer nigdy nie ma czego szukać na mieście, proste

        • 3 0

    • 85, przyjezdny, student PG, bywałem w Maxie ale głownie za dnia i przy okazji meczów LG, generalnie wg mnie mecze LG napędzały tam klientów, od kiedy są na nowym stadionie to i do Maxa nie ma po co iść

      • 3 1

    • Ja też jestem '90 i mieszkam w Gdańsku od urodzenia

      I byłem w Maxie raz - na wagarach w gimbazie ;) To raczej była mordownia - automaty, szemrane typy i Specjal z kija... No a te lokale które wymieniłeś to i owszem, regularnie ;)

      • 5 6

    • Nie ma czego żałować

      Syfny lokal dla prostaków

      • 7 10

    • Ucho jest w gdyni jak byś nie wiedział.

      • 12 0

    • bo te, które wymieniłeś (ja też do nich chodziłem) miały inny target, niż Max ;P

      • 40 1

  • Jedna z bardziej patologicznych spelun w trójmieście.

    Płakać nie będę, i przynajmniej strachu już nie będzie chodząc tamtymi okolicami po zmroku

    • 1 2

  • Wieczorem strach tam isc (1)

    A lokal niczym nie zachęca. Niestety, czasy się zmieniają i knajpy też muszą ulec zmianie.

    • 50 15

    • Gdzie glina nie wejdzie..

      No bo się boi, obcych spotkają tu tylko kłopoty... Ze tak zacytuję klasyka. Takich na pozór strasznych miejsc było kilka, ale niejednokrotnie wystarczyło raz wejść by się przekonać, że pozory mylą. Mało tego, by złapać magnetyzm do danego miejsca...

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Czasy Traugutta (14)

    Kiedy Lechia grała swoje mecze na Traugutta to w dni meczowe w Maxie zawsze był full ludzi przed i po meczu.

    • 192 5

    • (1)

      Czasy grającej Lechii na Traugutta, to piękne czasy :) Nowoczesny moloch świecący pustkami nie ma za grosz atmosfery, która była na Traugutta, nawet jak Lechia grała w trzeciej czy czwartej lidze..
      Co do Maxa, to pamiętam co tam się działo podczas zgodówek, kto nie był, ten tego nie zrozumie :)

      • 3 1

      • Zgadzam sie

        Zgodowki i mobilizacje przed klasykami.. Jakie to były piękne czasy. Serdecznie pozdrawiam

        • 1 0

    • Wiking

      To były czasy !

      • 1 0

    • wtedy jeszcze Jarek nie był bogiem. (1)

      • 28 23

      • Wtedy Bogiem był OTUA

        • 1 2

    • Ludzi to może nie, ale bydła było pełno.

      • 3 0

    • (3)

      Dopóki kibice Areczki tam nie wpadli i zrobili z betonami porządeczek.Potem już ten lokal należał przeważnie do Arki,a wystraszeni kibice Lechii omijali go ze strachu z daleka.

      • 5 55

      • Nie kojarzę żadnej akcji arki.

        • 10 1

      • Nie raz

        Się tam wpadało,a za czasów lechjiOlimpi poznań, toczyły się tam dobre walki przed meczowe

        • 2 14

      • Kogo jedni i drudzy troglodyci obchodzą synku?

        • 35 3

    • Dokładnie.

      • 3 2

    • Już niedługo znowu zagrają na Traugutta

      • 14 6

    • Najwięcej mąki na cm2 w Trójmieście

      • 23 2

    • Dopóki nie pojawiły się wiadome zarzuty

      Pod adresem wlascicielstwa

      • 23 1

  • Jeździłem skm i chodziłem do szkoły do Tbo Conradinum więc przechodziłem tamtędy codziennie, raz rano była tam strzelanina, czy kogoś zabili, policji pełno było, sławny lokal z ustaloną notoryczną reputacja, ale sam tam też piłem piwo kilka razy z kumplami, tak samo pod rurami

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie przechowywany jest obecnie księgozbiór Johanna Uphagena?

 

Najczęściej czytane